Haniu, Czesio zawsze był przy mnie.....łaził krok w krok, to była bardzo przywiązana psina...a mówiłem że czasami trzeba coś wyciąć
jak dożyję pięknej starośći to nie chcę kopać u siebie w korzeniach....
...dlatego kilka świerków pójdzie pod piłę..nogi jak nogi ale mina pani z USC-jak pisałem wyżej...że nikt jej nie uwidocznił na zdjęciu
no wielka szkoda....
Ewuniu dzięki za pochwały już robię się cały czerwony...
Iwonko jak mogę cię czymś ,,natchnąć'' to bardzo się cieszę...
Monika, już mi lepiej w temacie Kokosa-mówię sobie nic nie będzie,będzie ok..
wszyscy dolepiają mi blondyna
,to nie znaczy że mam teraz siwe włosy - przecież widać jakim byłem szatynem...
Aguś, ten rów to było wyzwanie ,ale przynajmniej mam miejsce do nasadzeń...a w jakich motorach M. dłubie? nowe czy weterany?szkoda że fotki takie malutkie
Romcia Kochana
chyba większośc kobiet ,,pali zelówki''
do blondynów wiec podświadomie widza blondyna...
...tak jak mężczyźni za blondynkami
..ja tam wolę (-łem) rude i tyle
Witaj
Gabrielu, zauważyłem u liliowca rdzawego taką prawidłowość - kiepska ziemia,sucho, brak składników pokarmowych to trzyma się w ,,kupie'' i nie jest wybujały..jak tylko załapie się na ,,bogatą'' ziemię ,wilgoć i papu będzie ,,chodził''.
Ula witaj cieszę się że jesteś...
Krzysiu witaj, ile można wstawiać fotek z ogródka
jakieś inne też są dobre by ożywić wątek...pozdrawiam..
Sylwio witaj i rozgość się wygodnie
Dorotko Kochanie...ale jest plus już nie musisz zrywać darni ,zostanie ci tylko pielenie
..a ten dopalacz to obornik koński..
Wiesiu witaj
Magda buziaki dla Ciebie
dziękuje za wszystkie informacje ale w szczególności za ten tekst - skopiowałem go tylko :
Jak poprosiłam o PISEMNE oświadczenie, że PODEJMĄ SIĘ OPIEKI nad ewentualnymi szczeniorami, bo przecież nie chcemy zapełniać schronisk, będą KARMIĆ, KOCHAĆ i WYCHOWYWAĆ i ZNAJDĄ pieskom TROSKLIWE domy, to fundamentalistyczni obrońcy jąder niechętnie, ale przyznali mi rację.
lecę pracować....jutro będę miał chwilę...