TEMAT: Ogród Aguniady cz. 4

Ogród Aguniady cz. 4 28 Wrz 2015 21:09 #404824

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Ja Was podziwiam. Nie dałam rady. Na mnie ten księżyc podziałał usypiająco. Fakt, że 2 dni chodziłam spać po 2, a wstawałam wczesnym rankiem, ale mimo wszystko już dawno nie byłam taka śpiąca.
załapałam się tylko rano na koniec zaćmienia.
Aga, pokazuj perspektywę. Jak ja kocham te twoje zakątki, zakamarki. Nie ma prostej otwartej przestrzeni. I to jest super. Nie to co u mnie.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród Aguniady cz. 4 28 Wrz 2015 21:51 #404842

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Gosiu, dobry wieczór i dziękuję :kiss3:
Wiesz już teraz jak wyglądają te moje zakamarki... coraz trudniej miejscami się przeciskać - czuję, że za rok będzie jeszcze większy busz...
Nie mam pojęcia, co zrobię - będę chyba podcinać drzewa od dołu i tyle ;-)
Perspektywę zrobię... tylko dla własnego dobrego samopoczucia powinnam skosić trawnik ;-)
Księżyc był boski!
Moni, ja nie mam ambicji do astro-fotografiii... sama wiesz, jak to jest - każdy ma swoje preferencje...
Jest kilku takich gości na fb, którzy robią fantastyczne tego typu zdjęcia. I to mi wystarczy :)

Nie wiem, czy lubicie crostini, czyli włoskie grzanki z różnymi pastami...
Dziś na kolację zrobiłam pastę - pasztet z kurzych wątróbek...
Grzanki skropione oliwą poszły do pieca na niecałe 10min, a potem, jeszcze gorące, zostały posmarowane tą pastą... mniam mniam!
Polecam :)
Ostatnio zmieniany: 28 Wrz 2015 21:54 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 28 Wrz 2015 21:55 #404845

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Zazdroszczę widoku księżyca..ja przespałam :hammer: Skandal, ale normalnie zasnęłam przed 2gą :jeez:

Powinnaś wydawać obiady forumowe.. :wink4: To byłby niezły pomysł- forumowa mobilizacja np na pielenie sobotnie..albo grabienie liści..w zamian za wikt.. na opierunek przymknęłoby sie oko :funnyface:

Jak zdrówko? Lepiej chyba..
:hug:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 28 Wrz 2015 22:01 #404849

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, w sensie, że ja tylko dzwonię chochlą, a reszta zasuwa w ogrodzie??
Nie, nie wytrzymałabym :P
Zdrówko ciut lepiej, ale jestem mocno osłabiona, i tak jak Ci mówiłam, nie chce mi się...
Sprawdzałam, czy masz nocną zmianę, ale nic z tego - nasz nocny marek zaspał! ;-)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 28 Wrz 2015 22:07 #404851

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Aga - mnie to w ogóle ambicje fotograficzne przeszły :rotfl1: co do preferencji to racja - zwykle ludzie specjalizują się w kierunku, który ich najbardziej kręci, w fotografii również. Ważne aby każdy robił to co lubi i co sprawia mu frajdę :)

kolacja brzmi bardzo smakowicie...właśnie sobie przypomniałam, że zapomniałam zjeść swoją ..... no nic, może jakoś wytrzymam do rana bo lenia mam i nie chce mi się już nic robić.
buźka
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 28 Wrz 2015 22:14 #404855

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Skandal z tym zaspaniem, prawda.. żeby takie wydarzenie przespać :jeez:

Po takiej migrenie, jaką miałaś to nic dziwnego, że jesteś osłabiona.. jeszcze przeziębienie po drodze było.. Ja miewam migreny, ale nie aż tak długie..a zawsze następnego dnia w głowie czuję taką duszność..jakbym zaczadziała :blink:

Nie wytrzymałabyś czego..dzwonienia chochlą, czy niezasuwania w ogrodzie..? No wiesz, mogłabyś doradzać :silly:
Serio mówiąc..podziwiam Cię i łatwość, z jaką wyczarowujesz takie fajne potrawy- ja się muszę poobkładać przepisami, nastroić bojowo itp.. Ale faktem jest, że zwyczajnie gotowanie nie jest moja pasją. Nie umiem otworzyć lodówki i coś wykombinować..wirtuoz patelni ze mnie nie jest :jeez: To już szybciej P tak potrafi..
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 29 Wrz 2015 01:35 #404869

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ciągle zapominam się zapytać.. Wspominałaś, że kupiłaś m.in mieszanki cebul w Lidlu..masz cebulki anemonów..? :think: Ciekawa jestem jaki masz patent na rozpoznanie, gdzie ta dziwna cebulka ma górę a gdzie dół.. Ja sadziłam raz, kilka "cebulek", a ponieważ nie byłam w stanie rozpoznać gdzie góra a gdzie dół, to sadziłam w różnych konfiguracjach..wyrósł jeden :blink:
Masz na nie jakiś patent, czy będziesz eksperymentować?

W ramach rozrywki wspomnę, jak kiedyś kompletnie zamyślona sadziłam cebule..takie normalne ;) i nawet nieźle mi szło.. Dopiero tuz przed zasypaniem ziemią popatrzyłam myślącym wzrokiem i się zorientowałam, że wszystkie posadziłam do góry nogami- tak mi się je sprawnie umieszczało czubkiem w ziemi :silly: zwyczajnie odruchowo wbijałam kolejne cebulki zadowolona, że wspaniale stabilnie siedzą.. :lol:
Nie pamiętam kto to miał w stopce na forum napisane "zielonym do góry"- jak się okazuje, oczywiste prawdy zawsze aktualne ;)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 30 Wrz 2015 08:33 #405074

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry,

życie znowu wciągnęło mnie w swój kołowrotek... ledwie wyrabiam na zakrętach, ale tyle jeszcze poza pracą zawodową chciałoby się zrobić. W ogrodzie na razie nie działam, czekam na weekend. Praktycznie, poza obchodem porannym w poszukiwaniu ciszy i mgieł oraz wieczornym podziwianiem chylącego się ku zachodowi słońca, ogrodowo jestem zawieszona. Nie kupuję nic, podlewam od czasu do czasu, chyba wkroczyłam w tryb typowo jesienny. Ale to chwilowe - ileż porządków przed zimą nas czeka; jeszcze nie raz w krzyżu łupnie po wskroś.

Moniko
, tak, mam cebule anemonów... zwykle po kilku godzinach wcześniejszego moczenia wiem, którą stroną sadzić, ale jeśli mam wątpliwości, to sadzę bokiem - metoda sprawdzona.
Gotować lubię, więc nie sprawia mi to większego problemu. D. często się ze mnie naśmiewa, że jestem mistrzynią zrobienia czegoś z niczego albo że wyspecjalizowałam się w tysiącu dań z ziemniaka ;-) Prawdę mówiąc, pasjami kupuję książki kucharskie... inna sprawa, czy potem stosuję w praktyce przepisy, ale zwyczajnie lubię mieć, czytać i oglądać. Chyba nie do końca kieruję się recepturami - po prostu na tyle się już o kuchnię 'poocierałam', że mniej więcej wiem, jak większość popularnych potraw przygotować. Ostatnio powtarzam bardzo fajne danie, takie trochę risotto z kurczakiem. Podudzia z kurczaka przyprawiam ziołami i papryką, obsmażam na rumiany kolor na oliwie, wsadzam na jakieś 45min do piekarnika... w międzyczasie, na oliwie podsmażam czosnek, szalotkę, paprykę i sok z cytryny, wrzucam ryż do risotto, który podlewam bulionem (tę czynność powtarza się przez powiedzmy 20min, za każdym razem ryż musi pochłonąć dodaną 'chochlę' bulionu)... po wyczerpaniu bulionu, kiedy ryż jest już miękki, dorzucam groszek, można dodać też bób, na wierzch układam upieczone podudzia i pod przykryciem duszę jeszcze z 10-15min. To jest bardzo pyszne i sycące danie.
Moni, fotograficznie - poza kwiatami - ciągnie mnie do krajobrazów i portretów. Mam w planach kolejne warsztaty w przyszłym roku, może się uda uzbierać na to budżet :) Mówisz, że Tobie zainteresowanie fotografią przeszło? To błąd, bo pięknie Ci idzie i warto byłoby nie zarzucać ewidentnego talentu w tym temacie :)

Miłej środy!
Ostatnio zmieniany: 30 Wrz 2015 08:41 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 30 Wrz 2015 22:20 #405199

  • aagaaz
  • aagaaz's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 40
  • Otrzymane dziękuję: 50
Hej Aguś...

Wiesz co ja czasem też nie wyrabiam na zakręcie... Tyle się chce zrobić a czasu tak mało...
Dziś miałam wolne a w sumie nic konkretnego nie zrobiłam. Trochę tu , trochę tam... Ahhh

Ogrodowo - dziś podlałam moje roślinki, bo sucho strasznie miały. Przesadzam iryski z rabaty z różami i już nie wiem, gdzie je pomieścić . Chyba muszę im jakieś tymczasowe miejsce znaleźć.

Porządki przez zimą piszesz.. Tak - coś trzeba będzie zrobić, chociaż u mnie to nie tyle pracy co u Ciebie pewnie. Trzeba zadbać o nasze roślinki coby nam pięknie na drugi rok zakwitły.

Miłego wieczorku.. :kiss3:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 30 Wrz 2015 22:44 #405204

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
U nas specjalistą od risotto, chilli, kurczaków pieczonych itp jest P..więc przepis przekażę ;) Ja się zajmuję ciastami, pizzą i wszelkiego rodzaju zapiekankami.
Twój sposób na risotto brzmi smakowicie :woohoo:

Ja porządki jesienne najchętniej bym pominęła..jakoś więcej zapału mam marznąc przy pracach ogrodowych na przedwiośniu, niż jesienią ;)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 01 Paź 2015 07:58 #405219

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry!

Październik się kłania nisko, a wraz z nim tylko 1st o 5:50.
Zimno jest... cieszę się, że piec już u nas po dorocznym przeglądzie, odpalony.
Wystarczy leciutko podgrzewać i jest super.

Piękne mgły mamy ostatnimi dniami o poranku... niebo pomalowane cudnymi smugami, jakby ktoś z rozmachem białą farbą pochlapał...
Lubię takie widoki... żałuję w takich okolicznościach przyrody, że nie mogę zostać i patrzeć.

Jak Wam się zapowiada dzień?
Mam nadzieję, że mój pracowo będzie bardzo szybki, bo nocka lekko zarwana i ledwie tu przy biurku siedzę prosto.

Pozdrawiam znad kawy pachnącej cynamonem i kardamonem :hearts:

Moniko, jeśli spróbujecie tego dania, podziel się proszę wrażeniami smakowymi :)
U mnie wczoraj były pieczone dzwonki łososia z kaszą bulgur, wymieszaną z pomidorami, papryką i cebulą.
To fajny kulinarnie i nie tylko czas.
Agu, za krótka doba jest - zwłaszcza dla nas, kobiet, matek, żon, pracownic, ogrodniczek... chciałoby się wszystko ogarnąć, kolokwialnie mówiąc, a tu zwyczajnie się nie da... Trochę się cieszę na zbliżający się czas - czuję, że odpoczynek od ogrodu jest mi bardzo potrzebny. Jesienią będę jeszcze miała mnóstwo pracy, bo u mnie ogrom liściastych... o ile z rabat liści nie sprzątam, traktując je jako kompost, to z trawnika już tak... oj, będzie grabienia...
Zabezpieczam tylko w wypadkach koniecznych, głównie młode klony... róż już prawie nie mam :)
Wszystkie rośliny nawiezione nawozem jesiennym, powinny ładnie przetrwać zimę...

Miłego!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 01 Paź 2015 08:56 #405222

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Witaj Agunia!
Nas październik przywitał lekkim przymrozkiem i mgłami, ale na szczęście już widać błękitne niebo i zapowiada się piękny dzień.
Mam nadzieję dziś cokolwiek skubnąć w ogrodzie choć nie jestem pewna czy czasu wystarczy. planowałam działania na sobotę ale zapomniałam, że spotkanie w Krzywaczce się szykuje. Ni chybi przyjdzie mi urlop na ogrodowanie wziąć ;)
Jakoś nie mogę się ogarnąć po powrocie, myślami wciąż jestem na hiszpańskiej ziemi. Przyznam, ze Katalonia zrobiła na mnie duże wrażenie, Mimo położenia jest zielono, soczyście i to światło jakieś zupełnie inne niż na naszej szerokości geograficznej :) Trzeba jeszcze tam wrócić.
Miłego dnia :kiss3:
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 01 Paź 2015 09:11 #405228

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dorotka, widziałam zdjęcia - rzeczywiście miejsce urzekające... i sam fakt, że okres wiosna-lato trwa tam w zasadzie cały rok, jest niezwykle kuszący do kolejnych odwiedzin. Róże z palmami są co prawda nieco dziwacznym połączeniem, ale zapewne nie dla mieszkańców tego regionu :)
Fajne spotkanie w Krzywaczce się szykuje... ja już chyba ogrodowo w tym roku odpuszczam - wymęczył mnie ten sezon i poza jesiennym sprzątaniem, nie planuję niczego szczególnego. Nie mniej jednak, urlop na ogrodowanie - czy to pracowity, czy kontemplacyjny - brzmi zawsze świetnie.
Miłego! :kiss3:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 01 Paź 2015 10:11 #405237

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Aga, bardzo miłe to co mi napisałaś -dziękuję :hug: chociaż ja tego tak nie postrzegam.... ot, zwykle udaje mi się zrobić w miarę poprawne zdjęcie ale nie widzę w tym nic więcej, żadnej sztuki, magii, głębszego przekazu, a przecież w fotografii to ważne....żeby Ci, którzy oglądają zdjęcie poczuli to co ty gdy je robiłaś...Jedno jest pewne, jak mam doła albo wnerwa to szkoda w ogóle brać aparat do ręki....za to jak humor ok to wtedy zdjęcia wychodzą...więc może trochę te moje foty odzwierciedlają co mi w duszy gra ...nie wiem....zapał mi przeszedł bo od wielu miesięcy tego dobrego humoru u mnie jak na lekarstwo.....a i aparat mi często szwankuje ....wymieniać nie będę jak weny do fotek nie mam i kółko się zamyka.... no nic...ciągle jednak uwielbiam oglądać piękne zdjęcia i dlatego cieszę się, że Ty, Constancja, Iwonka-Majowa, Kasia-Robaczek i iinni dzielą się z nami swoją fotografią :hug:

U nas też było zimno dzisiaj, skrobałam szyby w samochodzie :jeez: nie cierpię tego ! Teraz 7 stopni i można....okna myć.....do czego właśnie wracam . :unsure:
miłego !
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada

Ogród Aguniady cz. 4 01 Paź 2015 11:18 #405246

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moni, tylko się nie dorób przeziębienia tym myciem okien!
U mnie prawie zawsze kończy się to chorobą, gdy w taką pogodę myję. A niestety zdarza mi się to o tej porze roku, bo chcę umyć 'przed zimą'. Obiecaj, że 'po' będzie rozgrzewająca herbata :coffe:
Z fotografią mam tak samo - w ogóle nie biorę aparatu do ręki gdy mam nerwa. Co innego podczas chandry - tu często wyjście w plener bardzo pomaga. Pod warunkiem, że nie jest to robione na chybcika, ale z wyciszeniem i koncentracją.
U Ciebie na zdjęciach widać, co Ci w duszy gra.... chętnie obejrzałabym też inne, niż ogrodowe... pamiętam te wyjazdowe na przykład... piękne były :hearts: Nie rezygnuj, please :kiss3:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 02 Paź 2015 15:24 #405468

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Nie wiem co się dzieje z czasem. Gdzie nie wejdę tam go brak. Mam już tego dosyć.
Pamiętam leniwe czasy jeszcze z 5-6 lat temu. Teraz coraz szybciej wszystko płynie.
Jeszcze niedawno był 1 września, teraz już październik
I Twoja córcia ruszyła na uczelnię.
Ja też ograniczam bytność w ogrodzie. Pozostają weekendy.
Co planujesz na jutro?
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 02 Paź 2015 15:48 #405472

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
A u mnie jeszcze chyba przymrozków nie było ,bo wszystko się trzyma .No i dobrze ,bo ja jeszcze mam trochę przesadzania ,w tym jedną różę .I tak czekam cierpliwie ,a ona jak na złość ma jeszcze kilka pączków .Czyli jeszcze się nie szykuje do odpoczynku .Za to ja już bym się chętnie naszykowała :wink4: Jak Twoje migreny ? Mnie jak trochę głowa pobolewa ,to od razu przychodzi mi na myśl Twoja boląca głowa .Trzymaj się ciepło :flower1:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 02 Paź 2015 17:49 #405484

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry w upragniony piątunio :hearts:
Ciężki tydzień za mną, zresztą, który z pracowych tygodni jest lekki...
Pęd mnie przytłacza, ilość obowiązków czasami też, a przecież życie po pracy, czy może raczej poza pracą, też istnieje i jest równie, jesli nie bardziej, ważne.

Nic to, ciśnienie spuściłam, próbuję się relaksować.
Na obiad podałam danie błyskawiczne - na maśle udusiłam zapas koźlaków i maślaków, z dodatkiem cukinii i cebuli. Dodałam ciut śmietany i zmieszałam z tagliatelle, wszystko posypane świeżo startym parmesanem i pietruszką. Lubię takie nieskomplikowane, a smaczne potrawy... w roboczym tygodniu jak znalazł.
Jutro za to przymierzam się do ogniska, ale też do tarty, o tej (mam już wszystkie potrzebne składniki): lawendowydom.com.pl/bardzo-prosta-tarta-...adowa-bez-pieczenia/ - może ktoś skorzysta? :)

Zrobiłam właśnie obchód po ogrodzie, z lampką czerwonego... nie myślę o pracy i nie spinam się, aż do poniedziałku 5:50.

Miłego!

Ewuniu, moja głowa w tym tygodniu sprawuje się bez zarzutu... muszę teraz w okresie jesieni i zimy wrócić do codziennego przyjmowania flunariziny - ona rozszerza i poprawia pracę naczyń krwionośnych w mózgu... dzięki temu, w okresie przykrej i uporczywej dla migrenowca pogody, zmniejsza częstotliwość napadów bólu... Życzę, żeby Tobie zdarzały się one jak najrzadziej...
Mam również plany ogrodowe na weekend: przesadzam tawułki Arendsa, koszę trawnik, chwastuję... poza tym, zamierzam korzystać z ładnej pogody.
Miłego!
Gosiu, czas przyspieszył niemożliwie - również mam tego dosyć i prawdę mówiąc, średnio już wyrabiam.
My kobiety mamy tyle zajęć, że doba powinna być dłuższa... a z drugiej strony, kiedy byśmy odpoczywały?
D. wzorem przeczytanego w sieci dowcipu i moich narzekań, że z niczym się nie wyrabiam, mówi, że marnuję czas śpiąc w nocy :devil1:
Zapowiadają przyjemny weekend - korzystajmy z uroków października! Uwielbiam ten miesiąc...
Córka wróciła na uczelnię (zmieniła UW na Politechnikę) i się zaczęło...
Jutro Gosiu będę kosić, przesadzać tawuły, myślę nad pozbyciem się ostatnich róż...
Z cebulowymi jeszcze czekam....
A Ty?
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.662 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum