Wolne..wolne.. i do pracy. Pogoda idealnie współgra z moim nastrojem- deszczowo.. tak dobrze mi szło 2tygodniowe leniuchowanie..
Kasiu- moją Hakuro dostałam miesiąc temu, a że to moje pierwsze z nia kroki, to poczytałam co nieco. Znalazłam na necie informacje, że przycinanie powinno się zrobić do końca lipca, tak więc przycięłam od razu. W kolejnym sezonie przekonam się, jak szybko przyrasta. Co jaki czas tniesz swoją?
Zakuś miał słodko- gorzkie dzieciństwo. Z jednej strony dorastał w stadzie Kingów i Cavalierów, w ogrodzie pod miastem.. a z drugiej agresywny samiec Alfa w stadzie.. Kontaktowałam się z hodowczynią w poszukiwaniu szczeniaka- a Ona zaproponowała mi 1.5rocznego psiaka, którego musi odsunąć od stada, bo odganiany jest od miski z jedzeniem przez samca alfa i mają z nim problem w hodowli. Wiadomo było, że reproduktora nie oddadzą..
Wzięłam Zaka wtedy (nie zależało mi na wystawach i medalach a jedynie na psiaku do kochania) i to był chyba dla niego ogromny stres- obca baba wsadziła go do samochodu i wywiozła z domu. Droga do Wawy zajęła 2 godz- Tata prowadził, a ja głaskałam, mówiłam.. Psiak odwracał sie ode mnie tak, że nawet nie widziałam, jak wygląda- kulił i chował pyszczek. Dojechaliśmy do domu, Zak wyszedł na ogródek, ja ukucnęłam a on podbiegł i polizał mnie po twarzy. Od tego czasu jesteśmy nierozłączni
Jak wychodziłam do pracy, to- przez pierwsze kilka miesięcy- pod moją nieobecnośc siedział na ganku, na dywaniku z butami..
Aniu- też czytałam w kilku miejscach, że lipec jest ostatnim terminem cięcia. Janusz wspominał, że przycina do października, jednak chyba klimat ma nieco łagodniejszy.. pamiętam, o ile wcześniej rozpoczęła się u Janusza wiosna.
Zresztą na razie nie miałabym co przycinać, przyrosty niewielkie.
Faktycznie- z zielonym u Ciebie kłopotliwe rozwiązanie!
Spieszę donieść, że dziś będąc u Mamy zauważyłam kolejne 3 pączki w drodze
Iwonko- przygotowania zapewne idą pełną parą! Mam nadzieję, że szwagierka w nieco lepszej formie..? Życzę udanej uroczystości, wspaniałej zabawy, sprzyjającej pogody.. i trzymam kciuki za Syna!
Agnieszko- pierwszy dzień w pracy okupiony migreną i złamanym paznokciem
Migrena- od kręgosłupa..albo nagłej zmiany pogody. Rozpętała się burza..a kilka minut później zaczęła głowa ćmić.. Na szczęście szybko minęło i zwykły apap wystarczył- przez chwilę czułam, jakby połowa zębów miałą mi się rozpaść, razem z kawałkiem skroni
Poza tym dzień całkiem udany- lekko i przyjemnie, w sam raz na wdrożenie się
co nie zmienia faktu, że strrrrasznie mi sie nie chciało z domu ruszać..
Zakusiek bawi nas nieustannie.. chyba, że akurat rozsiewa sierść i rozchlapuje wode..to wtedy mniej
Przeczytałam przed chwilą u Ciebie info o tarasie
Zmartwiłam się Twoimi obserwacjami nt wyglądu olejowanych wiosną desek.. że takie nieciekawe
Cena- hmm.. wiem..wiem..wyceniałam