Aga, kuklik zniknął, bo się kliknął
nie w to miejsce
Zaraz będą kukliki
Wszystkie odmiany mam oznaczone, oczywiście
Ewa, liczyłam, że jakąś bardziej znaczącą różnicę zobaczysz
Stopowce kochamy
O jakiej chorobie mówimy, właśnie? Na roślinne dolegliwości nie ma co szukać lekarstwa, to takie przyjemne chorowanie w gruncie rzeczy
Wiesiu, nie wiem, czy mówimy o zatkanym nosie, choć to nie był jedyny objaw, to jednak dość nieprzyjemny... A wstałaś kiedyś po całej nocy oddychania przez usta?
Uczucie suchości w jamie ustnej znasz? Dość o tym
Z epimediami to wpadłam po uszzy, ale mam takie głębokie wewnętrzne przekonanie
, że to rośliny idealne dla mnie, chciałabym, by i one uznały, że ja jestem idealną panią dla nich
Nawet niewielka ilość pomarańczowych nie stanowi żadnej przeszkody
Jolu, widać je, to widoczki, nie?
Epimediów nie da się wyplewić, bo one mają łodyżki do niczego innego niepodobne
Liście i kwiaty zresztą też, ja już wiele rzeczy wyplewiłam, ale epimedium jeszcze żadnego
Szybko czas leci, jeszcze niedawno planowaniem wyjazdu urozmaicałyśmy sobie zimowe wieczory
, a to już za kilka dni
Najgorzej, że i w Krzywaczce czas szybko leci... Ale wspomnienia zostają
Do mnie zapraszam nieustannie i niezależnie od okazji
Ala, proszę ode mnie wszystkich pozdrowić
Dalu, zatkany nos nie stanowi żadnego problemu w delektowaniu się epimediami, one nie pachną, są tak doskonałe, że nie muszą
Jak niektórzy inni
Jest wręcz przeciwnie, obowiązuje natychmiastowy nakaz przekraczania 30 cm, jak inaczej miałabym już tylko krok do cienia?
Ewa, a to już jak kto uważa
Ja poruszam się dużo na klęczkach, jakoś tak najlepiej mi się plewi, już w tym roku zeszła mi nawet skóra z kolan
Spokojnie, nie cała
Ale ciocia mi bardzo szykowne nakolanniki uszyła, o teraz jak na puchu mi się plewi
Zacznę od dziewanek, bo jakoś tak całkiem niedawno, rok czy dwa lata temu mi się miłość do dziewanek przyplątała i nie odtrąciłam jej
Zaczęło się całkiem niewinnie, ot przytargałam sobie z jakiegoś przyleśnego nieużytku kilka sadzonek dziewanny fioletowej (mam na myśli gatunek, a że fioletowa ona rzeczywiście, to inna sprawa
) Nie przepadam za kolorem fioletowym i marzyła mi się biała dziewanna fioletowa
Sieje się to jak szalone, w tamtym roku jedna z siewek okazała się różowa, o taka jest piękna...
Wiosną na all kupiłam sobie białą i ta mizerotka mi nawet zakwitła...
A tymczasem wczoraj niedaleko tej różowej zakwitło mi takie cudo! Wielkie i wielopędowe
I trwam w niemym (no może nie do końca
) podziwie dla przyrody, jak ona tak odpowiedziała na moje potrzeby i z filetowych fioletowych
zrobiła mi białą fioletową
I wdzięczna jestem też bardzo, choć nie rozumiem do końca, jak to możliwe... Nie miała się z czym zapylić, nie miałam wtedy innych dziewanek... O taka na przykład zakwitła mi po raz pierwszy...
Verbascum 'Rosie'
Skoro o zachwycie mowa... Takie cudo, tu nie tylko przyroda zadziałała, człowiek ręki przyłożył
Disporum smilacinum 'Kasi-No-Hikare'
Teraz o kuklikach, też lubię
STworzyłam sobie taką kuklikową łaczkę nawet
Geum 'Gimlet'
Geum 'Pink Frills'
Geum 'Bell Bank'
Geum 'Alabama Slamer'
Geum 'Mai Tai'
Geum 'Cosmoplitan'
Geum 'Tequila Sunrise'
Geum 'Flames of Passion'
Po tym ostatnim widać już, niestety, upływ czasu... Kukliki trzeba odmładzać co kilka lat, słabiej kwitną i zanikają, jeśli tego nie zrobimy, wiem, bo z jednym już tego nie zrobiłam
Ale sadzonki robi się bardzo łatwo i nie zapomnę!
Ładne, tylko czemu te końcówki liści zasychają tak szybko...
Ornithogalum nutans
Trillium luteum
Jeszcze ładne bożykwiaty...
Dodecatheon dentatum
Dodecatheon 'Ali'
Epimedium 'Korin' raz jeszcze, bo pokrzywdziłam je poprzednim zdjęciem
I mnóstwo zapachu na koniec
Daphne 'Carol Mackie'