Wiesiu, lato bardzo mnie wymęczyło, ciągłe podlewanie, ale bardzo chciałam utrzymać te wszystkie nowo posadzone rośliny, dlatego cieszyłam się kiedy ogród zapadł w jesienno zimowy sen. Teraz, kiedy cebulowe zaczynają wystawiać noski już tęsknię do zieleni
.
Aniu, wiem o nowych obowiązkach modka
, wiem ile czasu trzeba poświecić na utrzymanie działu w należytym porządku,
(wiele lat zajmowałam się tym na forach robótkowych, teraz jednak nie mam na to czasu ) . Ostatnio oazę też trochę zaniedbałam, ale wiosna idzie, trzeba nadrobić zaległości, żeby wiedzieć co w trawie piszczy
.
Olu, 7
myślałam o 2-3 szt.
Gosiu, wyrzucać
skoro będziesz dzielić to może wystaw na bazarku, tu zawsze znajdą się chętni na dorosłe hosty, a Ty zrobisz miejsce i coś tam uzbierasz na nowe
.
Majeczko, robisz wiele dobrego w różanym dziale i przy domku masz wiele pracy, zresztą liczyłam, że mój wątek tak jak ogród zapadnie w sen zimowy, ale czasami ktoś tu zajrzy i się odezwie, więc tak trwamy w półśnie
.
Z mojego starego poidełka korzystają oprócz ptaków, jeże i kocica - półdzika, trochę przysposobiona. Przy poidełku nie wydarzyła się żadna tragedia, ale w innych miejscach pióra fruwają.
Haniu, obejrzałam Twoje hosty, a nawet dodałam do swojej niekończącej się listy
. Też bardziej lubię olbrzymki, mam co prawda kilka mniejszych i pewnie z czasem nabędę jeszcze kilka, dla kontrastu, żeby było widać jakie te duże są duże
. W tej chwili mniej mnie kręcą żółte i pasiaste, ale dla kontrastu też coś chcę mieć. Muszę sobie jednak dozować przyjemność, czym się będę podniecać jesienią, przyszłą wiosną.... Myślę, że u mnie bez problemu zmieści się jeszcze z setka, albo i więcej, nawet z roślinami towarzyszącymi
.
Park Jurajski mam, Komodo w planach, podobnie jak T-Rex, oprócz
czarnych i zielonych, podobają mi się też biało zielone w różnych konfiguracjach, byle miały duże liście, a jeśli jeszcze będą z falbanką, albo gnieciuchy to sam mióóóód
.
W funkii i sadzawce zamówienie złożone
.
Ewo na postumencie też uroczo wyglądają i spełniają swoją rolę
.
Lucynko zaczynam się bać
ekipa od elewacji wchodzi do nas pierwszych w tym roku, jak tylko pogoda pozwoli. Kiedy tak ogarniamy temat wychodzi wiele prac dodatkowych, problemy techniczne, jak to w starym domu, ale jeśli teraz nie dokończymy remontu to chyba bym zdecydowała się na sprzedaż
.
W przyszłym tygodniu Maciek ma wolne będzie zamawiać brakujące dwa okna, do spiżarni i przedsionka, drzwi wejściowe i trochę drewna. Wełnę mineralną, kleje, siatki.... kupimy już z fachowcami. Chcę jeszcze zrobić dodatkowe wyprowadzenie kanalizacji, ze spiżarni, trzeba będzie przekuć się pod fundamentem.
Chłopcy zaproponowali ustawienie prowizorycznego płotka oddzielającego moje rośliny od terenu prac i po przeczytaniu dzisiejszych wpisów w
Polecani/Niepolecani sprzedawcy muszę tego dopilnować
.
Nie mam pomysłu na kolor tynku, dach zielony, okna Afromozja - co za kolor
byłam pewna, że mam dąb złocisty
. Myślałam o bardzo
jasnym szaro zielonym, ale oglądałam tylko karty kolorów w necie, trzeba poświęcić parę godzin na obejrzenie tego w realu, a i tak, podobno
, tynki na ścianie wyglądają inaczej.