Dorcia już tęsknię
Lilie dla Ciebie
, pooglądasz jak wrócisz
Pink Secret
Aniu wiem, że zaglądasz
, niewielu takich wiernych zaglądaczy
Mam jeszcze drugą białą pomyloną
, ta miała być Milkshake
Jadziu no popatrz
, a ja odkąd skończyłam ostatnią rabatę, mam wrażenie, że nic nie robię
.
Oczywiście z wyjątkiem tych dni, kiedy koszę, bo to JEST robota
. Po deszczach znowu trawa urosła
, a myślałam, że odetchnę chwilę
Ewo potwierdzasz tylko to , co sama już postanowiłam
, dam sobie spokój z jeżówkami. Pozostaną te, co są i spokój
. Ja zawsze lubiłam floksy i jeśli mówisz, że wróciła na nie moda, to tylko się cieszyć
Elu ale ja jeszcze nie mam żadnego żywopłotu
, choć nie powiem, myślałam nad niskim żywopłocikiem jako przegrodą
Ja od Ciebie też już wszystko wysadziłam, a deszczyk podlał
Te małe siewki, to Christa, dobrze pamiętasz
Zrobiłam dziś zdjęcia fuksji od Ciebie, niestety późno sobie przypomniałam i fotki takie sobie
A trzy krzaczki dopiero mają pączki
Po deszczach wszystko powoli wraca do normy
, po oględzinach mogę stwierdzić, że z moich ostatnich nabytków różanych najodporniejsze na deszcz są Bordure Rose
i Pastella
Na liliach deszcz też nie robi zbytnio wrażenia
. Rozkwita właśnie potwór przerastający budleję razem z płotem
Potwór ów wcale nie jest Triumphatorem, jak mi się mylnie wydawało
tylko to jest chyba Miss Lily
W poszukiwaniu Triumphatora zanurkowałam pod budleję, bo przecież gdzieś tam był
, no i proszę, jest
Kwitnie na wysokości niewiele ponad metr i wcale go nie widać
. A miał mieć półtora metra