Forum Ogrodnicze Oaza

Hej, przyłączam się do grona zachwyconych kotami i ogrodem. nie wiem, co ładniejsze. Ogród prześliczny, brr nawet ten zimowy , kociambry odlotowe jak zawsze, wiadomo - koty mają swój styl, fajne rudzielce, pozdrawiam . Ps. Jakiej wielkości masz teren?

Martusia piękne fotki zimowe ..a te koty na drzewach cudowne..cały ogród pięknie się prezentuje...u nas śniegu jest bardzo mało byłam na działce i chciałam jakieś ładne zdjęcie zrobić ale nie było co ze 2 cm śniegu...

Marysiu rano widziałam śnieg w Twoim wątku i Ci zazdrościłam
W nocy ma jeszcze dopadać , powinno przybyć i u Ciebie

Magda ja też nie wierzę , łopatę do odśnieżania wyciągnęłam pierwszy raz od dwóch lat
Z tą alergią na koty bywa różnie, mój M. własnie się dowiedział, że ponoć jest uczulony , od 20 lat mieszkamy i śpimy z kotami i nie zauważyłam objawów
Co do tego, gdzie z psem można, to u mnie wygląda nieco inaczej , tylko spacer raczej wchodzi w grę . A z kolei na spacery to bardzo często chodzi ze mną i psem Ryśka , normalnie idzie przy nodze, jak się czegoś przestraszy to uskakuje i się chowa, a potem wraca, z psem się ganiają
Małe kotki to siostry

Iwonko miło mi, że Ci się podoba , zima tez potrafi być piękna, trochę o tym zapomnieliśmy, przynajmniej ja
Moja działka to 2000m2, bez domu i podjazdów na ogród zostaje jakieś 1600

Alinko to nie do wiary, że masz mniej śniegu, przecież ta chmura szła od Was . Ale jeszcze w nocy ma dopadać, oby, bo znów -20* przy gruncie się szykuje

Martwię się, bo sadziłam maleństwa jesienią i jeszcze ptaki rozkopały w poszukiwaniu jedzenia. Zobaczymy. A teraz sypie i sypie i sypie Pięknie jest i wreszcie bezpiecznie dla roślin. Nawet nie mówię o nawodnieniu ziemi Sama radość.
Oczywiście pamiętasz o liście roślinek dla mnie .....

Zajrzałam jak z tym śniegiem no i jest Podobnie, jak u mnie.:
Jednak już nie pada teraz jak widzę czas mgieł nadchodzi.
Cudne zdjęcia kocie pośród wierzby jak pięknie

Mój śnieg juz stopniał.......i to przed południem, no bo jak skoro na plusie jest.....więc nawet gdy mróz chwyci to znów bez przykrycia....buuuuu, chyba same puste łaty zostaną po zimie....... , prześliczne te zdjecia z kociakami, nawet mój syn sie zachwycił....

Same piękne widoki u Ciebie kolorowy majowy ogród, bielusieńki śnieg na całej połaci i to co kocham najbardziej, kolorowe futerka w domowych pieleszach i na zimowej wycieczce
U nas dopiero zaczęło prószyć i oby napadało tylko co u Ciebie

U nas też nasypało śniegu, ale i tak mniej niż pod Zamościem,
droga ciężka, tiry blokowały ten sam podjazd, co zwykle .
Łopatę wyciągnęłam i udrożniłam ścieżkę, śnieg - wiadomo - sypałam na róże.
Także się cieszę, że weekend, bo nie trzeba wyjeżdżać,
zapasy jakieś w zamrażarce są, głodem nas zima nie weźmie .
Kolorowe koty w śniegu widać, a mój pies teraz w barwach maskujących.

O kurczę! Ale zima! U nas może 3 mm i na dużo więcej się nie zanosi...

U mnie też taka kołderka leży - pięknie to wszystko wygląda. Szaro-bure przykryte i od razu jakoś tak czyściej .
Budzę się budzę, ale z przeszkodami .

Są tacy którzy nie lubią zimowego klimatu ale są i tacy którzy kochają zimę i do tych należę również ja.Odpoczynek,błogie lenistwo,czytanie książek i po prostu nic nie robienie, no może porządki w szafach U nas też pięknie biało aż chce się wyjść i pospacerować po lesie.

Bajkowo

U mnie też napadało tego białego g***a
Ale z drugiej strony to dobrze bo ja mam nic nie pookrywane na działce
A nasionka werbeny to się już przechłodziły prawda? o moje mi chodzi...w tym roku nie sępie

U mnie też pięknie ,nareszcie .Ogród pod pierzyną przetrwa wszelkie mrozy .A wygląda jak w bajce .
Zupełnie inny wymiar Zasypało mnie na amen ,a szkoda ,że nie mogłaś zobaczyć moich kotów jak się szykowały na dwór .Jeden to jeszcze śniegu nie widział.Badał łapami ,a w końcu uciekł do domu Ale jak w końcu się odważył to nie mogłam go do domu ściągnąć .Mam nadzieję ,że się tak szybko nie rozpuści

Nowinko, niesprawiedliwość jak zwykle, toż u mnie nie zabieliło dobrze nawet..... , mrozy precz...

U nas też ledwo posypane, za to zimne wietrzysko wygnało nawet Milę z ogrodu

Czy teraz mamy już wydarzoną zimę? Czy jeszcze Ci mało?
Koty na Twoich drzewach? Jak pod kotem się nie łamią, to już starodrzew niemal!

Markita, spędziłam w Twoim ogrodzie sobotni wieczór. Nie wiem, jak to się stało,że przegapiłam Twoje królestwo. Brak mi słów... Jak trochę ochłonę, to spokojnie przyjrzę się odmianom róż. O bylinkach, o których istnieniu nie miałam pojęcia, nawet nie wspomnę... Wytrąciłaś mnie z zimowej równowagi... Dzięki i pozdrawiam Aga znad Kamiennej