TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 13 Kwi 2017 16:07 #534950

  • gogi_s
  • gogi_s's Avatar
rozczuliłam się oglądając tę eksplozję barw i zapachów!
zgromadziłaś wspaniałą kolekcję narcyzów... tulipanów i innych cebulowych...
oglądając zdjęcia, mam wrażenie, że Twoja działka w mieście ma ponad 1ha...
podziwiam zawsze osoby, które w mieście mają tak wspaniałą oazę i odskocznię od pracy! :hug:
proszę o więcej zdjęć :) !!!

nieśmiało upominam się o focię Gienki!!!
totalnie się na nią rozchorowałam, ale ta cena :whistle:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 13 Kwi 2017 20:27 #534991

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Zgromadziłaś masę roślin, kwitnących wcześnie, kiedy człowiek wyposzczony po zimie łaknie wybuchu kwiecia i koloru...cudowne widoki i ta rozmaitośc gatunków odmian....moja wiosna w tym okresie uboga :oops: dopiero latem nastepuje eksplozja a przecież mogłam i ja :think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 13 Kwi 2017 21:03 #535005

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20001
  • Otrzymane dziękuję: 83505
Małgosiu droga - Genie jeszcze nie kwitnie, a przy takich temperaturach jakie teraz - i jakie prorokują prawie do końca kwietnia - nieprędko zakwitnie :)
Hektary :rotfl1:
Na szczęście nie mam pewnie ani dwóch arów, gdy odliczę od działki dom i przede wszystkim trawnik.
Choć ten ostatni ostatnio jakby stopniał nieco ;)
Po prostu jedno rośnie na drugim; wiem, to nie jest metoda preferowana przez profesjonalistów :P

Ewuniu - tak, ja z trudem dożywam do końca zimy, często na progu depresji... dlatego robię, co w mojej mocy, by tę wstrętną porę skrócić, a przynajmniej udawać, że zaraz będzie jasno i ciepło.
Ponadto - w gruncie rzeczy całkiem letnie rośliny w miejskim ogrodzie mi umykają, lipiec-sierpień prawie mnie w mieście nie ma. Tylko dlatego założyłam ten mini ogródeczek przy chatce w górach - by popatrzeć na kwitnienia pełni lata. Tak więc wiosną, zwłaszcza wczesną, planuje zmasowany atak wegetacji na miejskich rabatkach, a co potem... różnie bywa, zostają rośliny radzące sobie bez mojej troski.
W tej chwili znów jestem w Karkonoszach, spędzę tu Wielkanoc.
wegetacja - trzy tygodnie do tyłu. Ruszyły modrzewie, brzózki - ledwie, ledwie, buki - srebrne i ciche. Parę narcyzków i hiacyntów - cała ozdoba. No i Praecox - nadal jeden liliowy bukiet, troszkę zblakły tylko, chłodniejszy w kolorze.
Cały pożytek z tego zimna, że wiosenne kwiaty utrzymują się tygodniami.
Ostatnio zmieniany: 13 Kwi 2017 21:04 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 13 Kwi 2017 21:09 #535009

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
Aniu ale Ty masz narcyzów :woohoo:
Drzewka też już pięknie kwitną :)
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 13 Kwi 2017 21:17 #535016

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Tak, kwitnienie w tych warunkach trwa dłużej, mozna nacieszyć się :hearts: .....nieraz wszystko naraz buchało a po 3,4 dniach nie było co podziwiać, to też nie jest dobre. Słowem nie ma tego złego, rosliny dostosowuja się, to nam trudno dogodzić..... :happy:
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Kwi 2017 00:30 #535046

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Faktycznie niby wszystko zwolniło
Pogoda jest paskudna
Nie wiedziałam, że magnolie mają różne wielkości./ Myslałam, ze one rosną na wielkie drzewa, dletego nawet sie nimi nie interesowałam
Może znasz te niewielkie?
Podziwiam narcyzy. U mnie wcale nie chcą rosnąć
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Kwi 2017 09:34 #535071

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3986
  • Otrzymane dziękuję: 21396
Aniu faktycznie kolekcja jest fantastyczna i wygląda na hektarową.
U mnie stanęło... Tzn jeszcze kwitną krokusy... :supr:



Margo - zawsze możesz wsadzić w donice i zimować jak ja..
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Kwi 2017 12:41 #535085

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20001
  • Otrzymane dziękuję: 83505
Małgosiu CHI, wiele zależy i od miejsca.
Niby krokusy są wspomnieniem, nawet tu, w górach - ale kilka dni temu zrobiłam jeszcze takie zdjęcie w mieście



W ciemnym kątku - nawet nie wiem, jakie, pewnie sadzone gdzieś w grudniu z biedronkowych wyprzedawanych cebulek.

Podobają się wam moje narcyzy?Chyba się zrumienię, jak moje Blushing Lad(ies)







tu z Shogunem



a tu Poeticus i Orange Emperor



i Pomarańczowa Papuga, kupiona z przypadku - ale jakoś kwitnie trzeci sezon



Ewo, masz rację - tylko że nie wszystkim roślinom, nie wszystkim kwiatom takie "wstrzymanie w biegu" służy - tarasowa kamelia w końcu całkiem się rozwinęła, ale kwiaty ma dość zdeformowane.





Ten pąk wygląda ciut lepiej - ciekawe, jak następne :think:



Dla porównania - biała, spędzająca zimę w szklarni (producenta ;) ).



Yellow River też - stanęła i stoi, a rzeczywiście na przełomie kwietnia/maja często mamy przymrozki, wszystkie złociste kwiaty się zniszczą, nim wyjdą z pąków na dobre...



Małgosiu - Margo, tu odpowiem Tobie: nie jestem takim znawcą magnolii, by wskazywać Ci nazwy konkretnych odmian. Ja mam kolumnową Galaxy, lecz dopiero drugą wiosnę - i prawie nic nie urosła. Gwieździste też generalnie są niższe, wręcz niziutkie, jak mój Powder Puff. I z mojego doświadczenia: te o kwiatach kształtu lilii rosną wolniej. Na wsi mój Kern ma postać sporego krzaka, ze dwa metry wysokości - a dobrze ponad 10 lat i moc pąków.
Wiesz co, robię tak, że jak mi się jakaś magnolia nieodparcie podoba, to sprawdzam tę konkretną odmianę w sieci. Bo odwrotnie to trudno: co z tego, że ktoś poleci XY, a ona nie do zdobycia, lub za bajońskie pieniądze?
Nawet nie będę pisać, że do magnolii zachęcam, mam lekkiego chysia - i tyle. Może w magnoliowym dziale wstawię jeszcze zdjęcia kilku starych z mojej okolicy - to akurat wielkie potwory - ale klękajcie, narody...

Agnieszko - te moje pożal się, Boże, drzewka maja charakter głównie ozdobny. Nie to, co u niektórych jabłoniowych potentatów.
Ale kwitną, w mieście nawet pięćdziesięcioletnia grusza - a tu morela



Przy Praecoxie uwijają się zdeterminowane trzmiele, mimo silnego wiatru



Parę hiacyntów robi, co może...





takie łąkowe pierwiosneczki...



...leniwa "korona cesarska"...



...i to wszystko.
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2017 12:47 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): grula, CHI, słowikowo

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Kwi 2017 18:43 #535122

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
To wszystko :rotfl1: skromne podsumowanie.
Aniu, kamelie w naszym klimacie nie mogą mieć komfortu, oczywiście porywamy się na takie rarytasy,jak się człowiek zapatrzy to.....mysli sobie a może? a jeśli?
ale rosliny najczęściej cierpią na tym. Znam z autopsji.... :happy:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Kwi 2017 19:16 #535126

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Łatko przepiękna wiosna,co zdjęcie to ładniejsze.
Jak zakwitną moje pachnące narcyzki to się zgłoszę po identyfikację :P
A na moją magnolię nie mogę się już doczekać.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Kwi 2017 22:14 #535174

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Cudna narcyzowa kolekcja, a jak czule o nich piszesz :happy: Czy to kolejna miłość po dododendronach :happy:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 14 Kwi 2017 23:29 #535192

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Aniu narcyzy masz inne , takie mało spotykane . Gdzie się w nie zaopatrujesz ?
A pierwiosnek :eek3:
U mnie teraz zimno jak licho , liczę na wzrost temperatury po świętach

Anulko , wesołych Świąt Wielkiej Nocy :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 15 Kwi 2017 19:31 #535333

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Aniu :kiss3: radosnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych.Ucałuj Psiaki od nas.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 16 Kwi 2017 00:04 #535380

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Dziękuję za odpowiedź
Rozejrzę się zatem za jakąś małą magnolią

Wesołych Świąt
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 16 Kwi 2017 07:27 #535386

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
Puk, puk, czy można? Wiesz co Elżuniu, do Ciebie nie można nie wejść. Do Ciebie trzeba wejść jeśli człowiek chce naładować swoje akumulatory pozytywami i nasycić swoje oczyska widokami wielobarwnych kwitnień. I jeszcze te przeplatane teksty które się czyta jak dobrą powieść przy piciu ukochanej kawy.
A wiesz, chyba dosadzę pod moim blokiem hiacynta, może z parę pierwiosnków czy jakieś mieczyki abisyńskie.
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 16 Kwi 2017 07:28 przez Forumowa Żabula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, słowikowo

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 16 Kwi 2017 08:31 #535389

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Jak patrzę na twoje rośliny, t mam wrażenie że u mnie wiosna jest tylko półgębkiem :) A na jesieni sporo cebul posadziłam.
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 16 Kwi 2017 10:37 #535397

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20001
  • Otrzymane dziękuję: 83505
Wszystkim Wam, miłe kobitki, dziękuję serdecznie za życzenia - i wzajemnie, jeszcze raz: oby te dni upłynęły nam w atmosferze prawdziwej radości, miłości wzajemnej - a przynajmniej przychylności tym, których kochać trudno. Obyśmy się nacieszyli bliskością kochanych osób, zaś po świętach byli wypoczęci i dzięki wspólnym spacerom i wycieczkom zdrowsi - a nie zmęczeni i chorzy z przejedzenia :)

Krysiu, można, oczywiście -tylko że zabłądziłaś do mojego nibyto-ogrodu, a nie na wspaniałe rabaty Eli (Słowikowo), bo zdaje się, że o niej myślałaś?

Elu, widzisz - pomylono mnie z Tobą - i czuję się zaszczycona :lev:
Narcyzy odjechane to masz Ty raczej, i jeszcze Ci przyrastają, co moje czynią niechętnie, jeśli już - to botaniczne (dlatego są bliskie memu sercu. Kupuję - w marketach po prostu; na zasadzie: ładny obrazek. Albo: takie tanie - grzech nie kupić (to te z dyskontów). Zawsze gdzieś upchnę, bo właśnie albo nornice na wsi zjedzą, albo te "wypasione" odmiany się wyrodzą i produkują same liście.
Pokazujemy hm... ładne kwiatki, mało kto pokazuje niepowodzenia.
Któregoś roku wsadziłam w górach trzy kilo tych "zwykłych" Dutch Masterów - zakwitło - 5? 6? Nornice miały ucztowanie. Ostatnio lepiej, sąsiadka miała bardzo łowną kotkę - to ją (kotkę, nie sąsiadkę na szczęście) samochód potracił, poszła do kociego Nieba - i znowu pełno nor :mad2:
Alinko - witam oberszefostwo w niskich progach :)
Narcyzy owszem, lubię bardzo, z powodów jak wyżej (i dlatego, że te typu poeticus czuję jeszcze - i są to kwiaty mojego dziadka, od urodzenia traktującego mnie jak damę). Ale moje "pudło" to niezmiennie: 1. lilie, 2. różaneczniki. 3. clematisy. Potem reszta, do której aż tak się nie przywiązuję.
Małgosiu - magnolie są cudne, ale ich kwiaty to loteria i zabawa w berka z przymrozkiem.
Myśle, że w Twoim Płocku bywają jeszcze większe wiosenne spadki temperatury - dlatego wybrałabym później kwitnącą odmianę. Bo nic smutniejszego, niż taka "beza" z różowych płatków zmieniona w... kupkę brązowego nawozu, oględnie mówiąc.
Choć z drugiej strony... długo wahałam się, czy sadzić jakąkolwiek w górach - aż zobaczyłam wielką w Cieplicach. Cieplice tak się nazywają od termalnych wód, nie od klimatu, żeby było jasne ;)
Bożenko - tu w górach też wiosna w przedbiegach, ciekawe, co zastanę w domu (martwię się o tarasowce zwłaszcza). Moja córka świętuje w Finlandii, rośliny na łasce Opatrzności.
Kasiu - :kiss3: :hug:

Wszystkich Gości częstuję moim bakaliowym mazurkiem - nie może go zabraknąć na Wielkanoc.


Z drugiej strony - to fajne mieć taki "replay" z kwitnienia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, Kasionek, słowikowo

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Kwi 2017 22:35 #535575

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20001
  • Otrzymane dziękuję: 83505
Jestem z powrotem w mieście.
Inna strefa klimatyczna. Niby chłodno, mokro - ale porównania nie ma.
Zapraszam na spacerek w wieczornym słonku.
Paki glicynii już takie



Tulipanki- Exotic Emperor



liliokształtne Lasting Love



i Ballerina



Greiga - Red Ridding Hood vel Rotkäppchen vel Czerwony Kapturek - bardzo je lubię



Pinocchio na pierwszym planie w tle zapewne Burgundy Lace - albo Red Wing; pokaże się, jak dno odsłonią.



Pretty Woman - prawdopodobnie



Pipit



Actaea



Thalie jeszcze raz - bo to ich ostatnie dni



Psie ząbki kochane




Judaszowiec już, już...



a sakura naprawdę już :dance:



Nektaryneczka - czy ten ziąb jej nie zniszczy?



Magnolia powoli przeszła przez apogeum kwitnienia



a Cunninghams White zaczyna




A może ktoś woli ruchome obrazki?

Ostatnio zmieniany: 17 Kwi 2017 22:38 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): grula, CHI, Makowalka, słowikowo, zeberka363


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.655 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum