Martuś..z szałwiami to na pewno spisek na miarę tego z żarówkami
Serio mówiąc.. szkoda-mogłaby się siać. Często chyba jest tak, że rośliny się nie sieją, a jeśli już,to bywa, że wracają do matecznej i nie powtarzają swoich cech
Pozostaje więc z biegiem czasu dzielenie kępy?
Kasiu, azalka jest u mnie chyba 3ci rok, ale dostałam od Aguniady już nieco podrośnięty krzaczek, więc miałam fory
Moim nabytkiem ubiegłorocznym jest Schneegold.
Psiak o 5 już dawno spał
To ja siedziałam do tej godziny, a że zawsze wypuszczam go, zanim pójdę spać, to akurat była 5 rano
Cyguś przyzwyczajony do późnego wychodzenia o dziwnych porach, a w ogóle nawet jak wcześniej się kładę, to on i tak rano mnie nie budzi w potrzebie wyjścia na ogródek. Mąż wstaje rano do pracy i Cygusiek nigdy nie jest wypuszczany- śpi dalej, podobno nawet zbytnio się nie budzi i nie kręci. Mój typ psa
Czasem tylko coś go denerwuje na ulicy i ujada w oknie balkonowym w sypialni, ale wołam go do siebie i dosypiamy jeszcze trochę
Bożenko, zapraszam CIę do pierwszego mojego postu w tym wątku- powitalnego.
Tam są interesujące Cię zdjęcia- zbliżenie i pokazane dwie roślinki, posadzone dla urozmaicenia.
Ja nie mam zacięcia skalniakowego i żadnych w tym temacie ambicji. Potrzebowałam mieć poziomy stabilny kamień do postawienia poidełka i konstrukcję na tyle zaklinowaną kamieniami, żeby psiak sobie krzywdy nie zrobił. To tyle..
Gosiu, przypomniałam sobie Twoje besztanie mnie, więc uznałam, że Ciebie powiadomię oficjalnie
Trawnik ładny na zdjęciach, na żywo rozczarowuje. Puste miejsca widzę nadal.. Niektóre są mojej produkcji, bo niedawno robiłam przeszczepy
i to jestem w stanie na razie zaakceptować. Denerwuje mnie bardzo nierówny kolor- miejscami soczyście zielona i szybko rosnąca, a miescami bardziej blada i znacznie wolniej rośnie.
Ja chyba nigdy nie dojdę do ładu z tą trawą
Ciebie podziwiam za upór,że tak o to walczysz! Ja mimo wszystko liczę, że dosypanie nawozu w czerwcu przyspieszy zarastanie i może wreszcie wyrówna kolor, chociaż obawiam sie, że różne odcienie to poletka nasypanych jednorodnych nasion z mieszanki. Czyli pokpiliśmy mieszanie w worku nasion.. Staraliśmy się, siewnik dodatkowo też łopatkami mieszał..i taka klapa
Nawiązując do Twojego porównania naszych ogródków.. Ty jesteś spontaniczna i żywiołowa, ja jak widać tak nie umiem, więc jestem sztampowo nudna
Dobrze, że kłótliwego charakteru na rabatach nie widać
Rozmyślam nad każdym miejscem, sadzę coś, po czym dochodzę do wniosku, że jest źle. Sama z sobą nie mogę wytrzymać w tym marudzeniu.
Chociażby te cisowe kulki..od jesieni uważałam, że to świetny pomysł- usilnie kulek szukałam, kupiłam w końcu drapaki do jakiegos formowania.
Tydzień temu nawet kulki namierzyłam w ogrodniczym w cenie do przełknięcia...ale kulek mi się odechciało.
Dwa dni temu mnie olśniło, że chyba nie pasują..
Jak tu wytrzymać takie planowanie rabat
Cieszę się, że jesteś