Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu zapisałam na listę , jak wykopię i podzielę, to dam znać

Dorcia i jak tam choroby? Przepędzone ? Bo skoro masz ferie, to może jednak wąteczek byś otworzyła ...

Iwonka to zajrzyj czasem do tych lilii w trocinach, czy się aby nie puszczają , bo tak jakoś ciepło ostatnio
Ptaszki na pewno się pojawią, to tylko kwestia czasu. U siebie ostatnio po raz pierwszy zauważyłam sikorki ubogie , nawet nie wiedziałam, że mieszkają w okolicy

Elu ja już tyle roślin dostałam od Ciebie "za nic", że dostaniesz ostróżkę ot tak
Ja jak siedzę przy komputerze, to już nie mogę filmu oglądać, bo musiałabym przejść do innego pokoju , na drutach już ze 30 lat nie robię, zostają tylko zdjęcia
Dziś przyjrzałam się bliżej moim rannikom i przebiśniegom, wyłażą , ale do kwitnienia daleko

Ula mam nadzieję, że siedzisz w domu się kurujesz , drzewka nie zając

Paweł...i wszystko jasne

Elu już my tam z Pawłem wiemy, co chciałam przez to powiedzieć

Małgosiu owszem, kupiłam 40 irysów , do tego dostałam 10 gratisowych , jakoś upchnęłam . Bardzo jestem ciekawa ile z nich zakwitnie w tym roku, do nowej oferty boję się zaglądać
Proso u mnie się nie sieje, ale będę dzielić wielkie kępy

Ewa ja chyba w marcu siałam , oczywiście w domu, potem pikowałam klnąc na czym świat stoi . Wysadzałam po ogrodnikach
Irysy zamawiałam u Roberta Piątka (Irysek), z pewnością o tym pisałam w zeszłym roku, pierwszy raz zamawiając, a drugi raz po otrzymaniu zamówienia . Jeśli podasz mi swój adres mailowy, wyślę Ci najnowszą ofertę na maluchy

Jolu niczym nie karmię żadnej mojej ostróżki, po macoszemu wsadzone w ziemię i zapomniane , no wody trochę dostawały, jak wszystko w tamtym roku
Prognozy na weekend całkiem znośne, sama planuję coś przyciąć, może opryskam brzoskwinię

Maju ja obecnie żadnych zakupów nie robię , jedyne o jakich tu była mowa ostatnio, to zeszłoroczne zakupy irysowe u Roberta Iryska , a to żadna tajemnica

Ewcia nie chcę być namolna i oczywiście zrobisz jak zechcesz , ale wiele osób ( w tym Ewa Sierika ) jedzie dla towarzystwa ...





Może dziś dla odmiany coś wiosennego

markita wrote:
Na ten przykład ja, ja zwykle jadę dla towarzystwa, wyliczam sobie kasę [płatności kartą w szkółkach raczej nie ma],
zakazuję koleżankom pożyczek , ale to są złe koleżanki i wbrew prośbom potrafią kasę pożyczyć .
Moje przebiśniegi tylko zielone czubki pokazały, ranniki ledwo widoczne, i dobrze, póki co, tak ma być.

Przyznaję bez bicia,że i ja jadę tylko i wyłącznie towarzysko,nawet nie planuję wycieczki do żadnej ze szkółek a to po to aby nie narażać oczu

Uwielbiam to ostatnie zdjęcie - mistrzostwo kompozycyjne

W moim ogrodzie jeszcze śpiąco - przynajmniej niedzielny obchód nie pokazał mi szczególnych oznak wiosny...
zaczynam jej jednak szukać - i w sercu i w przyrodzie

Miłego!

Zdrówko nieźle - dziś tak dawał czadu, że miałam ochotę go ukatrupić - więc wszystko wraca do normy.

Ale, że ten tego tamtego - nie mam czasu, zarobiona jestem - dopiero co zdążyłam posprzątać po remoncie w sypialni . A poza tym ja się świetnie czuję u Ciebie w wątku .

Cały czas masz co pokazywać .Niektóre odgrzewane smaku nabierają Jutro wysyłam Ci nasionka .
U mnie trochę zieleniny się pokazuje ,ale szału nie ma .Może to i lepiej ,bo to przecież luty .
Na dłużej starczy

Nowinko, ja też zabieram ogranoczyny fundusz ze sobą. I jakoś potrafię się powstrzymać. Jestem dumna
A już w szkółkach lubelskich byłam

Mrtuś, czy on jest wieloletni? Byłam pewna, że jednoroczny

No ja też jadę tylko towarzysko bo jak komuś mogłabym wciskać chabazie do jego auta do swojego to i mogłabym wykupić pół szkółki
A po szkółkach jadę pooglądać i napaść oczy widokami, np różanymi w F. i tak chyba zamówię z dostawą do domu bo ten Marc Chagalle za mną chodzi tak jak zięć
A o zakupach irysowych dawno zapomniałam, wszak to było rok temu

Ja to bym chciała zrobić większe zakupy, tylko z transportem będą problemy, najprawdopodobniej busem z Mirką przyjedziemy, chyba że Leszka przekabacimy .

Co ja widzę, wszyscy jadą dla towarzystwa........juz widzę procesje zwiedzające szkółki bez kupna cegiełki...... wygonią nas, po co takie deklaracje/ja to co innego.....

Martuśka..i jak, zadowolona Ja tak Dzięki za mobilizację.. jedno zdanie mnie przekonało jakże celne.. Nie kokietowałam, serio uparcie zamierzałam nie jechać, a tu proszzzzz.. Dzięki

Nie dość, że jadę..to jeszcze drobne plany zakupowe snuję, więc przy tym tłumie zwiedzających będę cennym klientem Normalnie zlot turystów się szykuje.. To będzie mój pierwszy zlot i nie mogę się doczekać, aż zobaczę, jak to każdy tylko zwiedza, tylko popatrzy

Dziewczyny, ja też jadę głownie towarzysko Ale chętnie też załapię jakieś kontakty, przejrzę oferty..i nie wykluczam jakiegoś souveniru z podróży
Azalie, oczary, Epimedia - na razie tyle mam na liście zachciewajek

Martuś kuruję się na ile się da. Choć pogoda dziś cudnie zapraszała, ale wczoraj robiłam córci urodziny a dziś gościna u rodziców. Niebawem nabędę się w moim azylu, tato jak się ułoży dobrze, zaczyna pracę we wtorek. Na razie tylko komin, co by potem, w kwietniu już można polecieć całkiem z remontem domku. Dach przecieka... a nie ma sensu samego dachu wymieniać skoro stare drewniane ściany ledwie się trzymają nie wiadomo czego. Obym jakoś ogarnęła wszystkie koszty. Co za tym... często będę na działce. Marzę by marzec lub kwiecień był przychylny.

A te Twoje KOTLETY są po prostu cudowne.

Już niedługo takie widoki będą nie tylko na zdjęciach Dzisiaj poczułam wiosnę i ja, cieplutko, przyjemnie, ptaki już śpiewają w ogrodzie. Widziałam, że powojniki już nabrzmiałe, trzeba chyba zaczynać wiosenne cięcia, działasz już? Ciekawa jestem jak Twoja magnolia zareagowała na bananową kurację, czy dużo ma pąków?

Elu Ty jesteś sztandarowym przykładem jeżdżenia na szkółkingi dla towarzystwa , no bo zawsze masz daleko, dojeżdżasz busem, a w ogrodzie już dawno nie ma miejsca
Pomimo wczorajszego chwilowego powrotu zimy, moja wiosna pcha się na potęgę , muszę nowy wątek otwierać i nic sobie nie odpocznę

Romcia o, następna towarzyska się znalazła , bierz przykład z Eli

Aga ja też mam słabość do tego zestawu
Minęło kilka dni od Twojego wpisu i wiosna poważnie przyspieszyła

Dorcia w moim wątku jesteś zawsze mile widziana , ale chciałabym w końcu gdzieś pójść z rewizytą , zwłaszcza, że ten wątek zamykam
No i co? Ferie się skończyły, a wątku nadal nie ma , a chociaż te remonty skończyłaś?
Teraz ja mam ferie

Ewcia dziś ostatni odcinek kotletów , wiosna idzie na całego, czas kończyć wspominki

Małgosiu ale co czy jest jednoroczne ? Ostatnio rozmawiałyśmy o prosie, ale nie wiem, czy o to pytasz , proso wieloletnie, jakby co

Maju następna do towarzystwa , weźcie się tak nie zarzekajcie, jak żaba błota
We Floribundzie w czerwcu zwariujesz

Krzysiu jakby Leszek nie dał się namówić , weźmiecie korepetycje u Eli i Dorotki "jak wracać busem ze szkółkingu"

Ewa ja też to widzę , a co ma znaczyć "ja to co innego" ?

Moniś no chyba się nie łudzisz, że zobaczysz towarzystwo ogrodnicze zachowujące się w szkółce jak w muzeum . Ja się nigdy nie zarzekam, że nic nie kupię, a najczęściej mam mniej zakupów niż taka Ela na przykład , nie pokazując nikogo palcem

Kasiu bardzo słuszne podejście , w końcu im kto ma dalej, tym więcej korzyści powinien z wyjazdu wynieść, czyż nie ?

Ula no to sobie pochorowałyśmy , ja też cały tydzień byłam praktycznie wyłączona . Ale już jest dobrze i kawka w ferie pewnie się uda

Ula skoro się pokazałaś, to wiosna chyba naprawdę blisko
O magnoliach nawet mi nie wspominaj , nie mają ani pół pączka, dobrze, jak przeżyją po ostatnim lecie, kiedy jedna prawie całkowicie uschła
Też myślę o jakimś cięciu, ale czekam aż troszkę cieplej się zrobi






Dziś ostatnia porcja kotletów zeszłorocznych, bo już pierwsze tegoroczne kwiaty w blokach startowych . A jak nowe kwiaty, to tradycyjnie nowy wątek , szkoda tylko, że nic nie zdążę odpocząć






























Wszystkim miłym gościom serdecznie dziękuję za dyskusje, wpisy, a także za cichą obecność . Mam nadzieję, że będziecie ze mną w kolejnym sezonie, który już niebawem

Martuś na pewno we Floribundzie zwariuję, właśnie po to tam się wybieram ale zakupy to się każę wysłać do domku
Nie strasz zamkniętą furtką, bo i tak wieje pustką na całą Oazę

Tulipany czyli do wiosny coraz bliżej
Nawet skusiłam się jesienią na jakieś tulipany, ciekawa jestem co z nich będzie

Maju ależ przecież napisałam, że zaraz otwieram nowy , co roku nowy sezon i nowy wątek pojawia się wraz z pierwszym kwiatkiem TEGOROCZNYM
Ty czekasz na tulipany, a ja dziś popłynęłam na nasiona , kto to będzie siał



Halo , czy jest tu jakiś moderator

Ja to co innego oznacza, że.....naprawdę nie kupię nic, bryndza....... , czyli w normie...co to za naisona popełniłaś? zanim moderator nadejdzie odpowiedz.... , ciekawośc mnie zżera