Forum Ogrodnicze Oaza

Martuś,

o jej jakie piękne skalnice jakie rozrośnięte
Ach ,to ten plan z płytami To się o pracowałaś,ale pomysł świetny
Na samą myśl o macierzance to już mi pachnie
To mama się o wąchała przyjemnych zapaszków Martuś to się obkupiłaś Jak wygląda ten szczaw krwisty?

Shirall wrote:
Martuś, no przecież są!
Zamknij prawe oko, potem lewe i będą nawet czarne!

MAGIC

Monia hehe no napracowałam się, o plecach to już nie wspomnę - dziś wyszabrowałam kolejne płyty
to mama wpadła na pomysł z macierzanką, ja chciałam tylko trawnik i karmnika więc będzie pięknie wyglądało i pachniało - jutro rozejrze się na kiermaszu, może mi wpadnie w łapska
eeeeee no teraz zdjęć nie zrobię ale jak wpiszesz w google to od razu wyskoczy zdjęcie

Dawid

Yolande de Aragorn, Duchesse de Rohan mi się spodobały o Pashmince nie wspomnę
Czekam na drugą dostwę od Ewy
Ale, że pracować Ci się dzisiaj chciało U nas taka zimnica, że tylko krótką, niejaką pracą uczciłam dzien pracy Nawet zdjęć niewiele zrobiłam

Joluś
u mnie było ciepło i co prawda słońca było jak na lekarstwo ale w końcu 18 stopni to jest coś, zaś po południu, tak koło 16 wyszło słonko i od razu zrobiło się fajnie

rany jak mnie wszystko boli.......jak w jednym momencie podniosłam płytę chodnikową to mi tak coś strzeliło w kręgosłupie a potem w całej prawej ręce, ze aż mi płyta wypadła....a potem miałam lekki problem z wyprostowaniem zaś o zginaniu i prostowaniu ręki to już nie wspomnę....ale terapia szokowa w postaci mamy pomogła
no jak nic nie robię tylko od kilku dni kopię, sadzę, dźwigam, znowu sadzę i znowu dźwigam to co się dziwię, że mnie wszystko boli i się buntuje
jutro planuje tylko lekkie prace czyli......koszenie trawnika i sadzenie a jak
znowu dziś byłam na kiermaszu i .....znowu poszalałam
a kupiłam sobie przepiękną różę na pniu, biała i pachnąca i już wiem, gdzie ją posadzę....na Tolkienówce, potem do tego doszła Aachener Dom (Pink Panther!), potem dorwałam ligustra Lodense ale tak pięknie ukształtowanego i tylko za....5 zł
jeszcze doszedł do tego kolejny dzwonek Poszarskiego, 2 karmniki, 2 macierzanki wczesne, 2 orliki Ministar i 2 floksy Mikado i Emerald Cushion Blue
mama zażyczyła sobie lawendę zaś mnie jeszcze urzekła biała smagliczka....jej ten zapach
zamiast na ogród siedzi u mnie w pokoju i pięknie pachnie

a potem na działkę i tam sadzenie i dalej zabawa ze ścieżką......teraz wygląda tak i jeszcze dużo pracy przede mną.....muszę sporo ziemi nanieść jeszcze


no i wiosna.......

Martusiu, pięęęękna wiosna u Ciebie!
A tej roboty w ogrodzie to Ci zazdroszczę jak nie wiem co! Ja od dwóch dni siedzę w domu i grzeję się przy kominku, a na dworze leje i leje Już mam naprawdę dość

U jednych leje a u innych susza
Martuś-pięknie kolorowo na Twojej działeczce Co to za kwiatki na pierwszych czterech fotkach?

Daluś
biedactwo...może i u Ciebie jutro wyjdzie słonko i będziesz mogła popracować

Romo.....ojej to niedobrze
u mnie w dzień jest ładnie ale w nocy za to pada ale, że nie pada w ogóle to niedobrze
ojej dziękuję a to są skalnice i to różne - jedna to Highlander to ta czerwona, zaś ta różowa to Rosen Zwerg (mam takie dwie ) zaś biała to nie wiem

no a teraz troszkę zdjęć z Botanika......to miejsce coś w sobie ma...jest w jakiś sposób magiczne i nigdy nie wiesz co się pojawi zaraz za zakrętem czy za następnym drzewem....

Fantastyczna relacja z targów:)
A ogród, śledziłam bez wpisów długi czas, ja muszę mieć nastrój by coś napisać, ostatnio tak mam , ale tym razem hehe nie wytrzymałam:)

Shirall wrote:
Marta , to u Ciebie tak peonie już pąki pozawiązywały ?
U mnie dopiero wąsy z ziemi na wysokości 20 cm . No ale Mazowsze ...nie Wielkopolska, niby nieduża odległość , ale po pąkach ją widać.

grrrrrr leje i dopiero po południu idę na działkę bo teraz to nie mam zamiaru moknąć
hehe jakiś plus bo dziś mi oznajmiono, ze rodzinka życzy sobie spagetti na obiad i trza je zrobić....hehe czyli ja robię dziś obiad no i tak muszę się zabrać za kolejny już scenariusz to wykorzystam tę chwilę niepogody i napiszę a potem.....działka

Ula hej
Firletka hehe no u mnie już peonie zawiązały pąki i są już całkiem wysokie
i jak widać mrówki się dobierają do nich

Marto,ale u Ciebie wiosennie ,skalnice już kwitną a moje jeszcze w uśpieniu ,szczególnie z pierwszej fotki - ach co za kolorek.

Mrówki na peoniach pomagają otworzyć się kwiatom taka ich rola .One żyją w symbiozie z piwoniami .Jeśli kwiat się już otworzy one znikają SPOKO powinnaś sie cieszyć ich widokiem

Chester ta pierwsza skalnica to właśnie Rosen Zwerg

Jadziu
no wiem, ze one pomagają ale mogłyby chociaż przy tym człeka nie gryźć......jedna mrówka mnie dziabnęła w nogę i mam teraz takiego bąbla, ze się zastanawiam co to była za jadowita małpa

Marto takie ciężkie płyty to nie dla nas , musisz zatrudnić jakiego faceta do dźwigania
Podziwiam , ja bym nawet nie podniosła z ziemi.

Geniu hehe jak bym mogła to bym zatrudniła ale tata ma dość dźwigania u siebie w pracy zaś brat.....hmmm......lekarz mi całkowicie zakazał dźwigania czegokolwiek bo ma problemy z kręgosłupem - biedak....ma dopiero 21 lat i już coś takiego więc zostaję tylko ja ale jak chwycę w dwie ręce to podniosę i przeniosę
jestem uparta i zawzięta i dlatego rzucam się na pracę, które czasami faceci się boją wykonać albo patrzą na mnie dziwnym wzrokiem...a potem pytanie...To pani ciężary podnosi czy co?

pogoda za oknem nieciekawa bo deszczowo i troszkę chłodnawo bo ledwie 11 stopni ale taki dzień się roślinkom i mi przyda i to jak najbardziej....ja mam chwilę wytchnienia zaś roślinki ......troszkę wody i odpoczynku ode mnie