Dorotko, u nas padało cały dzień..jutro ma być podobnie. Z jednej strony dobrze, bo posadzone w weekend roślinki na pewno są wdzięczne za deszczyk, ale z drugiej strony ta bura szmata na niebie zniechęca do wszystkiego...oby w weekend było ładnie
Moni, 2000 cebul posadziłam w ubiegłym roku, ale z tego częśc to krokusy, a wiadomo jak sadzi się taką drobnicę...sypię po ziemii i posypuję łopatą
Sporo posadziłam tulipanów botanicznych, niestety nie wszystkie wzeszły...część pewnie nie pokaże się za rok, uszkodzona przy wykopkach, zgnita bądź zjedzona przez nornice, więc dlatego dosadzam co roku. W tym roku będzie tego mniej, ale nigdy nie wiadomo co mi wpadnie w ręce w grudniu
Taaaaa...wiem, korba na całego
Ale co poradzę, uwielbiam tulipany
Julek, pięciorniki już zaklepane, co więcej, nowy właściciel ma pomóc przy wykopkach, a to się ceni
Jeśli je sobie weźmie to będzie miejsce na trawy wiosną
Chciałabym też przesadzić jeżówki w to miejsce...zobaczymy czy do wiosny plan się nie zmieni
Będziesz coś zamawiać u Ewy? Mogłabym Ci dołożyć do paczki Ghitę
Ina, widzę, że moje jesienne sadzenie cebulek wzbudziło powszechną "radość"
Dobra, śmiejcie się, ale wiosna będzie nasza
Ze zdjęć wieje nudą...ale wkrótce zaczniemy wspominki..wiosenne hahahaha
Kasiu, konwalnika i hakone mam od lipca. Nie będę go zabezpieczać. Jeśli sobie nie poradzi, trudno. Nie mam ochoty na "niańczenie" trawek. Wystarczy mi 300 róż pod opieką
Rozchodników nie mam, ale podziwiam je w innych ogrodach z naturalnych nasadzeniach z trawami
np. u Moni
Sieriko, posadziłam za siebie, za Ciebie i za pól osiedla gdzie dominuje kult trawnika golfowego otoczonego tujami
Gdzie mieszkasz? Mogę przyjechać z odsieczą
Tylko...czy na pewno potrzebny Ci taki tajfun w ogrodzie?
Marta, 50 cebul? Dasz radę...
To chyba na rozgrzewkę?
artam wrote:
A co myślą Twoi znajomi?
Marta, jakby to powiedzieć...obiecują mnie odwiedzać i przysyłać paczki z żywnością gdy wreszcie mnie przymkną..
Sama się zastanawiam gdzie to weszło w zeszłym roku...aż sięgnęłam do zdjęć
I tak...z tych 2000 jakaś połowa to były krokusy i inna drobizna, a tego można rozrzucać po ogrodzie garściami, jak wiesz. Pod samymi sosnami jest pewnie ze 300..poza tym na rabatach ponad 200 tulipanów botanicznych (część nie wzeszła), kilkaset odmianowych i czosnki. Nie sadzę pod różami, choć kopców też w większości nie robię (tylko świeże nasadzenia, albo przesadzane). Przy tarasie mam pewnie ze 300 cebul - kwitną od marca do maja non stop, kilka odmian tulipanów, krokusy, czosnki etc. Na rabatach mam głównie cebule między bylinami, które zakrywają liście, ale sadzę w dużych grupach, więc te liczby szybko kurczą się w oczach
Co oczywiście w żaden sposób nie umniejsza rozmiarów obłędu
Ale...wiosną można wiele wybaczyć, cebulową szajbę zwłaszcza
Wkrótce pewnie zaczniemy wiosenne wspominki to coś tam przypomnę z tych 2000...
Zostawiam wczorajszy widoczek i spadam lulu. Dobranoc