TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lut 2015 19:12 #342498

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika-Sz wrote:
Ale co za debil "wyprowadza" psy samochodem?!? :mad2:

Monika
no cóż....debili nie brakuje.......mnie też kiedyś pogryzły psy i bardzo długo nie mogłem sobie poradzić z lękami.....poważnie , było to chyba w 7 klasie podstawówki, dopiero gdy miałem własnego psa i zacząłem zgłębiać ich stadne zachowania - wyzbyłem się strachu :think: .Jeżeli tak się boisz to tylko duży pies(no nie Kaukaz) tylko duży od kolana :wink4:

W internecie i specjalistycznych sklepach jest gaz pieprzowy ,,na psy" - kupuj tylko duży zbiornik-wi :mad2: elkości dezodorantu-działa bardzo skutecznie.......walisz w pysk i masz czas na ewakuację-zawsze będzie winny właściciel psa-pies ma być na smyczy a jeżeli luzem to w kagańcu i tyle....
Jak mieszkałem w Pruszkowie przez kilka lat jeździłem rowerem do pracy i raz zaatakował mnie pies-dostał gazem i zgłupiał ,wyskoczył właściciel do mnie z mordą :mad2: a ja zadzwoniłem na Policję i baran dostał jeszcze op,,,,l i mandat 200 zł. Na ryby też chodzę z gazem..... :bad-idea:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lut 2015 20:50 #342580

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ina- też się wiosny doczekać nie mogę!! Sprawdzam prognozy, ale na razie ostrożni są bardzo- a szkoda! Już bym tak chciała- porządne ciepło, słońce, budzące się krzewy liściaste, latające trzmiele :hearts:

Paweł- a na dziki gaz działa :tongue2:

Serio mówiąc-wkurzyłam się.. Przyznaję- Zaka też puszczałam często ze smyczy, ale on nigdy do nikogo nie leciał z zębami, a też wracał zawsze zawołany. Był bardzo karny! Poza tym biegał luzem po pustej ulicy, jak kogoś widziałąm, to go przywoływałam i trzymałam..
A ten baran, z psami biegnącymi przy samochodzie po prostu mnie minął, a psy biegły po mojej stronie..
Sąsiad to samo- kaukaza na smyczy, a drugiego nieposłuszniucha luzem zawsze puszcza.. Rok temu ten jego wilczur wyskoczył na mnie w lesie, też nie reagował na wołanie. Od sąsiadki wiem, że kiedyś skoczył na dziecko jadące na rowerku do kolegi na naszym osiedlu- aż dziwne, że matka dziecka nie wezwała policji- ja bym tak zrobiła!
Co prawda znam tego psa i przez ogrodzenie go głaszczę- ale zobaczenie go luzem w lesie przekracza jednak mój próg odwagi :jeez:

Sąsiad psa wołał- a był bardzo daleko od nas.. Pies nic sobie z wołania nie robił.. pędem nas minął, pobiegł przed nami, po czym zawrócił biegiem w naszą stronę..i dopiero wrócił. Wiesz, jak ja się zdenerwowałam.. Myślałam, że to kaukaz mu uciekł.. Wstyd się przyznać, ale miałam łzy w oczach..

Jak byłam mała, to dziabnął mnie pies Babci- na moją własną prośbę i nie miałam do niego żalu.. W podstawówce ugryzł mnie pies niedalekich sąsiadów. Wracałam z koleżankami ze szkoły i chłopak idący przed nami wypuścił nieopatrznie psa z ogródka.. Koleżanki schowały sie za mnie, a mnie pies (wilczur) ugryzł w udo. Miałam też przygodę z owczarkiem- koleżanka miała ON dość ostrego. Poszłyśmy na spacer- smycz, kaganiec.. Na chwilę oddała mi smycz- pies się odwrócił, zobaczył, że ja smycz trzymam i skoczył na mnie, uderzając mnie w twarz kagańcem..
Ufff.. boję się i już.
Masz rację- dla mnie pies do zaakceptowania, żeby się go nie bać, to psiak do kolana ;)

Staram się na widok psa głeboko oddychać, żeby się uspokoić..i nie patrzę też w stronę psa.. mimo to zawsze mam takie uczucie strachu, jakbym czekała, że mijający mnie pies się na mnie rzuci..

******
Znowu mnie głowa bolała :jeez: Trochę już mija.. ale przestaje mnie to bawić :mad2:
Wracając do milszych tematów.. kilka fotek ze spaceru.. W takich chwilach żałuję, że nie mam lepszego sprzętu, żeby zdjęcia były choć niedo mniej zamglone- dla oddania uroku okolicy.. No cóż- tylko tak potrafię.. :hammer:

Jakieś 100m od naszego domu..
DSC07435.jpg


Po lewej stronie zdjęćia mała biała plamka pod lasem- kaukaz sąsiada leży na ziemi. To stamtąd przybiegł jego drugi pies.. może po prostu chciał sprawdzić, kto idzie? :think:
DSC07436.jpg


Tu już na samej wodociągówce. Rowerzyści, rolkarze, spacerowicze..i niestety czasem psy :jeez:
DSC07437.jpg


DSC07438.jpg


Wzdłuż drogi ciągną się tory kolejowe, dochodzące do wodociągu północnego. Za nimi piękny las
DSC07440.jpg


Brzozowe zagajniki, moje ulubione miejsce na wodociągówce
DSC07447.jpg


DSC07448.jpg


DSC07444.jpg


DSC07445.jpg


Sosenka- maluszek. Bardzo lubię te sosny i żałuję, że żadna stara kilkudziesięcioletnia nie rośnie u nas na działce. Jest jedna, posadzona przeze mnie kilka lat temu- wykopana u koleżanki na polu samosiejka.. Ja lubię najbardziej te stare, wysokie, z gołym pniem i korona gdzieś w chmurach..
DSC07443.jpg


Za torami rozpościera się urokliwy las. Wybraliśmy się tą dróżką przez tory dopiero jesienią, ale już wiem, że z przyjemnością tam wrócimy.
DSC07450.jpg


Szkoda, że już weekend się kończy :unsure:
Ostatnio zmieniany: 22 Lut 2015 20:58 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): iwa27

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lut 2015 21:12 #342601

  • andrzejek
  • andrzejek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1360
  • Otrzymane dziękuję: 1664
Powojniki też dzisiaj ciąłem i szkoda mi było takich ładnych pąków ,ale cóż .Na pigwowcu widziałem już pojedyncze ,świeże listki.Na innych roślinach tez coraz więcej pąków się pojawia.Od kilku dni zauważyłem wzmożoną aktywność ptaków i kotów. :devil1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lut 2015 21:18 #342608

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, zapączkował Ci ogród, że hej! :woohoo:
Powojniki mają już duże pąkasy, lada chwila będą liście!

Nie zazdroszczę przygód z psami, nieodpowiedzialni właściciele to największy problem. Głupota i brak wyobraźni :jeez:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lut 2015 21:27 #342618

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Ale co za debil "wyprowadza" psy samochodem?!?
albo na boisko szkolne :mad2:
Wiele lat prowadzałam młodszego do szkoły, bo " ogrodzone boisko to idealne miejsce do wybiegania nieułożonego psa" cytat z mego sąsiada, a młodszy bardzo bał się psów, nie bez powodu. Nie raz wprowadzałam dzieci to budynku szkoły, bo mamusie przywiązywały pieski tuż przy wejściu, a dzieciaki się bały wejść. O czyszczeniu butów i spodni z psiego g... po zabawie w bezpiecznym miejscu jakim powinno być boisko szkolne, już nie wspomnę.

Gaz pieprzowy na psy kazała mi kupić młodemu moja przyjaciółka, pracująca z pieskami, na szczęście nigdy go nie użył.
Ja niestety zazwyczaj jestem niezadowolona w moich włosów ;)
:rotfl1: jakbym siebie słyszała, zawsze mówię swojej fryzjerce, że najchętniej to bym na zero się ostrzygła, ale obawiam się, że może być jeszcze gorzej :devil1:
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lut 2015 21:37 #342631

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Monika - wiosna do Ciebie zawitała :woohoo: wydaje mi się, że stroisz z wrzosów możesz ściągnąć. Ja swoje tylko po bokach obsypuję korą ale nie zakrywam całkiem bo są piękne zimą i wczesną wiosną i dają trochę koloru w ogrodzie :) na razie 3 latka bez problemu przetrwały.
Okolice macie przepiękną i wymarzoną na spacery :)
Ja mam ten sam problem z psami chociaż nigdy żaden mnie nie ugryzł ani nie przestraszył. U nas ludzie mają w zwyczaju zostawiać otwarte furtki i bramy wjazdowe i czworonożne towarzystwo biega sobie gdzie chce i szczeka na wszystko co się rusza. Nie podoba mi się to ale w praktyce niewiele można zrobić - zwracanie uwagi właścicielom nic nie daje ....
mam nadzieję, że ból głowy przeszedł :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lut 2015 22:02 #342661

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, macie bardzo przyjemne tereny do spacerów.... fajnie, że zabierasz ze sobą aparat!
Z pogodą jest różnie w ostatnich dniach - po obu stronach Warszawy potrafi się diametralnie różnić.
Ja dziś miałam słoneczny, bardzo ciepły dzień - z przyjemnością popracowałam!
Psów nawet nie boję się jakoś szczególnie, ale uważam, że absolutnie powinny chodzić na smyczy, albo w kagańcu.
'Tępię' bezmyślnych właścicieli, którzy nie szanują czyjegoś lęku i zawsze zwracam grzecznie uwagę... z reguły spotykam się z chamską, agresywną odpowiedzią. Ręce opadają!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lut 2015 00:47 #342701

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Andrzejku- oj, jak mi szkoda było ścinać te pędy tak ślicznie zapączkowane.. Najbardziej się zmartwiłam, że te dorodne pączki na wyższych węzłach były, a ja musiałam ciachnąć nisko.. No nic- mam nadzieję, że po cięciu te niższe się uaktywnią..

Kasiu- masz rację, większość przykrości sprowadza się do bezmyślności właścicieli!
Wiosna za szybko do nas chyba nie przyjdzie- u nas na działce otwarta przestrzeń, więc zawsze chłodniej. W ubiegłym roku różnica w kwitnieniu tych samych krzewów u mnie i u mojej Mamy to ok tydzień. Odległość między nami to 40km, z czego my na lekkim wygwizdowie, a Mama ma ogródek wśród domów i dużych drzew..

Krzysiu- gratuluję rozumu sąsiadowi. No wiesz- też sobie "najlepsze miejsce" znalazł :hammer:
Nie rozumiem, dlaczego ludzie na siłę muszą wszystkich uszczęśliwiać- ja rozumiem, że pies się musi wybiegać, ale czy nie byłoby bezpieczniej, żeby chociaż w kagańcu biegał..?
Swoją drogą ciekawa jestem, czy w Polsce są parki na wzór amerykański- duży ogrodzony teren, gdzie właściciele mogą puszczać psy luzem.. takie "psie parki",, :think:

Moni- witaj! Już wróciłaś z wyjazdu :hug: Psinka chyba nie jechałą z Wami..? Oszalała pewno z radości na Wasz widok :)

Też rozważam zdjęcie stroisza z wrzosów- wydaje mi się, że nawet nocne -5 czy -6 im nie zaszkodzi..Wilgotno mają a widzę też, że świeżo się zielenią nowymi pędami.
Muszę doczytać, kiedy tnie się wrzosy :think:

Z luzem biegającymi psami nieprzyjemna sprawa. Jeszcze małych to się nie boję, ale duże.. Nie rozumiem ludzkiej bezmyślności i uporu.
Sąsiadka opowiadała, jak ten wilczur skoczył na dziecko jadące na rowerku- mały się wystraszył, spadł z roweru i ręką uderzył o chodnik. Przyjechała jego mama i podobno wdała się w pyskówkę z właścicielką wilczura- bez sensu, bo trzeba było po policję zadzwonić. Może mandat nauczyłby ją rozumu.
Może pies nie miał złych zamiarów, może skoczył "żeby sie przywitać"- ale jakie to ma znaczenie, było o włos od tragedii.. Wystarczyłoby, żeby dziecko nie ręką o krawężnik, ale głową uderzyło.. :jeez:
Ludzie są bez wyobraźni, a jak zwraca się im uwagę, to dodatkowo są jeszcze bezczelni!

Agnieszko- u nas dziś dość ciepło i nawet w miarę bezwietrznie, za to słońca nie było. Widać, jak zdjęcia ponuro wyszły :unsure:
Idąc do lasu zawsze biorę aparat, albo chociażby telefon- a to mech sfotografuję..czy pieniek brzozowy, jesienią robię zdjęcia muchomorów ;)
Dla Ciebie, robiącej tak ładne zdjęcia musi być bolesne patrzenie na te moje arcydzieła :jeez: Wybacz.. :oops:

Bardzo lubię tam chodzić na spacery- niestety pechowa jestem.. Jak nie psy biegające luzem, to dziki podchodzące pod osiedle :hammer:
W ubiegłym roku w kwietniu zafascynowały mnie kwitnące mchy..
DSC04972_2015-02-23.jpg


DSC04974_2015-02-23.jpg


DSC04975.jpg


Jak patrzę na ostatnie zdjęcie, to zawsze przypomina mi się jeden z sonetów..
"Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,

Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi (...)"
DSC04982.jpg

Gdyby nie było domów w oddali ;)

Latem- moje ulubione miejsce, zagajnik brzozowy
DSC06290_2015-02-23.jpg


Muszę się wiosną wybrać z aparatem za tory- bardzo malowniczy jest tamten las.

Dziko na osiedlu- zdjęcia robione przez sąsiadów.. My akurat byliśmy na spacerze- wracając z wodociągówki spotkaliśmy jednego dorosłego osobnika. Stał w chaszczach jakieś 20-30m od nas.. a ja podobno pobiłam rekord w sprincie :funnyface:
Zdjęcia robione przez sąsiadów u nich na ogródku. Widać, jak młode wyciągają pyszczki do wysuniętej ręki- pewno oswojone z ludzmi, bo jakiś @%&*@*# je karmi :mad2:
20140806_201304_2015-02-23.jpg


20140806_201414.jpg


20140806_201254.jpg

Dorosłe podobno w ogóle nie reagowały na to, że młode podchodzą do samej siatki- a za siatka ludzie i pies. Oswojone.. Ja mimo wszystko wolałabym oswajać sarny zamiast dzików :silly:
Pokazywałam te zdjęcia w ubiegłym roku. Z ogródka stanowiło to atrakcję, ale widząc czarny grzbiet w wysokiej trawie w odległości kilkudziesięciu metrów- oj, nie było mi do śmiechu..
Co prawda słyszałam, że dzik zaatakuje jak będzie ranny- ale pomyślałam, że może ten duży jest z młodymi i postanowi ich bronić..?

Tchórz jestem, prawda :silly:


A propos psów..
Dziwię się, że nawet uwagi nie można zwrócić, bo spotykasz się z agresją.. Wychodzi na to, że psy mają więcej praw, niż ludzie. Oczywiście to skrót myślowy.. ale zobacz- pies potrzebuje się wybiegać i dla właściciela nie ma znaczenia, że sie boisz, albo że pies Cię ugryzie.. Też nie rozumiem, dlaczego- skoro juz psiak chce pobiegać- to nie może tego robić w kagańcu?

P się szykuje na rozmowę z sąsiadem.. Wątpię, aby to przyniosło jakikolwiek efekt, bo nasza sąsiadka już kilkukrotnie rozmawiała z jego żoną, ale to bardzo trudna osoba..
Sama nie wiem, czy podnosić dyskusję.. W sumie to ja znam tego psa- może to za dużo powiedziane, ale przez siatkę go głaszczę.. Po prostu boję się, spotykając go luzem w lesie, gdy właściciele są kilkadziesiąt metrów dalej a pies nie reaguje na ich wołanie, biegnąc w moją stronę.. Na szczęście nigdy do mnie nie podszedł- dziś przebiegł kilka razy obok, a kiedyś w lesie wyskoczył na polanę, na której stałam, popatrzył i pobiegł dalej.. Mimo to nie jest to dla mnie przyjemne- jak widzę dużego psa, to odruchowo czuję ucisk w sercu ze strachu.
To ten pies skoczył na dziecko jadące na rowerze..

Zresztą nie trzeba daleko szukać- a ostatnio w mediach poruszana sprawa kobiety zaatakowanej przez psy, które wybiegły z czyjegoś ogródka, gdy ta szła na spacer z niemowlakiem w wózku!?
Ostatnio zmieniany: 23 Lut 2015 00:54 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Twinkle

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lut 2015 01:00 #342702

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
No głowy bym nie dała, gdzie na tym zdjęciu zieloność, ale niech Ci będzie :happy3:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lut 2015 01:32 #342703

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
ale "suchego" jest pod dostatkiem ;)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lut 2015 08:23 #342709

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
Moniczko nie gniewaj się,ale jak go głaskasz przez siatkę to on się chce po prostu z tobą przywitać. Dlaczego bez siatki miałby być agresywniejszy jak za nią. Ale tak w ogóle to też uważam że pies powinien bć na smyczy. Jak ja chodziłam z Guinnessem na spacer to chodził na smyczy z M już było inaczej :unsure:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lut 2015 09:38 #342715

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Cześć Monia..:)

zaglądałam wczoraj ale M okupywał laptopa a przez fona mimo, że duży jest jakoś zle mi się pisze ;)
w sobotę umyłam również okna i nie jedno a nawet 3, zrobiłam naleśniki a przy okazji tez pączki mini no i posprzątałam balkon..tak mnie wzięło niespodziewanie :P


w trakcie pisania wpadł pan na montaż rolet był punktualny ;) no i bałam się o kolor, który wybrałam ale jednak dobrze wyszedł na oknach :)

i co ja to chciałam..
moje wrzosy tez są jeszcze okryte i na razie nie będę ich odkrywać..
my również wybraliśmy się wczoraj na spacer wprawdzie nie po takich urokliwych terenach ja twoje ;) i przy samym bloku tez miałam scysję z właścicielami psa, który był na smyczy ale za długiej i pies dwa razy chciał na mnie skoczyć,zwróciliśmy uwagę pan w końcu ściągnął psa bliżej siebie ale nawet przepraszam nie usłyszałam..psa samego się nie bałam tylko chciałam uniknąć ubrudzenia..ale to już chyba pana nie za bardzo obchodziło wrrrr

aaa bardzo proszę o kciuki za moją psinę,dziś o 15 ma zabieg czyszczenia zębów i bardzo się boję usypiania bo jak się nie wybudzi to ...nawet wolę nie mysleć..
od wczoraj już chodzę pobudzona, rano spać nie mogłam..wolałabym być już po..a tu jeszcze tyle godzin oczekiwania..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lut 2015 11:59 #342733

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Iwuś- pewno masz rację. Ja się mocno wystraszyłam, bo w lesie był z obydwoma psami, a jak usłyszałam jego przywoływanie i że pis przedziera się przez młodniak to się przeraziłam, że ten drugi mu uciekł.
Witanie witaniem, ale nie chciałabym, żeby na mnie skoczył :unsure:

Dario- moooocno trzymam kciuki!!! Wieczorem po powrocie z pracy liczę na dobre wieści o wybudzonym psiaku z błyszczącymi ząbkami :hug:

Pracowitą sobotę miałaś! Ja obiadowo się nie wysiliłam, za to na koncie mam 7 okien i podwójny balkon, do tego odkurzanie i mopowanie.. i zgon wieczorny :P

Też masz na koncie spotkanie z psem i niemądrym właścicielem.. :jeez: Dlaczego się ludziom wydaje, że muszą innym wejść na głowę- oni, czy ich psy..

*******
Zmykam, bo mi się paskudny dzień w pracy szykuje :angry:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): iwa27, D_M

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lut 2015 16:58 #342761

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Monia już po ..
obudzona..jeszcze się chwieje jak chodzi.. teraz sobie odpoczywa w kocyku obok mnie..;)
4 zęby miała usunięte..
badania krwi też wykonane i wyszło wszystko oki na szczęście..:)
jak to dobrze że to mam za sobą.. i sunia nie potrzebuje antybiotyków po zabiegu..zobaczymy jak się jutro będzie czuła..

dziękuję za kciuki :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lut 2015 20:38 #342818

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Chciałam edytować ale nie widzę edytuj..hmm

godzina 19 pies po spacerze chce się bawić z zabawką a potem w kuchni wypatruje jedzonka, niestety musi do jutra rana wytrzymać.. ;)
ja nie wiem ona bólu nie odczuwa czy co? człowiek po wyrwaniu zęba nie rzuca się na jedzenie ..;)
czyli jest wszystko w porządku :)ciesze się :dance:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lut 2015 20:42 #342822

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Daria... tutaj na edycję jest 30 minut od wysłania posta ;) ale za to nikt nie robi problemu, jak pojawią się jeden pod drugim kolejne posty tego samego autora :)
Fajnie, że psina wraca do formy nadspodziewanie szybko :)
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): D_M

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lut 2015 22:05 #342842

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dario- baaaardzo się cieszę, żę tak szybko i sprawnie wszystko się udało!!
Myślę, że psinka nie czuje bólu po usunięciu ząbków. Zakusiek w trakcie scalingu miał też robioną ekstrakcję- ale wet usuwa raczej takie już naprawdę kiepskie ząbki.. rozchwiane, więc to nie jest jakaś ziejąca rana w kości, a raczej jedynie w dziąśle. Takie ranki praktycznie nie dokuczają, przynajmniej pacjenci nie zgłaszają żadnych dolegliwości po takich łatwych ekstrakcjach. Poza tym psiaki są zaskakująco wytrzymałe w większości przypadków.. a i głód to silny bodziec ;)

Cieszę się, że już jesteś spokojna, a psinka tak szybko wróciła do formy :hug:

Gosiu- prawdziwy hyde park :P
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): D_M

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 24 Lut 2015 22:26 #343107

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Monia, a ja bym bardziej bała się dzików niż psów na takim spacerze.
Nigdy nie miałam problemów z psami.
Najgorsze, że Ty się ich boisz, one wyczuwają Twój strach i dlatego moga Cię atakować.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.647 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum