TEMAT: Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 15:50 #351816

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Dalu, pięknie odpowiedziałaś Aguni, podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami :) Aga, wklejaj zdjęcia!
Dalu, ja łykam, zgryzam - bo smaczne ;) Esberitox N ( Echinaceae...), to lek wspomagający, skracający czas infekcji... Kiedyś bardzo mi pomógł i teraz też kupiłam w aptece bez recepty. I piję len mielony, też z apteki... pewnie można i siemię :)
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 23 Mar 2015 15:51 przez olibabka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dala


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 16:38 #351821

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Dalu, masz natychmiast przestać wybrzydzać na rączniki, bo są cudne i wcale nie egzotyczne :happy-old:

A po drugie masz piękny ogród, wyjątkowy, bo i cienisty, i ukwiecony, więc oglądanie Twoich zdjęć to prawdziwa przyjemność. Są piękne i takie jak trzeba!!!!!!!!!! :hearts:

Mody przemijają, na szczęście, a klasyka jest ponadczasowa :devil1:
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 16:47 #351826

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Mam ostatnio ten sam problem z morelkami ;) . To ich piąty rok u mnie i jeszcze nigdy nie widziałam tyle pąków kwiatowych :ohmy: . Gdyby mi to teraz jakiś przymrozek zniszczył, chyba bym się zapłakała :huh:
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 19:02 #351853

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Dalu, cieszę się razem z Tobą na tę jesień :) .
Liliowce, u mnie, dopiero wyłażą z ziemi, ostatnio wszystko się znowu skuliło z zimna,
dzisiaj nad ranem było zaledwie -8 :jeez: .
Oby do lata, bo wiosnę ponoć mamy już ;) .
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 19:21 #351859

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Dalu,nie dawaj się chorobie, pogoda taka zdradliwa wrrrr
Czeka Cię piękny czas oczekiwania, szybko zleci
A tak wogóle to witam po długim czasie :bye:
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 19:31 #351863

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Dalu,
z przyjemnością obejrzałam Twój ogród. I wpisać się po prostu muszę :)
Jest śliczny, urokliwy i tajemniczy, kipiący kolorami i skrywający niespodzianki. Twój ogród trafia w mój gust w 100%, gdybym tam trafiła nie zmieniłabym niczego, tylko zachwycała się jego urokami :) No może tylko z czasem dosadziłabym trochę liliowców, bo oprzeć się im nie mogę ;)
Najbardziej podoba mi się ta wąska ścieżynka prowadząca do kącika ze stolikiem, to musi być świetne miejsce na poranną kawkę :)
Pozdrawiam :bye:
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 19:37 #351868

  • VERA
  • VERA's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1919
  • Otrzymane dziękuję: 3718
Dalu, zdrówka z całego serca życzę :kiss3:
Pozdrawiam Vera :)
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 20:04 #351880

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Ileż dzieje się u Ciebie, dobrego i złego, pięknego i oczekiwanego z niecierpliwością....nie tylko o wiośnie piszę.... :hug: , tak toczy się życie, trzeba jakoś przejść przez wszystko . Choroba i Ciebie złapała, człowiek spoci się przy pracy a te wietrzyki są zdradliwe, rześkie, życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 20:43 #351902

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Ewuniu, paskudne grypsko! Trochę się męczę, ale mam dobrą opiekę, silny organizm, więc mam nadzieję szybko się wykaraskać. Tym bardziej, że pogoda u mnie przepiękna i aż szkoda w łóżku leżeć :(
Oj, dzieje się, dzieje! Odnoszę wrażenie, że następuje jakieś przesilenie, zwłaszcza że moje życie zmienia się mniej więcej co siedem lat, a każda z tych siedmiolatek ma jakiś zdecydowany motyw przewodni :) Już wiesz, czym, a właściwie kim będę żyła w najbliższych latach? ;) I coś mi się wydaje że ogród pójdzie w odstawkę :think:

Veruniu, dzięki, serdeczne dzięki :kiss3:

Śliczny kwiatuszku, tak mi miło, że podoba Ci się mój ogród! Nie musiałabyś dosadzać w nim liliowców, bo mam ich całkiem sporo, ale raczej takich zwykłych, pospolitych:


liliowiecrdzawy.jpg


Nie mam tarasu przed domem, jeden z kącików wypoczynkowych jest usytuowany przed domkiem ogrodnika, a prowadzi do niego - również lubiana przez na - ścieżka:


drkazpiwoniami.jpg


Aszko, jak się cieszę, że mogę Cię znowu gościć w swoim ogrodzie :) Pozdrawiam Cię serdecznie i z pewnością będę wpadać do Twojego wątku :hearts:

Elu, u mnie jest troszeczkę cieplej, ale noce też są stosunkowo chłodne!
Ja już się uzbrajam w cierpliwość, a w tzw. międzyczasie zacznę się rozglądać za ubrankami i akcesoriami niemowlęcymi. Bosz, ile to czasu upłynęło od narodzin moich synów. Tylko że teraz wszystko piękne, dostępne, choć drogie. Wtedy wszystko było na kartki lub zdobywane :evil:

Martusiu, dużo pączków u morelek to dopiero malutki fragment sukcesu. Potem trzeba się modlić, żeby ich przymrozek nie zwarzył, następnie, żeby pszczoły zechciały zapylić, a potem, żeby owoce utrzymały się na drzewie. Ja w zeszłym roku dotrwałam do tej ostatniej fazy - mnóstwo owocków, ale co z tego, kiedy stopniowo opadały i finalnie nie wiem, czy zebrałam kilogram owoców :placze:
Zeszłoroczny kwiatuszek morelki:


morellakwiat.jpg


Marysiu, dzięki za rady! Chciałabym jak najszybciej doprowadzić się do porządku. Od paru dni pijemy też sok z brzozy, który codziennie ściągamy z naszego kochanego drzewa. Podobno też jest bardzo zdrowy :teach:

Siberko, uważasz, że rączniki nie są pretensjonalne? To dobrze, bo u mnie na parapecie już się prężą młode, miesiąc temu wysiane osobniki. 'Pójdą' na ognista rabatę, gdzie będą rosły w towarzystwie pacioreczników i lilii w kolorach czerwonym i pomarańczowym :flower2: Oddaję im jedno z niewielu słonecznych miejsc w moim ogrodzie i muszą to docenić!
Co do kwestii zdjęć -chcąc nie chcąc - pozostaję przy klasyce, jak to ładnie nazwałaś ;)
Hosty dla Ciebie:


hostypodjabonk.jpg
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, sd-a, chester633, elzbieta1, VERA

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 20:50 #351905

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Na ostatnim zdjęciu widać, że dorodne rośliny w pięknym nastrojowym ogrodzie nie robią sobie nic z naszej niedoskonałości fotograficznej....cudnie.Ja tez coraz mniej zdjęć robię jak i Ty....
Daluś, małe życie, mały cud......podrośnie i będziesz mieć pomocnika.....
Ostatnio zmieniany: 23 Mar 2015 20:51 przez sierika.
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 23 Mar 2015 22:48 #351958

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Tegoroczne wirusy powaliły już sporo forumowiczów i ich rodzin, sama przez to przeszłam, trzy tygodnie wracałam do formy, ale kiedy zaświeciło wiosenne słońce od razu poczułam się lepiej.
Dalu jeśli masz taką możliwość, wyleż choróbsko, wzmocnij organizm czym tam lubisz i dopiero wybierz się do ogrodu :flower2:

Ogród zbyt piękny żeby poszedł w odstawkę, dojrzały, będziecie mogli korzystać z jego uroków wspólnie z maleństwem :hearts: mogła poza tym ono będzie miało też rodziców :) Zazdroszczę Ci wnuczątka, też już bym chciała
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 24 Mar 2015 06:03 #351988

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Dalu, jak będzie Ci źle zawsze masz miejsce gdzie możesz odpocząć i nabrać sił :hug: i to piękne miejsce :)
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 24 Mar 2015 10:46 #352063

  • Roma
  • Roma's Avatar
Wczoraj napisałam bardzo" mądry" i pouczający post na temat wnuków,niestety poszedł w kosmos :evil: dzisiaj już tak pięknie nie będzie :P
Bardzo gratuluję przystąpienia do zaszczytnego grona BABĆ :bravo:
Dalu-po przyjściu na świat naszej pierwszej wnuczki ubyło mi przynajmniej 10 lat,wpadłam w taką euforię,że trudno było mnie powstrzymać przed szaleństwami zakupowymi i rozpieszczaniem Karoliny.Kiedy moje dzieci przychodziły na świat byłam zaganianą i zapracowaną mamą w sklepach nie było niczego :( nocami stałam w kolejkach za wszystkim. Teraz mogłam sobie wszystko odbić.Dopiero po narodzinach wnuków zrozumiałam jak mało czasu poświęcałam własnym dzieciom i ile jestem im winna.
Już wiem dlaczego dziadkowie tak kochają i rozpieszczają swoje wnuki. W ten sposób chcą chyba odkupić swoje "winy" tak było przynajmniej w moim przypadku.
Czasami wydaje mi się,że mam z nimi lepszy kontakt niż ze swoimi dziećmi a już na pewno One mają lepszy kontakt z nami(dziadkami) niż ze swoimi rodzicami :teach:
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 24 Mar 2015 20:57 #352210

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Dalu, jak to ogród pójdzie w odstawkę? Mowy nie ma! Nowe pokolenie trzeba do ogrodnictwa od małego przysposabiać! :lol: Popatrz na Romka, pozytywny przykład! No co prawda, uszczuplił miejsce na rośliny, stawiając zjeżdżalnię :) , ale wnuczkę do wrażliwości na piękno przyrody przyuczana :)
Pochorować czasem dobrze, bo wtedy okazuje się, ile rzeczy inni mogą za nas zrobić :rotfl1: Tylko potem jeszcze długo trzeba się oszczędzać, żeby im w nawyk weszło! :rotfl1:
To powodzenia życzę, bo mi się to jeszcze nie udało ;)
Ostatnio zmieniany: 24 Mar 2015 21:00 przez artam.
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 24 Mar 2015 21:05 #352215

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Dalu, to nieprawda, że zdjęcia ciągle są takie same.
Co roku ogród się zmienia. Rośliny się rozrastają, cos dosadzamy, przesadzamy
A Twój ogród ma jeszcze do tego klimat
Temat został zablokowany.

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 24 Mar 2015 21:45 #352249

  • VERA
  • VERA's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1919
  • Otrzymane dziękuję: 3718
Dala, popieram wywody Romki - pięknie i cudownie być BABCIĄ. Jestem nią od 16 lat !!! Babcie i dziadkowie są wyłącznie do rozpieszczania wnuków. Mój najmłodszy wnuk (6 lat) bardzo chętnie przyjeżdża na rozpieszczanie właśnie!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pomyślności życzę :hearts:
Pozdrawiam Vera :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 25 Mar 2015 12:17 #352391

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Veruś, myślę, że ja jestem gotowa na to, by być BABCIĄ, gorzej z młodymi - kurcze, wychowaliśmy jakieś takie pokolenie egoistów, ludzi uciekających od odpowiedzialności, wiecznie niedojrzałych...A może niesłusznie uogólniam? Ale ostatnio mam do czynienia z ludźmi w przedziale wiekowym właśnie 30-40. Uczę ich języków obcych, które teraz są każdemu niezbędne do CV. I jestem załamana ich niefrasobliwością, brakiem odwagi cywilnej, jakąś taką ogólną ...niedojrzałością właśnie. Mnie uczono, że jak się z kimś umawiam, to szanuję jego i jego czas, a taki wielki biznesmen jeden z drugim nawet sms'a nie wyśle, chowa głowę w piasek i pewnie myśli 'jakoś to będzie'. Przepraszam za dygresję, ale jakoś tak to wszystko mi się powiązało...
A dzieciątko z pewnością będzie na maksa kochane i rozpieszczane - babcie mają rozpieszczać, od wychowywania są rodzice :(

Gosiu, masz z pewnością rację - ogród co roku jest inny, zmienia się z dnia na dzień nawet, ale --to chyba nieuchronne - po paru latach jednak następuje 'znużenie materiału'. Już zaczyna brakować tej świeżości, tego zapału...Swój ogród nieodmiennie kocham, wszystko, co związane z nim i z ogrodnictwem w ogóle nadal mnie pasjonuje, ale chyba czas ustąpić pola nowym forumowiczom, w sensie jakiejś wybujałej aktywności...Zresztą, zobaczymy! Dzisiaj jest u mnie taki piękny dzień, słońce świeci, ptaszki śpiewają, ja wprawdzie w łóżku, ale drzwi na ogród otwarte...Jest 20 stopni i chce się żyć!


narcyzywczesne.jpg


Martulu, z największą radością będę przysposabiać do ogrodnictwa młode pokolenie! Tylko, że to młode pokolenie najpierw musi stanąć na własnych nogach, a to nastąpi nie wcześniej jak za półtora roku, optymistycznie rzecz ujmując. A jak już stanie, to oka z młodego pokolenia nie będzie można spuścić, coby jakimś tojadem, czy innym rącznikiem się nie pożywiło ;)
A chorowanie, jak słusznie piszesz, ma swoje dobre strony. Bo to nawet nie inni, ale ja sama muszę siebie przekonać, że świat się nie zawali jak przez tydzień nie posprzątam w domu i zagrodzie, nie zrobię zakupów, nie ugotuję obiadu, odwołam kilka zajęć. Inni to nawet rozumieją, ale ja sama mam kłopoty z daniem sobie 'na luz'. Gdyby nie to, że naprawdę podle się czuję, biorę antybiotyki i jestem osłabiona, to w taki dzień jak dziś już biegałabym z miotłą po domu, a grabiami po ogrodzie...Bo wyrzuty sumienia mnie zżerają, chociaż głos rozsądku krzyczy - kobieto jesteś chora po raz pierwszy od pięciu lat, masz do tego prawo!


hiacyntpk.jpg


Romuś, serdeczne dzięki za rady i przemyślenia doświadczonej babci :kiss3: Mam w swoim otoczeniu wiele przykładów dziadków, którzy kompletnie zwariowali na puncie swoich wnucząt i jestem pewna, że relacja: babcia, dziadek - wnuczęta, jest bardzo specyficzna. Rodzice są często spięci, mają mnóstwo obowiązków, czasami są za młodzi na dzieci, a dziadkowie NIC nie muszą! Dziadkowie mogą tylko wspierać, pomagać, kochać i rozpieszczać :hearts:

Ewuś, Śliczny Kwiatuszku, począwszy od marca nasze życie w dużej części przenosi się do ogrodu :) A nawet jak nie mogę wyjść do ogrodu fizycznie ze względu na pogodę - ogród przychodzi do mnie :flower1: Mam duże okna i z każdej strony zaglądają do mnie drzewa, krzewy, kwiaty i góry...


k5_2015-03-25.jpg


Krzysiu, leżę, leżę, bo co mi pozostało? Mam jakąś paskudną infekcję bakteryjną, cały czas stany podgorączkowe mimo antybiotyku, a od kaszlenia boli mnie już cała klatka piersiowa. Zresztą, nieważne, nie lubię chorować i od kilku dni gadam ze swoją chorobą, usiłując ją przekonać, żeby sobie poszła za morze :P Tym bardziej, że ciągnie mnie do nadal nie wysprzątanego do końca ogrodu, święta za pasem, a pani doktor pogroziła mi paluszkiem i powiedziała tylko 'żadnych okien!' Skąd ona widziała? :happy4:
I Ty doczekasz się na wnusia; ja czekałam naprawdę długo, gdyż moi obaj synowie są już po trzydziestce, i pierwszy zmobilizował się ...młodszy :eek3:


krokusyiprymule.jpg


Ewuś - Sieriko, ja nawet powiedziałabym 'mała istotka, duży cud'. Tak wiele par nie może mieć teraz dzieci, tyle par czeka na nie latami, próbując wszelkich sposobów...A Ci, co nie za bardzo są gotowi - bum! I stało się!
Co do fotek, to bywały lata, że codziennie robiłam ich kilkadziesiąt w ogrodzie. W pewnej chwili zorientowałam się, że na rośliny nie patrzę swoimi oczami, tylko poprzez obiektyw aparatu. O, nie! Chyba w końcu dojrzałam do tego, że zdjęcia, dokumentacja, utrwalenie, pokazanie są ważne i fajne, ale najważniejsza jest moja radość, moje oczarowanie, mój zachwyt nad każdym kwiatuchem, każdą rośliną. Już chyba nie muszę się tą radością koniecznie dzielić, jakkolwiek by to nie zabrzmiało na forum ogrodniczym :oops:


ciemierniki_2015-03-25.jpg


I przypominam tym , co mają brzozy w ogrodzie. Duże brzozy i rosnące z dala od ruchliwych ulic. Właśnie nadchodzi czas, kiedy brzoza chętnie się z nami podzieli swoim sokiem. Jest on pyszny, orzeźwiający i niesłychanie zdrowy!
Fotka ubiegłoroczna, bo nie pozwalają mi brykać po ogrodzie:


brzozasok.jpg
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dodad

Ogród Dali czyli azaliowo-liliowy zawrót głowy 25 Mar 2015 20:09 #352464

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Dalu, jeśli masz takie widoki przez okna jak ta fotka, którą wrzuciłaś, to chorowanie jest przyjemnością (gdyby nie ten kaszel, bo też miałam tą NIEprzyjemność w tym sezonie ;) )

A co do zdjęć to ja sobie obiecałam, że właśnie w tym roku porobię ich bardzo dużo, bo w zeszłym sezonie tak biegałam od nowego kwiatka do następnego nowego, że o aparacie całkiem zapomniałam. I potem zimą z tych zdjęć zrobię sobie album i dam do wydrukowania (ktoś z forumowiczów zrobił taki album ze swoimi różami i bardzo mi się ten pomysł spodobał) i zimą zamiast wertować gazety ogrodnicze będę podziwiać mój ogród :) A z Twojego ogrodu taki album byłby rewelacyjny :hug: i ja bym go na pewno z wielką przyjemnością oglądała :)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.619 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum