Forum Ogrodnicze Oaza

No właśnie, gdzie przepadłeś?

Cześć,
jestem żyw i zdrów, dziękuję za zainteresowanie!
Dwa ostatnie weekendy spędzałem u Dziadka co by nie czuł się samotnie a Ogród był zadbany.

Nie mam ostatnio wcale natchnienia do wstawiania zdjęć i opisów,
nawet na działce bywam rzadziej choć zdjęcia są robione w miarę na bieżąco /przeze mnie lub Rodziców/
nie wiadomo kiedy minął ponad tydzień od ostatnich wiadomości...

Róże powoli przekwitają, powojniki również (poza będącymi w pełni kwitnienia włoskimi), rozpoczyna się spektakl lilii (choć pierwsze już przekwitają) a na liliowcach są coraz większe pąki (poza kwitnącym już rdzawym).

Zaglądam oczywiście od czasu do czasu na forum,
Postaram się dziś zmobilizować i coś wrzucić.

---
Jaguś,
być może moje pierwsze podejście do lawendy 2 lata temu zakończyło się niepowodzeniem właśnie z powodu zbyt małej dawki słońca albo była to odmiana wrażliwa na nadmiar wody/mróz? Zobaczymy, nie skreślam tej krzewinki

Haniu,
dziękuję za zdjęcie Gena Mae - wygląda rzeczywiście obiecująco, w przyszłym roku na pewno pokaże się z jak najlepszej strony!! 1 rośliny nie opłaca mi się specjalnie zamawiać ale... dojrzewam do wyrzucenia 3 iglaków i wtedy powstanie miejsce na 1-2 rośliny (dokładnie pisząc to na 1 azalię i 1 różanecznik (bo ta miejscówka będzie dość zacieniona)) Poza tym mam jeszcze potencjalne miejsce na kolejną azalię

Niektóre azalie rosną "jak głupie", przyrastając nawet o kilkanaście i więcej %
Kurczę, niektóre przyciąłem dla eksperymentu 1-2 tygodnie temu ale reszty nie ruszam bo żal (i niekoniecznie zdążą wytworzyć pąki na nowych przyrostach).

Marta,
rozejrzę się z tym Marcusem bo jego kompaktowy pokrój i nieduża wysokość to bardzo dobre cechy

no i gdzie te obiecane zdjęcia?
a wiesz, że pysznogłówka od Ciebie już zaczyna kwitnąć? ma przepiękny kolor

Wróciłem wczoraj z działki po 21 - akurat by się przygotować do meczu ;P
Dzisiaj nie grają więc nie będę miał wymówki ;P
Cieszę się - szczerze dana więc dobrze rośnie

Ostatnie zdjęcia są z... 20 czerwca - ale ten czas leci
Na początek jeszcze trochę starych zdjęć...

Róża Cheek to Cheek (dosłownie "Policzek do Policzka") z serii Courtyard
a więc należy do tej samej grupy róż Poulsena co dobrze znana Pirouette. Rzeczywiście jest podobna: zdrowa, o niedużych listkach, bardzo obfite kwitnąca (kwiaty są pełne uroku choć nieduże, z licznymi płatkami oraz nie pachną), pędy ma wiotkie ale to młoda, ubiegłoroczna sadzonka.


Kronprinsessin Mary - słodki zapach i bardzo łady cytrynowy kwiat


Pirouette


Morgengruss


Cinderella + Maritim


Isabelle Autissier w bardzo ciepłej tonacji


wielokolorowe kwiaty Concerto 94; w tle kwitnąca Marie Curie


Żółte lilie LA nn rosnące w tylnej części różanki,
obok Amelia R., przekwitający Eden Rose oraz obsypany kwiatami Artemis


Bardzo intensywnie wybarwiony Moonlight


Fragment wejściowego "tunelu" porośnięty bujnie kwitnącym powojnikiem Gizela
(po bokach róże pnące Blaze (?) a w głębi szykujący się do kwitnienie Etoile Violette (wcześniej błędnie traktowany jako Jackmanii)


Gizela wyróżnia się dużym "okiem" oraz aksamitnymi płatkami

Gonimy kalendarz, tym razem 23 czerwca

Lilie LA nn - kwiaty są naprawdę duże i z daleka widoczne!


przekwitające lilie azjatyckie nn, całkiem wdzięczne, w kolorze hmm morelowo-żółtym?


nie za wysoka, o średniej wielkości kwiecie - azjatka Montenegro


Róża Concerto 94
o zmiennej kolorystyce - od delikatnego różu, moreli poprzez pomarańcz po dominującą ciepłą żółć




Róża Mariatheresia
ma wdzięczne, gęsto upakowane różowe kwiaty


Powojnik Vagabond
osiąga ok 1,5-2 m, kwiaty średniej wielkości, płatki aksamitne, początkowo śliwkowofioletowe, z czasem granatowofioletowe - podoba mi się


Rozwinął się pierwszy kwiat Błękitnego Anioła, który zawitał do mnie tej wiosny

Już masz blisko dwa tygodnie obsuwy , jak zamierzasz to nadrobić ?

jej Adrian......

markita wrote:

Czekam na następne fotki

Adrian, patrzę tak sobie na Twoje roślinki i myślę, co zrobisz, jak się rozrosną azalki i rh? Gdzie Ty to porozsadzasz? A róże? Masz jakąś koncepcję? Postanowiłam w przyszłym roku część azalek podciąć i prowadzić w wysokość, a nie w szerokość. Jak podetnę zaraz po kwitnieniu, to mam nadzieję, że zdążą na nowych przyrostach zawiązać pąki na następny rok. Zobaczymy. Teraz nadrabiaj fotkowe zaległości
U Dziadka wszystko ok? To wspaniałe, że Mu pomagasz

Wspaniałe fotki ,piękne zadbane rośliny i ciekawe opisy ...obserwuję i podziwiam tak wzorcowo prowadzony ogród

Ech...same obłędne róże i powojniki. Gizela mnie powaliła na kolana. I cheek to cheek i Autissier - cudne ! O liliach nie wspomnę - super!

Adrian rozumiem Twoje opory .......sama tak mam ostatnio....pokazałeś Cinderellę-moja trochę inna kolorystycznie, ta biel na obrzeżu mi nie pasuje......Gizela to z włoskich...?

Witam miłych Gości!!

Marta, Paweł - dam radę... (prędzej czy później )

Haniu,
bardzo słuszne pytanie, które należałoby sobie postawić PRZED sadzeniem tylu rododendronów
Np. niby widziałem na własne oczy w Arboretum Kórnickim azalię Irene Koster --> ok 2,5x2,5 m po 30-40 latach ale przyznaję:
nie zachowałem tak dużego odstępu i w ciągu kilku lat, jeśli nie będzie katastrofalnych mrozów i dalej będą tak przyrastały, azalie połączą się... co dalej?
Będzie WIELKA, różnokolorowa RABATA, hehe
Nawożenie będzie nieco utrudnione, nie mówiąc już o chodzeniu (czołganiu się?) między nimi

Z różami nie ma takiego problemu bo co kilka lat trafi się na pewno konkretna, mroźna zima (lub skoki temperatur w okresie zimowo-wiosennym) i krzewy się zredukują

U Dziadka okejos - cieszy się bo reszta wnuków jest za daleko i/lub zwyczajnie nie mają czasu.

p.s. kiedy pokażesz swoje fotki? Mogę poczekać nawet do jesienno-zimowych dni...


Dana,
dziękuję za miłe słowa

Monika,
dziękuję za słowa uznania, Twój różany ogród wygląda jak żywcem przeniesiony z Ogrodów Austina

Ewa,
być może kwiaty Cinderelii mają prawie białe zewnętrzne płatki w związku z wysoką temperaturą lub po prostu powoli przekwitały? Na stronie 8 są jej zdjęcia z zeszłego roku - jak się kwiat w pełni rozwinie jest cały jasnoróżowy.

Gizela to jest wielkokwiatowy późno kwitnący ale, podobnie jak np. Jackmanii, wydaje się bardzo zdrowy i wigorny (jak niezawodne powojniki włoskie) - albo mi się trafiła silna sadzonka

Dziś kończę czerwiec (25 i 27)

po raz kolejny żółta lilia LA - lubię jej wielkie, z daleka widoczne kwiaty


pomarańczowe, żarówiaste azjatki też mają swój urok, są dosyć niskie (ok 50-60 cm) ale jak widać mam żeniszki-giganty (mimo uszczykiwania) więc nawet się komponują


morelowa lilia nn


czerwona róża nn (rabatówka lub niska wielkokwiatowa), udało się oddać jej kolor


Pirouette - dominuje róż ale dojrzeć można również inne barwy


nieco koralowe kwiaty Amielii R.


Charakterystyczne kwiaty First Lady (w tym roku duża część kwiatów została zdegenerowana przez duże wahania temperatury w maju stąd nie ma odpowiedniego efektu). Róża bardzo zdrowa choć same kwiaty są ciężkie i często zwisają smętnie w dół.
Z tyłu widać kwiaty powojnika Rouge Cardinal (w tym roku kwitnie bardzo obficie )


Różowa lilia LA Brindisi (oczywiście kupiona kiedyś jako pomyłka) zdążyła na koniec kwitnienia Angeli - kolorki pasują zgodnie z planem


Obficie wypąkowany pęd Marie Curie - kwiaty pomarańczowe w środku a ich zewnętrzne płatki są różowawe


Udana para: porcelanowa róża New Dawn i fioletowy powojnik włoski Etoile Violette

Witajcie,

ostatnie dni to upały dochodzące do 33 C więc może się domyślacie jak się czuję... najchętniej poruszałbym się po mieście/w pracy zanurzony w małym basenie Przedwczoraj burza i popadało ale mimo to było nieznośnie parno. Dzisiaj po południu mieliśmy za to oberwanie chmur z błyskawicami i grzmotami, przeszło kilka fal "ścian deszczu" po których ulicami i chodnikami płynęły strumienie wody a piesi mieli, nomen omen, przechlapane Mnie też nie do końca udało się uniknąć ulewy...
Mam nadzieję, że popadało również na działce!

A teraz uwaga - czas na fotki z 1. lipca!

Na pierwszy ogień lilie - to ich czas!

Lilia LA nn - o tyle ciekawa, że początkowo jest zielonkawa, później jakby cytrynowa by w końcu przyoblec się w biel


Pełna uroku azjatka Patricia's Pride początkowo ma cytrynowe płatki ale z czasem bieleją, podobają mi się kontrastowe, bordowe akcenty na płatkach


Morelowe lilie dobrze do siebie pasują


Lilie w grupie tworzą efektowną plamę kolorystyczną - tu azjatka nn (z Biedronki)


poletko liliowe


pochwalę się fragmentem rabaty z hortensjami ogrodowymi (to nie są moje ulubienice...) - nie pamiętam by kiedykolwiek wcześniej pędy nie zmarzły (wskutek zimowych mrozów zimą lub wiosennej huśtawki temperaturowej) tak więc w końcu mogę podziwiać obfite kwitnienie!


Od czasu do czasu trzeba przypomnieć żurawki

Moja sztandarowa rabatka - trudno uwierzyć, że sadziłem je w maju ubiegłego roku!


Lubię też tę malutką żurawkową rabatę - ta piękna z tyłu o dużych zielonych liściach
to Wenus i zaiste, godna jest nosić to imię

Róże kończą kwitnienie, liście łapią różne choróbska ale jeszcze "co nieco" jest do pokazania

koralowy Tip Top był łaskaw wydać przyzwoity pęd (obok róża Graceful)


Marie Curie + Piano a w tle Cheek to Cheek


Piano również "się wysiliło" aż 1 porządnym pędem - kolor zbliżony do rzeczywistości


Kwitną późniejsze powojniki...

Stara odmiana Rouge Cardinal o średnich kwiatach mających aksamitne płatki (przez chwilę prawie czerwone ale po rozwinięciu ciemnoróżowe/biskupie)


Niezawodny Polish Spirit



Powojnik Ashva mnie w tym roku całkowicie zaskoczył
Z jednej strony zakwitł bardzo obficie co cieszy ale choć on ma normalnie małe kwiaty to w tym roku są one dramatycznie małe (jak 5-złotówka) a co dziwniejsze wybarwił się zupełnie inaczej niż w zeszłym roku (zerknijcie dla porównania w necie albo tu - u dołu strony: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-adriana?start=216)


Powojnik Błękitny Anioł przypadł mi do gustu, w szczególności jego delikatne, jakby z krepy, płatki oraz stonowany, pastelowy kolor.


Łuk z powojników (Etolie Violette + Gizela) został praktycznie zamknięty (na drugiej pergoli również)

no ja po tych dzisiejszych opadach mam obawy czy aby mi się róże nie połamały no i mój warzywnik
chciałam zresztą iść na działkę po południu ale pogoda szybko mnie od tego pomysłu odwiodła
róże, lilie i powojniki.......

ps. znowu zaczyna grzmieć

Błękitnego anioła muszę sobie zakupić Powoli do tego dojrzewam.