Forum Ogrodnicze Oaza

no to może jeszcze na hosty czas? bo u mnie też jeszcze nie widać żadnego śladu mojej jedynej hosty, którą dostałam od Ani
może się jeszcze pokaże bo byłaby wielka szkoda, gdyby mi zginęła......choć jak byłam wczoraj to tam, gdzie ona była posadzona coś zielonego się pokazało - tylko znak zapytania teraz czy to ona czy.....chwast?

Wiosna jak się patrzy Fajne zdjęcia poglądowe - jeśli chodzi o żurawki - i znowu wychodzi na to, że ja jestem na ogrodnika za dokładna bo ja wyrywam żurawkom wszystkie stare listki - nie zostawiam tych ogonków, bo to nieładnie wygląda, estetka się znalazła pewnie dlatego tak niemrawo się odradzają te młode listeczki

Ja, prawdę mówiąc, też zostawiam takie badylki naookoło, bo boję się uszkodzić ten pączkujący środeczek...
Słuchajcie... ja już odnotowałam pierwsze kły host! I to wcale nie na jednym z dwóch moich hostowisk, ale na żwirowej rabatce pod płotem...

Jolu, czy wszystkie Twoje klemki pokazują oznaki życia?
Ja dzisiaj odkryłam, że moje dwa, w tym piękna Vyvyan Pennel, kompletnie zmarzły
Zresztą codziennie odkrywam jakieś pozimowe szkody, a niby u mnie taki łagodny klimat...

Joli, zajrzałam podziwiać nowe zdjęcia, a tu ani jedno mi się nie pokazuje. Ciekawe, może to mój net szwankuje?

Miruś szkoda mówić, ale grzeczna byłam, bo cóż dadzą moje pretensje.
Cztery kulki, to juz cos a wiesz juz jakie?
Paweł widziałam Twoją zimę jestem w szoku. U nas wczoraj tak pięknie było i ciepło. Rozmarzył się człowiek o wiośnie, a tu ochłodzenie nadchodzi.
Marysiu myślę, że jeszcze pora, musimy poczekać. Nie ma co się na zapas martwić, choć moje niektóre róże
Marta kły hostki rozpoznasz bez problemu, daj jej trochę czasu Za wcześnie mowić, że wymarzła. Zawsze możesz rozsunąc ziemię i sprawdzić co pod nią delikatnie.
Iwonko, jak już żurawka wystartuje wkrótce łodyżki znikną wśród listków, jak jak Gosia boję się uszkodzić.
Już nie raz mi się zdarzyło wyciąć krótkopęd przy strzyżeniu, więc teraz jestem ostrożniejsza.
Gosiu świeta racja, także wolę nie tykać zbyt blisko
Hostki brawo, niech rosną u mnie nic, a nic.
Daluś no niestety u mnie Vyvyen także jakaś niemrawa, choć ona przecież z tych wczesnych. Już powinna przejawiać oznaki życia Często jest problem z tym które najładniej kwitną na ubieglorocznych, że ze względu na zimę własnie to najładniejsze kwitnienie nas omija Nie tnij chociaż, poczekaj co będzie
Może jeszcze wybije z ziemi, to choć drugie kwitnienie będzie. U mnie Multi Blue wygląda jakby miało go nie być już w tym roku
Su już są jak pisłam kolejny wybryk Tinypic'a

Pszczółki się obudziły, uwijały się wczoraj wśród nielicznych kwiatów, że ciężko było w obiektyw uchwycić


... szykują się do rozkwitu ...



... przezimowany ładnie kiścień Rainbow



Abies koreana 'Kohout's Icebreaker'®



Pinus parviflora 'Burke's bonsai' i Larix decidua 'Krejca Mutation', którego fotki sobie nie mogłam odmówić



Picea abies 'Aurea WB'



Pinus parviflora 'Goldilocks' i Pinus parviflora 'Dr. Landis'




i jakiś kolorek na koniec

Jolu cudnie ,piękne kuleczki , tej Koreanki Ice Braker też wiosną będę szukać .

Genia

Jolu moje żurawki wyglądają identycznie ale dobrze że w ogóle wyrastają i zima mimo wszystko im nie zaszkodziła

A co to na drugiej fotce się szykuje? Wygląda obiecująco

Ach te Twoje kuleczki - maleństwa takie się wydają - a tak cieszą oko

No, teraz już zdjęcia widzę. Ale wszystko kiełkuje na potęgę i puszcza listki. Widać, że cieplejszy klimat...
Mam nadzieję, ze zdrówko lepsze i przeprawa ze służbą zdrowia bezbolesna? Ostatnio, odpukać, długo nie chorowałam, a słyszałam, że leczyć się coraz trudniej?

jak zobaczyłam twoją serduszke ...poleciałam i o dziwo moja też coś uchyla rąbka...a u mnie jeszcze przecież tak BYLE-JAK

Piękny kolorek na koniec! I to mi każe bardziej przychylnym okiem spojrzeć na wrzosy, za którymi nie przepadam...
Jak Ci pięknie ten kiścień przezimował! Okrywałaś go jakoś? Chyba trzeba wrócić do tej odmiany...Te moje nowe jakoś zadowalająco nie zimują...A Rainbow kiedyś i owszem...
Jola, zdrowie wraca, wiosna ponoć też(zaraz po tej świątecznej zimie ), dobrze będzie!

Jolu widzę wiosna do Ciebie przybywa...coraz więcej życia w ogrodzie widac...
Jak zdrówko...lepiej?Pozdrawiam więc świątecznie i ciepiełka wiosennego życzę,żeby roślinki mogły się ładnie rozwijac

Wesołych świąt Jolu. Piękne masz te kuleczki - masz dla nich specjalną rabatę?

Joluś święta szare i smutne....ale podobno od połowy tygodnia zacznie się wreszcie pogoda poprawiać....oby.....
Mam nadzieję, ze już choróbsko przeszło i święta spędzasz w dobrym zdrowiu i nastroju
Większość moich żurawek również obgolona....jeszcze nie wszystkie dają oznaki życia, ale mam nadzieję, ze ruszą wszystkie....

Mam nadzieję, że zastaję w dobrym zdrowiu i świątecznym nastroju
Moje róże? Mają się różnie. Najgorzej pnące... relatywnie najgorzej... z uwagi na to, jak duże być powinny... Chyba tylko Alchymist się uchował w miarę przyzwoicie.
Pozdrawiam cieplutko

U mnie niektóre róże też tak wyglądają, ale tylko niektóre.
Kulki jak zwykle miło oglądać
Jak tam święta?
Objedzona?