Witajcie Ludeczkowie
Spieszę donieść, że trąba powietrzna, o której informują media ( TVN24 ) szczęśliwie ominęła Poznań. Oczywiście o godz. 6 rano nic nie zapowiadało kataklizmu - niebo było bezchmurne, a na wschodzie rozpościerała się budyniowo różowa poświata. Potem było już tylko gorzej: nadciągnęły szare obłoki, z których nieśmiało zaczął siąpić deszcz, następnie pojawiły się grube krople, które ustąpiły miejsca białym, okazałym płatkom. To wszystko spadało z nieba przy wtórze porywistego wiatru. Chwilowe przejaśnienie tylko na moment zwiodło uśpioną czujność - wraz z wściekłą wichurą, gradem i grzmotami ( !!! ) straciłam rachubę pór roku .... koniec świata panie dzieju
Dzisiejszy dzień zakończyłam w kuchni przygotowując zakwas na żurek - mąka żytna plus otręby żytnie plus woda i przyprawy - wymieszane, przykryte ściereczką i schowane w ciepłe miejsce. Nigdy wcześniej żurek nie gościł na naszym wielkanocnym stole, więc postanowiłam, że w tym roku będzie inaczej
Obowiązkowo w tym śmiesznym, okrągłym chlebku, który muszę zamówić w spożywczaku.
Dzisiejsze wieczorne plany zakładały jeszcze wypróbowanie nowego przepisu na babkę, jednak wróciłam zbyt późno i zbyt zmęczona, aby pichcić ciasto
może jutro uda się realizacja mojego ulubionego wypieku
Monisiu
Babeczkę jogurtową znam i masz rację - jest bardziej wilgotna niż typowa piaskowa, więc nie utyka w przełyku
czy w przepisie Twojej Mamy figuruje olej? Zauważyłam, że te "olejowe" dłużej utrzymują świeżość i są cudownie puszyste i wilgotne właśnie. Mój doświadczalny przepis dotyczy babki cytrynowej z dodatkiem kisieli ( !!! ), ucieranej, na maśle. Lubię eksperymenty
Lawenda przeżyje ... ale ... gdyby przypadkiem okazało się, że jednak nie .... cóż - zawsze możesz kupić nową
Do "kolekcji" hiacyntów dołączyły dzisiaj kolejne: biały i różowy - chyba Adam też załapał bakcyla
Jak przechowujemy cebule hiacyntów, aby cieszyły nas w przyszłym roku? Te, które przekwitły, ustawiłam w półcienistym miejscu, delikatnie podlewam ( dodawać nawozu? chyba nie ... ) i czekam, aż zżółkną liście. Ale co dalej ??? Przechowywać w wiórkach, torfie czy na golasa ?
Romka
Kobieta w średnim wieku, jaką niewątpliwie jestem, może podpowiedzieć, że nie warto robić niczego na siłę. Przymus to najgorszy motor naszych działań ... z doświadczenia wiem, że wena twórcza i chęć do pracy pojawią się wtedy, gdy Twój organizm będzie na to gotowy. Wszyscy jesteśmy osłabieni po zimie, a proces dochodzenia do formy trwa u jednych krócej, u jednych dłużej ... ani się obejrzysz, a grabie, łopatki i konewki pójdą w ruch, a miotełka i garnki będą tańczyć w Twoich rękach. Daj sobie czas, Romuś
a w Święta ciesz się rodziną i odmianą w codzienności
Oczywiście, że dam znać o sianiu korboli
jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, uczynię to w połowie kwietnia. Kompost to wymarzone domostwo dla dyń od warunkiem, że znajduje się w słonecznym miejscu. Dynie to dzieci słońca
Krzychna
Najpierw - jako że pamięć często zawodzi - napiszę, że zachwyciły mnie Twoje wiosenne zwiastuny na rabatach
ogród za oknem to jedno z wielkich ludzkich radości .... kupa dobrej ziemi robi piorunujące wrażenie ( rośliny Cię ozłocą ), jednak delikatne kształty i zbawcze kolory bardziej przemawiają do mnie w te słotne dni ...
Krzysiu .... radośnie, optymistycznie .... zauważyłaś, że ten nasz świat/ziemia same w sobie są piękne, chociaż człowiek robi, co może, aby dokonać jego destrukcji ? Od nas: od Ciebie, ode mnie i innych zależy, jaki będzie teraz i w przyszłości
A'propos jajek - dzisiaj Adam kupił kilka wyłącznie białych - w zeszłym roku na jakimś blogu doczytałam, aby ugotowane jajka zażywały kąpieli w naturalnym barwniku przez całą noc; zazwyczaj gotuję jajka w łupinkach cebuli dla uzyskania złotego koloru; w tym roku wypróbuję wywar z buraków i kory dębowej. Podobno gotowanie w źdźbłach owsa gwarantuje zielony kolor skorupek ...
Myszko
Witaj Serduszko
Jak wiesz, bulwy sadziłam pierwszy raz w życiu; nie powiem - z drżeniem rąk i serca. Najpierw jednak zaopatrzyłam się w wiedzę teoretyczną i nafaszerowana informacjami przystąpiłam do działania. Bulwy mają kształt miseczki - wsadziłam więc dupką do dołu, przysypałam 2 cm ziemi, delikatnie spryskałam wodą i ustawiłam w ciepłym miejscu. Codziennie sprawdzam wilgotność wierzchniej warstwy. Wszystkie begonie od Ciebie mają już 0,5 cm pędy
Idąc za ciosem namówiłam Mamę na tegoroczny begoniowy balkon - kiedy nadeszły zamówione bulwy ( 4 zwykłe białe, 1 kaskadowa żółta i 1 kaskadowa pomarańczowa ) wsadziłam do doniczek, a po trzech dniach w jednej odkryłam mały kiełek
Teraz, gdy pędy ujrzały światło dzienne, powędrują na bardziej widne miejsce - i z tym mam problem Myszko .... parapety są zapchane do granic możliwości ....
p.s. pamiętam o dzielżanie Helena Red !!!!!!!!!!!!
Iza96b
Jak mawia Adam - niezbadane są drogi prądu
najprawdopodobniej Twój wpis zabłądził
czy to ten dotyczący plam na liściach tulipanów?
Majeczko
Przepiękną masz tę wiosenną, cebulową biżuterię ... po prostu za każdym razem, kiedy wędruję po Twoim ogrodzie, aż buzia sama się uśmiecha do tych "diamencików"
ha! chyba domyślam się przyczyny mojej "cebulowej" choroby
11 hiacyntów na parapecie
Oczywiście, że przypomnę o dyńkach - ponieważ jak powszechnie wiadomo, moja miłość do dyń jest wielka, poświęcę niejeden wpis na ich temat
Maju, o jakiej hmm, hmm, wiośnie piszesz
? Bo to, co widzę za oknem i co zapowiadają meteorolodzy przeczy temu, co widnieje w kalendarzu i obraca w nicość nasze marzenia o ciepłych i słonecznych Świętach
Na szczęście - sytuację ratują wielkanocne ozdoby, wianki, bukiety, no i oczywiście smakołyki
Chrzan kupujesz gotowy w słoiku czy trzesz korzeń samodzielnie? My kupujemy
Jeśli chodzi o foremki do baby ... o mufinkowych nie ma mowy !!! ale ... z drugiej strony ... jak upiec taką malutką do święconki
? Szukałam w sklepie AGD, zaproponowano mi właśnie silikonową do muffinki
Pomyślałam sobie, że najwyżej upiekę ciasto w takiej najmniejszej formie, jaką mam : rzeźbionej, starej, z kominkiem; a do koszyczka włożę solidny kawał, który w drodze powrotnej do domu zostanie zjedzony
Jak zawsze, od 20 lat ...
Ponieważ każdy z nas pochodzi z innej części Polski,
zapraszam do słownej prezentacji naszej święconki co obowiązkowo gości na honorowym miejscu w koszyczku, jak go ozdabiamy, czy robimy baranka z masła ? A może wolimy cukrowego ? Piszcie Kochani
A ja nieśmiało
przypominam o wysiewie rzeżuchy muszę w końcu to zrobić ....
Życzę dobrej , spokojnej i bezwietrznej nocy