Forum Ogrodnicze Oaza

W żadnym razie nie mam zamiaru wyzywać Cię od żadnej krowy.
Nawet człowiekowi literek pomylić nie można

aleb-azi wrote: A Ty wiesz, że Markita ostatnio to potwierdziła Normalnie jakbym na wadze jedną nogą stawała ... a ogród za oknem

Potwierdzam, Joli nam ubywa , mam tylko nadzieję, że to pożądane zmiany

A moze wzrok słabszy Dziękuję

Że niby moje okulary słabe , wypraszam sobie , są całkiem nowe

Berberysy o tej porze roku są wybitnie piękne, a ogród bez nich traci na urodzie.

Goś czasami człowiek musi

Joluś, Ty się weź za siebie... Proszę

Marto, wpadłam dziś na forum, żeby u Ciebie podglądnąć różane zakupy . Byłam, widziałam tylko nic nie powiedziałam. No, bo co - że piękne? Przecież to wiadomo...

Rety, dziewczyny, nawet nie wiecie jak mi żal, że nie mogłam z Wami zaszaleć. Szaleństwo w samotności to już nie to samo... I miejsce nie to ... Ech, szkoda gadać... A na dodatek w ogródku robi się zbyt gęsto...

Iwono, o, tak... Berberysy płoną.

Sennie i leniwie... Jesień się spełnia...

Puszą się astry




Róże dogasają





Hortensja płonie wśród spalonych mrozami traw



Rojnikowe różyczki nieodmiennie zachwycają. Nie zachwycają?



Dzielny, zapomniany króliczek czeka na czas Wielkiej Nocy



A ja przez gałązkę trzmieliny patrzę na szybkie zmierzchy i niespieszne poranki

Rojniki zachwycają ... niejesiennymi zupełnie barwami...
A króliczek jak trusia przycupnął... czy przyjdzie mu ubrać śniegową czapeczkę? Chociaż, jeśli on ostatniowielkanocny to chyba już ma za sobą to doświadczenie

Oj, Izulu, nakupowały dziewczyny tych róż! Widać lato w ogrodzie też zaczyna się jesienią! U mnie lata nie będzie?
Ależ Ty masz tych marcinków! I w ogóle ich wcześniej nie widać, nie przypuszczałam... Nawet ładne plamy króliczkowi robią!
No w każdym razie dobrze, że są, jak już naprawdę miejsca na róże nie będzie, to wiadomo, kto, co je zrobi... No i pięciornik na podjazdowej też może zrobić miejsce nowej kulce jakiejś...

Gorzatko, króliś ostatniowielkanocny i faktycznie już w czapeczce paradował. Da radę, co najwyżej kraciasty szal dostanie pod choinkę

Martulu, serca nie łam... i tak mi łomocze... Różane zakupy są jak zawrót głowy. A ty zachowałaś abstynencję Skuś się na astry,choćby wrzosolistne
Moje marcinki kryły się w tulipanach... No a później poleciało. One wiosną i latem takie dość nieśmiałe... A jak się rozkręcą... I to powód dla którego chyba nie ustąpią placu różom... Choć już coś tam upchnęłam...
To straszne ... Tam już są cztery róże
Pięciornik ma u mnie dożywocie - to jedna z pierwszych roślin jakie kupiłam i przenosił się z działki na działkę. Na dodatek jest tak miły, że słabo kwitnie

Upychasz róże między marcinami?a cóż w tym dziwnego?bardzo ciekawe zestawienie,sama będę tak robic więc zachwalam ,wrzosolistny z Heavenly Pink mam,najładniejsze miejsce w ogrodzie :rotfl1:wrzoslistne są obłędne,dlaczego dopiero teraz odkryłam to???????????bo mało wiem o tym,jak powinien wyglądać porzadny ogród,wszystko przede mną

Ja też za późno odkryłam wrzosolistne, ale to się daje łatwo nadrobić... One też dość szybko nadrabiają stracony czas, rozrastają się błyskawicznie niemal... Może trochę na wyrost to stwierdzenie, bo oparte na obserwacji tylko jednego... W razie czego powiem, że blefowałam!
Izulu, to róże już na przywjazdowej są? Pięciornik nieusuwalny? Do czasu!

Mnie, co tu dużo mówić, pięciornik wręcz zbulwersował... i proszę nie pytać, dlaczego!

To tak jak mnie Twoje zakupy pięciorników w Krzywaczce kiedyś tam To tak jakby jechać do Paryża, żeby kupić bułki... Nawet paryskie!

Aaaa... to zależy, jak dużym miejscem na bagaż się dysponuje!
A pięciorniki żółtokwitnące były, więc ja nie wiem, o co chodzi

Piękne i ciepłe dni sprzyjają pracy w ogrodzie.Jakoś tak tak cicho dziś na forum...

Ewo, upycham... i galimatias się robi. Trudno mi od róż się wyzwolić. Miejsca brak... A jak powinien wyglądać ogród? Co i rusz/róż inaczej I dlatego świat się kręci

Martulu, melduję, że na podjazdowej róże nie występują. Tam jest piasek z koksem, nasłonecznienie od świtu do zmierzchu i gorący mur. Tego im zrobić nie mogę.. Pięciornik sam będzie musiał zadecydować o swoim odejściu... Ja do tego ręki nie przyłożę

Gorzatko, widzisz sama, co takie pięciorniki potrafią zrobić z człowiekiem Chciałam Cię ustrzec... I miałam rację. Odeszły i corazon espinado

No to parę zdjęć do kawy dla tych co zaglądają do ogródka na piasku

Różanka lśni zielonością liści, choć przyznać trzeba, że dołem mocno przejrzysta.Zdjęć z natury brak... Pozostają słowo i wyobraźnia. Ale to nie czas róż. Marcinki władają ogródkiem









Zakwitła wysoka chryzantema - Aniu Zielona, to Twoja ślicznotka? Wszystkie inne wysokie padły...


Karczoch, który cały sezon stał w miejscu postanowił wziąć się za życie. Przetrwa zimę? Hiszpański karczoch w polską zimę?


Ogólnie, ogród powoli gaśnie


Więc od środka dodaję kolorów

Dalej mnie chryzantemy trzymają, ale w tym roku cos tam drga na widok marcinków. Tym bardziej, że chryzantem zostalo mi .... dwie
Trzeba będzie pomysleć.
Galimatias mówisz, ech u mnie to dopiero jest galimatias Róże wepchały sie w zupełnie nie planowane miejsca, efekty zobaczę w czerwcu, ale nie jestem pewna jak to będzie wyglądało.
Kawa w marcinkach smakuje