Forum Ogrodnicze Oaza

Macie przednią zabawę z nimi, nie wątpię
To chyba bardzo wesołe i ruchliwe zwierzątka

ooo zabawę to mamy przednią.....szczególnie rano kiedy drą się wniebogłosy bo są głodne
budzika nie potrzebuje bo przed 9 już nie śpię
ruchliwe? hehe to mało powiedziane, ja czasami się śmieję, że one mają typowe ADHD
jak biegają to trzeba patrzeć pod nogi co sekundę bo raz ich nie widać a zaraz ooooo są
dwa razy Julka została przydepnięta delikatnie piętą zaś przedwczoraj zderzenie z moją stopą miał Fredek

Martuś, co to za urocze kwiatuszki na ostatniej fotce?
Motylki i inne byzki urocze
Róże nie mają u Ciebie przerwy! Niesamowite kwitnienie, oby trwało jak najdłużej

Kasiu
a te urocze kwiatuszki to gipsówka paniculata, mam taką różową i białą - są po prostu przeurocze i na pewno wiosną kilka dokupię róże kwitną niesamowicie ale niektóre już pogubiły liście - Cafe tak właśnie zrobiła

A u mnie róże wracają do życia. Większość odzyskuje liście.
Nie wiem, czy to zasługa nadmanganianu? Powtykałam większości róż w nogi. Jak powojnikom pomaga to i różom nie zaszkodzi

Gosiu......hmmmmmm nadmanganian powiadasz....hmmmm
teraz to już chyba za późno na to ale na przyszły sezon czemu.....powojniki też dostaną bo jeden coś mi chorować zaczął, dzięki kochana za podpowiedź

Oglądam i oglądam tą Fresco , jest podobna do jednej mojej pomarańczki

no i z ogrodu dziś nici....pogoda całkiem fajna, słonko świeci, nawet cieplutko a ja w domu.......
no rano mi......dysk wyskoczył, na wysokości klatki piersiowej
i tak się zastanawiam czy to przez ten szybkie zerwanie się łóżka i zejście przez tą cholerną wiertarkę o 8 rano, czy też podczas szybkiego podnoszenia 11 kilogramowego worka z proszkiem bo jak tylko usiadłam przy komputerze i oparłam się plecami o krzesło to myślałam, że oszaleję........tak mnie bolało i ręce mi drętwiały
no po obejrzeniu przez mamę i po dotyku, po którym myślałam, że zaraz odlecę, się okazało, że mi wypadł dysk.....rany...nigdy więcej
po 15 minutach rozciągania i maltretowania przez mamę dysk skoczył na swoje miejsce zaś ja........oberwałam po głowie od mamy, rany jak mi nagadała - zaczynam się jej bać

zaraz coś ze zdjęć wrzucę tylko się zgrają te wczorajsze

a tu kilka różyczek
kwitną jak szalone i dają tyle powodu do radości i dumy.....mimo, że po niektóre już zgubiły liście albo mają piękne kropeczki

Creme Brulee

HoneyMilk


Chopin

Kosmos


Elfe


Summer Song

Afrodyta

Nie zazdroszczę wczorajszych przeżyć zdrowotnych .
U Ciebie prawdziwy festiwal różany; co jedna to piękniejsza
A świnka Julka fajna babka . W pierwszej chwili, jak spojrzałam na fotkę z chłopakami, to myślałam, że to świnka przeglądająca się w lustrze . Na drugi rzut oka widać różnice.
Wraca Ci kondycja?

Kasiu
róże szaleją na całego.....jeszcze kilka nowych się pojawi
no nie było wesoło.....jeszcze w nocy miałam problem by się ułożyć bo pobolewało ale po kolejnych ćwiczeniach i po zrobieniu ponad 100 brzuszków jakoś przestało a dziś jest zdecydowanie lepiej
pewnie sobie dodatkowo jeszcze coś naciągnęłam tam ale już po wszystkim więc kondycja wróciła
ale na działkę dziś nie idę bo umówiłam się z koleżankami z pracy ale już jutro na spokojnie sobie idę
hehe Julka to fajna babka to fakt, ale charakterek to ona ma......mnie nie ugryzie bo jestem jej mamusią ale mamę....jak tylko widzi mamę w pobliżu jak ją trzymam na rękach i chodzę po mieszkaniu to zaraz się wyciąga i niby chce dać buzi a jak tylko mama ręce zbliża to zaraz chaps i trzyma palec i ciągnie
potrafi tak wszystkie palce jej poobgryzać
hahaha no faceci się tak zawsze witają i faktycznie wygląda to jak lustro ale Fredek to maluszek a Romek to ponad kilo żywej wagi

Ojej,
Marta Ty to masz pecha do takich wypadków
Cieszę się, że jest już OK, dużo zdrowia życzę
Piękna pogoda, słoneczko i lekki wietrzyk - nic tylko korzystać!!
Bardzo ładnie kwitną Ci róże a Afrodyta na zdjęciach przypomina pąkami i układem płatków Cinderellę.
Pozdrowionka

Adrian no mam pecha ale no bywa......ale jakoś się tym nie przejmuje bo zawsze może być gorzej......tfu tfu odpukać
no pogoda jest piękna ale jakoś dziś nie mam weny na pracę w ogrodzie i dlatego nawet dobrze, ze spotykam się dziś z dziewczynami z pracy...wczoraj mieliśmy dość ciężki dzień i było tego już za dużo
bo najpierw mi wypadł rano ten dysk, potem przyszedł facet od pieca i tata prawie dostał zawału jak się dowiedział ile to będzie kosztować, ale takiego prawdziwego zawału, potem jak na złość pralka się przepaliła i to akurat teraz kiedy mama wyjeżdża w niedzielę do sanatorium no i jeśli jej tata nie da rady naprawić to zostanę bez pralki i pozostanie mi pranie ręczne hehe ponad 3 tygodnie - jak za króla Ćwieczka - następnie tata pojechał do pracy na nockę a tam się okazało, że mają bardzo poważną awarię na basenie - basen po prostu pływał, tata jak otworzył drzwi to się woda wylała, a dodatkowo coś w naszym samochodzie stuka i wyje......hmmmm coś jeszcze, no chyba nie
aha no zapomniałam.......tatę w nocy jak wracał jeszcze złapała drogówka i przebadała go dokładnie ba nawet samochód sprawdzali aha no i tata myślał, że zgubił telefon a się okazało, że zostawił go....w pracy no i wracał po niego w nocy

jak się będziecie śmiać to spoko, nie obrażę się bo myśmy z mamą wczoraj w nocy to wyły ze śmiechu......

hehe no tak, nikt się nie śmiał z naszych ostatnich perypetii, ciekawe dlaczego
mamuśkowy Szkodnik dziś pojechał do sanatorium w Gościmiu (koło Drezdenka) i do 24 września mam na głowie chatę ale jakoś tym się tak nie martwię bo od 1 września szkoła wraca to i tak będą sobie musieli chłopcy radzić - szczególnie, ze od 1 września tata zaczyna urlop a brat kończy praktyki
jutro zaś robię w domku szkolenie jak robić syropiki i wpadają moje koleżanki z pracy bo mam wolną chatkę

zaś na działce....no po staremu, wszystko rośnie i kwitnie, lata i fruwa........


Kosmos




Elfe



hahaha jak się dobrze przypatrzycie to tam z tyłu widać Szkodnika
Aachaner Dom = Pink Panther


Pilgrim


Louise Odier

Roseraie de l'hay

Piękne masz te żółciutkie i kremowe róże.
Gdybym tylko miała więcej miejsca
Ja nadal preferuję różowe, ale wczoraj dostałam Blue for you.
Ciekawe jak będzie kwitła

Gosiu, zawsze można troszkę trawnika uszczknąć
Blue for You jest przepiękna

Urocza ta brązowa świnka
Marta, co byś mi poleciła z białych róż oprócz Chopina ? Szukam średnio wysokiej, białej róży o pełnych kwiatach , niezbyt drobnych. Kwitnienie pożądane nieprzerwane Powtarzająca przez cały sezon. Co do zapachu to nie wymagam bo z balkonu i tak nie czuć.
Zastanawiam się nad Artemis. Możesz o niej napisać parę słów? Czy jest podatna na choroby i jak to wpływa na jej kwitnienie. Mam również pytanie czy mocno więdną jej kwiaty na słońcu?