Jak mnie jeszcze raz wywali z internetu podczas wysyłania, to nie ręczę za siebie
Elu zadziwiasz mnie
, naprawdę pamiętasz co pokazywałam? Bo ja nic a nic
Kilka drzew mówisz
, poczekaj jeszcze chwilkę, a moje drzewa pokażą na co je stać
. Ja się raczej obawiam, że jak urosną, mogę stwierdzić, że jest ich za dużo na tak małej działce
Haniu dlaczego obawiasz się o bodziszki i hosty
? To przecież odporne byliny, co innego cebulowe, te mogły oberwać podczas mrozów
A teraz nadchodzą kolejne, a ja się ich nie boję, bo mam kołderkę
i to całkiem pokaźną
, czego i Tobie oczywiście życzę
Nie pamiętam dokładnie ile mam tych drzew
, ale pewnie będzie ze 40
Aniu nie ma co zazdrościć, tylko śledzić wątek sprzedażowy po kwitnieniu
. Miałam je podzielić już w zeszłym sezonie, ale susza mnie powstrzymała
Małgoś łany irysów to ja będę miała, jak mi zakwitną zeszłoroczne hurtowe zakupy
. Ale kiedy to będzie
, kłącza malutkie były
Na fotce z hostą trzmielina, nie runianka
Dorcia czas mija, a Ty nadal się nie rozbujałaś
, forum się budzi, czas i na Ciebie
Masz śnieg
?
Krzysiu w Waszym towarzystwie to sama przyjemność
Edytko ten bez po prostu jest zaszczepiony na pniu
, sama go nie wyprowadzałam. Mam też Palibin w postaci krzaczka, ale on raczej wszerz rośnie
Ewo wykoszone mówisz
, to było chyba ostatnie zdjęcie, na którm trawnik jeszcze jako tako wyglądał, potem już mogiła
Podlewanie mnie wykończyło fizycznie i psychicznie
, ale dałam radę i mam nadzieję na ten busz
Jaguś dawno nie widziana
, w towarzystwie hosty zwykła trzmielina
, pewnie jakaś odmiana, ale nie znam
Magda bo koty są the best
Zgadłaś, na pieńku lilak Meyera
, mam też drugi egzemplarz, zwykły nie szczepiony, bo uwielbiam ich zapach
Moniś zelektryzowałaś mnie swoim wpisem
, o mało nie poleciałam w nocy skrzynki sprawdzac
. Dziś spokojnie zajrzałam, a tam pusto
, weekend w plecy
Koty na razie przechwytują porzucone łupy Ryśki
, ale mam nadzieję wkrótce dołączą czynnie do zmniejszania pogłowia nornic
Masz nosa co do irysów
, faktycznie będę je dzielić w tym roku i faktycznie trafią do wątku sprzedażowego
A teraz lojalnie uprzedzam, że będą widoczki, których nie lubisz
Zima przyszła do Lublina
, nasypało całkiem sporo w krótkim czasie
. Cieszę się podwójnie, po pierwsze dlatego, że znów mrozy idą, a po drugie dlatego, że mamy weekend i nie muszę szoferowac
. Jak dziś wyjeżdżałam z miasta MPK i tiry blokowały już wszystkie górki
, a w Lublinie duuużo górek