Kasiu..no jak demolka, toż to sama słodycz i grzeczność futrzasta jest
Bratki miniaturki już mam..a i stokrotka się znalazła
Dorciu, stokrotki lubię bardzo.
Dawno dawno temu..
jak miałam 6 lat, pojechałam z Babcią do Nałęczowa. Babcia w sanatorum, ja w roli przyległości na wakacjach. Mieszkałyśmy w pałacyku..na klombie rosły piękne bratki, a cały trawnik w przypałacowym parku porośnięty był miniaturowymi stokrotkami
Miłość do bratków mam od tamtej pory, a że marzył mi się taki trawnik usiany stokrotkami, to od dziecka sadziłam Tacie w trawniku kupowane wiosną stokrotki.
Jako dziecko nie przewidziałam pewnych kwestii..po pierwsze to nie te same stokrotki..po drugie- te sadzone rozsiewały się jak szalone
Obecnie w maju trawnik u Mamy wygląda tak.. co jest moim wieloletnim dziełem
Proszę mi tu wieku nie wypominać
bo ja też zmarzłam do szpiku kości.. W samochdozie ogrzewanie na nogi puszczałam..ale tak się super gadało, że jedynie konieczność pojechania do pracy przegoniła mnie z parkingu..i chyba uratowała nasze nosy przed katarem.. Oby
Dzięki za przesympatyczne spotkanie, liczę na kolejne..i będę wiercić dziurę w brzuchu o rewizytę u mnie zaległą
Gorzaciu, Kasiu.. jaki wiek.. no proszę Was. Ja lodowate stopy mam od podstawówki
Dorciu, ja też te maluszki uwielbiam i znacznie bardziej mi się podobają, niż duże.
Cyguś porządek potrafi zrobić doskonale, mój pomocnik
Martuś.. już składam meldunek
Z Dorcią dziś buszowałyśmy w ogrodniczym, kupowałyśmy kwiatki, obgadałyśmy wiele niezwykle ważnych spraw, zmarzłyśmy jak dwa sople lodu, ale tematy się nie kończyły..i cholercia, nie było na to Twojej zgody
Wspomniałam Dorci, że jesteś powodem mojej wyprawy na Zlot- nie mogę doczekać się spotkania
**********
Dzisiejsze przedpołudnie spędziłam, jak już wszyscy wiecie, bardzo inspirująco i przesympatycznie z Dorcią
Obkupiłysmy się w wiosenne kwiatki..
Ja oczywiście bratków trochę do domu przytargałam i co za zaskoczenie nt kolorystyki.. No nikt nie zgadnie.. Jest fioletowo
Mała zajawka
Mamie też kupiłam pięknego bratulka.. Ja miałam wizję donicy w fioletach i akcentach żółtych..ale bardzo mi sie ten spodobał.. Dorcia ślicznie zestawiła z jeszcze innym..i chyba będę musiałą dokupić i gdzieś na rabatę wtrynić, bo nie daje mi to spokoju.
Asortyment na razie skromny..poczekam chyba chwile i ruszę na drugą turę za tydzień
To Maminy bratek.. na zdjęciu wpada w żółty, ale raczej pomarańczowy odcień ma na żywo..
Pamiętacie Żabcio Muzykanta.. bidula sie postarzał, stawy mu rdzewieją..ale lubię tę ozdobę bardzo.. Żabcio zawsze dostaje bratki u stóp
Mam jeszcze stokrotkę..nie mogłam się oprzeć. Biorąc pod uwagę wklejone powyżej zdjęcia trawnika u Mamy..boję się wynieść ją do nas na ogródek
Stoi więc w domu
Jutro sadzenie..chyba że pogoda będzie paskudna. Dziś na serio zmarzłam, a na jutro zdaje sie nie lepsze zapowiedzi... Może jednak sie uda.
Nie dostałam niestety bluszczu do kompozycji na schody, ale to nie kłopot, zdobędę u Mamy
Miłego wieczoru