Małgosiu, brak piwonii w ogrodzie można z łatwością nadrobić.

Ja bym się nie zastanawiała, tylko sadziła. Jeśli chcesz szybko doczekać się kwitnień, to warto zakupić duże karpy (niestety odpowiednio droższe). Ja kupowałam malutkie kłącza, często w torebkach i na kwiaty czekałam 3, 4 a nawet 5 lat .
Witaj Pawle. Miło Cię gościć, chyba po raz pierwszy

Obrzeże z podkładów było robiona przy zakładaniu ogrodu czyli 8 - 7 lat temu. Do tej pory nie widać na nim upływu czasu. Myślę, ze jeszcze przez wiele lat posłuży.
Dorotko, ja muszę koniecznie dosadzić tych bodziszków. Już zaczęłam się za nimi rozglądać, aby nie zapomnieć. Miałam już to zrobić w ubiegłym roku, ale jakoś odwlekałam a w końcu zapomniałam.
Ewuniu, zgadza się, to nie Ewelina, ale i tą chyba mam, tylko dopiero rozchylać pąki.
Kiedyś wrzuciłam foty do identyfikacji, a potem tam nie zajrzałam a Peonia wiele z nich ponazywała

Postanowiłam, że w wolnej chwili przysiądę i poznaczę te już rozpoznane, a pozostałe dalej będę próbowała identyfikować.
Marysiu, tam myślałam, że to Persian Yellow, ale pena nie byłam i dlatego jej nie podpisałam. Teraz już będę wiedzieć, dziękuję .
Piwonii w tym roku raczej dzielić nie będę. Zbyt wiele lat naczekałam się na ich kwiaty i teraz boję się je ruszać, żeby znowu nie strajkowały.
Gdybym jednak je kiedyś wykopywała, to będę pamiętać.
Inuś, zestawienie piwonii z bodziszkami było przypadkowe, ale bardzo udane. Strasznie podoba mi się ten widok. Mam go z okna salonu i co chwila zerkam w ich stronę.
Piwonie, dopóki będą kwitły, to będę je pokazywać, tak więc zapraszam ..
Kasiu, tą piwonię zidentyfikowała mi Peonia. Może to być odmiana 'Jan van Leeuwen'.
Muszę koniecznie ponazywać je, bo gdybym nawet chciała coś jeszcze dokupić, to nie wiem co mam ... A wiele z nich jest bardzo podobne do siebie
Grażynko, nie wszystkie pachną.
Gdybyś przyjechała w najbliższy weekend to może załapała byś się jeszcze na ich kwitnienie. Za dwa tygodnie, to już raczej będzie po wszystkim.
Obgadajcie sprawę i daj znać. Jak by co, to możecie wpaść i w najbliższą niedzielę.
Olu, masz rację. Teraz piwonie grają główną rolę w ogrodzie. Oby tylko pogoda sprzyjała i kwitły jak najdłużej.
Zdjęcia z porannego obchodu ...
Moje ulubione naparstnice. Wiele lat walczyłam o to aby zagościły w ogrodzie a one nie chciały. Co posadziłam, to po marnym kwitnieniu padały.
Bardzo bym chciała, aby te w końcu zaczęły się rozsiewać tak jak orliki czy ostróżki. Chciała bym mieć ich dużo.
Szałwie ... muszę je mocno ograniczać, bo zagłuszają inne rośliny
widoczek
Inuś, piwonia dla Ciebie. To prawdopodobnie Sarah Bernard
I oczywiście nieco różanie