Forum Ogrodnicze Oaza

wiedziałam, kiedy przydreptać
Niesamowita wiadomość, ależ się będziesz wyżywać
ja oczywiście uważam, że to wspaniale, ale z pewnością będziesz miała sporo do pracy - mam nadzieję, że z pomocą męską, a jeszcze więcej do myślenia!
nie mam u siebie ani jednego kwiatka chryzantemy, przebiłam Cię

Pozwolicie, ze tak hurtowo odpowiem
Do zagospodarowywania dzialki, tworzenia rabat, kompozycji jeszcze droga daleka.
Po pierwsze primotrzeba zrobić inwentaryzację drzew. To działka ze starym domem, jak to dawniej bywalo raczej gospodarczo zaaranzowana Sad, jakies owocowe krzewy, miejsce na grządki. Trezba ocenić co należy wyciąć, co przyciąć, co wykarczować.
Poz drugie primona działce cala masa różnych "przydasiów", trzeba to jakos ogarnąć, budynek gospodarczy do częściowego wyburzenia (chyba ) juz nie wspominając o tym, że dom tez do remontu.
Na razie mieszka tam brat teścia więc powolutku.
Po trzecie teren trzeba wyrównać, bo tam jakieś wądoły, górki i doliny. Nie mam pojęcia co wychynie na światło dzienne przy tej operacji
Na razie zamierzam obforografowac teren, przez zime pomysleć. Wiosną na pewno musze posadzić kawalek żywoplotu, z tui niestety, który zasłoni działke od wiatrów, bo na razie tam wygwizdów okropny .
Będę zdawac relacje z postępów prac
Na razie spadam do dzieckowego zadania
Do zobaczenia wieczorkiem.

Dorotka,lekcje odrobione ?

---

dodad wrote:
A ja czytałam ,że od wiatrów to najlepiej zasłaniają właśnie liściaste.
Ponoć wiatr rozprasza się w masie liści i w ten sposób wyhamowuje .Tylko ,że to raczej trzeba
posadzić ze dwa rzędy krzewów...

I ponownie apeluję -nie wstydźmy się tuj!
Posadzone z umiarem i smakiem są bardzo ładnym elementem ogrodu

Odrobione
Przyznam sie, ze wolałabym liściaste, ale zasłona musi spelniać swą role cały rok a zwłaszcza zimą i wiosną. U nas halny potrafi powiac naprawde mocno. A działka jest na szczycie wzniesienia
Zastanawiam się, czy nie potaraktować tui jako zapory jako drugi rząd posadzic liściaste.
Choć....przyszedł mi własnie do głowy żywopłot bukowy
Dobrze, ze mam duzo czasu na przemyslenia

Romku, masz rację, Inaba rzeczywiscie bardzo wolno rośnie. A ja dodatkow wiosna ułamałam mu niechcący dwie dlugie gałęzie

Marta, ogród niedaleko, z dziesięć minut piechotką

Kurczę, dziewczyny nie wiem co robić. Moim cebulowym całkiem sie poprzestawiało. Dziś zauważyłam zielone, 15 cm. liście narcyzów a między nimi.... pąki kwiatowe
Wykopac do donicy? No przecież jak zostawie to je zupełnie sz.... trafi
Musze obejrzeć inne miejca czy jakieś wyrywne nie pchają się na świat

Przypomniałaś mi ,że ja wciąż gdzieś jeszcze chciałabym "upchnąć" żywopłot grabowy
Co chwilę zmieniają mi się koncepcje ,ale w końcu trzeba by posadzić te graby ,żeby już rosły.

Dostałaś raj,nie każdemu pisane takie promocje ,nie spiesz sie z burzeniem i równaniem,w końcu płaski teren żaden cud.A mury jakie?może dadza się jakos zakomponować ogrodowo?

Romka buki już bez liści... to co z takiego żywopłotu?

Na grabowym żywopłocie suche liście trzymają się i w zimie

Ale z drugiej strony fajnie wyglądałaoby takie dwurzędowe ogrodzenie.
Jeśli masz sporo miejsca to bardzo fajny pomysł.
Ja tam cebulowe zostawiam w spokoju. Wszystkich i tak nie wykopiesz.

Dorotko, nie posadziłaś czasem swoich narcyzów za płytko? Teraz to już tylko można przysypać te zielone łebki liśćmi i liczyć na cud
Żywopłot? Serce mówi - nieformowany z krzewów liściastych, bo piękny, rozum - tuje, bo zabezpieczają przed wiatrami cały rok...
Ja mam to zezowate szczęście, że sąsiad, miłośnik trawnika i tujek, obsadził nimi całe ogrodzenie od mojej strony i pięknie zabezpieczył przed zachodnimi wiatrami moją rabatę z rodkami i azaliami. Chociaż jak sprzątam przez rok cały kilogramy suchych gałązek tujowych, to lepiej nie słuchać, co wtedy mruczę pod nosem

Hej Dorotka,
Wczoraj na mejla dostałam do podpisania zdjęcia liści, od koleżanki, praca domowa jej syna bo oni calkiem nie wiedzieli, co syn zebrał....
A dzisiaj zastanawiam się czy i jak ciąć róże? Kiedy? Wydaje mi się, że Ty je jesienią skracałaś......

Magda, coraz bardziej skłaniam się do takiego zywopłotu, przynajmniej z jednej strony

Ewunia, tam teren cały na stoku (lekkim) a mówiąc o wyrównywaniu mam na myśli doły po wykopanych korzeniach usunietych drzew, jakieś hałdy nawiezionej ziemi , ogólne nierówności. Z pewnościa nie będzie równo jak na stole. Ruina niestety malownicza nie jest (budowla z pustaka, brrr okropnie to wygląda). Poza tym budynek gospodarczy w połoiwie nadaje się albo do kapitalnego remontu (kasa!) albo do wyburzenia bo zagraża bezpieczeństwu Kasę wolę wydać na coś innego

Siberka, wydaje mi się, ze na bukowym liście sie tez trzymają. Szwagierka ma kawałek takiego żywopłotu i o ile dobrze pamietam był w liściach do wiosny. Nie wiem, może na drzewach to jakoś inaczej idzie.

Małgoś, w niektórych miejscach z pewnością uda sie poprowadzić takie podwójne nasadzenia.
Więekszość cebulowych siedzi grzecznie pod ziemią. Wyrywne tylko jedne narcyzy i czosnki, Czosnków nie wykopię, trudno, narcyzy jednak spróbuję ocalić. Nie ma szans by w obecnym stadium rozwoju przetwały zime w gruncie.

Dalu, raczej nie. Wszystkie narcyzy staram się sadzić dość głęboko, zgodnie z zasadami. Tylko jedne się tak wyrwały. Ale podejrzewam, że one zaczęły rosnąć jeszcze przed wsadzeniem do ziemi. Chwile leżały w woreczkach i chyba było im za ciepło.
Żywopłot od strony sąsiada prawdopodobnie będzie iglasty i na tym tle powstaną rabaty, kompozycje roslinne. Od strony pola kusi ten bukowy, będzie dobrze przycinać a nie ukrywam, ze i cena ma znaczenie. Tam chyba z 80 metrów jest do obsadzenia! Musze koniecznie wybrać sie z aparatem fotograficznym i zrobic dokumentację.

Justyś,ja tez na etapie tworzenia zielnika, a raczej mój młodszy syn jest. Planujemy posiedzieć w sobotę nad klejeniem i opisywaniem liści. Ech...
Róz w zasadzie nie tnę jesienią. Jedynie skracam najbardziej wybujałe pędy u tych, które i tak wiosną będa do krótkiego przycięcia. Większość i tak przemarznie zimą. Choc moje ostatnie nasadzenia w wiekszości mrozoodporne, mają zimować bez okrycia. Oby zima pozwoliła cieszyć się w przyszłym roku okazałaymi krzewami.

Za oknem buro i ponuro, więc na rozgrzanie taki słoneczny choć bardzo jesienny widoczek

Dorota,
ja już podzwoniłam po okolicznych nadleśnictwach i wcale nie tak prosto kupić mój grab
Najbliższe placówki nie uprawiają grabów od około 10 lat ,bo produkują tylko drzewka ,które
są im potrzebne do zalesiania, widać grabów mamy w okolicy dużo

Jedna szkółka ma ,ale jednoroczne sadzonki ,za to po 40 groszy
Mają około 25 cm ,małe....

Jak dla mnie strzyżona ściana żywopłotu (czy to liściastego czy iglastego) zawsze będzie
świetnym tłem dla nieformowanych drzewek i krzewów- takie spokojne tło uwydatnia
piękno naturalnie rosnących gałązek i rozcapirzonych koron.

Ciągle myślę nad sposobem sadzenia tego żywopłotu - czytałam ,że potrzeba 5 roślin na 1 metr bieżący,
ale to chyba też zależy od wielkości roślin.
Czy ja u Ciebie kiedyś nie pisałam o tej zasadzie?

Tylko nigdzie nie mogę wyczytać w jakiej odległości od płotu je posadzić, bo ja wymyślałam sobie,
żeby te graby przerosły gałązkami siatkę i wtedy strzygłoby się je od drugiej strony.

Moja polana z 2 stron obsadzona jest brzozami 4 rzędy z 1 strony akacjami i z 1 sosnami a więc wiatry omijają nas szerokim łukiem ale ma to i swoje złe strony.Drzewa skutecznie,szczególnie jesienią blokują nam dostęp promieni słonecznych i od września słońce prawie do nas nie zagląda

Gratuluję Dorotko , z zainteresowaniem będę podglądać Twoje poczynania .
A co do wyrywnych cebul to tak miałam przed słynną zimą i niestety wszystkie wyrywne straciłam Co prawda przysypałam liśćmi ale mróz przy braku śniegu zrobił swoje

Ja też głosuję za liściastym żywopłotem! Zwłaszcza na tym 80-metrowym odcinku... I tam jak najszybciej posadzić, niech już rosną, a plany dalsze przyjdą z czasem...
Masz rację, na razie musisz na razie wszystko sobie powoli poukładać, a przede wszystkim zdecydować, co tam będziesz sadzić... Oj, ale masz fajne zadanie na zimę! Gwiazdka z nieba!

No, gwiazdka... I to przed Mikołajem

U mnie też narcyzy kupione w tym sezonie już ruszyły do kwitnienia. Ale tylko jedne. Wygląda na to, że mogą zdążyć zakwitnąć

Witajcie miłe moje
Magda, jeszcze nie pytałam u nas o sadzonki. Na razie patrzyłam na alle, są dostępne. W najgorszym razie nabędę tak. Cena nie jest zabójcza.
Idę dziś obfotografować działkę.
Wydaje mi się, ze 4-5 roślin na metr powinno wystarczyć, zależy od sposobu sadzenia.
Oglądam strony w necie i wiem, że to będzie najlepsza opcja.
Pomysł z przycinaniem po drugiej stronie siatki wydaje mi sie rozsądny, ale na temat odleglości sadzenia nie poradzę - własnych doświadczeń nie posiadam

Romeczko, ja na działce przy domu tez mam problem z cienim. Od zachodniej strony mam spore drzewa i po południu słońca znacznie mniej.
Oczywiście nie sa to kolosy, ale i działka niewielka.
Brzozy, akacje, sosny - chciałoby się takie drzewa posadzić, ale nowa działka to nie hektary tylko ary a juz rosnie tam sporo drzew (głównie owocowych niestety). Jako zasłonę posadzę żywopłot z buka prowadzony do wysokość max 2 m.

Wiesiu, no własnie obawiam sie, że zimy - jakakolwiek by nie była - nie przetwają. Dwa gatunki na razie takie wyrywne, reszta grzecznie siedzi w ziemi. Zaryzykuję i wezmę do doniczki.

Marta, idę dziś obadać sprawę. Jesli na tym długim odcinku nie trzeba równać terenu to byc może posadzę jeszcze w tym roku, jeśli nie to wiosną.
Powiem Ci, że cieszę sie bardzo na to planowanie. Może wyrwę się trochę marazmu, w który ostatno popadłam. Ale listopad nie zaczął sie dla mojej rodziny najlepiej. Jakoś sie to wszysto nie składa.

Iza, bardzo ciepła jesień, rosliny głupieją. U mnie prócz wyrywnych narcyzow zakwitły wrzoscie

Popadało ostatnimi dniami u nas solidnie, nareszcie nie musze się martwić o roslinki.
Zapowiadają jakieś ochłodzenie, pasowałoby pomysleć o okryciach dla róż i znów mam problem skąd wziąć ziemię na kopczyki. Na część mam kompost, trochę jeszcze szklarnowej wywiozę, ale to wszystko mało.
Odporniejszych nie okryję wcale a raszta.... zastanawiam się czy nie zaryzykuję z jedliną, przynajmniej przy rabatowkach. Zetnę, okryje jedliną i niech się dzieje co chce. Jesienia wiem, dlaczego tak długo wzbraniałam się przed różami
Na dobry dzien mam jeszcze dla Was takie widoczki ze spaceru