Dziękuję za odwiedziny i przepraszam za milczenie...
Iza Próbowałam z Szampionem jeszcze raz i wciąż to samo -za mało jabłkowatości w jabłku -no ,niestety...
Marto A jakże- sprawność kręgów poprawiona -od tygodnia rażą mnie prądem i oświecają lampą
(tzn. zabiegi te działają chyba
na nerw kulszowy) To i już nie byczę się godzinami na desce.
Ale wyznam ,że deskę mam nadal w łóżku -spodobało mi się takie spanie.
Z konserwatywnych jabłek Papierówka będzie na pewno.
Gorzatko Póki co ,zawisnąć mogłabym jedynie na sosnach
,ale one teraz takie biedne ,żółte ,że nie będę ich obciążać
Teraz to wygląda na naturalne jesienne zrzucanie igieł .Jedna to jest po prostu prawie cała złota...Nie wiem ,co z nimi będzie
Klaryso Ależ Ty nam dawkujesz swoją obecność na forum
Ból rwy prawie zagłuszony ,nawet wczoraj ,przy tej cudownej pogodzie,
pojechałam sobie na wycieczkę rowerową -było wspaniale!
Ewelino No, właśnie - dla mnie też jabłko musi pachnieć .Trudno określić o co chodzi ,ale ten zapach wyczuwa się również w smaku.
Naczytałam się o starych odmianach jabłoni ,są w Polsce nawet takie kolekcjonerskie sady,gdzie uprawiają stare odmiany ,w handlu już niedostępne.
Po 15 października ruszam do szkółek ,zobaczymy jakie jabłonie będą mieli w ofercie...
Głupio mi trochę (zwłaszcza przed Waldkiem..) ,bo trawnik jeszcze nie doczekał się postrzyżyn. Mąż uparł się na jakąś nowinkę kosiarkową-
akumulatorową i czeka teraz na odzew kolegi ,który sprzedaje takie maszyny. Ma być taniej
Trawa zatem wygląda malowniczo ,aczkolwiek taka wysokość dobrze jej chyba nie robi...