Witam w leniwe, niedzielne popołudnie. Dzień był dość przyjemny- słoneczny chwilami, niestety również nieco wietrzny.. ale udało mi się chwile zerknąć, co na rabatach słychać.
To chyba nie do końca normalne, ale ucieszyłam się na myśl o wiosennym niezbędnym pieleniu, uporządkowaniu rabat.. Gdzieniegdzie będę przesadzać, dosadzać. Jak już główne rosliny znajdą się na swoich miejscach, przyjdzie czas na lekkie przekopanie, wyrónanie i może korowanie. Radośc wzbudza myśl o tych pracach- tak się nie mogę doczekać miłej ciepłej aury, żeby juz zacząć pielić
Co nieco się budzi.. Zmartwiłam się niewielkimi pączkami na powojnikach- pędy, które musiałam skrócić miały całkiem spore pąki- to co zostało, pączkuje dość nieśmiało, ale może coś z tego mojego cięcia będzie sensownego
Zastanawiam się, czy lawenda zdechła przez zimę, czy to jest jej normalny o tej porze wygląd?
Zmartwił mnie widok kilku igiełek na świerku- chyba nidiformis.. Czy to osutka??
Poza tym obudzone są liliowce rdzawe od Pawła
i kępka łubinu od Aguniady..
Coraz więcej krokusów wystawia nosy, ale na razie to same szczypiorki. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się na tyle zagospodarować niektóre rabaty docelowo, żebym mogła dosadzić krokusy w większej ilości. na razie w kilku miejscach planuję, ale skoro wiem o planowanym kopaniu w poszczególnych miejscach, to jesienią nie było sensu kupować cebulek. Marzą mi się wiosenne łany krokusów i mam ogromną nadzieję tej jesieni to zrealizować..
Efektem wiosennego przesadzania są np cebule żonkili prawie na wierzchu, już kiełkujące
Odsłoniłam wrzosowisko spod stroisza. co prawda gałązki leżą w pogotowiu tuż obok, ale raczej nie będą potrzebne. sądzę, że nawet drobne nocne przymrozki, rzędu kilku stopni, nie zrobią im krzywdy..
Ważne pytanie nt wrzosów! Wiem, że wiosną wrzosy ścina się poniżej zeszłorocznych kwiatów.. Ale co zrobić w przypadku młodych kępek, które nie na każdej gałązce kwitły
Ścinać tylko te z kwiatami, a resztę zostawić..?
Poza tym niecierpliwie czekam na szał azalkowy..
i jeszcze żurwaka Berry Smoothie- toleruje bardzo dobrze słońce, praktycznie nie przypala się na patelni
a też dośc ładnie się prezentuje teraz. Bardzo ją lubię- mam 2 sztuki i jeszcze 2 do zakoszenia od Mamy. uczciwie przyznaję, że wymienię się na Deltw Dawn, która u mnie się mocno przypala, a u mamy będzie miała dobry dla niej cień.. i wszyscy będą zadowoleni
Tu w ramionach ognika..
Pozdrawiam, życząc miłego wieczoru!