Forum Ogrodnicze Oaza

Marta alem się spóźniła ...sorki kochana
Wszystkiego najlepszego szalony zielony człowieku, zawsze na mnie działasz pozytywnie




Cmok Lipstick
No...te Twoje wakacje...dżażnisz mnie
Różyce masz przecudne. ...moja Ślicznotka z Koblencji odchorowuje opiekę dzieciaków A była cała w pąkach....Twoja wygląda cudownie....co o niej powiesz ?
Ciii idę ...śpij smacznie

Dobrze, że się u mnie odezwałaś, bo mi zginęłaś.
Urodzinowe życzenia Raczku
Tak samo jak mój m.
Zazdroszczę wakacji. Ja nawet pełnego urlopu wziąc nie mogę

Keetee....oj tam, wcale się nie spóźniłaś
na życzenia nigdy nie jesteś za późno i dziękuję bardzo
hehe no wakacje......no podrażnić czasami można
oj.......ale spoko pewnie Ślicznotka odbije i szybko ruszy, no moja dopiero teraz kwitnie po raz pierwszy, szybko ruszyła ale potem jakby przystopowała i dopiero teraz kwitnie i to tylko na jednym pędzie
ale była to dość mała sadzonka więc mam nadzieję, ze pokaże na co jeszcze ją stać
rajciu.......5 rano.........

Gosiu
oj biedulko

dziś od rana na działce a potem tatko nas zabrał na zakupy ale niestety już nie naszym autkiem - Asterką
dziś nasz kochany samochodzik Opel Astra poszedł na złom 16 lat nam służył i zwiedził prawie całą Polskę
niestety koszt napraw równał się kupnie używanego samochodu więc nie było innego wyjścia
jak na razie tata pożyczył od wujka Volksvagena Golfa......hehe rocznik 1992
i jeździ nawet całkiem, całkiem ale tata nazywa go traktor lub ciągnik, nie pytajcie czemu
no i ja kupiłam dziś 3 szałwie, jiaogulana, korę, biohumus i rękawiczki zaś jeszcze czekam na paczuszkę z roślinkami

aha a teraz Wam pokażę, że czasami jednak opłaca się grozić roślinkom łopatą
ta paskudna hortensja nie chciała co roku kwitnąć więc w zeszłym roku zagroziłam jej, że jeśli w tym roku nie zobaczę choć 5 kwiatów to robi wylot a na jej miejsce sadzę rodusia.....no a w tym roku......

Marta...ale jej porządnie pogroziłaś...tyle kwiatów i jakie ma fajnie postrzępione,jest śliczna
Pyr pyr pyr traktorkiem podróżowałaś.... Ja tez jestem przed zakupem autka Najbardziej bym chciała Mini....ale nie tym razem

Dorotko - hehe no pogroziłam jej taką starą, solidną i ciężką jak diabli łopatą, sama na jej widok dostaję dreszcze
no jest śliczna to fakt i bardzo wiekowa, jest a raczej była to ulubiona odmiana mojego nieżyjącego już od 24 lat dziadka.....babcia zabrała ze sobą na nową działkę jedną ale ona tam tak ładnie nie kwitnie jak moja
hehe no traktorkiem...albo jak to tata mówi tjaktolkiem
no rodzice jeszcze nie wiedzą jakie autko tym razem kupimy, ale pewnie jakieś mniejsze

Marta a prawda jest taka, że to jest dobry rok dla hortensji

Bożenko to też racja ale po jednej, łagodnej zimie tez nie zakwitła, albo miała tylko jeden kwiat....i to pomimo chuchania i dmuchania na nią dopiero teraz pokazała na co ją stać

dziś działka.......poszłyśmy z mamą po 13 bo wcześniej miałam babskie wyjście z koleżanką z pracy - Marleną i jej koleżanką.....miało być tylko na max. 1,5 godziny a zrobiły się ponad 2.......potem dostałam sms od mamy Chlip i był lot do domu, bo na śmierć zapomniałam, że miałam zabrać moje biedactwo na spacer
a potem działka i tak siedzenie do 17
mama drzemała na leżaku, a ja latałam z opryskiem i nawozami dla róż i jak co dzień gadałam do nich
posadziłam werbenki - Martuś jutro powtórka z rozrywki ale już od rana i odpalamy wędzarnię
a po powrocie do domu skończyłyśmy robić syrop lawendowy.....zapach boski

takie tam....

Shirall wrote: Aż tyle tych werben?

Marta dostała ilość ograniczoną w porównaniu z innymi obdarowanymi ze względu na niewielką powierzchnię ogródka

Gosiu no skrót myślowy mi się tutaj wkradł
powtórka z rozrywki czyli działka, słonko i leżak

Martuś trzeba było widzieć minę mojego Wampirka jak otworzyłam paczuszkę

no to teraz się nad Wami poznęcam
dziś w takim oto kąciku kuchennym stanęła oto taka wędzarnia......

dymiło się z niej niemiłosiernie, ogieniek wesoło się palił, ja z kolei pachnę do teraz jak dobrze uwędzona szyneczka bo przez 2 godziny pilnowałam jej bo wędziłyśmy z mamą na gorąco i po 2 godzinach.......
boczek, karkówka i kiełbaska

Noooo... to akurat mnie nie rusza... może tylko zapach lubię

gorzata wrote:
A mnie rusza i to jak jestem łakomy i ,,żarty'' na takie wyroby-jeszcze własnej roboty .

Chester hehe to tak samo jak my w domu......kiełbaski zostały pożarte już w ogrodzie, nie mogłyśmy się z mamą opanować ale karkówka i boczek zaniosłyśmy w folii do domu i tam jak tacie pokazałyśmy
jedna karkówka poszła od razu, jedną schowaliśmy na jutro tak samo jak jeden boczek zaś drugi ktoś co chwila podjada
teraz poszukamy jakieś taniej i dobrej rybki i będziemy wędzić
a jeszcze chcemy spróbować ser uwędzić

Gosiu
no zapach ja też lubię ale to tak pachniało, że ślinka sama ciekła

Martuśka- widok wędzarni to wspomnień czar. Od razu "poczułam" zapach dzieciństwa- jak Tata na ogródku pod beczką kopał dół i wędził przywiezione z Mazur skarby.. Smakowita fotka!!

Urocze zdjęcia owadów- moje się kręcą po kwiatach żywiołowo, więc doskakuję i nerwowo robię fotki, bo mimo sympatii do pszczół i trzmieli- nie chcę nadużywać ich cierpliwości

Moniś
mama miała dziś tak samo, aż się jej na wspominki wzięło kiedy zaczęło wszystko pachnieć....jej tata, a mój dziadek dokładnie tak samo robił, w beczce właśnie ale przez 3 dni po 3 godziny bo tam uwielbiali mocno wędzone i bardzo surowe
bo takie wytrzyma tylko kilka dni w lodówce a takie długo wędzone do 5 miesięcy
raz będziemy chciały tak właśnie zrobić ale przez 2 dni po 3 godziny
ale nie jak jest taka pogoda jak dziś, słonecznie i ciepło....bo bym się przy tej wędzarni rozpuściła
jak będzie pochmurno to wtedy wędzimy

oj owady są urocze a jest ich tyle, że hej...ale paskudy jedne siedzą sobie spokojnie i długgggo na jakimś kwiatku, więc jak cichutko i pomału się do nich zbliżam, mama się śmieje wtedy ze mnie i mówi, że wyglądam jak myśliwy , już mam pięknie nastawioną ostrość i już robię pstryk.....a ta małpa jedna mi odlatuje
dziś kilka mam.....z taką właśnie małpą

Shirall wrote:
Marta ,ryba do wędzenia najlepiej tłusta ,z tanich to tylko karp lub leszcz(ale duży powyżej kilograma)co by ości nie wędzić ,może być jeszcze pstrąg ale ten to lepszy z grilla .