Siberko zastanawiałam się już nie raz dlaczego ogrodnicy na fioletowy mówią niebieski
.
Bo one fioletowe są, te astry
. Większość to samosiejki, bo w zeszłym roku sporo sadziłam
Kosmoski dla Ciebie cały czas zbieram, nie wyślę przecież trzech nasionek na krzyż
A co Ci kobea wywinęła na balkonie? Bardzo mnie to interesuje, bo w przyszłym roku chciałam ją mieć w pojemniku na tarasie?
Debro czytałam u Ciebie, że Ty w ogóle mało kwiatkowa jesteś
, więc się nie dziwię, że taki dziwoląg nie porywa
Marto jasne, że lepiej po zakupach
A jeśli chodzi o doły, to poważnie się zastanawiam, czy nie zacząć kopać już teraz, kiedy jeszcze jestem w stanie wbić łopatę
. Jak sobie to rozłożę na raty ( bo mam spore plany
), to do końca października będę miała wszystko przygotowane
Gosiu słuszna uwaga poniekąd
, podlewam wyłącznie rabaty, trawę starannie omijając
Dorcia ja w tym sezonie odnalazłam wreszcie trochę równowagi między 'jogą', a innymi pracami ogrodowymi - w porównaniu do zeszłego roku, kiedy głównie koszenie zajmowało mi czas
Ale chętnie przechyliłabym szalę na rzecz tych innych prac ogrodowych
.... Dlatego trawy u mnie ciągle będzie ubywać
Ula ja raczej gości do roboty nie zaprzęgam
, ale towarzysko, owszem, zapraszam serdecznie
Dorcia nie bój nic
, a w końcu tak daleko nie mieszkasz, może spotkanie to nie taki głupi pomysł
, do Romy miałaś chyba dalej
Aguś dzięki
. Mam ciągle za mało bylin, dlatego nadrabiam jednorocznymi, które są kolorowe aż do mrozów
. W dodatku wiele się w tym roku samo wysiało
Takie tam widoczki
A zobaczcie jak sie pięknie sprawuje moje przedszkole żurawkowe od nieocenionej Marty