Oj dziewczynki ja już z mocniejszymi trunkami wymiękam. Dołączam do klubu herbatkowiczów
.
Po ostatnim "maratonie" bólu głowy (choć nie przeholowałam z żadnymi napojami wyskokowymi - słowo daję
)trzymam się z daleka od wszelakich używek z czekoladą włącznie.
Peonio witam serdecznie, zapraszam w każdej chwili. Brama do ogrodu zawsze szeroko otwarta. Podziwiam Twoje piwonie, dzięki za wątki o tych pięknych roslinach.
Małgosia, ja nie straszę, ja to widziałam na własne oczy
A proso podobno wcale nie jest najgorsze. Ale nie martwmy się na zapas. Jakoś to będzie
Twój M. przestał protestować w sprawie powiększania rabat?
Moja rabata powiększana z konieczności. Trawnik tam za nic się nie utrzyma
Brunnera wygląda dobrze w pierwszej połowie sezonu, mniej więcej do sierpnia. Potem dostaje jakichś dziwnych plam, nie mam pojęcia co to jest.
Iza, ja tez herbatkuję, aktualnie testuję zielona z jakimiś dodatkami. Róże w tym miejscu to był dobry pomysł. Mimo cienie dość dobrze kwitną a jednocześnie bardzo ożywiają to miejsce. Wiosną posadzę tam dwa różaneczniki w miejsce usuniętego jałowca.
Czerwona daje po oczach prawda?
Ech, gdzieś ja musiałam wsadzić
Marta co ty, ogród na piaskach masz? Nie wiem czy masz mi czego zazdrościć. Zapraszam do kopania w mokrej glinie na wiosnę. Zapewniam Cię, że ta praca nie należy do przyjemności
.
Maruś droga, jajeczne poszło w odstawkę, ten ból głowy to chyba jakaś kara była.
Rabaty w tym miejscu więcej poszerzyć się nie da
Przejście musi zostać, ale to nic straconego. Trawnika jeszcze trochę posiadam w innych miejscach. Zima będzie na przemyślenia. Musze coś w przyszłym roku robić
Zdjęcia... no zaraz będą
Pogoda się zrobiła, słonecznie, może jutro coś uda się jeszcze podziałać w ogrodzie. Koniecznie muszę kupić kilka worków ziemi i zabezpieczyć przed mrozem. Niestety to jedyny sposób by moje róże dostały w tym roku kopce. Kompostu mam niewiele, większość poszła w dołki przy sadzeniu i przesadzaniu róż. Hortensje ogrodowe w donicach wtachane do szklarni, jutro będę zabezpieczać. Może uda się i znów zakwitną.
Porządkuję zdjęcia w albumach. To może pociągnę dalej czerwiec. Znalazłam takie trawiaste - chyba nie pokazywałam
Tutaj też sporo czerwonego było. Ale tak już nie będzie. Gożdzik jednoroczny, Degenhart przesadzona, czerwona miniaturka wydana, posadziłam tam Jaqueline du Pre. To bardzo wyeksponowane miejsce a ta róża jest tego warta.
Kawałek 'zakątka z brunnerą' dla Izy - czerwonej nie widać
I miskant - do przesadzenia
Też do przesadzania, jakoś za gęsto posadziłam - kalina japońska 'Watanabe'. Kwitła pięknie całe lato, bardzo udany zakup.