Forum Ogrodnicze Oaza

Dziewczęta, pozdrawiam z urokliwego Podlasia

A więc jednak gdzieś było dziś słońce , pięknie

Było cały dzień, tylko śniegu prawie nie ma!
Wszystko zostało w mazowieckim

Miałam napisać, że śniegu nie widać. Piękne zdjęcia
W Warszawie też było słońce.

Przykro patrzeć jak niszczeją takie chatki....... , z chęcią widziałabym taką w ogrodzie, z tyłu, z malwą pod ścianą.....z krzywą ławeczką..

Ewa, niestety z tego uroczego miejsca wyjeżdża coraz więcej ludzi, bo mimo, że pięknie, to za coś żyć trzeba, a tu pracy prawie wcale!
Takich opuszczonych chatek jest sporo, żal patrzeć...
Kasiu, dzisiaj trochę u nas gorzej z rana, ale jedziemy na szlak szukać żubrów.
Robaczku, Moniko, Ani, pozdrawiam serdecznie!
Ewcia, tu też śniegu nie ma!

Dobrej soboty wszystkim!

Wspaniałych plenerów Obserwatorze!

Agusia, myślę sobie, że bardzo jesteś szczęśliwa w dzikich ostępach z żubrami po drugiej stronie obiektywu
Czekam na fotograficzne (i nie tylko) opowieści z wyprawy.

piękny wschód słońca ! Miłych wrażeń z żubrami

Byłam na Podlasiu wiosną zeszłego roku i przyznaję z radością, że mnóstwo się zmieniło na plus. Udało nam się być też na koncercie folkowym - gdybyś miała okazję posłuchać zespołu Czeremszyna to polecam.
Piękne zdjęcia, prosimy o więcej. Śniegu tyle nasypało na południu Europy i południu Polski, że w tamte okolice już nie wystarczyło

Tak myślałam, że to gdzieś blisko foty były robione nie znam jednak tych okolic, moja rodzina mieszka w innej części Podlasie, tam jeszcze się nie wyludnia.

Dziś śniegu wystarczyło też dla nas, poprószyło w nocy, bo napadało to za dużo powiedziane, ale się utrzymuje

Aga zabiłaś mnie tymi zdjęciami. Piękne. Miłej niedzieli kochana.

Dobry wieczór!
A teraz, zaraz przenoszę się na drugą stronę z małą opowieścią

Beatko, dzięki i zapraszam!
Krzysiu, okolice Supraśla można zobaczyć na zdjęciach...
Affo, czy uwierzysz, że w zasadzie byłam w tych okolicach po raz pierwszy?
Przed laty zwiedzaliśmy okolice Hajnówki, ale to nieco inny klimat jednak...
Koncertu nie posłuchałam, ale było świetnie!
Moni, to był zachód słońca
Haneczko, i owszem!
Iwonko, Ty rozumiesz

Trzydniowy plener na mną... spędziłam bardzo intensywne trzy dni, zaczynając zdjęcia tuż po śniadaniu, a kończąc przed kolacją, potem jeszcze ćwicząc to i owo i rozmawiając o fotografii. Było naprawdę inspirująco.

Supraśl jest taką granicą cywilizacji, mam wrażenie... wioski poza nim są dość smutne, chociaż położone w tak malowniczym krajobrazie, że aż serce się kraje, iż ludzie opuszczają swoje domy w poszukiwaniu pracy, godnego życia. Jakieś 30% zabudowań to pustostany! Niektóre stare, walące się wiejskie chaty, inne domy w całkiem normalnym stanie, ale panuje w nich głucha cisza... gdzieś tam zaszczeka pies, gdzieś przeleci ptak, ale ogólnie ma się wrażenie, jakby spacerowało się po miasteczku Silent Hill ze znanego filmu.

Na Podlasiu mieszka wielu mieszkańców wiary prawosławnej, którzy żyją z symbiozie z katolikami i... polskimi Tatarami. Meczet, cerkiew i kościół katolicki - trudno o większą tolerancję na niewielkim obszarze.

Krajobrazy jak w Toskanii, zachody i wschody słońca jak z bajki, ludzie serdeczni, kuchnia smaczna, bardzo domowa.

Miło, bardzo miło!

Widoki piękne- nad każdym zdjęciem zatrzymałam się chwilę.. Szczególnie malownicze mokradła, drugi brzeg rzeki i zakręt drogi.. Piękne zdjęcia robisz

Przykro się czyta o pustoszejącej okolicy.. Jedni uciekają, ciekawi innego świata, bardziej "miejskiego".. ale na pewno jest grupa, która opuszcza swoje domu z bólem serca, za przysłowiowym chlebem.. Przykre to życie bywa czasami..

Żubry udało się jakieś upolować aparatem..?

Dobrze, że już jesteś w domu- teraz musisz "szybko odpoczywać" bo pewno jutro do pracy.. Pozrawiam, życząc miłego wieczoru

Cześć Moniko!
Wróciłam niedawno i włączyłam przyspieszony tryb odpoczywania.
Niestety obawiam się z różnych względów bolesnego powrotu do fabrycznego tempa.

Podlasie przepiękne - te krajobrazy mnie zachwyciły, mimo surowości natury o tej porze roku.
Ludzi jak na lekarstwo na wsiach, niestety... szkoda, żal.

Żubry ponoć miały zostać poddane częściowemu odstrzałowi... tam na wsiach jest stado ponad setki żubrów... nie wiem, czy oficjalny komunikat o chorobie części stada nie jest tylko fałszywym pretekstem... w każdym razie, były pochowane...

Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają!


Kochani, zacznę od jutra powoli nadrabiać zaległości u Was

Supraśl ? to noclegownia Białegostoku, myślałam, że gdzieś bardziej na południowy wschód, ta cerkiew mnie zmyliła, ale takie domki są w każdej wsi, w jednej więcej w drugiej sporadycznie. W mojej rodzinnej wsi też, ale nie powiedziałabym, że się wyludnia, staruszkowie dożywają w swoich chałupkach, a młodzi budują nowe domy, dokupują ziemi. W okolicy panuje raczej 'głód ziemi', ma tam swoje latyfundium producent borówki, jest też sporo dobrze prosperujących mniejszych gospodarstw.

Krzysiu, bardzo możliwe, że masz rację. Ja słuchałam opowieści mojego nauczyciela, który nota bene pochodzi z okolic Białegostoku i tam się wychował. Po wsiach, po których chodziliśmy nic nie wskazywało, by toczyło się tam normalne życie. Co któryś dom pusty... smutne, że te zabudowania są traktowane jako domy letniskowe, ewentualnie.