TEMAT: U Doroty 2015

U Doroty 2015 26 Lip 2015 22:42 #391596

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Co Ci tam przy tym oczku zgrzyta? Nie mylisz z rechotem ;) żab?
Co to się wyrabia, wszyscy na siłę dopatrują się jakichś niedociągnięć! :lol: Jakoś krytycyzm się wyostrzył, wiosną wystarczyło, że coś zakwitło i już było pieknie, a teraz malkontenctwo się panoszy po ogrodach! :lol: Nie mówię, że u mnie nie ;)
Nie ma to jak przemyślane zakupy, wszystko okazuje się potrzebne, to lubimy ;)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

U Doroty 2015 27 Lip 2015 22:29 #391879

  • agnesik12
  • agnesik12's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 285
  • Otrzymane dziękuję: 149
Witaj Doroto,

Widzę że sezon w pełni. Wszyscy zapracowani! Na forum mało się dzieje. Wszyscy pielą, koszą trawniki i doglądają swoich piękności!!

I zakupy poczyniają :)

Pozdrowienia :bye:
Agnieszka
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 28 Lip 2015 11:57 #391998

  • Firletka
  • Firletka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 640
  • Otrzymane dziękuję: 433
dodad wrote:
Kilka fotek dla takich co tu jeszcze zaglądają


To ja chyba jakaś nietypowa jestem... większość siedzi po rabatach pochowana, kopie, przesadza, dosadza i co tam jeszcze , a ja na forum...
ale tylko dlatego ,że 300 km od domu...Ogród czeka na litość . Może popada i nie będzie gradobicia ?...
Warto tu zaglądać, bo cuda są i wcale nie z bajek. :hearts: Pompon przeeeuroczy.


dodad wrote:
( Ileż to chciałabym przerobić :jeez: na razie typuje róże do wyautowania ;)

no właśnie... najpierw zakupy, a potem autowanie. Ciasno się robi, nie tak jak się myślało. :bad-idea: Skąd ja znam te dylematy. Lilie, które kupowałam jako białe wyrosły... wściekle pomarańczowe. Żeby jeszcze żółte były, to bym zniosła, ale taki ostry pomarańcz , że po oczach z daleka bije. No jakoś nie mogę się przekonać do tego koloru... Może go po prostu nie potrafię wyeksponować.

Co Ci się Dorotka u Ciebie nie podoba ? Jak to możliwe , że Ci się w ogóle coś nie podoba ? :happy4:
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 28 Lip 2015 23:33 #392149

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
Róże do wyautowania :jeez: dlaczego? są piękne :supr3:
Ostatnio zmieniany: 28 Lip 2015 23:35 przez broja.
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 29 Lip 2015 08:18 #392176

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Zaczęłam urlop i co? i leje :mad2: A takie plany na dziś miałam ogrodowe :placze:

Ela, na zdjęciach! przecież nie fotografuję zakątków wstydu ;) A uwierz mi, sa takie.
Nawet nie samo przycinanie mnie gnębi, choć róż mam sporo to niewielki areał łatwiejszy do ogarnięcia niż Twoje przestrzenie (podziwiam :thanks: ) Po prostu część z nich nie spełniła moich oczekiwań a kilka przestało mi pasować do koncepcji więc z mniejszym lub większym żalem się pożegnamy ;)
Mój Sibelius właśnie szykuję się do drugiego kwitnienia - bardzo porządnego z resztą. Kocham takie róże.
Ciekawa jestem Twoich przeróbek, pokaż zdjęcia. Teraz łatwiej mi wszystko umiejscowić :)

Ewunia, wiesz ja lubię swój ogród i generalnie mi sie podoba. Ale wiesz jak to jest. Naogląda się człowiek u innych i chciałby zmian a tu kich, wszędzie gęściutko i bez totalnych rewolucji zmiany niewidoczne.

Gosia, rzeczywiście, teraz ogród znacznie spokojniejszy, wyciszony. Co prawda floksy i lilie kolorowe ale na tle zieleni jakby mniej krzyczą. Lilie u mnie słabsze z roku na rok, z glebą nie wygram :( Glina to ie jest wymarzone podłoże dla lilii, niby sypię im piaseczku, kompostu ale starcza na chwilę. Poza tym wielkich dołków kopać nie mam jak i one po kilku sezonach po prostu albo gniją albo znikają. Trzeba będzie znów wiosna kupić nowych cebul.
Odnośnie kwitnienia hortensji to wine ponosi jednak cień. Te, które mają większy dostęp do słońca kwitną ładnie, te w cieniu - bardzo skromnie. Niestety popełniłam tez błąd przy cięciu, za dużo pędów zostawionych. No trudno, poprawię się wiosną.

Gośka, szyderco :P

Martula, żaby rechocą swoja drogą. Straszny mi sie tam bałagan zrobił, jakieś trawsko bagienne mi wlazło i rozrasta się niekontrolowanie, jałowiec ;) płożący który miał zadarnić kawałek brzegu zginął pod chwastami, jakiś floks szydlasty tam pokutuje. No słowem muszę rozebrać jeden brzeg i zagospodarować na nowo. Planuje pociągnąć niskimi trawami.
Zakupy bardzo udane, mało jeżówek kupiłam :rotfl1: Ale z drugiej strony jak ślimaki zwąchają je na wiosnę to wiem, ze będę przeklinać.
Przeróbki dobra rzecz, jakiś ruch w interesie musi być.

Aga, no forum będziemy siedzieć deszczową jesienią i zimą. Teraz trzeba korzystać, no chyba, ze leje jak dziś :(

Magda, jak z daleka od domu jesteś to jesteś usprawiedliwiona :) U mnie własnie podlewa, no cóż, plany były inne, ale mówi sie trudno. Dom do porządku doprowadzę
Pompon na razie zbiera siły do drugiego kwitnienia. Wycięłam kwiaty mimo, ze wyglądały jeszcze nie najgorzej. Niech się produkuje na jesień. I powiem Ci jeszcze, zachęcając oczywiście do kupna, że to jedna z róż, która mimo braku jakichkolwiek oprysków jest zdrowiutka do dziś. Niby generalnie nie jest źle z moimi różami ale gdzieniegdzie zaczęła się pojawiać plamistość a ta czyściutka jak łza.
Wściekle pomarańczową lilie mam i ja, aż zęby bolą. Ścinam do wazonu po otwarciu pierwszych kwiatów :lol: W domu mi się nawet podoba :)
A co do podobania się - sama wiesz jak jest. Gusta się człowiekowi zmieniają, nowe rośliny zachwycają a jak sadzić jak miejsca nie ma?

Edytko, tylko niektórych sie pozbędę, większość jednak zostanie :)

Wczoraj po rowerowej wycieczce z młodym mało mi było wysiłku fizycznego więc sie jeszcze za łopatę chwyciłam. Niestety coś stało się z z wiśnią Kojou no mai, uschła połowa, druga też jakaś niemrawa, poszła pod łopatę :( Szkoda mi bardzo, ale z drugiej strony jest okazja do przeróbek ;)
Wyleciała też padnięta azalia - zero korzenia czyżby ją coś podżarło? Oglądałam miejsce w poszukiwaniu szkodników, nic nie znalazłam, korytarzy też nie ma, dziwne. Przy okazji na łopatowanie załapała się olbrzymia kępa lawendy. Przestała być dekoracyjna, wiosną porobiłam sporo sadzonek więc 'mamusia' po zebraniu kwiecia out. Miałam dziś zdemolować część rabaty przy tarasie, straszny się tam misz-masz zrobił, niektóre rośliny sobie zupełnie nie radzą, inne radzą sobie aż za dobrze. No nic poczekam na czas bez deszczu.
A na razie kilka ogrodowych migawek.














Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Ostatnio zmieniany: 29 Lip 2015 08:24 przez dodad.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, rm27, Bozi, Firletka

U Doroty 2015 29 Lip 2015 08:26 #392179

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dorotko, jaka pogoda w dłuższej perspektywie na Twój urlop?
Ja słyszałam, że po paru chłodniejszych dniach ma wrócić Afryka.
Podleje i się przejaśni, zobaczysz.
Zdjęcia ogrodu piękne... mówisz, że gęściutko i nie ma jak przerabiać bez diametralnych zmian...
Mam już to samo niestety.
Szkoda wisienki... u mnie w tym roku drzewa dają radę... kilka o jaśniejszych liściach od góry przypalonych, ale generalnie nie chorują.
Cudna ta lilia z pierwszej foty...

Pozdrowienia serdeczne!
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 29 Lip 2015 08:32 #392182

  • Firletka
  • Firletka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 640
  • Otrzymane dziękuję: 433
ach... :hearts: te Twoje "migawki". Pomigaj jeszcze .

Wiem, wiem...też ćkam, upycham, a potem dziwię się, że w innych ogrodach jakoś inaczej , dużo lepiej wygląda. Byłam u Ewy GloriiDei i zastanawiałam się nawet nad Pomponem, jednak wyszłam z 4 innymi . No i dobrze. Trzeba mieć o czym marzyć. Może jesienią, albo w przyszłym sezonie ?...
To prawda, że choróbska wszelkich gatunków, czy to róż, czy powojników potrafią zniechęcić. W końcu w Polsce tego lata co kot napłakał i chciałoby się nacieszyć oczy do syta. O! Może dlatego , tak zapobiegawczo, tyle sadzimy ? :happy:
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 29 Lip 2015 08:35 #392184

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Nosi Cię, widzę? ;)
Też by mnie nosiło, gdyby nie perspektywa wyjazdu... a zostawić tak poprzesadzane rośliny w lecie, bez opieki - nie godzi się, prawda? :whistle:
Dziwna sprawa z tą azalią... też straciłam dwie w tym roku... nagle liście oklapły... pędy obumarły... drewno pociemniało... i kaput :(
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 29 Lip 2015 08:37 #392185

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Aga, nie przejmuje sie pogodą. Oczywiście wolałabym słoneczko i ciepełko, ale wszystko jest lepsze od tyrania w pracy. Naprawdę musiałam juz iść na urlop bo jeszcze kilka dni i wylądowałabym chyba w wariatkowie, ufff.
Co do wiśni to mam wrażenie, że to jakieś choróbsko jednak, nie susza. Nieraz wiśniom zamierają całe pędy i tak właśnie było z ta moją. No trudno, szkoda krzaczka ale cóż zrobić.
Lilia to Nymph, tez bardzo ja lubię. Koniecznie muszę dokupić lilii wiosną.
Miłego :kiss3:
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada

U Doroty 2015 29 Lip 2015 08:54 #392194

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Firletko, powiem Ci, ze ja Pomponem w pierwszej chwili nie byłam zachwycona. Zastanawiałam się nawet czy komuś nie sprezentować. Dalej uważam, ze ta róża lepiej wygląda jesienią, kwiaty ma bardziej wyraziste, nie wypłowiałe słońcem ale ogólnie warto ja mieć.
Tak to jest, jak sie człowiek napatrzy u innych to mu sie u siebie przestaje podobać, naturalne.
Ja do powojników zniechęciłam się bardzo. Mam tych kilka, ktore w miare sobie radzą, ale nowych nie kupię z pewnością. Będę podziać u Was.
Migawki zaraz będą :)

Oj tak, Goś, nosi, nosi. Tym bardziej, ze wyjazdy jedynie krótkie, większość czasu pewnie spędzę na miejscu.
Letnie sadzenie to dla mnie nowe zjawisko, bo do tej pory to raczej niechciej letni u mnie gościł, zaczynałam myślec o ogrodowych pracach dopiero we wrześniu. Ale mam nadzieje, ze nie zaszkodzę roślinom tymi przeprowadzkami.
I tak grubsze prace dopiero jesienią jak da się wykopywać róże.
Moja azalia kiepsko wystartowała i już od wiosny była taka dychawiczna. Teraz padła zupełnie. A objawy takie jak u ciebie to niestety może być fytoftoroza choć ona raczej różaneczniki atakuje :think:













Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, rm27, Bozi, Firletka

U Doroty 2015 29 Lip 2015 08:58 #392195

  • rm27
  • rm27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2676
  • Otrzymane dziękuję: 2903
Dorotko, wciąż pada. Do ogrodu nie da się wyjść to wrzuć jeszcze coś miłego dla oka ze słonecznych dni.
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 29 Lip 2015 12:50 #392249

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Wciąż pada? Nie wierzę! U mnie upały, upały, upały i jeszcze do tego wysuszające wiatry :angry: Podeślijcie trochę deszczu, pliiisss!
Dorotko, lilie pięknie prezentują się w Twoim lipcowym ogrodzie :flower2:
Miłego urlopu :bye:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 30 Lip 2015 12:26 #392437

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
U mnie też co chwila pada. Trawnik odżył :)
A azalka nie posmakowała opuchlakom?
Te wredoty mogą zniszczyć całe korzonki
Jak już nie miały co jeśc to się wyniosły.
Szkoda, że producenci nawozów długodziałających nie koloryzują ich
Są identyczne jak jaja opuchlaków
Mam tego w ogrodzie całe mnóstwo
Musze pomyśleć o nicieniach, bo tylko one sobie radzą.
Tylko, czy potem te nicienie nie staną się szkodnikami?
Lilie mam sadzone w piasku, ale w tym roku sa o wiele mniejsze
Hortensje rosną na słonku i też małe kwiatki mają
Może to sprawa cięcia? Może ja też za mało przyciełam?
A jak powinno się ciąć?
Ostatnio zmieniany: 30 Lip 2015 12:28 przez Margo2.
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 30 Lip 2015 12:46 #392443

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
gorzata wrote:
Dziwna sprawa z tą azalią... też straciłam dwie w tym roku... nagle liście oklapły... pędy obumarły... drewno pociemniało... i kaput :(

:think: ja też miałam taki przypadek i nie mogę zgadnąć jaka była tego przyczyna. Wykopałam, przeryłam ziemię czy nie ma tam jakiś szkodników i nic :think:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 17 Sie 2015 08:13 #396155

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Witajcie wszyscy, którzy jeszcze tu zaglądacie :)
No tak, ale skoro gospodyni nie ma to cóż się dziwić, że goście nie zaglądają :oops:
Nie wiem czy uwierzycie, ale od trzech tygodni nie zrobiłam ani jednego zdjęcia w ogrodzie?
Niby nie jest tragicznie bo i trawnik jeszcze lekko zielony i rośliny ogólnie rzecz biorąc nie najgorzej, ale wszystko tak wypłowiałe od goraca, wymęczone, że nie chce się aparatu wyciągać.
Na początku urlopu udało mi się co nieco w ogrodzie poprzesadzać, na szczęście upały nie dobiły przesadzonych roślin.

Czytam o Waszych problemach z nawadnianiem ogrodów, ilości wylanej wody. Ja niestety nie podlewam :( mamy tylko studnię, w której niestety zaczęło brakować wody więc ogród musi sobie radzić sam.
Na szczęście wczoraj po południu mocno popadało więc na chwile wystarczy.
Dziś pierwszy dzień po urlopie wróciłam do pracy, góra papierów na biurku mnie przeraża i zastanawiam się jak to ogarnąć :dry: Powoli, nie będę się przejmować ;)

Ponieważ zdjęć ogrodowych niet zostawię wam kilka urlopowych-wyjazdowych.












Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Ostatnio zmieniany: 17 Sie 2015 08:15 przez dodad.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Robaczek, Margo2, piku, Bozi, edulkot

U Doroty 2015 17 Sie 2015 08:34 #396159

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Dorotko witaj po urlopie :flower1: .
Podczas Twojej nieobecności forum niezbyt tętniło życiem. Wszyscy upieczeni, jak nasze ogrody :pinch: .
Może teraz jak się nieco ochłodziło (przynajmniej u mnie się ochłodziło) życie forumowe nieco ożyje :tongue2: .

Piękne fotki wakacyjne!
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 17 Sie 2015 09:09 #396168

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Nie jesteś osamotniona w "nie bywaniu" u siebie ;) , jak pisze Dorcia, ostatnio mało kto u siebie bywa :happy4: . Ale ja tak samo jak moja przedmówczyni :P , mam nadzieję, że teraz to się zmieni.
A skoro nie jest u Ciebie tak źle i w dodatku popadało (szczęściara :sad2: ), to może jednak zrobisz jakieś fotki i pokażesz ;)
Temat został zablokowany.

U Doroty 2015 17 Sie 2015 20:25 #396272

  • ewa f
  • ewa f's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1158
  • Otrzymane dziękuję: 579
I jeszcze napisz Dorota co w te upały zdobywałaś.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.686 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum