TEMAT: Początki ogrodu na ugorze

Początki ogrodu na ugorze 14 Cze 2013 08:26 #168960

  • Gosia
  • Gosia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa 6b
  • Posty: 1397
  • Otrzymane dziękuję: 1284
Siberia wrote:
Podobno gnojówka z rabarbaru nie ma sensu... najpierw zrobiłam i podlałam, a potem poczytałam, że nie zakwasza.
Teraz z rabarbaru zrobię naleśniki B)

Iwonko gdzie poczytałaś? I jak nie zakwasza, jak u mnie zakwasza, badane za pomocą Ph metru. :think:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia
Ogrodowych pasji Gosi

Wszystkie treści wraz ze zdjęciami, ilustracjami zawarte w moich postach na stronie forumogrodniczeoaza.pl/ chronione są Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, oraz międzynarodowym prawem autorskim. Wszystkie prawa zastrzeżone. Jakikolwiek materiał zawarty w moich postach na w/w stronie nie może być wykorzystany w całości lub w części bez mojej pisemnej zgody.


Zielone okna z estimeble.pl

Początki ogrodu na ugorze 14 Cze 2013 08:32 #168962

  • Joane
  • Joane's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 259
  • Otrzymane dziękuję: 134
Dagmaro piękne duże dorodne masz te rośliny. Widać, że wieloletni wkład w polepszenie podłoża daje bardzo dobre rezultaty. :bravo:

Kocham piwonie a ta biała to moje marzenie. :hearts:

Jaki duży przywrotnik. Ja mam właśnie zamiar wykopać z ugoru za działką i wsadzić u siebie, ale kiedy doczekam takiego olbrzyma?

Początki ogrodu na ugorze 14 Cze 2013 08:37 #168964

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Gosiu, wysyłam link na PW.

Co za szczęście mnie spotkało, że mam bezślimakowy ogród :thanks: :thanks: :thanks: :thanks: :thanks: :thanks:
Dagmarko, wymyśl coś na te dranie!!! :think:
Może szkolna wycieczka do ogrodu i konkurs kto więcej nazbiera? :devil1:

Początki ogrodu na ugorze 14 Cze 2013 13:12 #169076

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Iwonko, podeślij mi też tego linka proszę! Zmierzyłam to pH gnojówki rabarbarowej i ma pH 4, czyli powinno zakwaszać! Jak juz mam, to poleję dzisiaj pod moje kwasoluby.

Co do ślimaków, to synuś, który w przedszkolu zapoznaje się z kuchniami świata, zaproponował nawet dzielnie, żebyśmy zaprosili jakiegoś Francuza i że odda mu swój pokój, żeby tylko nam te ślimaki wyjadł :happy4: Zastrzegł jednak, że Francuz naszych żabek nie dostanie, bo żabki i ropuchy to nowe ulubienice synka. Nawet im zmajstrował trzy baseny z wodą na czas suszy... Żaby i ropuchy mają się dobrze, ale nawet one nie potrafią przerobić tego najazdu. Dookoła mojej działki jest jakiś hektar nieużytków, na którym pomrowy mogą mnożyć się bezproblemowo. Mogłabym wyzbierać wszystkie u siebie, a za godzinę miałabym znowu setki. Wieczorem widok jest przygnębiający, jak z tych chaszczy rusza armia na moje dalie, ogórki, sałaty... Nie wiem dlaczego pchają się na dom, do tej pory tak nie robiły... Dzisiaj rano miałam 14 pomrowów na oknie tarasowym :pinch: Nie muszę mówić jak szyby wyglądają... Miałam jakąś resztkę granulek na ślimaki, które wsypywałam do butelek PET i trułam taqłatajstwo, ale nie chcę jednak tego stosować w ogrodzie. Działka jest nieogrodzona, okoliczne psy i koty wpadają na lustrację kompostownika, jeże, ropuchy, żaby, ptaki są stałymi gośćmi. Nie chcę zatruć jakiegoś niewinnego stworzenia...

Joasiu, przywrotniki rozrastają się błyskawicznie! Ani się obejrzysz, a będziesz kobinować, gdzie posadzić podzielone potwory :happy2: Trzeba im zostawić dużo miejsca. Ja je dzielę i zadarniam miejsca ekstremalne typu pobocze drogi.

Początki ogrodu na ugorze 14 Cze 2013 13:39 #169086

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Skoro gnojówka ma ph 4 to chyba działa :think:
Link wysłałam, ale chyba nie należy się pisaniną anonimowych niewiarygodnych osób przejmować :unsure:

Początki ogrodu na ugorze 14 Cze 2013 21:35 #169197

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Po poscie Siberii zmierzyłam ph w swojej rabarbarówce,wyszło mi 4,więc myślę,że coś to daje może nie na długo ale wystarczy co jakis czas podlać znów.W ogóle to latam teraz z papierkami i sprawdzam ph wody,gleby.......przed podlaniem,po podlaniu... :jeez: :rotfl1: A co do ślimaków,musiałayś się odgrodzić pasem żwiru wkoło ogrodu i to takiego ostrego,chyba niewykonalne. :hug:

Początki ogrodu na ugorze 14 Cze 2013 21:47 #169202

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Eksperyment się odbył. Zmierzyłam pH pod kwasolubami. Tak jak myślałam te deszcze wypłukały cały "kwas" z podsypanego wczesną wiosną kwaśnego torfu. PH w granicach 6, tylko jeden, najstarszy rodek miał pH5. Podlałam rabarbarem i jutro wieczorem zbadam pH- chyba nie za wcześnie?

Dzisiaj będzie warzywnie. No, może z małym wyjątkiem na Mr. Lincolna- od wczoraj się mocno zmienił... Uwielbiam tą różę

DSC04923_zmianarozmiaru.JPG


W warzywniku bardzo udanym eksperymentem okazała się sałata rzymska, odmiana Tiara. Rośnie jak na drożdżach, smakuje wyśmienicie, odporna na ślimaki. Masłowa niestety w tym roku nie dopisała. Wysiana najwcześniej, nie chciała rosnąć na tych deszczach, teraz już gorzknieje i wybija w pędy kwiatostanowe. Chyba z niej zrezygnuję w przyszłym roku.

DSC04926_zmianarozmiaru.JPG


Sama jestem ciekawa jak uda się uprawa kapusty pekińskiej. Coś ją podgryza nieustannie :mad2: Opryski czosnkiem, cebulą nie robią rażenia na tym czymś. Ktoś ma pomysł, jak zaradzić dziurkowygryzaczowi?

DSC04927_zmianarozmiaru.JPG


Pod kapustą i sałatą widać różnicę między przehakaną gliną po deszczu i nieprzehakaną. Dwa dni upału i już nie dałam rady w tą skorupę motyki wbić :hammer:

Czy mój brokuł już się nadaje do spożycia? A może już się zestarzał? Zaczyna tak jakoś żółknąć, a rozmiarów imponujących jeszcze nie osiągnął...

DSC04922_zmianarozmiaru.JPG


Zakończę również niewarzywnie. Podsadziłam moje lawendy malwami... Lawendy tak się rozkręcają, że obawiam się wchłonięcia malw...

DSC04925_zmianarozmiaru.JPG

Początki ogrodu na ugorze 14 Cze 2013 22:25 #169229

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Żółkną, bo zamierzają kwitnąć :rotfl1: . Jeść natychmiast :teach:
Siberka pokazywała takie piękne żółte, rozkwitnięte, których nie zdążyła na czas zebrać :happy3:

Początki ogrodu na ugorze 15 Cze 2013 16:55 #169385

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Qrcze, zrywając tego mojego brokuła pomyślałam, że to gra niewarta świeczki... Wielkością ta róża nie oszołomiła. Ale po skonsumowaniu stwierdzam, że warto się pobawić :drool:

Początki ogrodu na ugorze 15 Cze 2013 17:49 #169390

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
A myślałaś, że będą jak ze ze sklepu? :rotfl1: . Nie po to mamy uprawy ekologiczne ;) , ja dlatego posadziłam cały szpaler :happy3:

Początki ogrodu na ugorze 15 Cze 2013 18:08 #169392

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Daga, co robisz tej lawendzie :woohoo: ?
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi

Początki ogrodu na ugorze 15 Cze 2013 22:14 #169463

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Daga, ja za Siberką powtarzam dziękczynienia, że mam bezślimakowy ogród... Twoje opowieści wywołują ciarki na plecach... Koszmar po prostu... Współczuję... A nie możesz jakoś na granicy swojej działki czegoś położyć, rozsypać, żeby je zatrzymać? Są jakieś sposoby, wata szklana ponoć może stanowić skuteczną zaporę...
Chociaż na zdjęciach nie widać spustoszeń poślimakowych... Wszystko pięknie, lawendy widać nie lubią ;) , mogłyby się natomiast tym przywrotnikiem zainteresować, żeby Ci decyzję ułatwić! :rotfl1: Stanowczo przesadził! Z ogrodów rugujemy rośliny, które słabo rosną, ale i te, które za dobrze rosną... ;)

Początki ogrodu na ugorze 17 Cze 2013 23:59 #170229

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Martuś, wata szklana :eek3: Ja latam na bosaka wszędzie jako i dziecięcia i zwierzęcia moje... Na razie wymyśliłam, że im siedlisko uszczuplę i wygoliliśmy kawał dzikiego ugoru, w którym się mnożą. Słoneczko przypiekło i zrobiło się rżysko, po którym im już się tak fajnie nie sunie w stronę moich roślin :evil: Załamało mnie mycie okien. Te maziaki, które zostawiaja po sobie bardzo ciężko zmyć z szyby. Nawet jeszcze nie próbowałam czyścić elewacji :hammer:

Roboty taki huk mam, że na ogród mało czasu zostaje. Zdjęcia cykam wściekle wczesnym rankiem lub wieczorową porą. Obie pory niekorzystne dla światłoczułości mojej pstrykaczki. I przez to nie zobaczycie, jak cudny jest żywopłot z Rithausmy :flower1: W tle widać wygolony ugór i ścianę trawiastej dżunglii, w której czai się śliskie zło...

DSC04957_zmianarozmiaru.JPG


DSC04956_zmianarozmiaru.JPG


Dodam tylko, że to tylko dwa krzewy...

Pomponellę też teraz sfociłam, bo jak zakwitnie, to nijak nie uda się jej w kadr złapać. Widzicie tą masę pąków? A jedną sporą gałąź ucięłam, bo mi ostróżkę zaduszała

DSC04945_zmianarozmiaru.JPG


Wiciokrzew też się rozszalał na całego. No i problem jest. Zawsze wymarzał i do jesieni udawało mu się jako tako odrosnąć. A w tym roku nic nie przemarzł i mu się podpora kończy...

DSC04958_zmianarozmiaru.JPG


Śmieszny jest. Ma białe i żółte kwiatki

DSC04959_zmianarozmiaru.JPG


Zaczynają kwitnąć przetaczniki :hearts: Będę je mnożyć i mnożyć i mnożyć

DSC04941_zmianarozmiaru.JPG


Eksperyment z gnojówką z rabarbaru trudno uznać za sukces. Ph nie zmieniło się, nic to, nastawiłam kolejną partię, bo coś z tym rabarbarem muszę robić...

Początki ogrodu na ugorze 18 Cze 2013 08:51 #170271

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
To Ty też nie masz płotu??? :lol:
Ja mam takie same cyrki, psy okoliczne już jak mnie widzą - uciekają nawet poza moim ogrodem, tak je gonię!
Rithausma od Ciebie puszcza listki, ale niemrawo. Muszę interweniować.
Ale jak patrzę na Twój żywopłot - mam chęć do roboty!
Jak tam dalie?
Pozdrawiam!
Miłka
Ostatnio zmieniany: 18 Cze 2013 08:51 przez takasobie.

Początki ogrodu na ugorze 18 Cze 2013 09:46 #170289

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Obcięłaś gałąź róży :ohmy: , ja bym ostróżkę wywaliła :rotfl1: , żeby róży nie przeszkadzała się rozrastać ;) .
I być może to zrobię, bo jedna z ostróżek za bardzo się panoszy przy Nostalgii :whistle:

Jaki piękny przetacznik o srebrnych listkach :woohoo: . Pisałabym się w przyszłości na kawalątek ;) . Mogę wymienić się na inne przetaczniki :)

Początki ogrodu na ugorze 18 Cze 2013 09:50 #170291

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
ja nprzetaczniki też posadziłam ,,,jeszcze malutkie ale chcę ich tez więcej mieć :)
różyczki śliczne :) Mr. Lincolna- wyglada jak jedna z moich,,,piękna :bravo:

Początki ogrodu na ugorze 18 Cze 2013 14:13 #170382

  • Małgorzata124
  • Małgorzata124's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 519
  • Otrzymane dziękuję: 67
Wszystko rośnie takie wielgachne że szok :supr3: , w sumie fajnie, musi być chyba jakaś urodzajna ziemia.
U mnie jak czymś nie zasilę to tragedia, bo glina, gliną pogania, zasilam głównie kupami od krów, zbieram z okolicznych pól i kompostownikiem, ale takie mutanty raczej mi się nie rosną.
Piękne roślinki gospodyni ma dobrą rękę :thanks: :thanks: :)

Początki ogrodu na ugorze 18 Cze 2013 23:50 #170599

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Miłka- ano nie mam jeszcze płotu z jednej strony. Na stałe od lat odwiedzają mnie dwa psy. To znaczy jeden jest miłośnikiem mojego trawnika i chyba nie może ścierpieć, że mój trawnik taki nienawożony jest i codziennie go sumiennie nawozi. Drugi piesek jest miłośnikiem mojego kompostownika. W sumie nawet ich za bardzo nie gonię. Nic nie niszczą. Dają się "tresować" mojemu synusiowi, w związku z czym on ma zaspokojoną potrzebę posiadania psa, a ja z głowy marudzenie "mamo kup psa". Co do dalii to totalna porażka. Z tych Twoich nie odbiła żadna. Tzn nawet nieźle się przechowały, wsadziłam z dziarskimi pędami do ziemi i... nic nie wylazło :cry3: To samo z moimi dwoma rozrośniętymi Tsuki Yori :placze: Bordowe potwory wsadzone byle jak i byle gdzie odbiły oczywiście, ale zostały mocno nadwyrężone przez ślimaki. Dadzą jednak pewnie radę.

Marta- mówisz, masz. Siwy przetacznik dość szybko przyrasta, mam nawet dwie kępki do przesadzenia i dzielenia. Jak przekwitnie, to poślę przez umyślnego. Przetacznikami różnymi podsadziłam Pomponellę. W zeszłym roku, jak przemarzła prawie do kopca, było ok. W tym roku w ogóle ich nie widać. Cała kompozycja przy Pomponelli do przesadzenia :ouch: A ostróżki hołubię strasznie i się cackam z nimi, bo nie chcą rosnąć na tej mojej glinie.

Małgosiu, to fakt- zdarzają się u mnie mutanty... Szałwia muszkatułowa i u mnie rozkwitła dzisiaj w charakterze mutanta. Jutro postaram się cyknąć fotkę


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.641 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum