Dzień dobry!
Kilka dni nie zaglądałam do swojego wątku, ale zapewniam, że aktywność forumowa była uskuteczniana na innych frontach
W miniony weekend miałam przyjemność odwiedzić ogrody
Moni (Moniki Sz), Gosi (Margo) i Izy (Tamaryszka).
Spotkania bardzo sympatyczne, a ogrody tak wyjątkowe, jak ich właścicielki! Każdy inny, ale wszystkie tworzone z duszą
Po dość intensywnych wojażach na Mazowszu w weekend, miałam tak ciężki tydzień w pracy, że na Forum szczegółowe relacje zabrakło czasu..
Jeszcze raz dziękuję dziewczynom za gościnę, serdeczność i wspólny czas, było super!!! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś mnie wpuścicie
Monia, Cyguś to tak kochany zwierzak, że chętnie zabrałabym go ze sobą! U mnie też przydałoby się złapać za miotłę i podpicować nieco ogródek i obejście
Bardzo się cieszę, że wreszcie miałam okazję Cię poznać osobiście! Potwierdziłaś moje wewnętrzne przekonanie z wirtualnej znajomości, że jesteś bardzo otwartą, serdeczną i dowcipną kobietką!Świetnie się bawiłam i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś mnie zaprosisz
Madżen, ten kumkwat (podejrzewany o bycie kalamondynką) jest z nami od 4 lat i doskonale się sprawuje. Kwitnie niemal cały czas, a zapach rozsiewa upojny! Liczne owoce utrzymują się kilka miesięcy i wykorzystujemy je jako dodatek do koktajli, albo do Corony zamiast limonki
Monia, w maju sadziliśmy kilka drzew, w tym platana kulistego "Alphen's Globe". Na Ambrowca wciąż mam ochotę, ale nie był dostępny gdy szukałam, a teraz miejsca brak..
Ewuniu-Nowinko, u mnie `First Lady to jedna z pierwszych, ma "już" 3 lata
W sumie mam ich 5 i bardzo lubię tą różę. Przy ogrodzeniu w towarzystwie powojników i ramblerów wyglądała jak prawdziwa królowa
Ciekawa jestem czym sobie zasłużyła na eksmisję u Ciebie? Ja właśnie szykuję listę różanych eksmisji i szykuję wątek sprzedażowy. Trochę tego jest...
Nowe floksy widziałam, piękne! Pozdrawiam serdecznie!
Pikutku, nie widzę szans na nasionka więc chętnie skorzystam. Roślinki chwilowo odetchnęły od upałów, ale deszczu wciąż nie ma.
Magnolie sadzone wiosną mi zasychają razem z pączkami
Serce pęka jak się na to patrzy...oby jakiś deszczyk popadał we wrześniu bo będzie bieda. Podlewam codziennie, ale deszczu nic nie zastąpi. Ściskam mocno i życzę deszczu!
Witaj po urlopie
Aguś! Toskania Twoimi oczami zachywca niemal tak samo jak na żywo! Doskonałe zdjęcia
Wrażenia po warszawskim weekendzie doskonałe, chętnie kiedyś je powtórzę i może uda mi się wpaść również do Ciebie? Zastanawiam się czy nie pojechać na wyprzedaż Chronosa do Komorowa..
Czytałam Twoją relację z ibiegłego roku i nabieram ochoty
Czytałam, że masz małego "niechcieja" ogrodowego...ja też. Niby mam ochotę się zmęczyć ogrodowo, ale jakoś tak opadłam z sił
Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem rabat, choć ja daleka jestem od zachwytów..jeszcze sporo pracy przede mną. Gęste nasadzenia mają swoje plusy, ale z drugiej strony, taki styl prowadzenia ogrodu bywa bardzo czasochłonny. Ciągle trzeba wprowadzać korekty, a i tak czasem coś zgrzyta
Niemniej jednak dziękuję za ten budujący wpis.
Pozdrawiam niedzielnie
Gosiu, czytałam, że masz powera, super! Czy różowy sekator już przetestowany??
Ciekawa jestem, na jakie korekty się zdecydujesz
Monia, wyraz skupienia na Twojej twarzy był bardzo przekonywujący
Zwłaszcza jak mówiłam o niebieskich trawach i ich niekwestionowanym uroku
Moni, latalam na łopacie w okolicach Warszawy, a teraz mam spadek mocy u siebie
Jak pomyslę, ile róż muszę wykopać jesienią to już opadam z sił
Buziaki kochana!
Kasiu, to stipa tenuissima, tej drugiej niestety nie mam, ale już obejrzałam co to za jedna...piękna
Aktuane zdjęcia będą, jak tylko je zładuję z aparatu. Narazie kotleciki i lecę kończyć spis róż do eksmisji. Czas otworzyć wątek sprzedażowy