Forum Ogrodnicze Oaza

śliczne takie cerkwie, warte uwiecznienia i zwiedzania póki są.......a cmentarze stare zawsze są polem do refleksji.....
Nie odpuszczasz azalii....ja nie mogę się zebrać by wszystkie dać w jedno miejsce, wiosną muszę dokończyć dzieła....choć u mnie tylko pomarańczowe, najbardziej pachniały...teraz dużo więcej odmian, podoba mi się ta perłowa.....Schneepearle?

Zasypało warstwą białego puchu, gdyby jeszcze trochę słońca się pokazało byłoby idealnie Ale na to raczej nie ma co liczyć, nic to.

Ewunia, tak, to ona. Podobna jest Eisprinzessin, ale moim zdaniem bardziej wymagająca.
Cerkwie na szczęście w większości mają opiekę, przynajmniej na naszym terenie. Trochę gorzej z cmentarzami, ale i w tym kierunku coś tam się dzieje. Dziś niestety wycieczki nie będzie - akumulator w samochodzie nam zdechł A szkoda, bo w takich śnieżnych okolicznościach z pewnością prezentują się znakomicie.

A teraz kilka migawek z zimowego ogrodu - jak na styczeń przystało

Dorotko, u Ciebie prawdziwa zima, jak na styczeń przystało!
U mnie nadal szaro i mokro, przynajmniej nie muszę się martwić o delikatne roślinki - jak na razie
Śniegu to ja jeszcze tej zimy nie widziałam, a największy mróz to było którejś nocy może z minus pięć stopni

Dalu, niestety u nas było -18, mam nadzieje, ze szkód większych nie poczyniło. Bardziej obawiam się spadków temperatury pod koniec zimy.Teraz w zapowiedziach pogodowych kilka dni z lekkimi opadami śniegu i lekkim minusem, potem trochę zimniej, ale mam nadzieję,że śnieg będzie. Może wymrozi trochę szkodników, bo po ostatniej zimie nie było kolorowo. Ślimaki, skoczki, grzyby różne panoszyły się na całego.
Twoją wiosnę widziałam Czakram działa!
To jeszcze takie dzisiejsze znalezisko

Urocze zimowe widoki!
Ciekawe od ilu miesięcy zguba z kawą sobie stoi

Szkoda wycieczki, ale nadrobicie. Jednak ogród opatulony po uszy bielutką kołderką ma ogromny urok. Mam wielką nadzieję, że będzie mróz wystarczająco duży, żeby wytłuc ślimaki i inne dranie, ale na tyle mały, że nie wykończyć nas
Miłego wieczoru

Cieszymy się z tego śniegu ,jak małe dzieci .Ale jest ślicznie ,nawet u mnie pada .Ja już myślałam ,że moją okolicę wszelki opad omija ,a tu proszę śnieg w styczniu kto to słyszał?

Piękna zima w ogrodzie, ja jeszcze jej ( na szczęście ) nie widziałam u siebie. Ale przyznać trzeba, że swój urok małpa ma . Dobrze Nowinka napisała: śnieg w styczniu kto to słyszał

Dzisiaj rano sypało, a po południu tam gdzie pracuję już prawie sniegu nie było i świeciło słońce.
Ale u mnie na działeczce nadal biało. Ciesze się, bo nadchodzą chłodniejsze dni, a raczej noce.

Witajcie sobotnio.
Chyba wszędzie zabieliło śniegiem, choć samopoczucie podle. Ciśnienie niezbyt sprzyjające żywym organizmom Próbowałam sobie poprawić kawą, spacerem, lepieniem bałwana, odśnieżaniem ale pomogło tylko trochę. Nic to, trzeba przetrwać.

Aga, kubek stoi pewnie od października Często zdarza mi się zostawić w ogrodzie to i owo. Czerwony nie rzucał sie w oczy w otaczającej burości dopiero jak zabieliło się otoczenie czerwień rozbłysła

Haniu, przez tydzień snieg zniknął, ale dzis rano zaskoczenie - znów biało. I to jak!
Mam nadzieję, że jutro uda się gdzieś wyskoczyć podziwiać świat w zimowej szacie.
Mrozu na razie nie widać, niestety pogłowie ślimaków i innych drani pewnie nie naruszone Może jeszcze nadejdzie....

Ewuniu, moim zdaniem (choć nie cierpię zimy) śnieg i mróz powinny być, przynajmniej chwilę. Niech się Biała Pani w lutym wyszaleje a od marca witajmy wiosenkę.

Iwona, wiem, ze dziś i w okolicach Szczecina spadło coś białego. U Ciebie dalej nic? Ech, rozbestwiliście się tam nieprzyzwoicie.

Gosia, zimna prawdziwego jak na razie nie widać. Ciekawe czy dotrzyma tak do wiosny.

No i co mam Wam powiedzieć? Jak jest zima to powinien być śnieg. I jest, przynajmniej chwilowo
No to polazłam z aparatem, wprawki trzeba robić przed sezonem

U nas też biało ale nie troszkę mniejsza warstwa. Za to przymrożona do wszystkiego i trudno zrzucić z roślin.
Bałwana fajnego żeście ulepili u nas nie ma kto bo wnuków nie ma, pewnie wpadną w tygodniu bo zaczęły im się ferie.
Łopatka już czeka na sezon, choć rękawiczki może niezbyt odpowiednie

To nie do wiary, że ktoś w tym roku ma taką zimę . U mnie całą noc lał deszcz , rano zaczął padać śnieg, przez chwilę miałam prawdziwą zadymę , niestety szybko się skończyła, a plusowe temperatury nie mają litości dla takich mikrych opadów . Tak więc u mnie nadal błoto

Cześć Dorotka
Na mojej działce też jest tak bajkowo-zimowo. W końcu nasze ferie się zaczęły ,śnieg się przyda.
Jedno mam życzenie- w marcu poproszę o wiosnę...

Sporo azalii chciałabym dokupić, muszę poszperać w Twoim wątku , jakie to masz u siebie odmiany.

Do czego to doszło - śnieżna zima nas cieszy!
Ale przyznajmy, że przy tej wszechobecnej szarzyźnie dawka bieli potrafi nieco podreperować nastroje.
Niech no tylko to ciśnienie się podniesie, bo paść można!

Dorotka, fajne zdjęcia... masz mokry śnieg chyba - nic nie powyłamywał?
U mnie to taki bardziej puch...

Majeczko,u nas po nocnych opadach w dzień temperatura bliska zeru więc śnieg sie lepił, pod spodem płynęła woda. Po południu wyszlo słoneczko, teraz lekki mróz.
Młody strasznie marudził, że nie ma sie z kim bawić więc mamusia polazła dokazywac w śniegu. Bałwan rzeźbiony przy pomocy łopatki, ot taka namiastka grzebania w ziemi

Marta, wczoraj wieczorem bębnilo w dach aż miło, nie spodziewałam się tej bieli rankiem. Ale niech juz będzie. Z dwojga złego w lutym wolę śnieg i lekki mróz niż pluchę i ciemnicę.

Magda, to sie nam życzenia pokrywają. Ja też chcę wiosne od marca, bez przymrozków w maju. A jak będzie? zobaczymy U nas ferie dopiero za dwa tygodnie, może zima wytrzyma
Azalie u mnie niestety w 50% nn, ale zapraszam. Chyba większość moich opisana w bazie.

Aga, dziwne prawda? Gdyby zima wyglądała tak jak dzisiejsze popołudnie - słonecznie i bało, lekki chłód, bez wiatru - nie mialabym nic przeciwko. Niech sobie będzie... do końca lutego i ani dnia dłużej
Śnieg mokry, sporo otrzepałam, jutro postaram się zwalić resztę, przynajmniej z iglaków. Rózaneczniki też pozbawię czapeczek, bo jak się skorupa przymarznięta zrobi to powygina pędy.

Szalenie podobają mi się dzisiejsze drzewa w białym przybraniu

Zimowe zdjęcia Twego ogrodu oceniam dodadnio! Rzeźbiony bałwan to coś! U nas się takie raczej toczone robiło przed laty, jak jeszcze śniegi bywały!
A ile trzeba stopni mrozu, żeby Twoje ślimaki wytłukło? Jakoś chyba do tej poty jeszcze takiego mrozu nie było, bo co roku one są Bo nie wiem, czy mam być za takim mrozem czy nie... Bo taki mróz to mógłby i rośliny wytłuc
A wiesz, że jednym z moich noworocznych postanowień jest postanowienie o nawożeniu roślin właśnie? Bo ja niczym przez ostatnie dwa lata chyba, a na moich piaskach to tak nie można jednak...

Zazdrościmy zimy, możliwości nowego aparatu też.

Ale zima ! Tyle śniegu to ja ostatnio widziałam w naturze trzy lata temu...