Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu, a co to za nieobecność?
gdzie się Pani podziewa? zdjęcia i opowiadać co tam się dzieje bo inaczej przyjadę i...

Mnie też niepokoi ta cisza. Bardzo czekam na nowe zdjęcia i wieści z ogrodu. Zwłaszcza jestem ciekawa Twoich powojników Kasiu

puk puk

Może Kasia się jeszcze namyśli i wróci do swojego ogrodu Ciekawi jesteśmy co tam u ciebie kwitnie i jak postępują prace przygotowawcze do nowego ogrodu.

Kasiu, ja też z tych, co rzadko piszą, choć często zaglądam i jestem pod nieustającym wrażeniem
To chyba dlatego, że Twojego ogrodu nie da się skomentować i obejrzeć w pięć minut, a zwykle nie mam więcej czasu i zostawiam go sobie na później
Mam nadzieję, że nie zniechęciłaś się tym i dalej będziesz dzielić się z nami swoim ogrodem i ciekawym spostrzeżeniami.
Pięknie kwitną w tym roku róże i inny kwiaty Do tego są ciekawie skomponowane i pokazane na świetnych zdjęciach
A o ogrodach z wystawy już pisałem, u nas nie da się wszystkiego osiągnąć, a każdy z nich jest ładny na swój sposób

Kasiu, w zasadzie nigdzie nie zaglądam i nic nie piszę. Praca, praca, praca. W domu wzięło mnie w tym roku na założenie namiastki warzywnika. Zdarłam darń z ugoru ( maleńki prostokącik 3x 4m a zajęło mi to cały dzień, bo jak pamiętasz sama w ogrodzie działam), posadziłam 50 krzaków pomidorów z własnego wysiewu i cieszyłam się z tego jak dziecko z nowej zabawki. Rabaty zakładane 2-3 lata temu przeszły rok temu podczas suszy totalną zagładę (wyjechałam na tydzień w czasie największych upałów). Poschły nawet Brabanthy rosnące 5 lat i jałowce- samosiejki.
Weszłam do Ciebie szukając natchnienia i nie zawiodłam się. Wszystko kwitnące, aż pachnące przez ekran. Ciekawe inspiracje z wystawy. Dla mnie najbliższe klimatowi panującymi na działce to ten "pustynny". Doczytuję, że na nowej działce masz podobny obszar (u mnie 8400m) i glebę, choć u mnie klasa VI b,c. Będę zatem bardzo chętnie podglądać Twoje poczynania na ugorze.
Patrzyłam na Twojego Gipsy Boy'a, no, no, no... mój zdziczał zupełnie i mam dzikuskę przy wejściu do altany . Twierdzę jednak z całą stanowczością, że róże to twardziele i radzą sobie nawet na piaskach (mając zaprawione dołki)
Pozdrawiam Cię serdecznie i ani się waż zamykać wątku

I czasami tu do siebie zajrzyj

Kasiu, brakuje nam Ciebie i Twojego pięknego ogrodu Prawdopodobnie jesteś na wakacjach...Odezwij się, proszę, po powrocie

Kasiu, a co tam w nowym ogrodzie? Działacie już coś? Może pokażesz trochę fotek tego miejsca?
No i oczywiście proszę o fotki ze "starego" ogródka
Czy u Ciebie róże w tym roku dobrze rosną? Moje jakieś mizerne w tym roku pomimo deszczu i lepszego dopojenia - słabo kwitną, zwłaszcza angielki. Bardzo źle zniosły zimę i jakoś nie mogą się do tej pory pozbierać. Dobrze, ze sa byliny, to rekompensują słabe kwitnienie róż.

Kasia raczej latem nie urlopuje, mając taki ogród warto spędzać w nim każdą chwilę gdy bucha wprost kwieciem....myślę, że to sprawka zaszłości na Oazie
Rozterki, niechęć....ale Kasiu nie wszyscy odeszli

Kasiu łuki cudne- takie angielskie, pięknie róże wpisały się w dom, łącza się z jego romantycznym wyglądem- ale Ty masz dar do komponowania anielskich ogrodów. Pozdrawiam i liczę, że nadal będziesz nas raczyła cudownymi obrazkami Twojego ogrodu

Robaczku czy jest szansa ujrzeć Cie jutro w Rosarium?
Przybywam na Twoje terytorium

Robaczku, wróć
Tęsknię za Twoim ogrodem i Twoimi magicznymi zdjęciami

Kasiu, tu sieroty płaczą po tobie.... Nie możesz nas tak po prostu od siebie odciąć.....Tyle inspiracji i dobrych rad, wróć proszę.... obiecuję, że podejdę do Was na następnej Gardenii, zawsze się wstydziłam... Please...

RObaczku Kochany.. czy Ty pojechałaś w podróż w 80 dni dookoła świata
Znam kilka osób, które za Tobą tęsknią...

Uściski..i odezwij się koniecznie!!
Buźka ogromna

Robaczku hop,hop....
Co słychać w ogrodzie?

Kochani,
wszystkich stęsknionych wieści z Ogrodu Robaczka zapraszam na bloga, którego właśnie zaczęłam pisać: ogrodekrobaczka.blogspot.

Do napisania!