Zbyszku, witam CIę serdecznie i zapraszam.
Miło mi, że pospacerowałeś- zbytnio się rozpędzić nie da
bo teren nieduży, ale mam nadzieję, że było na czym zawiesić oko.
Zdjęcie pieca świetne! Na działce na Mazurach mieliśmy w kuchni piec kaflowy robiony przez zduna, były fajerki i cała z tym związana frajda- tak pięknych kafli jednak nie było
Komin od pieca przebiegał przez łazienki.. taktycznie na ścianie kominowej wisiały ręczniki, zawsze wieczorem cieplutkie
ROmciu, nic nie kasuj
******
Dzis wieczorem kolejna seria ćwiczeń..z Cygusiem. Chodakowska zginęła w tym wszystkim
Wracając do zaległej odpowiedzi dla
Moniśki nt lilii..
Część lilii mam nn- Lilypol przysłał gratisy, których nazwę zdążyłam zapomnieć
są też dwa podarunki, których imion również nie znam..
Zacznę może od tych nielicznych, które znam..
Flashpoint- piękna, wysoka, pachnąca
mylą mi się Pieton z Easy Dance
ale spróbuję..
Pieton
Easy Dance
teraz bezimienne..
razem z Flashpoint rośnie jakaś w kolorze czerwonego wina- kolor aż świeci w aparacie, nie umiałam ani razu zrobić dobrego zdjęcia
i w komplecie z Flashpoint. Jak widać lilia czerwona wydała młode cebulki, kwitnące jednym kwiatkiem- bardzo się cieszę, że im u mnie dobrze
inne.. np biała
rośnie w komplecie z różową, przy pigwowcu na wrzosowisku
i moja "najpierwsza" lilia.. też nn. Byłam przekonana, że kupowałam pod nazwą "martagon"..ale to na pewno nie to.. więc jest bezimienna
To koniec mojej skromnej kolekcji..ale zamierzam nad nią popracować wiosną. Koniecznie lilii muszę dokupić- zamierzam posadzić na wrzosowisku przy azaliach wielkokwiatowych i spróbować w lekkim półcieniu na rabacie rodkowej..
Aż się ciepło na sercu zrobiło na ten widok
Ehhh..byle do wiosny