Marysiu, no jak nie zachwyca, jak zachwyca?
Dobrze, że choć rozśmiesza!
Roma, ta obwodnica będzie prowadzić donikąd!
Po prostu urwie się w pewnym miejscu, tam gdzie kończy się rabata... Szerokość... Ja jestem kiepska w szacowaniu wielkości, wysokości i takich tam... Jakieś 20-30 cm...
Isiu, widziałam, jakoś ma za mało płatków... To może to Graham Thomas, bo żółtawa jakaś... Liliowce prześliczne zidentyfikowane dzięki forum! Lady Inara...
Hiacynto, dziękuję! Tyle miłych słów z ust Administratora!
Czuję się dziwnie!
Wybacz żarcik, nie mogłam sobie odmówić
Scieżeczki to teraz u mnie priorytet, brukować, brukować, brukować!
Ewa, a jednak uparłaś się, żeby moje najwyższe drzewo obrażać!
Nie miotła, tylko niziołek!
Markitka, "w ofercie", jak to poważnie brzmi... Chyba był... No i upały nadeszły!
Plany brukowe, jak to brzmi
, ambitne, a trudności się piętrzą, brak materiałów i brak warunków! Powyżej 25 stopni nie brukuję!
Dorciu, w planach jest A3, A4 i A5 i to tegorocznych! Jak nie wyjdzie, chyba się podam do dymisji!
Iwa, metasekwoje są fajne! Kamole... Łatwo u Ciebie o kamole? U mnie z tych wszystkich składników nie ma jedynie kłopotu z cementem
Izuś, brukarstwo zdecydowanie moim powołaniem! Tylko przydałby się jakiś pomocnik od czarnej roboty, a ja już bym się artystyczną stroną
całego przedsięwzięcia zajęła... Cienie... rozpoznane bezbłędnie! Ten trzeci to moja przyjaciółka Małgorzata, która zwykle podtrzymuje mnie na duchu, a tu akurat na doniczce!
Markitko, nawet na ledwo żywo
, jak się trochę pokręciłyśmy po tym słońcu... Z tym "gościnna" nie przesadzaj, ale dużo płynów to podstawa!
Ula, na razie brukowanie wstrzymane, ale to naprawdę nic trudnego...
Marta, to taka pełna rudbekia, która nie wiedzieć czemu
u mnie zimuje... Za co nawet wdzięcznam!
Ja nie mam samego piachu! Ja mam piach z domieszką ziemi!
Polu, no właśnie, piach, piach, a jak go trzeba, to go nie ma!
A u mnie tam wszystkie stanowiska są jednakowo suche albo jednakowo wilgotne!
I często ja o tym decyduję!
Podlewając lub nie... Ostatnio na deszcz nie można było liczyć, w najbliższych dniach podobnie...
Metasekwoje podlewam, zwłaszcza, że one w hostkach rosną, to mogą być spokojne!
Marta, prawda, żółciutki był!
Słuchajcie, nadszedł ten dzień! Jaka ja byłam zapobiegliwa, przewidując, że on może nadejść!
Pokochałam floksy! Stało się to wczoraj! A dziś kupiłam dwa bardzo fajne, tylko nie zrobiłam zdjęć i w drodze wymiany z koleżanką
będę miała 6? następnych! Cudnych!
Może jeszcze tak pokrótce wyjaśnię zmianę swego stosunku do floksów... Jak zobaczyłam te wysepki, plamy jednolitego koloru wyłaniające się spośród liliowców, pomyślałam, że chyba to mi się podoba...
Dziś był dzień tak pełen emocji, spotkań, że zapomniałam o zdjęciach... Przemiła wizyta Markitki, wreszcie mogłyśmy trochę pogadać!
A potem Katri i Keri
Rozmowy przy podlewaniu! Poszukiwanie kluczyka od samochodu, uwieńczone sukcesem! Wróciłyśmy!
Widoczki...
Gorzatka wyjechała, to wkleję
Choć chyba trochę nieostre...
Belamkanda!
Pinky Winky jest cudna!
A na tym zdjęciu wcale nie chodzi o niebo!