Forum Ogrodnicze Oaza

Daluś to masz szczeście U nas dzisiaj rześko dosyć
Izka czas spotkania już bliski, a my nie domówiłyśmy sie w sprawie podpór Jakby tu ...
Czy jeszcze dałoby radę

co to za dzwoneczki na pierwszej fotce??
Ładne przetaczniki,taka kępa już
Lilia, akanty,,,piekne

pamelka wrote: To aż taka impreza będzie?!
Ja się jeszcze może zastanowię

Alebciu... miksik bez róż niczego sobie... ale ja już... tęsknię do róż
U mnie posucha... i cisza głucha

gorzata wrote:
Ty się już nie zastanawiaj, pakuj walizki
Podpory się znajdą na miejscu choć nie te, o których pisałam do Izki

EDIt.
No patrzajcie jaka rymowanka wyszła

Byleby się pogoda na te rymy nie zbiesiła

Ja z premedytacją rymuję: zrobiłam, co miałam zrobić, niechciej ma się świetnie, niech zatem podlewa
Oczywiście nie na Lubelszczyźnie zakładam, że mam zasięg jedynie lokalny

Widoki piękne! Myślę, że piękniejsze niż u naszej koleżanki
Izka, a skąd masz 'Laender'? Jest jeszcze gdzieś sprzedawana?

Ostatnio ja mam niechcieja totalnego.
A raczej brak czasu i zmeczenie, co tego niechcieja wywołuje.
Najgorsze, że u mnie nie padało już dawno i susza totalna

Izka jeszcze raz wieeeelkie dzięki a spotkanko Buziaki dla Ciebie i Jarusia gorące
Ale wspaniały weekend nam się udał
Szczególnie zaś pragnę podziękować za wszyskie 'pastorały' Moje różyczki będa szczęśliwe
... a myślec możemy zaczynać już o jesieni

Ładną pogodę zapewniliśmy? I chmury ładne? Jak to było z tą bluzą, masz zdejmować czy nie zdejmować? Jak zdejmowałaś, robiło się zimno, tak? Nie wkładaj w ogóle, bo straszą upałami! I okna może umyj... I broń Boże, nie rymuj! Tak jest dobrze!
Ja jeszcze raz dziękuję za super prezenty! Czy mogę się pochwalić?

Marta, chwal się. Iza zaglądnie na forum najwcześniej pewnie za trzy dni (średnia częstotliwość wpisów). To zbyt długo okres wyczekiwania na zgodę.
Dzięki temu tu miałem jeszcze mnie do nadrabiania zaległości w ogrodowych wątkach.

Dziękuje za miłe towarzystwo Jezeli Gosia ,która wydawało mi się,ze nic nie kupowała, tyle pokazała na forum ,to Ty co ciagle podązałas z jakąś doniczką, ile pokażesz ? Twój M mnie ujął tym ,ze jeszcze Cię zachęcał do zakupów. To wyzszy poziom porozumienia i zrozumienia. Proszę o wskazówki w tym temacie

No i znowu się zaopuściłam.... Odpowiem i zdam relację

Martulu, trochę czasu minęło i już wiemy, że na lipiec nie masz co narzekać, bo wielce litościwy Pamiętasz to w doniczkach? To biedronkowe azalie. Jedna z nich zbiera się do kwitnienia. Cudna... Blado różowa

Margolko, trochę mi się zagubiłaś. A noce bardzo chłodne, aż trudno w ten lipiec uwierzyć. Akant trafił do ogródka dzięki Ani Zielonej - i to był bardzo dobry traf. Rozglądam się za siewkami i szukam nowych miejscówek

Magdo, co tam na północy słychać? Sprawdzę a do akantów namawiam - powinno im być u Ciebie dobrze.

Dalu, spełniło się - ocieplenie doszło. A czy trochę deszczu teraz mogło by dotrzeć?
Wiem, że to nie koncert życzeń... Ani złota rybka

Joluś, podpory dojechały. Wiem. Mało ich

Aniu, to dzwonek kropkowany. Można mu powierzyć rolę zadarniacza... Za pochwały w imieniu chwalonych dziękuję

Gorzatko, potrzeba różana chyba nieco zaspokojona

Miłe rymujące - ani kropli deszczu ... to, że chłopcy z puebla odeszli to pikuś, bo z ogródka odchodzą roślinki

Ula, myślę, że nie Leander jest/był w sprzedaży u Małgorzaty Spasówki.

Goś, takie lipcowe przesilenie. U mnie też pustynia, więc podlewam, podlewam i podlewam.

Joluś, ale fajnie było i szybko się skończyło. Ech... A myśli o jesieni odległe. Drugi tydzień września odpada!!! Pastorały rosną?


Martulu, to się nazywa Organizacja . Przez duże O. O, takie 0
Chmury...

Ech..

Z bluzą? Ubiorę gorąco, zdejmę zimno.... To, co, narzucić na jedno ramię?
Okien nie dotykam, choć te dachowe już popielate... Prezenty? Dużo powiedziane... Hi, hi... może nowy awatar

Romku, ależ mnie zaskoczyłeś co do znajomości moich forumowych zwyczajów Ale masz rację, jakoś tak nie przysparzam formkom zbyt wielu zaległości... Ot, dobre serce

Ewo, miło było Te doniczki, to może komuś pomagałam nosić Przypominam, że w dwu szkółkach nie kupiłam niczego... ani nawet pół badylka Wskazówki... Cóż, lata pracy, jak sama widziałaś M ma teraz święty spokój, bo latam z doniczkami i nie wiem gdzie wcisnąć zakupy... No i znowu mniej trawnika do koszenia.
Zakupy wyglądają tak :

Podzielmy to na dwa... i dodajmy 3 jeżówki...

Ech, bratnie i siostrzane dusze, ostry szkółking, mnóstwo wrażeń i w poniedziałek wylądowałam w pracy jakby mnie katapultowano z księżyca...
Współtowarzyszom szkółkowego rozpasania dziękuję O organizatorach nie wspomnę A pod powiekami zostały różane pola





Pod nieobecność ogródek nieco popodsychał z tęsknoty, ale ogólnie cieszy lipcową pełnią i dostatkiem

Izka widok różanych pól zniewalający...
Wizja przedzierania się przez te szpalery w celach kosmetyczno - ochronnych - przerażająca
Twoje kompozycje za to idealne - a jak ma na imię to bordowe cudo górujące nad rabatką i jej piękna Pastellowa /? /koleżanka ?

A co to za dzwoneczki niebieskie świeżo zakupione/te wysokie/,czyżby jakiś penstemon?Taką różę miałam ale w czasach kiedy jeszcze nie umiałam sie z nią obchodzić,bardzo lubię limonkowe kolory.Pola różane owszem ale wolę tradycyjnie Twój zapierający dech ogród z różanką,imponujacą,ja też mam piachy ale gdzie tam moim różom do Twoich.Podziwiałam je jeszcze na FO.A co to róża Blumfield Abundance?W moim typie,aha czy kłosowiec pomarańczowy to zimuje w gruncie?Wydaje sie wysoki.

Oj, Izulu... Odpowiedź na pytanie Ewy... Jakby tu... Efekty widać, lat nie widać!
Nakładaj bluzę na obydwa ramiona!
Widziałam, widziałam, że wśród Twoich zakupów poczesne miejsce zajęły wypełniacze dla róż, ładne, ładne... Ale skąd na tym zdjęciu wzięły się żurawki? Ich nie widziałam... Czyżby jakiś pre-szkółking się odbył? Jak to?
No i jak z tym lataniem z doniczkami? Już po? Udało się?

Całkiem zgrabna kompozycja Ci wyszła z tych doniczek
Jakoś bardziej podobają mi się twoje rabatki od tych pól różanych
Wolę zróżnicowanie.
Co to za różyczka świeżo zakupiona?

Iza

Czy ta odmianowa glediczja z ciemnymi liśćmi również wytwarza ciernie na pniu?

A na północy - niesamowite zjawiska burzowe Lato jakby coś na chwilę przycichło ...