Forum Ogrodnicze Oaza

Haniu.... ta historia z Gapą niezła

W sprawie domu.. Gdyby od razu wszystko mieć, trochę odpocząc a po kilku latach mieszkania przystąpić do remontu..to jeszcze jakoś rozumiem. Ale płynne przejście do wykańczania do remontu, to jednak przegięcie

Cyguś łapie wszystko.. tzn próbuje- motyle, muchy, latające listki i wszelkie puszki.. Wczoraj wieczorem sądziłam, że poluje na cień kwiatka na ścianie, a on wypatrzył łatkę z farby i bardzo chciał do niej sięgnąć

Zuzia nie marznie.. wydaje się taką kruchą drobinką

Gosiu, ja też wolałabym nie, ale obecny brodzik doprowadza mnie do rozpaczy! P najpierw nie chciał słyszeć o jakimkolwiek kuciu..teraz nie chce mnie już słuchać, więc umówiliśmy ekipę A tak na serio.. ekipa kłądąca glazurę skopała ten etap koncertowo i dla mojego zdrowia psychicznego musi być poprawione, bo mi się płakać ze złości i bezsilności chce przy każdym sprzątaniu

*******
Pogoda nieciekawa..zimno, trochę ponuro, fotek ogródka brak. Nic to! Święta tuż tuż..czas zabrać się za porządki






Jutro piąąąąątek

Monika-Sz wrote:
prze Pani .... ....dzisiaj jest piątek..... ......

Już kiedyś tłumaczyłam, że wszystko mieszasz.. Dziś jest dziś..a jutro będzie, jak sie obudzę Przecież to logiczne

a ja jak się obudzę to co będzie......kawa.....

Dobra a teraz na poważnie.....osłonki porobiłaś .....u mnie w środę było o świcie prawie -10 stopni...

U mnie o świcie wszyscy śpią, więc nie wiem

Co będzie jak się obudzisz..hmm-nie wiem. Sobota może skoro już jest u Ciebie piątek

Obudziłam się dziś i jest... piątek! Szybkiego piątku zatem... i dłuuuugiej soboty!

Ja jeszcze wróce do Jabola
Ja mam telefon Ipfon, ale zwykłego PC-ta
Mam zsynchronizowaną pocztę, kalendarz.
Mogę spokojnie na telefonie odbierać maile i pisać.
Czyli powinno Tobie też się udać
Zdjęcia też spokojnie można zgrać
Niestety ja mam najstarszą wersję, więc aparat nie powala

Właśnie nie wiem, czy jej nie kupić jakiegoś kubraczka Futerko ma ładne, ale takie trochę cienkie Szczęściara z Ciebie: profesjonalna pomoc w domowych porządkach
Moniśka, nie wiem, czy jest możliwe osiągnięcie stanu budowlanego szczęścia, jakim jest wykończony porządnie, zgodnie z zamierzeniami inwestora dom. Nie spotkałam takiego przypadku, ale też nigdy nie miałam do czynienia z domami kupowanymi od porządnych deweloperów. Może w tych przypadkach jest idealnie. Ja kilka lat babrałam się z wykończeniówką, zwłaszcza, że wtedy niczego nie można było kupić. Potem przeszłam w niewielki remoncik, potem w duży remont i rozbudowę, a teraz, mimo, że powinnam zmienić łazienki i parę innych rzeczy, /nawet nie wspominam o fatalnej izolacji dachu /, nie chcę o tym myśleć. Jak sobie wyobrażam, co się będzie działo, od razu wszystko w domu mi się baaaardzo podoba. Nie jestem perfekcjonistką, gwiżdżę na drobiazgi, nie zwracam uwagi na mankamenty. Szkoda mi na to czasu, kasy i zdrowia. Ale czemu się dziwić w moim wieku
Dzisiaj znowu szaro i zimno, jak humorek? Ja po porannych medycznych wyprawach, pławię się w domowym ciepełku i mi dobrze. Szybkiego i miłego piątku

Monika, Paweł uwielbiam wasze rozmowy.
Kochany ten Twój Cyguś. Nawet sprzątać potrafi. Po prostu ideał

Boszzz ewidentnie mam słabość do Cygusia
No i tęskniłam za rozmowami u Ciebie - czad !
O i nawet kolejny fan "jabola " się znalazł Robaczek to mógłby reklamować markę ...(i pewnie apple events też ogląda ) ...nie no a na poważnie to rację ma.. znaczy się my też jedziemy na "jabolach" i sobie chwalimy
miłego

Co jest.... ...zaglądam tu o normalnej godzinie a tu cisza.....Monia poszła do teatru.....i....wraca ,,z buta''...

Gorzaciu..no popatrz..u mnie też piątek, jak się obudziłam Paweł niech sie nie cieszy, bo jak piątek miał jako pierwszy, to i poniedziałek wcześniej zaliczy

Gosiu- już to opanowałam zeszłej nocy. Zdjęcie próbne ściągnęłam, maila z telefonu sobie wysłałam Będą ze mnie ludzie

Haniu, humorek w miarę dobry, bo piątkowy
Pomocnik jak się patrzy.. Codziennie tak froteruje podłogę- moja gosposia staranna Jeszcze go nauczę odkurzać i mogę spocząć na laurach

Chyba nie istnieje takie cos, jak porządny deweloper. Nie buduje się włąsnych majątków uczciwością w budowance Część naszego osiedla stawiał deweloper.. Jeszcze robiła sie więźba, a on już zaczynał od ziemi styro kleić na zewnątrz..a gdzie czas na sezonowanie budynku, osiadanie przez sezon..
Trzeba mieć albo kogoś na prawdę zaufanego, ale dobrze się znać i pilnować samemu.. Jednak żeby przypilnować, to trzebaby było ekipom patrzeć na ręceJa na etapie kłądzenia wełny na poddaszu byłam na budowie 2x dziennie i kontrolowałam na bierząco, czy szczelnie kładą i wytykałam błedy.
Jak widać przebiegłości zabrakło na etapie łazienek. Nie była jeszcze wtedy uruchomiona woda- a wystarczyło wiadrem wlać wodę i wyszłoby szydło z worka:hammer:
Człowiek mądry po szkodzie.. Co się da poprawimy, z resztą trzeba sie polubić bo na kolejną budowę się nie zanosi- jakos kolektura totolotka nie goni za mną ani w środę ani w sobotę

Inuś- taaakk.. ideał, polecam Machanie ściereczką perfekcyjne, musimy jeszcze dopracowac odnoszenie na miejsce

Moniśka.. Fanem byłam od pewnego czasu, teraz wreszcie jestem posiadaczem
Robaczek fajnie tłumaczy Teorię marketingu tej firmy znam od dawna.. swojego czasu się nawet tym interesowałam, ale jakoś to zamknięte środowisko mnie odrzucało, sekciarstwem jechało na kilometr i się broniłam przed tym szpanem na pokaz pt. "mam jabłko nadgryzione, jestem taka fajna" .
Jakiś czas temu zaczęłam czytać trochę o systemach, wydajności, o zacinaniu sie telefonów itp.. i wyszło na to, że trzeba wstapić do sekty, żeby mieć płynną pracę bez zawieszek. Pobawiłam się telefonami znajomych i stwierdziłam, że to może być ciekawe rozwiązanie. Zobaczymy, czy to będzie dobra zamiana.. z win8 na ios
Śmiać mi się chce, jak się człowiek szybko przyzwyczaja do dotykowych ekranów. Przez chwile używałam mojego tel awaryjnego..nokii stylizowanej na blackberry i dziwiłam sie chwilami, że ekran "nie odpowiada"

Cygusiątko rozbraja i nieustannie śmieszy, chociaż czasem mam ochotę go udusić gołymi rękoma

Paweł, spokojna głowa Monia kleci post, pali w kominku, zabawia Cygusia.. Muszę niedługo iśc spać, żeby jutro być śliczną- planuję sen dla urody Jutro impreza w moim nowym miejscu pracy więć sen musi rozprasować mi zmarszczki

Monika-Sz wrote:
a figa, dziś sobota położę się spać w sobotę i obudzę się w sobotę tylko mało tej soboty zostanie ....ale za parę miesięcy te męki się skończą (chyba )

Monika-Sz wrote:
Moniś no co ty ....tak nie wypisuj bo są to groźby karalne pod adresem mojego pupila..... , jeden taki powiedział o bombie w samolocie i jeszcze nie wrócił z wakacji....ba ..nawet do nich nie doleciał... na marginesie - ale baran
Monika-Sz wrote:
już to przerabialiśmy , dziś będzie dziś , będą tańce w RTG

chester633 wrote: A co będzie za kilka miesięcy..odwołuja soboty Niech odwołają poniedziałek

Czytałam o tym gościu.. Drogi żarcik

Pod adresem Cygusia to nie groźby a obietnice

Tańców chyba nie będzie (nie na tym obcasie, w który się jutro wystroję ) za to planujemy wiercić w zębach w takt muzyki

Moniś dawaj zdjęcie buta może być bez nogi....

Mówisz..masz.. Z pełnym poświęceniem powlokłam się do garderoby i voila. No sam popatrz..dałbys radę tańczyć na takim cienkim obcasie

>>>>>>>>>> termin przydatności fotki minął

no co... ...gdzie fota.....przecież ja nie mam czasu siedzieć całą noc przed komputrem.... ......wpadam-wypadam.....