Forum Ogrodnicze Oaza

Fajna paszcza, co gdzieś zajrzę to wieloryb
Dorotko, nie zazdroszczę kłopotów z oczkiem, ale dobrze znam te problemy U nas M. postanowił wcale nie uruchamiać obiegu wody bo straty krążącej wody zbyt są duże
Zdjęcia jak zwykle wspaniałe

Aaaaa jak popada jeszcez ze dwa dni to mnie ślimaki żywcem zjedzą, o ogrodzie nie wspomnę Miliony, miliardy, tyle ile u Markity siewek ....

Aszko, będzie, będzie doczekasz się
Deszczu juz stanowczo u mnie wystarczy. Narzekałam na suszę to mam... bagnisko

Marta, paszcza sie już chyba nie otworzy. Zastygła w takiej pozie Twojemu jakąś paszczę dorobić zawsze można
Oczko samo jest szczelne, przecieka gdzieś kaskada. Nie wiem czy pękła folia gdzieś pod spodem czy woda znalazła sobie bieg poza korytem. Pewnie i jedno i drugie. Nie mam innego wyjścia tylko trzeba rozebrać, uszczelnić, ułożyć od nowa.
Siewki werbeny pokazują się u mnie tu i ówdzie ale mało, mało. Tak więc jeśli tylko dasz radę ślij.

Marysiu, dziękuję
Strasznie mi żal, że mimo wydanej na pompę kasy nie mogę słuchać szumu wody, ale ubytki wody zbyt duże. Może raz na jakiś czas, na chwilę, przy okazji gości woda popłynie.

Zdjęć nowych nie ma bo do ogrodu wychodzę tylko tłuc ślimaki. Porzuciłam mój stary sposób sekator bo do zwłok schodziły się następne. Teraz gumowa rękawiczka (fuj) i słoik z solanką a później kanał. To walka z wiatrakami ale przynajmniej minimalnie zmniejszam populację.
Wiem, ze dopóki za płotem mam nie koszoną łąkę to jestem na straconej pozycji. Ale sąsiad sie nie pokazuje, kupców na horyzoncie nie widać, jakbym miała kasę sama bym kupiła.

Czosnek Krzysztofa - lubię

kolorowo

i na żółto - już przekwita w tym deszczu

dodad wrote: Krzysztofa? A co na to W?

Jakie kolory dlaczego ja dotąd nie miałam rododendronów i azalii zaczynam dopiero w tym roku też coś tam kupiłam w biedronie i żałuję, że tak mało, bo ceny były kuszące

Dziękuję Doroto za bardzo przydatny link. Właśnie tego szukałam. Chyba zakupię Irene bo z opisów wynika że ona najbardziej i najmocniej pachnie. Tą spod tuji na jesieni muszę przesadzić w inne miejsce.

Współczuję przeciekania kaskady. Dobrze że to chociaż nie oczko bo już teraz byś musiała działać. Ja mam maciupcie oczko i już od poprzedniego sezonu ciągle mi przeciekało. Nie mogłam znaleźć miejsca przecieku bo wydawało mi się że wszędzie folia jest dobra. I okazało się że trawa spartina ma tak mocne odrosty że przebiły się przez bardzo grubą folię. Specjalnie wybrałam mocną i bardzo grubą żeby uniknąć takich niespodzianek. Dowiedziałam się przypadkiem bo stwierdziłam że przesadzę trawę na inne miejsce. Zaczynam kopać i oczom nie wierzę. Część odrostów w oczku przeciśniętych przez dziury w folii!!! No i znalazły się moje miejsca przecieku. W tym sezonie w końcu mam trochę wody w oczku a nie na samym dnie!

Mam nadzieję że i Tobie na jesieni się powiedzie! Nic się nie denerwuj!!!

dodad wrote:
Cudo! co za kolory.....ja też tak chcę!

jolifleur wrote:
nie Ty jedna.Choroba wiosenna nas dopadła.Z rozkwitem róż będzie letnia zaraza:)

Dorotko,pozwoliłam sobie powyższe zdjęcie dać na tapetę.Nie masz nic przeciwko ...bo jak się tak napatrzę ....

WoW! Zaniemówiłam, choć rzadko mi się to zdarza.

No słońca mi trzeba bo w depresję popadnę zupełną
Obiecuję solennie nie narzekać na suszę! wolę chyba podlewać

Danielo, widoki byłyby znacznie piękniejsze gdyby choć na chwile wyszło słońce, może być zza chmurki. Dziś znów będą deszczowe widoki.

Aszko, proszę bardzo, patrz do woli i się inspiruj

Edytko, chciej! Trzeba jeszcze posadzić A potem już tylko czekać.

Agnieszko, polecam się
Przeciekanie oczka przerabiałam dwa lata temu. Teść chcą zimą ulżyć rybom przebił lód razem z folią. Mam nadzieje, że więcej takich wypadków nie będzie. Fola, którą jest wyłożone oczko na 15-letnią gwarancję Jak wytrzyma 10 będę szczęśliwa.
Spartyna to strasznie agresywna trawa, nie odważyłabym się jej sadzić przy oczku.

Ewa, ani się obejrzysz jak i u Ciebie okazy urosną i zjawiskowo zakwitną. ja boleję nad brakiem miejsca bo posadziłabym z chęcią jeszcze kilka rododendronów. Ogniste kolory to jedno a stonowane róże i fiolety to drugie. Chciałoby się powiększyć tą druga grupę kolorystyczną.

Gorzaciu
Deszczowe fotki.
Irenka pochylona pod ciężarem deszczu

grupa bijąca po oczach



zestaw patriotyczny

taki uroczy zestaw

i widoczki okołooczkowe




i na koniec dla ludzi o mocnych nerwach - moje azalie z niechcianymi gośćmi

Cudne obrazki Pozdrawiam

Dorotko, Twój ogród wspaniale się teraz prezentuje!
Nie widać żadnych strat podeszczowych - azalki kwitną, że hej!
U mnie sucho, suchutko...

Dorotko,ujmę to tak...
jak zaczynałam z różami zastanawiałam się kiedy osiągną rozmiary jakie widziałam u Oliwki na FO i po 4 latach doczekałam się - z malutkich sadzonek wielkie krzaczory. Dlatego u Ciebie i innych "padam" z zachwytu na widok azali zdając sobie sprawę ,że też kiedyś doczekam jak doczekałam róż ale... mogłam robić to równolegle

Dorotko czy to żerują ślimaki paskudy jedne ja swoje karmię niebieskimi kuleczkami bo już dawno hosty czy malwy byłby zjedzone

Cygańska spódnica w bardzo kolorowym wydaniu

R e w e l a c y j n i e prezentuje się Twój ogród. Oczko z ciurkadłem dech zapiera, nie mówiąc o festiwalu azaliowym
Cuda, cuda, cuda. Jaka szkoda, że u mnie kloniki nie dają rady... będę podziwiała u Ciebie.
Urzekła mnie drewniana skrzynka z bratkami

Dorotko, czy Ty uszczykujesz w azaliach japońskich pręciki po przekwitłych kwiatach?

Co za azaliowe szaleństwo od samego patrzenia dostaje się zawrotów głowy, a kiedy jeszcze dołożyć zapach ....och jakie piękności .

Powzdycham jeszcze do oczka z kaskadą, wygląda bardzo naturalnie, te omszone kamienie przykro mi z powodu pompy .

No takich azalii to ja na pewno nie będę miała. U mnie za słaba ziemia.
W dodatku one pieknie wyglądają w grupie, a u mnie raptem kilka razem rośnie.
Chociaż to i tak postęp, bo do tej pory japonek miałam tylko 1, a w tym roku dokupiłam 6

Pięknie skomponowane rabaty A te kolory...