Wszyscy pewnie oglądają Mundial, a ja wracam do zaległych odpowiedzi
AniuAn, bardzo mi miło, że do mnie zaglądasz - ja też jestem u Ciebie na bieżąco, choć cichaczem
Piękne kompozycje stworzyłaś, nowe ozdoby - zegar słoneczny! - bardzo trafione i idealnie wpisane w ogród. Podziwiam jak zawsze!
Cieszę się, że ślimaczki przypadły Ci do gustu! Ściskam mocno!
Ina, ostnice mam drugi rok, przezimowały bez szwanku, ale jaka była zima, każdy wie
Postaram się je przysypać korą dla okrycia, może dorzucę gałązki świerkowe. Ciekawa jestem jak zachowa się jęczmień, bo producent zapewniał mnie, że to bylina wieloletnia, natomiast w necie piszą, że jednoroczna…
jedno jest pewne, jak nie przezimuje, dokupię kolejne
Madżen, miskanta
Morning Light mam od zeszłego roku, dosadziłam teraz kolejne. To jedna z moich ulubionych traw
Nie mam niestety miejsca na typowo preriowe założenia, ale staram się wkomponować trawy w istniejące rabaty. Z jakim skutkiem, okaże się
Ewa, faktycznie ta strefa jest problemem…hmm..zostaje chyba tylko
Lykkefund LJS powinien dać radę…jak tylko zacznie u Ciebie rosnąć
Małgosiu, dziękuję kochana za tak pochlebną opinię
Ja mam wrażenie, że za bardzo mieszam, ale pocieszam się, że ogród młody i jeszcze mogę zmieniać
Nigdy nie będzie tak, żeby nie mogło być lepiej…ale ważne żeby to, co chcemy mieć nie przysłoniło nam radości z tego, co jest
Tulipanko, dziękuję
Aguś, to nie proso jeno jęczmień
Asia faktycznie w dolinie, a przecież w jej ogrodzie wiele powodów do radości! Rozumiem jednak, każdy z nas czasem łapie totalnego
niechcieja...Mam nadzieję, że w czasie różanego weekendu w Rosarium, gdzie wybieramy się za tydzień - odżyje!
Marta, wypad do Asi był nieplanowany, zgadałyśmy się w niedzielę. Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś ją odwiedziła! Na pewno się ucieszy
Numer masz
Uleńko, to jęczmień grzywiasty (sic!), moje odkrycie sprzed kilku tygodni po tym, jak Constancja wstawiła mi bossssską inspirację znalezioną w necie
Eda, dziękuję
Glowing Dream to niziutka jeżówka, do 40cm - zmieścisz na pewno, choćby w donicy
Dzięki
Janusz! Nieskromnie powiem, że mi też się podoba, choć jeszcze malutkie wszystko i trzeba poczekać na prawdziwy efekt
Doris, ile bym dała za dodatkowe kilka metrów przestrzeni…obsadziłabym w całości trawami
Witaj
Isiu, jak miło, że jesteś! New Dawny kwitły zachwycająco, mimo że mocno pochorowały się w maju..ale widoki były cudne.
Zdjęcie z 22 czerwca:
i z 5 lipca:
Dzisiaj obcięłam większośc kwiatów i czekam na powtórkę
Refleksje dotyczące zmian w ogrodzie to luźne przemyślenia, do których dojrzewam od jakiegoś czasu…zdaję sobie sprawę, że róż mam za dużo (ponad 340 krzaków( i nie ogarniam całości w sezonie, za dużo pracy. Nie będę masowo eksmitować, ale kilkanaście róż jesienią znajdzie nowych właścicieli. W ich miejsce dosadzam byliny i trawy, które mimo wszystko wydają się mniej absorbujące (ach te opryski
), a równie piękne. Staram się wprowadzać równowagę dla mas kwiecia, stąd sporo cisów i bukszpanów na rabatach, a do tego ażurowe trawki. Mam nadzieję, że ogród na tych zmianach zyska i spodoba się również Tobie
Pozdrawiam serdecznie!
I dla miłych gości, porcja świeżych fotek:
Lilia 'James Brydon' rozwinęła kolejny kwiat
Nie tylko w wodzie szaleją lilie.. tutaj orientalne:
Afrykańskie nie szaleją, ale dwa kwiaty są
…niewiele róż kwitnie teraz na rabatach, ale są wyjątki -
Ascot w jarzmiankach i
Pomponella:
…są małe słoneczka...
Chipek - nie mogę mu wybaczyć tego majowego pogromu, mączniak rzekomy na wszystkich krzaczkach. Dopiero powoli wraca do siebie i stara się chłopak…
..przetaczniki, cudne jak zawsze
I takie tam..