Forum Ogrodnicze Oaza

Dziewczyny powodzenia, trzymam kciuki

Agnieszko, minęła dziewiąta, trzymam mocno kciuki za śliczną maturzystkę

Aguś dajesz radę jakoś dajesz, dajesz
Jeszcze tylko 90 minut
Trzymam kciuki

Myślami jestem z Wami

Agnieszko!! Jak się trzymasz..? Ja byłam i jestem strasznym tchórzem i zazdroszczę młodzieży luzackiego podejścia.. Twoja Nisia dziś zestresowana, czy potrafi zachowywać spokój..?
Myślami jestem z Wami!! Pierwsze wiadomości z frontu maturalnego zapewne mnie ominą, bo idę do pracy na popołudnie, jednak wieczorem obowiązkowo zaglądam, poznać wrażenia po pierwszym dniu..
Ściskam serdecznie!!

Uff, Nisia już po

Część testowa arkusza ponoć była banalna. Temat do wyboru Nisia pisała z Wesela Wyspiańskiego.

Przepraszam, że w skrócie, ale jadę zaraz

Aguś

No! I pierwsze koty za płoty!

Zamiast się denerwować pochodź po ogrodzie i poszukaj miejsca na kompostownik

Ewa, Marta!

Nisia z egzaminu względnie zadowolona. Twierdzi, że zda Napisała 5 stron 'wypracowania', więc coś z tej treści chociaż częściowo musi wynikać Arkusze z pytaniami ponoć nie były łatwe, ale tekst do nich już tak. Musi być dobrze!
Nisia dziękuje koleżankom i kolegom mamy za kciuki i prosi o więcej

Miejsce na kompostownik się może uda wykroić... muszę tylko uzgodnić szczegóły ze stroną techniczną naszego związku

Obchód dziś szybki, bo jednak mimo słońca jest chłodno.
Widzę, że jedną azalię chyba przymrozek powali... pąki kwiatowe dziwnie wyglądają, jakby lekko zważone, podgniłe. A jeszcze wczoraj było pięknie Poza tym, zaczynają kwitnąć lilaki, lada moment pojawią się kwiaty na konwaliach, złotokap powolutku się złoci, różaneczniki rozwijają swoje pąki. Jest pięknie, oby jeszcze szybko zrobiło się cieplej!

no to super i juz pierwsza część za Wami ! Trzymamy kciuki dalej

odpoczywajcie dzisiaj w ogrodzie, ładujcie akumulatory i nabierajcie sił na kolejne dni

Moja Agunia już też zadowolona Została pochwalona przez Babcię - polonistę za wybór tematu z 'Wesela' Z czytania ze zrozumieniem zawsze była niezła, więc ok. Co prawda z mojej córci żaden humanista, ale mozna powiedzieć, że dała radę

Aniu, i super! Nie ukrywam, że ten pierwszy egzamin był najbardziej nerwowy
Nisia też pisała o Weselu

Moni, trochę odetchnęłyśmy... Nisia tak się stresowała, że jej pani z komisji wodę podawała przy podpisywaniu się na liście

To dobrze że są zadowolone obie maturzystki
Teraz tak na szybko bo wpadłam chłopom obiad zgrzać, więcej wieczorem

Ma Gorzatka wrote:
Nieee??? No to jak to tak???

Agnieszko nerwy są, ale mądre dziecko sobie poradzi.

Być może problemem jest brak krzaków?

Aguniu
Czyli pierwszy dzień matur masz za sobą,dalej będzie lepiej,trzymam kciuki za resztę
A kwitowe fotki bardzi ładne,jak zawsze

Aguś,czytam że już po pierwszych stresach. U mnie też, a przynajmniej Dan daje do zrozumienia, że źle nie było. Wybrał opcję z Potopu. I dobrze, bo przynajmniej ta melepeta humanistyczna się nie pogubiła. I przestraszył mnie, jak o g 11 wpadł do mnie, do pracy ( już bez gangu)...miałam różne myśli, a on biedak szukał miejsca, nie mógł sobie znaleźć, zdążył napisać do 10:30, pojechał do domku, przebrał się i do mamuni, do cycusia się wtulić.To jeszcze dzieci, głupie, duże, ale dzieci....

Ciągle mi zimno... wychodzę na ogród chcąc się wygrzać na słońcu i równie szybko wracam po coś na grzbiet. To słońce jest zdradliwe. Tyle, że coś mi się obiło o uszy, że na połowę maja prognozują lato Cudownie, z wielu względów!

Małgosiu, to dobrze, że syn tak szybko i sprawnie się uwinął!
Córka pokazała mi właśnie nową stronę na FB - W maju Wesele, w sierpniu poprawiny Oby na weselu się skończyło
Pewnie, że to jeszcze dzieci... ale już pierwszy krok w dorosłość mają za sobą
Aniu, pierwszy dzień za nami... teraz córka powtarza matematykę z Matemaksem w sieci (znacie?) i pozytywnie nastraja się na jutro.
Dzięki za odwiedziny i wspierające słowa!
Zuza, Gorzato, to nie kwestia braku krzaków u naszej Magorzatki, tylko zasad, zasad! Kiedyś krążył taki dowcip z bełkotem pijaka, który zwraca się do swojej żony 'ja Cię Gienia szanuję, bo Ty z gwinta nie walisz'
Zuza, dziecko się stresuje, a to nie pomaga, ale liczę, że już jutro będzie lepiej
Majutek, co dziś chłopom ugotowałaś?
Ulżyło mi, że już po pierwszym egzaminie...

Na ogrodzie dzieje się... to czas, który kocham najbardziej... różaneczniki, azalie, konwalie, bzy... pięknie, pachnąco, kolorowo.
Niech no się tylko cieplej zrobi!