TEMAT: Wymarzony.. wciąż dopracowywany..

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 18 Maj 2016 08:50 #470726

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Wiesz, że trochę mi smutno, że te komunijne imprezy mam już za sobą ... jakoś do mnie dotarło, że dzieci mi się starzeją :lol: . Sporo nerwów i dużo przygotowań, ale czego człowiek nie zrobi dla tych swoich nygusów :tongue2: . Było warto stracić paznokcie na sprzątaniu i nie dosypiać przez ostatnie kilka dni :tongue2: , bo jak mój komunista szedł spać w sobotę ( a ściślej mówiąc już w niedzielę) to powiedział, że to była najlepsza impreza na świecie :woohoo: .


Zdzwonić się musimy koniecznie :kiss3: , jak nie na wypad do Hortorusa, to chociaż na kawusię i pogaduchy - a najlepiej na jedno i drugie :happy3: .


Moniś nie wiem jak z bliska, ale na fotkach widzę, że trawa ładnie się zagęściła :woohoo: . W ogóle to soczyście zielono się u Ciebie zrobiło :hug: . I jeszcze te kolorki rodkowe :hearts: . Cud miód i orzeszki :hearts: :hearts: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 18 Maj 2016 09:17 #470736

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • na pewno się uda!
  • Posty: 229
  • Otrzymane dziękuję: 195
Moniś, :flower1:
fajnie, że popadało, ale ziąb straszny! Dziś jakby spokojniej i powietrze łagodniejsze.
Twoje tujki możesz lekko strzyc ale tylko z góry, niech nabierają 'ciałka'. Nie bój się, to nie zatrzyma ich wzrostu, nadal będą ciągnąć w górę, ale trochę 'gęściej'. Tak leciutko trzeba zaokrąglić im górę. Popatrz sobie na tę moją fotkę gdzie wypatrzyłam wiewiórkę u sąsiada. On fajnie je utrzymuje.
Czekamy na rodki... :fly:
pozdrawiam Nela
Moje metamorfozy
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 18 Maj 2016 23:45 #471177

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasiu, pogoda się u nas powoli klaruje, zapowiedzi weekendowe świetne- nastrój wprost proporcjonalny do temperatury :silly:

Z cięciem tuj to i ja nie wiem..tzn- ciachnęcie szpaleru szmaragdów na jedną wysokość to ok, ale już boczki.. No nie wiem. Co prawda co roku strzygę tuję na grobie Taty, ale jest mniejsza i łatwiej mi to zrobić.
Do swoich może serio kiedyś kogoś poproszę o pomoc :think:

Irga ładna jak kwitnie, fajne owocki i przebarwienia jesienne też extra- ale zupełnie nie pasuje do rabaty azalkowo rodkowej i będę ją musiała przenieść. Niestety wiem, jak ona sie korzeni..dlatego tak się zabieram za to, jak pies do jeżą :silly:
Pęcherznicę wykopywałam godzinę!!

Pozdrowionka :kiss3:

Haniu, nastrój nieco się poprawia..coraz bliżej piątek, temperatura za oknem rośnie.. Wiadomo :lol:

Bardzo mi miło, że podobają się Tobie zachodzące zmiany- niecierpliwie czekam, aż osobiście z M ocenicie! Musimy się zdzwonić z kalendarzami w dłoniach :hug:
Tak paskudnie było rok temu..za domem pobojowisko jak na polu minowym- pamiętasz.. :jeez: Teraz to kultura :funnyface:
DO pełni szczęścia brakuje mi tarasu, opaski i daszku na wiacie śmietnikowej- te elementy będą oznaczać, że jest ostateczny porządek i można sie już skupiać jedynie na dłubaniu na rabatach.

Rozanki się nie obudziły, bo je wywaliłam :funnyface: Serio jednak mówiąc, namierzyłam dwie i wyrzuciłam, gdzies została jeszcze jedna, ale jak widac martwa, bo do tej pory nic nie wyszło. Mam tylko te 5 sztuk kupowanych tej wiosny w ZP.

Na wrzosowisku, zamiast 2 niebieskich doniczek miały być kosówki Humpy- do kompletu już rosnącej. Waham sie jednak i nie wiem, czy nie szkoda mi tych miejsc..? Może na Lubelszczyźnie wpadnie mi w oko jakaś inna iglakowa miniaturka- tak dla urozmaicenia?
Myślałam też, żeby jedno miejsce przeznaczyć na kiścień np Makijaż ale wydaje mi się, że będzie zbyt ciapiasto..
Trzmieliny na brzegu wymarzły- chcę je zastąpić np żagwinami, albo macierzanką- niby maluchy, a bardzo szybko przyrastają.

Dorciu- usłyszeć takie słowa z ust Synka..to było warte wszystkich nieprzespanych nocy i nerwówki z przygotowaniami :woohoo:
Gratuluję Mamuśka, spisałaś się na medal!! :kiss3:

Trawa na zdjęciu wygląda nieźle, to fakt- na zywo nie robi już takiego wrażenia ;) Mimo wszystko licze na to, że kiedys się wyrównają puste miejsca- jest ich coraz mniej i sa mniejsze..jest jakaś szansa :P
Staram się nie wpadać w nerwicę na jej widok :funnyface:

W sprawie spotkania... pw :comp:

Neluś- taki mam właśnie plan, żeby te rosnące nierówno skosić górą, niech gonią w jednym tempie. W innych miejscach kupiłam prawie idealnie równe, więc nie ma co równać. Są zbyt chude jeszcze, żeby zaokrąglać im brzegi, ale metoda, o której mówisz, bardzo mi sie podoba i będę tak je pewno z czasem ciąć.
IMG_3221-2.jpg


Na przykład te ze zdjęcia powyżej- jeszcze niech ten rok podrosną troszkę te szczupłe pędzelki i może za rok zacznę ciachać..albo za dwa..? Muszę tu w miarę szybko zrobić sobie wysokość, żeby się zasłonić i nie chcę zbyt szybko ciąc z wysokości. Na razie rośliny niewysokie i szkoda mi każdego centymetra.
Na pewno nie obudzę się z przysłowiową ręką w nocniku, jak szmaragdy będą miec po 5m..one ledwo sięgają do linii ogrodzenia, więc to max 180cm- mam jeszcze czas ;)

To samo tutaj- poniżej.. Też czekam, aż podrosną- strona wychodząca na ulicę..niech chociaż dojdą do 2m, zanim zacznę pilnować wysokości i ograniczać ją. Równać na razie nie mam co, bo prawie równiutkie są.
IMG_3450.jpg


za to tutaj każda inna. Kupiłam 2 late temu za kilkanaście pln wysokie i sttttrasznie chude miotły. Tak koszmarnie byliśmy wtedy spłukani, a ja chciałam miec cokolwiek robiącego chociaż cień złudzenia, że jest prywatność.
Przez 2 lata miotły nieco się zabudowały, ale mocno nierówne. Szczególnie dwie od lewej znacznie niższe, niż porostałe..i z bólem serca będę musiała te wyższe skrócić, bo wkurza mnie akurat tutaj asymetria i swoboda
IMG_3023.jpg


w ramach rozrywki wrzuce fotkę z 2014roku..zobacz, jakie rarytasy :rotfl1: Wiesz, jak ja się z nich cieszyłam! BYło coś zielonego, wysokiego- prawie do ogrodzenia sięgały! Boczki przyjdą z czasem..a już chociaż ażurową zieleń miałam..
Dołem sa mizerne i będę je golić od ziemi..ale najpierw chcę coś przed nimi posadzić i dopiero je wyłysić.
DSC06194.jpg


miotełki, ale wysokie. Wolałam kupić wysokie, do zabudowania się z czasem..niż niskie pękate i czekać, aż podrosną. Wydaje mi się zawsze, że lepsza chociażby ażurowa przesłona, niż nic..
DSC06112.jpg


Fotka u Ciebie- ta z zaokrąglonymi szczytami, bardzo inspirująca. Ja na pewno szmaragdy będę na wysokośc trzymać..tylko jeszcze oczekiwana wysokośc nie została osiągnięta :)

******
Pogoda robi się coraz lepsza..na weekend prognozy wielce obiecujące, a ja mam jedno zmartwienie- nie ma doniczek w poczekalni ani zaplanowanego frontu robót.. COś trzeba wymyślić, tylko co.. :jeez: :silly:
Oooo- pielić trzeba!

ostatnie ozdoby..
IMG_3421.jpg


IMG_3440.jpg


czekam na kolejne..Palibin i jego pierwszy sezon. Wiem, że kwiaty nie są imponujące, ale udało się kupić całkiem zgramne drzewko, więc zawsze to jakaś ozdoba
IMG_3442.jpg


IMG_3443.jpg


upatrzyłam żeńskie kwiaty na kosówkach- niepozorne, nic dziwnego, że z daleka nie zauważyłam..
IMG_3424.jpg


IMG_3426.jpg


szyszeczki na świerku serbskim
IMG_3435.jpg


IMG_3439.jpg


azalki wielkokwiatowe
IMG_3423.jpg


żurawki szykują kwiaty- lubię te niepozorne kwiatuszki..
IMG_3428.jpg



IMG_3444.jpg


jakie mroczne chmury..
IMG_3431.jpg


przyłapany!
IMG_3448.jpg


chyłkiem się ulatnia :rotfl1:
IMG_3432.jpg


miałam już smardze..teraz to- przyjdzie jeszcze czas na koźlaki i prawdziwki :whistle:
IMG_3452.jpg


Pozdrowienia :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Bozi, anabuko1, hanya, zanetatacz, nelu-pelu, Adela

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 19 Maj 2016 07:48 #471215

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Jaskółki,jest ich coraz mniej.Wg.mnie dostąpiliście zaszczytu,że chciały u Was zamieszkać.. Wg.wierzeń budują gniazda tam gdzie są pewne,že do nie będzie się palił .Coś w tym jest....u nas pomimo,że wieś nigdy nie zasiedliły się ani w domu ani w budynku warsztatowym.A i jedno i drugie paliło się.Mamy gniazdo zbudowane rok temu ale jak dotąd puste.
Poczytuję i myślę,że nie masz powodów do niezadowolenia że swojego ogrodu.A na krytykę też nie jestem odporna. :jeez: politykiem bym nie mogła być
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 19 Maj 2016 07:58 #471220

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3179
  • Otrzymane dziękuję: 5453
Monisiu ja tam chmur na zdjęciach nie zauważyłam , ale jakże cudnie zakwitły ogniście azalki.Pan Psiurek,do teraz mam uśmiech na twarzy- zdjęcie z ,,uciekam cichaczem,, bezbłędne :devil1: Masz z niego uciechę.Jak patrze na jego poczynania to widzę młodszego syna.U nas nieco mniej przyleciało w tym roku jaskółek,mam nadzieję , że Twoje ponownie powrócą w przyszłym roku.Wybaczam im nawet zasr...any :mad2: magazyn.Kiedyś mnie to wściekało,teraz szybko sprzątam co pewien czas i uśmiecham się jak je widzę.Mam nadzieję , że samopoczucie Twoje już lepsze.Miłego dzionka :hug:
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 19 Maj 2016 10:37 #471266

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Moniko, na zdjęciach porównawczych widać jak zmienił się Twój ogród. Aż się nie chce wierzyć ,że przez rok można tyle zrobić ale z Ciebie jest przecież pracuś do kwadratu . :) Palibin jest cudny. to nie ważne ,że kwiatki niepozorne ale zapach obłędny.
Spojrzenie łabądka niejednego może przestraszyć. :happy:
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 19 Maj 2016 21:42 #471514

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Moniś dobry wieczór!!
Pięknie zagospodarowałaś, już swoją działkę , ogrodowo i nie tylko :bravo: :bravo:
A roślinki widać,e dobrze się zaaklimatyzowały u ciebie. dobrze, zdrowo rosną. :)
I ten wszędobylski,śliczny piesio. :)
pozdróweczki zostawiam :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 19 Maj 2016 22:21 #471552

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • na pewno się uda!
  • Posty: 229
  • Otrzymane dziękuję: 195
Moniś, :flower2:
doskonale rozumiem Twoją radość z każdej, nawet 'najchudszej' rośliny. Już tak mamy, że co wsadzone własną ręką i rośnie na naszych oczach to... no kawałek naszego życia przecież. Moja młoda siostrzenica pyta kiedyś: ciociu czemu nie wyrzucisz tej trzmieliny, to taki drapak urósł... Popatrzyłam na nią, na drapak większy ode mnie i mówię: no jak wyrzucić kiedy ja od takiej malutkiej sadzonki ją chowam, przycinam, podlewam, nie mam serca tak po prostu wyrzucić. Ale wiesz co, już jej u mnie nie ma. Trzmieliny nie siostrzenicy. Uczę się, że ogród żyje, coś przemija, coś się kończy po to tylko by dać miejsce nowemu.
No ale co ja Ci tu za bajki opowiadam, Twój ogród dopiero wschodzi, życie całe przed Tobą i Twoim ogrodem.
Dziękuję, że mogę być jego świadkiem. :dance:
pozdrawiam Nela
Moje metamorfozy
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 20 Maj 2016 02:07 #471618

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Olu, wierzeń o pożarze nie znałam, ale to powiedzenie, że szczęśliwy dom, gdzie jaskółka mieszka.. No to mieszkają z nami i niech nam sie darzy..i im :lol:
Przez weekend poobserwuję, czy coś się dzieje.. Teraz w tygodniu kompletna cisza, a tyle ćwierkania było w niedziele w gniazdku i latania tam i tu..

Nie wiem, czy jeszcze u kogoś na osiedlu zamieszkały. U jednych sąsiadów próbowały rok temu budować się na elewacji, ale przeganiali- my z elewacji też goniliśmy, bo próbowały sobie kolonie u nas założyć na ścianie :jeez: U drugich sąsiadów, w niezamieszkałym jeszcze domu, zaczęły budować, ale zrezygnowały..zostaliśmy więc my z nasza parką.

Na razie pod tym względem cisza- jedynie ta niedzielna para świergoliła.. Rok temu szczyt nalotu był w pierwszych dniach czerwca- na Boże Ciało. Latało kilka par- jak małe bombowce przelatywały nam nad głowami, kłóciły się o miejsce. Ciekawe, czy i teraz w tym terminie będzie taki desant na nasze ściany.

Kasiu, ponure chmury na zdjęciu z Wredei..pomyliłam podpisy mrocznych chmur i przyłąpanego nad poidełkiem Cygusia ;)

Radości z nim co niemiara! On taki słodziak jest- rano się przytula i przeciąga leniwie..po czym wstajemy i budzi się w nim diablątko.
Dziś postanowił znowu wyjść z miśkiem na ogródek i jeszcze zaglądał co chwilę do pokoju, czy idę się z nim bawić- nie mogłam odmówić :P
Nosił go sobie dookoła domu, chodząc za mną, co chwile pokładając się z miśkiem przy jakimś krzaczku- śmieszna psina..
IMG_3455.jpg


IMG_3459.jpg


IMG_3460.jpg


Fajnie byłoby mieć drugiego takiego urwipołcia. Już po krótkim czasie, kiedy Cyguś się u nas pojawił Mąż stwierdził, że powinniśmy mieć jeszcze jednego takiego paszczaka. Ja chyba osiwieję ze szczęścia.. :jeez:
Cyguś ma tyle energii, że jak w emocjach biega coś obszczekać na ulicy, to aż go stopuję, bo gania jak młody źrebak. Na oślep, kora spod kopytek strzela na trawnik i tylko koleiny powstają na głównie uczęszczanych trasach.
Z czasem pewno pojawi się nowy maluszek- na razie nie moge się doczekać, czy wizyta hodowczyni dojdzie do skutku. Planujemy się spotkać w lipcu- tzn ja zapraszam z okazji wizyty na wystawie i może spotkanie się uda zorganizować. Jesli by przyjechała, to z psiakami wystawianymi, więc byłoby w domu wesoło :lol:
Chętnie zobaczę, jak się Cyguś zachowuje w towarzystwie psiaków nie na ulicy spotkanych, tylko w JEGO domu.. :whistle:

Moniśka..przesiadka na mopa jako ochrona paznokci..ciekawa teoria, pozwól jednak, że w domu tego nie powtórzę :funnyface:

Palibina nie wącham- na razie kwiaty jeszcze zamknięte, chociaż jakis lekki zapach już chyba czuć. Ja mam trochę katar- wieczny.. :jeez: więc nie jestem miarodajna.
Jeszcze tylko kilka tyg i się poznamy :dance:

Inuś, teraz dokładnie zaczyna się 3ci sezon, więc to dwa sezony mojej w ogrodzie pracy.
Przeprowadziliśmy się w kwietniu 2014r. Poszukałam trochę fotek z pierwszych dni po przeprowadzce.. :blink:
DSC05306.jpg


DSC05312.jpg


Pierwsze rosliny sadziłam zaraz po zakończeniu stanu surowego, kilka lat wcześniej. W obawie, że wszystko zostanie pożarte przez perz, rozłożyłam agrowłókninę- tuz po przeprowadzce zaczęłam usuwać jej resztki z rabat i powoli wprowadzałam porządek..chociaż słowo porządek mocno na wyrost..raczej ograniczałam bajzel :rotfl1:
Na środku ogródka leżała sterta desek i oczywiście wszechobecny piaskowiec :crazy:

zaraz po przeprowadzce poprosiłam o drzewa na imieniny..
DSC05478.jpg


kolejnego klona- urodzinowego, jeszcze nie ma... tak samo, jak tych imponujących tuj przy ogrodzeniu :tongue2: ROśnie za to jabłonka- widać, jaki miała ładny pokrój z przewodnikiem- przykro mi, że zachorowała i się złamała.. Wiem..wiem..zarośnie- ale żal jest..
DSC05342-2.jpg


rabata azalkowa
DSC05547.jpg


Powyższe zdjęcia to koniec kwietnia i maj 2014. Jak widać, towarzyszył mi wtedy inny pupil.. :cry3: mój pierwszy Kinguś ukochany- Zak.

tu dzień moich urodzin.. Jest urodzinowy klonik :lol: Z rozpaczy nad brakiem kostki i klepiskiem przed domem, ułożyłam kostkę na kształt planowanego chodniczka.. Dla oka już samo to wprowadziło jakis porządek, widoczna była myśl, a ja przechadzałam się między wytyczonymi rabatkami, "po chodniku"- serio, nie deptałam "rabat" :silly:
DSC06273.jpg


Jak patrzę teraz na te zdjęcia sprzed 2 lat to różnica ogromna. Narzekam czasem na jakieś pustki na rabatach, czy nie do końca ładną w moich oczach trawę.. ale tak się zastanawiam.. że ja z takimi zdjęciami i widoczkami szarogęsiłam się na forum.. :jeez: .. :rotfl1:
Nie mogłam patrzeć na tej bajzel koszmarny.. Rok temu na kolanach darliśmy perz i zakładaliśmy trawnik. Ja, z braku opaski dookoła domu, ułożyłam jej namiastkę, czyli wytyczyłam z kostki i ułożonego w rzędzie piaskowca niby-opaskę i udaję, że mam..jak swojego czasu robiłam z chodnikiem ;)

Jest znacznie ładniej- były wertepy i chwasty- po ciemku strach było iść za dom, żeby sobie nogi nie skręcić :jeez:

Oooo- a propos namiastek..mam przecież jeszcze "taras", który udaje ten prawdziwy :funnyface:

Tak więc Inuś- dwa lata pracy za mną, Mąż bardzo się też namęczył przy zakładaniu trawnika. Sadzenie drzew to też Jego rola- ja nie udzwignę.. Cała reszta, to wszystkie moje weekendy, od kwietnia 2014, na ile sił i czasu starcza, a pogoda pozwala :jeez:

Sama z sobą rozmawiałam, co też będę robić w weekend..i już wiem! Muszę wyciągnąć myjkę ciśnieniową i wymyć trawę ze szczelin w murkach- jeszcze są tam resztki z ubiegłego roku, gdy spłynęła mi połowa trawnika na rabaty..dzień po oczyszczeniu murków i wysianiu trawy :hammer:
Tak więc plan na weekend to pielenie i mycie murków.. Może jeszcze uda się też odpocząć ;)

Aniu, jakże mi miło, że mnie odwiedziłaś :kiss3:
Co u Ciebie słychać- jak samopoczucie??

Neluś, ja bardzo lubię bajki :lol:
Dziś wpadłam na chwile do mojego najbliższego ogrodniczego. Bardzo go nie lubię..w zasadzie tylko ziemię czasem tam kupuję, albo agro zimowe. ROslin staram się nie..
Właścicielka kompletnie chyba nie ogarnia tematu roślin :jeez:
Niektóre okazy ma ciekawe, ale te błędy w nazewnictwie.
Trzymałam sie np dziś za dość okazałe sadzonki "czmielin" :rotfl1:
Pojechałam tylko popatrzeć, co ciekawego można dostać do donic wiszących na balkon, ale nic nie kupiłam.. Nie wiem, czy chce mi się zawracać sobie głowe ganianiem codziennie na piętro z konewką :crazy:

Czasem zerkam przez okno i widzę, ile jeszcze brakuje.. rozmyślam, co jeszcze mogłabym zmienić, upiekszyć. Przeglądanie zdjęc sprzed kilku lat od razu dodaje otuchy i poprawia humor!

W kwestii zmian- zaskoczona jestem, że krzewuszka beznadziejnie przezimowała! Zdechł prawie cały krzew..wymarzł, usechł? Nie mam pojęcia- przecież bywały już wieksze mrozy, a ja solidnie podlewałam.. Coś wybija od korzeni, niektóre dolne gałązki mają pędy i pąki..ale nie ma co liczyć na cud- ściąc muszę prawie do ziemi to, co do tej pory nie pokazuje znaku życia:jeez:
Tym sposobem mam mega dziurę na rabacie :angry:
Biję się z myślami, czy zostawić ją, żeby rosła od nowa..czy bez sentymentu wyrzucić i zastąpić jakimś innym krzewem. Muszę się z P naradzić.
Zdziwiona jestem bardzo- krzewuszkę zawsze oceniałam, jako niezawodny krzew.

Zmykam powoli- jutro muszę wcześnie wstać- wreszcie..wreszcie będzie montowana szyba w kuchni i będę mogła odtrąbić zakończenie urządzania parteru.
:dance:

Wracając jeszcze do strat po zimie- do tej pory nie obudziły się 3 rozplenice na trawiastej. Żyją i mają się dobrze sadzone pod koniec sierpnia młode rośliny, a te kilkuletnie sadzonki padły. Dziwi mnie szczególnie na najokazalsza, na szczycie murka. WYgląda, jakby zgniła..ale jak to możliwe- szczyt murka, gleba raczej piaszczysta. Też żal ogromny, bo kępy były już okazałe, a tu trzeba zaczynać od nowa :jeez:
Budzi się i rozrasta nawet Red Baron, przesadzany jesienią..chyba 2 razy :crazy: A te piękne kępy zdechły :cry3:
Trzmielina biało-zielona na wrzosowisku też padła- nie osłoniłam, a to trochę wietrzne miejsce..a może za mało podlewałam?

Przetrwały szczęśliwie wszystkie powojniki i ładnie pną się do góry. Najważniejsze jednak, że rodki i azalki mają się dobrze, że Wreduś żyje :hearts:
Ładnie przezimowały też Hakone.. chociaż jedna z 9ciu sadzonek ledwo dyszy..i to ta rosnąca tuż obok tej okazałej, zdechłej rozplenicy. Na pewno nie mogła zgnić- rośnie na szczycie, jest duży spadek i woda ma gdzie odpływać. Muszę mocno się wczytać raz jeszcze w to, jakie warunki trzeba stworzyć dla traw, bo już sama nie wiem, czy miały zbyt mokro i bogato, czy właśnie za sucho i skromnie. :think:

No nic, będę jeszcze nad tym rozmyślać..

Aaaaa, jeszcze dodatkowe słowa do Dorci :screem: Dorcia, musimy się koniecznie przed zlotem spotkać i zrobić burzę mózgów u mie na rabatach..i zakupy zaplanować. Musisz ocenić, jakie mam plany.. :laugh1: bo może jednak swoim samochodem pojadę :silly:

Szybkiego i miłego piątku życzę!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, anabuko1, hanya, zanetatacz, Kasionek, Adela

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 20 Maj 2016 09:02 #471651

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Sporo pracy włożyłaś w urządzenie ogrodu. Widać pozytywne rezultaty.
Cyguś po prosty zabrał na poranny spacerek kolegę :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 20 Maj 2016 09:44 #471658

  • ac1120js
  • ac1120js's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Pozdrawiam :)
  • Posty: 219
  • Otrzymane dziękuję: 159
Ale szybko rosną Pani te roślinki :D Bardzo lubię wszystkie drzewka są już takie duże :D Wiąz piękny, Buk kurze już tyle liści wow :D mój dopiero wypuszcza kurczak :) Aaaaa a te żywotniki szmaragdy prawdopodobnie to one już są zagęszczone czy jeszcze nie bo troszkę się pogubiłem :D czy to fotka z początku czy nowe nasadzenie :) Bo przyszło mi namyśl to :D lepiej kupić gęstą u podstawy a niższą niż wysoką a smukłą i tak jak u Pani u podstawy łysawą troszkę dlaczego> :D ponieważ szmaragdy szybko rosną i wystarczy im dać morko i trochę nawozu ale głównie wody :D wtedy będą szybkie miały przyrosty a jeśli podstawa będzie pełna to będą takie piękne stożki trójkąciki u podstawy pełne szerokie a u szczytów wąskie :) moim zdaniem hehe :P Bardzo ładny ogród i bardzo fajnie urządzony dużo pracy, fajnie że trawnik jest założony od nowa i te rysy rabat zaokrąglone :)Podziwiam :)
....Szczęśliwi Ci którzy mają otwarte umysły....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 20 Maj 2016 11:19 #471680

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Bożenko, cieszę się, że widać efekty pracy. Tyle bólu mięśni i stawów nie poszło na marne ;)

ac1120js- witam Cię. Nie wiem, jak się do Ciebie zwracać, więc pozwolisz, że cytuję nick.
Te łysawe dołem szmaragdy to zakup z 2014roku. Obecnie się zagęściły, ale dołem oczywiście łyse są pieńki tak, jak były.
Każda kolejna tuja kupowana już w prawidłowym kształcie- zgrabniutki stożek zagęszczony.
Tamte okazy to był rozpaczliwy zakup, żeby coś już było..cokolwiek..i cieszyłam się z nich, serio :lol:
Wysokość już mają, powoli grubieją, a na szczęście dołem planuję im coś posadzić w nogi, więc gołe pieńki będą z czasem zasłonięte.
Nie przejmuję się tym zbytnio- czasem przecież starsze egzemplarze niektórzy specjalnie podcinają od dołu..no to ja już mam podcięte :rotfl1:

Pozdrawiam Cię serdecznie, Monika (na forum wszyscy są na "ty" :hug: )

***************
Dziś rano przyjechał szklarz montować szybę w kuchni. Otworzyłam drzwi balkonowe, żeby Cyguś pobiegał na zewnątrz i nie przeszkadzał.. w którymś momencie słyszę dziwny hałas za plecami...
IMG_3461.jpg


IMG_3462.jpg


IMG_3463.jpg


koniec wizyty węża w salonie- jednej z kilku, jakie odbyły się tego poranka :funnyface:
IMG_3464.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Bozi, hanya, Adela

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 20 Maj 2016 11:49 #471689

  • andrzejek
  • andrzejek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1360
  • Otrzymane dziękuję: 1664
Jak widzę problem z podlewaniem w sezonie masz rozwiązany. Jeszcze tylko nauczyć rozrabiakę odkręcać kran :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 20 Maj 2016 12:03 #471693

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Może jednak lepiej, żeby nie odkręcał kranu, podłoga mogłaby tego nie przeżyć :rotfl1: Uwielbiam to psisko :hearts:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 20 Maj 2016 13:08 #471704

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • na pewno się uda!
  • Posty: 229
  • Otrzymane dziękuję: 195
ha ha! :rotfl1:
A nie masz czasem za sucho w ogrodzie? :happy4: :happy4:
pozdrawiam Nela
Moje metamorfozy
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 20 Maj 2016 20:38 #471822

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
O !!! , jakie piękne mlecze miałaś. :happy: U Ciebie się tyle dzieje, że przypisałam to wszystko jednemu sezonowi. A tu się okazuje,że to taki stary ogród. Trzeci sezon mu leci. :P
A tak poważnie, to mega robotę wykonaliście. Gratuluję i podziwiam. Ty masz jaskółki a u mnie na świerku mieszka rodzina sójek.Często do gniazda próbują dobrać się sroki i wtedy się dzieje, oj dzieje się. :happy: Temu wszystkiemu przyglądają się moje koty. :) Wczoraj M kupił sójkom poidło, bo jak mamy lokatorów, to muszą pić i gdzieś się kąpać. Nawet nie wyobrażasz sobie jakie jest koszmarne ale tak się nim zachwycał, że ja też musiałam. :jeez: :rotfl1:
Dobrze masz z Cygusiem. Po fachowcach trzeba posprzątać i naturalnie dobrze podłogę umyć. ;)
Straty w ogrodzie są niestety co roku. Najgorzej jak ich jest dużo i giną rośliny, które nam się podobają , wtedy opadają ręce i dopada nas zniechęcenie. Ale trzeba do tego podejść tak , jak często Forumki piszą. Powstało miejsce na nowe rośliny. :) A czytam,że umawiasz się na zielone zakupy. Penie coś fajnego znajdzie się w ogrodzie.
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 20 Maj 2016 21:42 #471885

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Cyguś jak zwykle łobuzuje ale jest przy tym tak uroczy, że pewnie szybko idzie mu wszystko wybaczyć ;)
Ten żółty trawniczek był cudny, niesamowicie kontrastuje z obecnym. Zdjęcia początków ogrodowych i teraźniejsze pokazują jak wiele pracy włożonej jest w ogród :hearts:
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 20 Maj 2016 22:25 #471928

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Cyguś chyba uznał, że w salonie jest za sucho :rotfl1:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.341 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum