Forum Ogrodnicze Oaza

Niepotrzebnie wszystko targałam do domu, bo jest +5. Ale przynajmniej spokojnie spałam. Chyba znowu będzie padać. Jakbym umiała, to dmuchnęłabym te chmurzyska dalej, tam do Was, gdzie sucho. Jeszcze trochę musimy wytrzymać

Jednak był przymrozek i to "dziwny". W sensie nie wszedł normalnie od dołu działki, ale jakoś tak miejscowo, albo nawet od góry działki (zamarznięta woda)...
"Oberwały" sady, truskawki w skrzyni, jedna lilia i chyba tylko jedna hosta...



Nie przeskoczę - co ma być, to będzie.

Spokojnego dnia.

U nas na szczęście nie było przymrozku.Teraz 6 na plusie i chyba trochę się przejaśnia...
A ten tu czego szuka?

Noc szczęśliwie bez przymrozku, z deszczem, rano plus 3 stopnie. Obecnie 8 stopni i zaczyna się przejaśniać, ale powietrze jest lodowate. Z okna widać zaśnieżoną Mogielicę:

Byłam na ogrodzie, ale szybko uciekłam. Zimno i wieje lodowaty wiatr. Zlikwidowałam trochę mszyc na różach, wyrwałam parę rzodkiewek z marchewkowych rzędów


Parę ślimaków też jest mniej
Pstryknęłam parę zdjęć tulipanom




I taki dziwak


I uciekłam do domu.

Ja 3 razy wyrywał am solidną porcję rzodkiewkę i teraz mam już robaczywe. Żal, bo jeszcze sporo jest. I nowe posiane. Znów zeżrą robale.

Zimno, wietrznie +6, ale za to cały dzień pada

Janinko, "dziwak" to papuga Flaming Parrot. Widzę, że lubisz tulipany, zapraszam do wątku tematycznego , mimo że to dział nie tak poważny, jak warzywnik. Jakoś niewiele osób chce w tym roku pokazać tam swoje ślicznotki.
Do rzeczy. Noc z dodatnią temperaturą . Ranek dość słoneczny, potem niebo się zaciągnęło. Temperatura maksymalna 14 stopni, ale jakoś nie bardzo to było czuć - prędzej z osiem,przynajmniej dla takiego zmarzlaka, jak ja
Rewizja ogrodu wykazała, prócz innych bolączek, inwazję poskrzypki na jednej grupie lilii . Nie mając nic lepszego, opryskałam Mospilanem, pewnie nieskutecznie. Zostaje czatować na "czerwone zło" - i .
Na pociechę - eksplozja kwitnień. Zostawiam bukiet glicynii z życzeniem spokojnej (i nie mroźnej) nocy.

Dotarłem dziś na działkę ok 19, przywiozłem obornik koński pod ogórki i dalie oraz dla cann. Temp 9C. Sprawdziłem deszczomierz, spadło 1 mmm, co przy kwietniu wygląda promiennie, jak spadło 1,5 mm.

Co do rzodkiewek, przed posadzeniem nasion, ziemie zlałem Dursbanem (5ml/10l), żadnych robaków nie stwierdziłem.

Generalnie sieję przedplon/poplon z roślin motylkowych , które odstraszają robactwo panoszące się w glebie.

Przymrozek musiał liznąć, bo 1 z 12 posadzonych dalii ma brzydką grzywkę. Wierzę, że odbije. Jutro sadzę kolejne 12 dali, a w środę fasolkę tyczną z rozsad.

O 7:00 rano słonecznie, termometr na balkonie (w cieniu) pokazał 7 stopni. Przed pracą pojechałam na działkę. Było przyjemnie do 12:00, aż w jednej chwili się zachmurzyło i bardzo oziębiło, brr... I tak zostało do końca dnia. Rok temu w "majówkę" siałam fasolkę szparagową, a 8 maja sadziłam pomidorki. W tym czekam na ocieplenie (kiedy nadejdzie?). Sucho wszędzie, i na grządkach, i w beczkach.

Skrzynki balkonowe muszą czekać na kwiatki, aż skończą się gołębie amory



Ostatnie tulipany





Stasiu - działkowiec, podreperowany przez sąsiadkę


Kocimiętka - chciałam ją przyciąć, by się bardziej rozkrzewiła, a nie wiem czy nie późno, bo chcę żeby kwitła

Zimno czyli standard ostatnich dni. W porównaniu z zeszłym rokiem widać opóźnienie u roślin jak oglądam zdjęcia czy to azalii czy np glediczji. U mnie szykują się zbiory pieczarek z dnia na dzień większe.

Pestka u mnie barwinek też kwitnie mimo zimna, on chyba jest nie do zabicia- kiedyś część wykopałem, bo za bardzo się rozrósł i wkopałem na odwal do lasu i tam dalej rośnie


Zimno i dalej bez deszczu.

Noc chłodna, tylko +2°C. Dzisiejsza może być zimniejsza, możliwy przymrozek nad ranem. Od jutra noce cieplejsze, ale tylko 7°C. Z wysadzeniem pomidorów będę się musiała wstrzymać do przyszłego tygodnia, gdy temperatury mają wzrosnąć do 9-10°C nocą. Nie idealnie, ale co zrobić.

Patrząc na prognozy to zimni ogrodnicy jeszcze przed nami, może się to jeszcze zmieni . Noc 4+ jutro wysadzam wszystko, co będzie to będzie. Zresztą od 2 tygodni większość rozsad spędza czas na balkonie lub w altanie.

Nocka w miarę nie najgorsza przy temperaturze +8,3*C.Taka temperatura utrzymała się do wschodu słońca.Aktualnie świeci słoneczko i jest 13,9*C (w słońcu) i 10* w cieniu.Nadal podwiewa wprawdzie słabo ale zimny wiaterek.Spokojnego dnia.

Po dwóch mroźnych nocach, pierwsza na plusie 3*C. Dobre i to.
Na dodatek susza, ziemia w skrzyniach to pustynia.
Nie mogę rozsadzić roślin w większe doniczki, bo muszę w domu grzać i nie mam gdzie ich postawić
A i bieganie z tym wszystkim, dwa razy dziennie to mordęga.
Rośliny do gruntu też czekają i tak tam wszystko słabo rośnie.
Niby od środy mają być noce na plusie, ale 2 stopnie na pogodynce to u mnie najczęściej oznacza, że będą 2 ale na minusie...
Zamówiłam lampy kwoki. Jak przyjdą to będę upychać co się da w szklarni.

U mnie dziś słońce, ale tak zimne, lodowate powietrze, że z ogródka uciekalam biegiem.
Kupiłam wczoraj bazylię, melisę i estragon, ale nie było szans, żeby cokolwiek posadzić .
A pomyśleć, że rok temu mieliśmy już lato...
Uciekam do pracy, a Wam życzę miłego dnia

Włocławek wietrzny, zimny i bardzo suchy. Noce lodowate - dzisiejsza ok 0 stopni. Niby wiosna wcześniejsza ale przez suszę to wszystko jest takie marne. Jedynie zielsko na działce rośnie jak na drożdżach.