TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 31 Mar 2016 23:32 #450993

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Płotek jest przepiękny, napracowałaś się przy nim, ale warto. Wiadomo jak to jest, plany swoją droga, a życie swoją. Kolor super! Bardzo lubię takie odcienie, teraz nawet nie wypada za gęsto sadzić przy nim rośliny, by nie zakryć go zanadto :silly:
Sąsiedzi pewnie żałuja, że tuje im go zasłaniają :wink4: Tym bardziej, że z tamtej strony mają już wymalowany potrójnie.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 01 Kwi 2016 00:30 #451000

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Bardzo mi miło, że tak chwalisz :oops: :kiss3:

Płotek cieszy oko i mam to samo wrażenie, że szkoda szczelnie obsadzic roślinami- dlatego tak mnie zmroziło hasło P o tujach :jeez:
Ja widzę tutaj jednego graba i rodki u jego stóp.
Mam już wybrane odmiany, więc kolejne graby ani tuje sie nie zmieszczą ;)
Mi będzie bardzo odpowiadać jeden grab i rodusie na tle ogrodzenia..żeby tylko udało się upolować wybrane odmiany :whistle:

Sąsiadom nawet nie podpowiadaj takich pomysłów :P Tuje niech mają- oby jak najwyższe! Posadzili jakieś iglaki..Jak jeszcze rozmawiałam z sąsiadką, to mówiła, że daglezje sadzi..ale mi to wygląda na świerki srebrne. Zresztą może zamieniła w międzyczasie..
Jednego wycięła- może na Boże Narodzenie..? Jeśli zamierza wycinać resztę, to płotek jak znalazł.

Oni zresztą teraz śmiesznie wyglądają. Ona się kilka lat temu ostro pokłóciła z sąsiadem i odgrodziła od niego wysokim drewnianym płotkiem..teraz my od nich. Wygląda to tak, że na osiedlu nikt od nikogo sie nie grodzi, tylko oni- mieszkający na samym rogu- są wygrodzeni od reszty osiedla :silly:
Tak zresztą jest, że ludzie z sobą rozmawiają- ja z najbliższymi sąsiadami, jedna z sąsiadek ma koleżankę w głębi osiedla..a z nimi nikt nie gada :crazy:

Nie przejmuję się jednak nimi zbytnio, a teraz to już w ogóle. Pozostali sąsiedzi są bardzo sympatyczni i nie sądziliśmy, że z sąsiadami można się tak fajnie skumplować :lol:

Ja to chyba idę spać- jestem tak zmęczona, że na samą myśl o dowleczeniu się do sypialni aż mi siebie samej szkoda ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 01 Kwi 2016 10:44 #451085

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
th wrote:
A tak... dokładnie tak... niech sobie w swoim sadzi... :rotfl1:
Jestem tego samego zdania :rotfl1: Od razu je zresztą wyraziłam :whistle:
P już jakiś czas temu wpadł na myśl, że nie warto sie upierać, bo spokoju w domu nie będzie :funnyface:

th wrote:
Kwestia decyzji... sadzisz zielone i już nie malujesz... albo malujesz/odświeżasz i już nie sadzisz... myślę, że płotek na tyle ładnie się prezentuje, że zazieleniać na siłę go nie trzeba... a tym bardziej... zatujać :whistle:
Płotek mi sie podoba i szkoda mi by było zupełnie go zasłonić. Podobają mi sie roślinne akcenty wysokie i płotek widoczny między nimi. Na jego tle "widzę" rodki, spokojnie rosnące na wysokośc. Nie odczuwam już palącej potrzeby zielonej ściany.
Uznaję, że P się zwyczajnie nieopatrznie wyrwał z tym pomysłem ;) Nie upiera się zresztą- większośc wypowiedzi kończy hasłem "zrobisz, jak chcesz". :silly:

th wrote:
Jeśli jesteś na bieżąco z Ogrodem w cieniu brzóz, to zapewne wiesz, że Aga kupiła 'Laurettę' i 'Soir de Paris' w Melonie na Puławskiej... jak coś, mogę i ja tam zajrzeć :)
Aż polece popatrzeć, co też Aguniada kupiła.. Laurettę upolowała :woohoo:
Ja miałam ją upatrzona u Bielickiego, ale wiadomo, jak wyszło.. :angry: Ciekawa jestem, co dostarczą do mojego największego ogrodniczego.
Puławska to zupełnie nie moje okolice :unsure:
Muszę podjechać do naszego sklepu i pobuszować w rodkach, a w razie rozpaczy rozważam wycieczkę do Acrocony- Ty zdaje się tam kupowałaś Marcela..?
Gdybyś się tam kiedyś wybierała to zerknij proszę, co oferują.. :hug:

Wiem, że na Lubelszczyźnie raczej azalki są w ciekawym wyborze, niż rodki.. Dlatego rodki chcę kupić już, a z azalką może poczekam do szkółkingu. Z jednej strony trochę szkoda, że w tym roku kwitnienie mnie ominie.
Najpierw jednak musiałabym zdecydować, którą z tych 3 w końcu chcę :silly:

Ponuro dziś za oknem..ale to dobrze. Wcześniej dziś do pracy muszę jechać, to mniej przykro jest.
Na weekend za to zapowiedzi słonecznych dni- serce będzie gnać do ogrodu. Może wreszcie nadrobię zaległości z ostatnich tygodni, gdy mocno niedomagałam.
Czas chyba pomyśleć o cięciu wrzosów.. :think:

Odnośnie pogody- teraz pada, za chwilę mają być porządnie ciepłe dni- bardzo liczę na szybki wybuch zieloności. Niech się już pąki na drzewach i krzewach otwierają, bo ja się tu doczekac nie mogę :happy-old:

Szybkiego piątku życzę :flower2:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 01 Kwi 2016 12:42 #451137

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Moniś :) U mnie wczoraj padało a dzisiaj słoneczko i ciepełko.Wróciłam z warzywniaka , podjadam kanapkę i do Ciebie zaglądam ;) Ok łyk kawy i dalej lecę siać warzywa .
To do wieczorka :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 01 Kwi 2016 15:14 #451179

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
A ja jeszcze wrócę do taczki. Mam dokładnie taką jak w linku i zgadzam się ze zdaniem dziewczyn, że nie jest stabilna gdy jest pusta - kładę ją i trochę zapełniam, dopiero stawiam. ALE - do przewożenia worka z korą czy ziemią dla mnie jest idealna. Wolę ciągnąć niż pchać, zwłaszcza, że u mnie dostanie się do dalszej części ogrodu jest przez mostek i pchanie naładowanej taczki pod lekką nawet górkę nie jest łatwe, a ciągnę bez problemu :P
Tak więc zależy do czego używana.
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 01 Kwi 2016 21:46 #451380

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Monika, dziś kupiłam Calsap w A. za 28,99 PLN z etykietą Ciepłuchy, wielkość i kondycja porównywalne z rh z B. Jest też Rasputin i to chyba w kilku rozmiarach :P .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 01 Kwi 2016 23:04 #451437

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Monia, super ten płotek, ale o tym to Ty już słyszałaś niejednokrotnie
Uwielbiam takie elementy w ogrodzie
Zazdroszczę Ci tych azakowych kwitnień
Moje nie chcą u mnie w ogóle rosnąc. I to chyba nie wynik suszy. A może?
Te pod sosną to przetrwały. Bardzo słabo, ale jednak. Musze się nimi zająć tylko nie wiem jak
Natomiast padła rosnąca w innym miejscu
Jak na razie tylko azalie wielkokwiatowe i rodki jako tako sobie u mnie radza
A mnie się marzą takie kolorowe poduchy
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 01 Kwi 2016 23:09 #451440

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasieńko.. zaraz lecę sprawdzić, co też dziś ciekawego porabiałaś.
Czytałam, jak na Ciebie rugosy ostatnio napadły ;) Ręce chyba masz jak po walce w klace lwów :jeez:

Iwonko, dzięki za opinię :hug: Właśnie o takim zastosowaniu myślałam- żeby zamiast nosić worek z zmienią czy korą, mogę go soie wozić.
Mam zwykłą duża taczkę- nie jest ciężka, ale duża i trochę mi się nie chce jej zawsze wyciągać. Taki wózeczek zgrabny byłby w sam raz. Musze u Dorci zrobić test :happy:

Krzysiu, dzięki za info. Niestety do A mam daleko :(
:screem: :screem: Byłam dziś z Lidlu- są rodki po 30pln. Z odmian- Catawbiense Grandiflorum, Nova Zembla i Cunnigham White. Na moje pytanie, czy w innych Lidlach są inne odmiany pani w kasie z uroczym uśmiechem zapytała- "to jest ich więcej" :silly:

Gosiu, cieszę się, że i Tobie płotek przypadł do gustu :hug: Nie jest to takie cudeńko, jak Twoja ścieżka :hearts: ale cieszy ogromnie!
Szkoda, że z azalkami japońskimi masz kłopot. Jesli nie mają za sucho..to może zbyt słonecznie..albo za mało kwaśno?
One do zawiązania pąków potrzebują wilgoci w lato, a żeby pobierać nawozy, musi być kwaśne pH- inaczej nie są w stanie pobrać nawozów.
Jesli żyją, a niedomagają, to niegłupim rozwiązaniem jest wykopanie ich i wymoszczenie nowego dołka odpowiednią ziemią do rodków, kwaśną.
Próbuj, może się uda :hug:

*****
Dziś Łabądek ma 1 urodziny :woohoo:
Trochę wspomnień...
Pierwsze zdjęcia..w drodze do domu- co za aniołek
DSC08668.jpg


drugi dzień, z wizyta u mojej Mamy
WP_20150615_008-3.jpg


wykopałem sobie dołek i przycupnę grzecznie
DSC09025-2.jpg


zmokła kura o minie niewiniątka
DSC08954.jpg


kocham panią i tulę sie przy każdej okazji
DSC09182.jpg


poranne selfie
IMG_0894.jpg


nieopatrznie chwilami ujawniał się prawdziwy charakterek..tu uwieszony na sznurku od aparatu
DSC08755-2.jpg


mam cie na oku i nie próbój mi podpaść :tongue2:
DSC09139-2.jpg


obecnie Łabądek jest królem podwórka i całej okolicy- wszędzie, gdzie wzrok sięga
IMG_0913.jpg


wyraźnie poważnieje z wiekiem :funnyface:
FullSizeRender6-2.jpg


12.jpg


FullSizeRender7-2.jpg


13-2.jpg



Pozdrowionka weekendowe dla Forumowiczów od Jubilata :bye:
Ostatnio zmieniany: 01 Kwi 2016 23:20 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, andrzejek, chester633, inag1, Krzysia, Zuza, zanetatacz, Kasionek

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 01 Kwi 2016 23:32 #451453

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Podrap jubilata za uchem :)
Przypomniałaś mi, że i Bura kończy dziś roczek. Wprawdzie to tylko data ustalona przez weterynarza i wpisana w książeczkę, bo ona znajda przecież, ale jednak.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 02 Kwi 2016 00:25 #451469

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aguś, to imprezę mogłyśmy wspólną wyprawić :silly:

Moniśka, z ogromną frajdą wracam do zdjęc z ostatniego roku..a w zasadzie miesięcy, bo osobiście z Łabądkiem znamy sie od czerwca.
Jaki to był słodziak..i kruszynka, jak do nas przyjechał. Nie widziałam wcześniej tak małego szczeniaczka.
Łobuziak z niego uroczy a zdjęcia doskonale oddają charakterek..chociaż nawet nie, nie doskonale..jedynie ułamek ;)
Pamiętam, jak go przywieźliśmy i byliśmy rozczarowani, że ciągle śpi.. Ledwo pobawi się chwilke i zaraz zasypia.
Teraz z ulgą przyjmujemy każdą jego drzemkę. Ja wręcz mówię "ciii, nie budz go- wreszcie zasnął".. :happy3:

Musisz się koniecznie dać kiedyś zaprosić :hug: , to poznasz osobiście tego oszołoma- jak on się z gości cieszy :woohoo: Naturalnie w jego opinii wszyscy przychodzą wyłącznie do niego.. :whistle:

Zazwyczaj to B kopiowała L..tak kiedyś przeczytałam.. a tu proszę- działa też w drugą stronę. Krzaczki w Lidlu całkiem spore, pięknie zapączkowane i zdrowiutkie!
Tylko odmiany nie te.. :angry:
Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2016 00:39 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 02 Kwi 2016 10:18 #451500

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Sobotni słoneczne Dzieńdoberek :lol:
Dzień byłby jeszcze lepszy, niż jest..gdyby nie awaria wody :mad2:
Do południa jestem w domu uwięziona..Wstałabym sobie tradycyjnie w południe, to nie byłoby problemu, a że dziś chciałam zdziałać więcej, to oczywiście się nie da :jeez:
Prysznic, mycie głowy- musza poczekać, jak i moja wyprawa na miasto.
Dziś w planach sadzenie graba, może uda mi się wyrwać do ogrodniczego na rodkowy rekonesans..

Korzystając z tego, że jestem w domu uwięziona..umyłam okna na parterze. Tuż przed świętami dostałam w prezencie od przekochanego Męża odkurzacz do okien :woohoo:
Nie wiem, czy się nie obrazić na ten seksistowski podarunek :silly: ale na razie bawię się nowym gadżetem.
Okna na razie umyte wszystkie od środka- nawet tu pod górkę, bo się bateria wyczerpała, tak więc przerwa techniczna trwa, a ja mam przerwę.
Biedny Łabądek na widok odkurzacza wyprowadza się z domu- dosłownie!
Zrobiłam błąd tydzień temu, bo po naładowaniu baterii uruchomiłam nagle, gdy był obok mnie i bardzo się wystraszył, Nie spodziewałam się, bo na znacznie głośniejszy zwykły odkurzacz rzuca się z zębami w rozbawieniu.
W każdym razie ja wyjmuję odkurzacz do okien, a pies z podkulonym ogonem pędzi w stronę drzwi wyjściowych i tam siedzi :jeez:
Dokonaliśmy dziś heroicznych czynów..ja na czworaka obwąchiwałam odkurzacz pokazując, że to nic strasznego po czym rozrzuciłam dookoła psie smaczki.. Cygusiątko na podkulonych nogach, chowając się za mną- jak przyczajony tygrys :funnyface: - zjadł..po czym zwiał pod drzwi.
Oswajanie nowego potwora, jak widać, potrwa dłużej.

Udanego dnia Wszystkim życzę. Dzień jest cudowny, prognozy doskonałe.. Wiosna, Wiosna :flower2:
Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2016 10:19 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 02 Kwi 2016 13:24 #451519

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Wszyscy siedzą zapewne w ogrodach- jest ciepło, słonecznie, cudownie :dance:

Cięcie wrzosowiska za mną..
Najmłodsze sadzonki musiałam ciachnąć bardzo nisko, ale się nie martwię- rok temu młode też tak cięłam i przeżyły.

Na razie zamiast wrzosowiska- łysowisko :silly: i doniczki- aż szkoda je zastępować iglakami :rotfl1:
IMG_1691.jpg


starsze wrzosy cięte wyżej, lepiej wyglądają- szczególnie, że to wybarwione i nawet w tej fazie ozdobne
IMG_1688.jpg


zeszłoroczny nabytek pączkowy, ale znacznie lepiej kwitły- wyżej, a nie jak reszta- rozgałęziona, ale bardzo nisko.
IMG_1687.jpg


wreszcie wycięliśmy z Ogrodnikiem czekające na zmiłowanie (i ustąpienie rwy kulszowej)rozplenice
IMG_1696.jpg


Listeczki na jabłonce Everest.. To będzie jej pierwsze u nas kwitnienie- ciekawa jestem tego efektu drzewa obsypanego kwieciem
IMG_1692.jpg


pigwowiec za chwilę też się obsypie- to wiosną główna ozdoba wrzosowiska, w dalszej kolejności azalki wielkokwiatowe
IMG_1690.jpg


Łabądek bardzo chce już być dorosły i poważny..serio! Tylko po co ta brzoza tak wisi i na wietrze powiewa :angry:
IMG_1677.jpg


IMG_1678.jpg


IMG_1681.jpg


IMG_1683.jpg


IMG_1686.jpg


IMG_1685.jpg


Sekator z Lidla tnie doskonale.. na przykład skórę na palcu :angry: Nadal nie ma wody :mad2: (awarię mieli naprawić do południa) a rana pełna ziemi. Jeśli się wieczorem nie odezwę to znaczy, że dostałam gangreny :jeez:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 02 Kwi 2016 20:32 #451629

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dobry wieczór, Moniko :kiss3:
Zapewne dzień w dalszej części też upłynął Ci pracowicie... a może zbuntowałaś się i odpoczywałaś na jakimś leżaku/kocyku?
Widzę, że w ogrodzie wszystko zrobione, zresztą z nieocenioną pomocą dzielnego Cygusiątka.
Miłego!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 02 Kwi 2016 20:39 #451632

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Monisiu :) Ja powinnam zawiesić sobie zdjęcie Pana Psiurka nad łóżkiem , jak nie mam humoru patrze na Łobuziaka i od razu mam uśmiech na twarzy.
Ucałuj Go mocno ode mnie i moich synków.Chłopaki stwierdzili, że psiurek wspaaaaniały. :hearts:
Oj napracowałaś się Kobitko , ale efekty widoczne-polepszyłam Ci humorek?
Napisz jak tam sprawowała Ci się maszyna do mycia okien.Ja nie mam nic przeciwko taki prezentom,jak dzięki nim mam więcej czasu.
Miłego wieczoru i odpoczynku :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 02 Kwi 2016 21:57 #451672

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
No proszę jaki kawaler - wymiziaj jubilata ode mnie (no wiem, spóźnione :oops: ).
Ja wrzoski też już przycięłam (i palca kawałek również) ale sekatorem mechanicznym....znaczy się tym niby do cięcia brzegu trawników. Ciacham tym co popadnie bo wygodniej niż "ręcami". Oczyściłaś ranę ?
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 02 Kwi 2016 22:01 #451675

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko, na bunt nie było czasu- zresztą w taką pogodę :woohoo: nie dałoby się w domu wytrzymać..ani na kocyku ;)
Podziałałam trochę ogrodowo i co ważne- po raz pierwszy od tygodni bez bólu pleców :dance:
Cygusiątko dzielnie pomagał cały czas, ale o tym za chwilę..

Kasiu- pozdrów swoich Chłopców i podziękuj Im w moim i Cygusia imieniu :hug:
Napracowałam się trochę, ale cieszę się, że najważniejsze zrobione..i że plecy nie bolą. Ostatnio po posadzeniu kilku bratków zdychałam dwa dni na rwę kulszową. :crazy: Teraz noszenie rodków, worków z ziemią..i nic nie boli.
jestem w świetnej formie i na jutro kolejne prace planuję :lol:

Maszyna sprawuje się całkiem fajnie. W pół godziny obleciałam 7 okien i 2 balkonowe. Co prawda z jednej strony..ale że to moja pierwsza styczność z odkurzaczem, to miejscami poprawiałam.
Robią się czasem niewielkie zacieki- tzn ślady po przejechaniu odkurzaczem, ale mam pod ręką ręcznik kuchenny i od razu wycieram. Mycie okien to teraz leciutkie zajęcie i szybkie.
Do tej pory pryskanie i machanie ręcznikiem..robiły się ślady..więc myłam jedno okno po dwa razy, z drabiny..mordęga.
Teraz jestem zachwycona!
Polecam :kiss3:

Moni, też udało się Tobie palec skaleczyć :jeez: Mam nadzieję, że to jedynie draśnięcie :kiss3:
Moja ranka oczyszczona na tyle, na ile się dało. Polewanie wodą z baniaka to jednak nie to samo, co silny strumień bieżącej :jeez:

Z wrzosami miałam kłopot..tzn jak przyciąć. Tam, gdzie pojedyncze kwitnące pędy, leciałam łatwo. Zagwozdkę miałam przy tych, które kwitły na rozgałęzionych gałązkach. Uznałam jednak, że cięcie każdego rozgałęzienia to przesada, jak na moje siły i cierpliwość..ucięłam więc krótko, poniżej rozgałęzienia.
Trochę nie w porę to pytanie, ale myślisz, że dobrze zrobiłam..? Może powinnam taką rozgałęzioną kwitnącą gałązkę ciąć osobno..każde rozgałęzienie :think:

*********
Byłam dziś w ogrodniczym..i mam rodki :woohoo: :woohoo:
Piękne, pieczołowicie wybierane.. Linia telefoniczna z Hanią rozgrzana była do czerwoności. Haniu- serdeczne dzięki za rady i za pomoc w podjęciu decyzji :hug: :hug:
Oto i one..Rasputin i Marcel Menard. Była też Metallica- ładna! Zdecydowałyśmy z Hanią jednak, że Rasputin pewniejszy w kwitnieniu..
IMG_1700.jpg

Tęsknię jednak też za Metallicą :cry3:

P wykopał karpy po jałowcach, posadziliśmy graba. Nie mogę się doczekać na jego listeczki- jest sliczny, wysoki, szczupły jeszcze ale ładnie rozgałęziony. Niedługo też zrobi się widoczny na zdjęciach ;)
Posadziłam też nowe nabytki, czyli Rasputina i Marcela.
Rasputin rośnie przy grabie i ma być fioletowym kompletem do kwitnących od 2 połowy maja japonek różowych i białej.

IMG_1714.jpg


IMG_1721.jpg


IMG_1722.jpg


po lewej stronie azalka Bernstern, po prawej Alba
IMG_1716.jpg


IMG_1711.jpg


Rabata na razie stratowana, jutro musze wykorować.
Na razie robię przymiarki z Catawbiense z Biedrony- oj maluśki ten rodek, ale wiadomo, ile kosztował ;) Planuję posadzić go razem z posiadaną już Azuriką, a w miejsce Azuriki posadzić upatrzoną jakiś czas temu Laurettę- niestety, jeszcze na nią nie trafiłam :(
Jutro obfocę rabatę i będę rozmyslac, jak to posadzić dalej..

Jest też Marcel.. :hearts:
IMG_1743.jpg


Rośnie koło parasolki, która jak zwykle na zdjęciu ledwo widać.. Między nimi z przodu przesadziłąm Berberysa Aurea..a gdzieś z tyłu zdaje się posadziłam lilie..?
IMG_1744.jpg


na zdjęciu bajzel :oops:
Tego piaskowca to ja się już chyba nigdy nie pozbędę :jeez: Coś tam sobie chciałam z niego jeszcze zrobić, ale na razie przerzucam go z kąta w kąt.. Muszę też koniecznie tu dokończyc obrzeże z kostki- to plan na tegoroczny urlop- koniecznie! Tak nie może być, jak jest :angry:
Czy widzicie moją trawę..siano suche :jeez:
IMG_1731.jpg


Zdjęcia nie oddają uroku rodków- są gęste, śliczne, duże :dance:

Dobrze by było, gdyby mi jutro sił i czasu starczyło na wygrabienie całego ogródka. Od południowej strony trawa całkiem nieźle się zieleni, ale tu- za domem- jest masakra. Bez dosiewek (licznych) sie nie obędzie.

Teraz trochę szkolenia.. może nie wiecie, jak prawidłowo powinno sie otwierać worek z ziemią- szkolenie by Łabądek :whistle:
Odwróciłam się na chwilę- słyszałam co prawda, że warczy na worek, ale tego sie nie spodziewałam..
IMG_1702.jpg


Roboty pełne łapy..i pyszczek :silly:
usunęliśmy jakąs tymczasową podporę tui, która rok temu tuż po posadzeniu kładła się od wiatru
IMG_1726.jpg


albo ostrzymy ją na nowo..pogubiłam się już w tym wszystkim
IMG_1728.jpg


mój ogrodnik nosił też puste doniczki
IMG_1734.jpg

jak sie doniczka nie chciała słuchać, byłą też kopana ze złością.
Psina sterana, teraz ledwo siedzi i walczy ze snem. Oczy mu sie kleja i na siłę próbuje nie zasnąć- a może ukradkiem bym coś jadła i by go ominęło :happy3:

Poza tym ciachnęłam derenia- wysoko.. Wiem, że można nisko, ale zależy mi na wysokości, więc nie planuję raczej drastycznego odmłądzania do ziemi. Żeby jednak mieć trochę czerwonych ozdobnych pędów nie tylko na czuprynie, ale też od ziemi- ciachnęłam dwie najgrubsze gałezie licząc, że to będzie jakimś dla derenia sygnałem do puszczenia od ziemi nowych przyrostów.
Przycięłam też pęcherznicę Luteus- ale paskudnie, krzywo..i nienawidzę tego krzewu :mad2:
Nie mam do niego serca- nic a nic. Jest wielkim czupiradłem, a w obecnej chwili to łyse suche badyle. Nie wróżę jej długiej u mnie kariery. Na razie obcięłam byle jak, w połowie cięcia dochodząc do wniosku, że w tym sezonie muszę zacząć rozmyślac, co posadzić w jej miejscu.

Na jutro mam pełno gałęzi do posprzątania :jeez: , liczę na swoje własne siły- że dam radę wygrabić trawnik. Do tego wykorowanie dziś obsadzonych rabat..a Biedronkowe Catawbiense i Libretto zdaje sie, że jeszcze poczekają..

Cieszę sie ogromnie, że przycięłam wrzosy- czas na to już najwyższy. Jakie prognozy sa na najbliższe dni :woohoo:
Zdaje się, że "na dniach" wybuchną liście na drzewach i krzewach :dance:

Aha- na razie nie dostałam gangreny :tongue2:
Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2016 22:16 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 02 Kwi 2016 22:09 #451678

  • Roma
  • Roma's Avatar
Dobry pomocnik to połowa sukcesu :) Cyguś jest jedyny w swoim rodzaju,zasłużył na dobrą kolację. :bravo:
Moje wrzosy nawet w połowie nie są takie jak Twoje i chyba zamiast je przycinać po prostu je wyautuję :( W ubiegłym roku złapały jakiegoś grzyba i połowa wypadła a w tym roku reszta :(
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 02 Kwi 2016 22:17 #451681

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ale się obśmiałam :rotfl1: , zwłaszcza próba wyobrażenia sobie Cygusia kopiącego ze złości doniczkę tak działa :rotfl1:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.756 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum