Forum Ogrodnicze Oaza

Dalu piękna ta wiosna u Ciebie, u mnie na razie kwitną tylko śnieżyczki.

Gdzie jak gdzie, ale pod czakramem wiosna przychodzi najwcześniej
U nas jeszcze sporo śniegu. Temperatury tez nie za wysokie wiec topnieje, ale powoli
Najbardziej brakuje mi jednak słońca. Świeciło dwa dni a dziś znów szaro

Gosiu, to dziwne, ale u mnie jeszcze śnieżyczek nie widać

Jolu, witam Cię w moim ogrodzie To miło, że Ci się podobało - zapraszam częściej

Romku, mnie też zadziwił ten widoczek - wiciokrzew z listkami i pączkami. Może dlatego jest mu tak dobrze, ze jest puszczony po ścianie domku ogrodnika, w zacisznym i ciepłym miejscu? Nie mam pojęcia

Edytko, ja Was tak lubię, że mogę i ballady dla Was śpiewać Zresztą ci, co byli na zjeździe w Sulejowie, mogą potwierdzić - śpiewałam z takim zapałem, że aż ochrypłam

Dzisiaj nadal jest cieplutko i świeci słoneczko. Oj, nie wiem, nie wiem...Czarno to widzę, bo ponoć ma się ochłodzić...A liliowce powolutku zaczynają wychylać z ziemi swoje zielone łebki
Jedyna nadzieja w tym, że temperatury nie spadną już za bardzo...

Kilka letnich widoczków z mojego ogrodu:

Witaj Dalu, zajrzałam do Twojego wątku i jestem urzeczona, piękny ogród, wątek jest spory więc mam trochę oglądania:)

Dalu - czy w sąsiedztwie są wolne działki? Chętnie przeprowadzilibyśmy się w okolice wspomagane energią czakramu

Pięknie wyglądają te drzewa wysokie o ciemnych liściach na tle zieleni,a te wielkie kepy host marzenie.Ciekawe kiedy moje rozrosna się do takich rozmiarów.

Dorotko, u mnie też już skończyło się słoneczko Dzisiaj jest szaro, buro i ponuro
Klimaty takie bardziej listopadowe

Małgosiu, drzewa o których piszesz, to śliwy wiśniowe Pissardi. Ślicznie wyglądają wczesną wiosną w czasie kwitnienia. Na tej fotce w towarzystwie kwiatu magnolii:



Małgosiu (Margolka), na pewno jakaś ładna działeczka z widokiem na Ślężę znajdzie się dla Was
A wtedy, w takim ogrodzie, na który będzie oddziaływał czakram, będziesz mogła uprawiać różniaste roślinki, prawie bez strachu, że wymarzną

Agnieszko, wpadaj, oglądaj! Zapraszam serdecznie Wkrótce wiosenka, więc będą świeże fotki...

Dzisiaj okropnie ponury dzień Dla poprawienia humorku namoczyłam nasionka rącznika i po południu wsadzę je do doniczek. Mam ich tyle, że jeśli są dojrzałe i większość wykiełkuje, to będę miała tropikalny las rącznikowy A tak to było w poprzednich latach:

Dalu jednak - starych drzew się nie przesadza pozostaje nam łudzić się , że moc Czakramu pod Wzgórzem Wawelskim dociera na Sądecczyznę...w końcu cóż to za odległość dla tak potężnej pozytywnej energii.
Piękne fotki

Małgosiu, odległość jest jednak nieco większa Na Wawelu w Krakowie też jest czakram, ale 'mój' to ten ślężański - na szczycie magicznej góry Ślęży, u stóp której ulokowała się urocza miejscowość Sobótka
Ale Ty również mieszkasz w pięknym rejonie i z pewnością czakram wawelski ma pozytywne działanie na Twój ogród

czerwcowe zdjęcia.....jej
zaś co do tej szaroburej i ponurej pogody to się zgadzam.....deszcz i śnieg...bleee
zaś las rącznikowy.....super........mimo, że trujący to ma w sobie to coś....jest po prostu uroczy

Szpaler rączników dostojny.Czy siejesz je wczesniej czy wprost do gruntu?Na ogrodowisku jedna babka mówiła,ze nasiona sadzi około 20 maja do gruntu na docelowe miejsce i roslina szybko nadrabia.Czy próbowałas może tego sposobu?

A może by tak sobie z jednego rącznika zafundować?
Miałem kiedyś piękne rączniki u babci....i miło je wspominam
mają w sobie coś takiego śródziemnomorskiego

Jak mnie dawno u Ciebie nie było.
Nadrobiłąm zaległości.
Pogoda faktycznie paskudna. Już dawno takiego niżu nie było

Dalu-pogoda paskudna ale u Ciebie zawsze kolorowo, bardzo lubię zaglądać do Twojego wątku, tu często gości lato

Ja tak jak Roma wpadam do twojego ogrodu żeby nacieszyć oczy pięknymi widokami i naładować akumulatorki

Jak zawsze odbyłam u Ciebie długi spacer ... Przypomniałaś mi RĄCZNIKA , którego nasion miałam poszukać i dotąd tego nie zrobiłam Kiedy trzeba je wysiewać ? Zdążę jeszcze?

Ewelinko, miło Cię widzieć po dłuższej przerwie
Co do rącznika, to spokojnie można go siać w lutym, a nawet w marcu, w zależności od tego jak szybko chcesz go wysadzić do ogrodu i cieszyć się wielkimi roślinami. Ja wolę to zrobić wcześniej i już sporą roślinkę posadzić do gruntu w końcu kwietnia

Iwonko, Romo, Małgosiu, kilka dni minęło, ale nastroje chyba nie zmieniły się Pogoda nadal jest depresyjna, do wiosny ciągle daleko...Ale jakoś trzeba poprawiać sobie humorek; może spacerowaniem po wirtualnych - letnich i wiosennych ogrodach?

Grzesiu, powiem tak: ja niespecjalnie kocham rączniki; trochę nie pasują do mojego ogrodu Ale to ukochane rośliny mojego M. i bawię się z nimi co roku tylko dla niego Ale nie przeczę, że w dużej grupie, albo szpalerze wyglądają niesamowicie ... egzotycznie. Taka namiastaka puszczy brazylijskiej

Małgosiu, nigdy nie siałam rączników prosto do gruntu, ale obawiam się, że musiałabym dłuuugo czekać na naprawdę okazałe rośliny i na to, by zakwitły i zawiązały nasiona...

Marto, no, rączniki podobno są trujące, ale u mnie nie ma małych dzieci, a my jakoś nie gustujemy w rącznikowych liściach, więc spoko!
A dla tego wrażenia - w ciągu kilku miesięcy rącznik z nasionka wyrasta na dwumetrowe drzewo - i widoku rodem z puszczy tropikalnej, warto je mieć w ogrodzie

Dzisiaj trochę kolorków dla wszystkich tych ogrodników, którzy mają doła, deprechę, tęsknią za wiosną...

Dziękuję za szybka odpowiedź. Czyli spokojnie moge jeszcze poszukać , kupić , wysiać ... Zobaczymy czy mi się uda