Wybaczcie, ale przedwczoraj nie miałam już siły pisać, padłam jak kawka. A wczoraj taki zamieszany dzień, ze szok
.
Iwonko, i ja bardzo strzępiaste klony i czerwonych liściach. Doskonale wyglądają w ogrodzie a z woda komponuje się wprost wyśmienicie. Z resztą towarzystwo zbiornika wodnego wybitnie im sprzyja, lubią chyba wilgoć w powietrzu.
Danielo, rośliny typu żurawki, brunery u mnie rosną dość dobrze, natomiast orliki grymasiły, ale od zeszłego roku zaskoczyły i mam ich coraz więcej. No miałam, bo w tym roku jakis skromniej. Siewki chyba wyplewiłam
Aniu, ja żurawek jakoś specjalnie nie nawożę. Glina jest dość zasobna i radzą sobie nieźle. Z resztą dostaje im się przy okazji zasilania róż i innych roślin.
Ino, witam nowego gościa. Cieszę się, że znalazłaś ciekawe miejsca w moim ogrodzie. Zdjęć będzie w sezonie z pewnością dużo, zapraszam do oglądania.
O taki widoczek dla Ciebie przy powitaniu
Agunia, niestety w tym roku do widoki nie będą tak spektakularne jak w zeszłym czy choćby dwa lata temu. Azalie najlepiej prezentują się kwitnące grupami a u mnie w tym roku to raczej pojedyncze kwitnące krzewy. Ale trudno, zapraszam mimo to. Postaram się nie zawieść i prezentować wiele fotek.
Orliki coraz to inne, kupiłam kila odmian a w zeszłym roku kwitły juz siewki więc tak naprawdę nie jestem pewna co zakwitnie.
Ale biały niski sie trzyma.
Ewunia, kochana witaj! Jak miło, że mnie tutaj odnalazłaś. Ja tez czekam z utęsknieniem na róże. Musze się pochwalić, mam pierwszy kwiat. Zakwitła Nevada, niestety kwiatek jeszcze wybrakowany. Ale nastepne juz go gonią.
Jolcia, no tak, Twoje hosty to prawdziwe potwory. U mnie w doniczkach też zapowiadają się na wielkie. Jak tam córcia?
Spektakularna wiosną Wair Paint, niestety ślimaki ....
Poluś, kochana czytałam o stratach u Ciebie, bardzo to przykre. Niestety na pogodę wpływy nie mamy. U mnie na szczęście zupełnie bez strat, ale niedaleko, w ogrodniczym wczoraj oglądałam azalie, wszystkie pąki poszły....
U nas tez od wczoraj pada, ale deszcz bardzo się przyda, susza znów.
Zasilę bazy a jakże, ale wiesz... u mnie problem z nazwani odmian.
Dla Ciebie kwitnąca japonka
Olu, witam w moim królestwie, rozgość się.
Powojnik rośnie u mnie czwarty sezon. Właściwie po raz pierwszy zakwitł tak obficie. Trzeba go podsadzić jakimiś niższymi roślinami, bo nogi ma gołe i niezbyt zgrabne, ale od kolan w górę super. Dziękuję za miłe słowa pod adresem mojego ogrodu.
Rozkwita nastepny powojnik - Omoshiro
Iwonka, ja tez mam mało czasu na łażenie po ogródkach. Teraz czas taki 'gorący' w ogrodach, trzeba działać. A zaległości będziemy nadrabiać, przy okazji.
Orgia tylipanowa przed domem jeszcze trwa. Choc po dzisiejszych opadach może byc róznie
Dorcia, co roku biały. I niestety ani się nie sieje ani jakoś rewelacyjnie nie rozrasta. A szkoda, bo niezwykle urokliwy. Co prawda wycinam przekwitłym roślinom kwiatostany to i siać się nie maja za bardzo jak. W tym roku postaram się pohamować moje 'czyścicielskie' zapędy.
Ty chyba żółte lubisz? Więc dla ciebie złotlin
i ogniste tulipany