Forum Ogrodnicze Oaza

Marta Ty mnie wykończysz ........... pamiętam jak dwa lata temu wiosną kupowałaś sasanki , aż się skończyło zakupem na odległość ......... teraz to samo robisz z floksami .......... a ja ślinię się na klawiaturę ......... i proszę się pochwalic co to za nowe hostki , powtarzam nie wstawia się zdjęcia bez podpisu ........... hojki spoko możesz sobie darować

Gosia, no jak na kobietę bez serca przystało , nie mam litości! Nie wiem, jakim tam taborem PKP dysponuje, ale jak ja wysyłałam roślinki, to życzyłam sobie, by podróżowały nocą i przebywały w klimatyzowanych magazynach... I wyszłam z poczty spokojna! To może inni też tak...
Aga, już wszystko jasne! Ktoś się już przyznał!
Paweł, listonosz-Janosik? Jestem za!
Romek, Joli towarzystwo rzecz bezcenna ,ale odbyłyśmy szkółking z vitą i to nie w tym rzecz... Po prostu jakoś martwy sezon w środku sezonu się zrobił, czekamy, aż szkółki z czymś ruszą, bo szkoda się męczyć w taką pogodę... Na razie planujemy! W taki upał lepsze zakupy w internecie!
Aguś, a ja tam lubię wszystkie floksy! I te żarówiaste i te stonowane...
Ula, dzięki...
Mirka, prędzej siebie wykończę! A zakupy na odległość mogę zrobić, tylko po moich wizytach zostają już takie bardziej popularne, bo niewiele tych floksów było... Zupełnie nie rozumiem czemu... A hosty to takie in vitrowe maluchy, jak podrosną, będzie, co pokazać i podpisać

Nie pada, nie pada...Sucho przerażająco... Miałam jechać podlewać w piątek wieczorem, ale jakoś się tak zaciągnęło, była nadzieja, że popada, tymczasem nic... To w sobotę rano pognałam, bo na 12.30 musiałam wrócić!
No i nie zdążyłam porządnie podlać, bo w moim wodociągu ciśnienie tak słabe, że ze żmii woda ledwie ciurkała... Źle, źle bardzo...

Coś tam jeszcze się dzieje...

Trytoma 'Percy's Pride' :





Guzikowiec...



Z mojego siewu!



Antike:



Belvedere:



Sieweczka...



I trochę większe...





'Hot Lava':



I na koniec coś, co mnie trochę zaskoczyło...Liliowce rosną u mnie nawet w trawniku... O ile to trawnikiem można nazwać Oj tam, oj tam...

artam wrote:
Martuś...ale ja lubię wszystko żarówiaste......nie tylko floksy zresztą i żarówiaste i nie żarówiaste ....ja to w ogóle lubię prawie wszystko Dlatego mam taki galimatias w ogrodzie

Powiadasz nie pada , to źle .......... u nas co prawda pada od czasu do czasu np przedwczoraj i teraz .................. ale te temperatury mnie wykańczją , a ostatnio wykończyły internet , jakis tam kondensat spuchł z gorąca ............ aż takiego parcia na floksy nie mam , żeby az zakup kontrolowany ............. no chyba żebys gdzieś dorwała odmianę Prospero to prosze kupić nie pytając się czy trzeba ( wysyłkę sie ustali )

Dla mnie możesz i hojki pokazać, kiedyś to się miało kolekcję niewielką...teraz domowe już zupełnie poszły z zapomnienie. Zawsze zimą mam kryzys z domowymi, bo znów chce coś kupować, bo jest czas na ich pielęgnacje. Taki ogród z niespodziankami to jest coś, liliowce w trawniku czy inne cuda.. u mnie jest tak wszystko oczywiste i bez żadnych zaskoczeń, że jeżdżę na działkę co 2-3 dni bo inaczej nie mam co robić i czego focić

Ta Hot Lava piękna jest Dlatego drugą kupiłam
I różyczki widzisz, jak się wdzięczą
Ale u mnie błyska może popada, kolejny już dzisiaj raz

...a u mnie za to pada ...ale dlaczego aż tyle ...Marto proszę zabrać mój deszcz niech u Ciebie podlewa ..temperatura to jeszcze w normie , ale jak tak dalej pójdzie to nie będę miła czemu- komu robić zdjęć bo wszystko zgnije ..jedynie kamienie dobrze się prezentują ... ale przecież kamieniom nie będę cykać zdjęć

a mnie burza ominęła, miała być wieczorem i poszła bokiem, zahaczyła o Gniezno - tam to dopiero szkody narobiła i poszła

Martuś, niestety nie przyjadę
Bardzo żałuję, bo chciałam znowu szkółking z wami przezyć.
Może w przyszłym roku?

Aguś, to prawdziwa sztuka wybrać z tego ogromu, co się lubi, to, co się lubi najbardziej! Najwyraźniej Ci się udaje i Twój galimatias bardzo elegancko się prezentuje!
Mirka i dalej nie pada! Już się cieszyłam, że popadało, bo nad Lublinem porządnie polało w niedzielę, a tymczasem tam u mnie spadło jedynie parę kropli! Upały próbowały wykończyć i mnie, chwilowo odpuściły, a internet u mnie wykończyła jakiś czas temu burza i piorun Floksa wygooglałam, póki co takiego nie widziałam, chociaż ja z tym widzeniem floksów mam pewien problem...Podchodzę do floksów w sklepie i nigdy nie wiem, czy mam takie czy nie...
Igor, hostki w te upały podróżowały, przyszły przypalone Marnie z nimi...
U mnie to hojowe szaleństwo właśnie w zimie się zaczęło...Ogród z niespodziankami... Najlepszą niespodzianką byłby deszcz! Ale wiem, o czym mówisz... Najchętniej jeździ się, gdy coś zakwita, zwłaszcza po raz pierwszy... U mnie już po okresie niespodzianek, niewiele już się będzie działo...
Jolu, ta Hot Lava kupiona z żalu po zeszłorocznej, która zmarzła... Jest coś w tej odmianie, co każe ją kupować i kupować!
Ewa, w czasie, kiedy pisałaś tego posta, u mnie już grzmiało, pioruny waliły, porządnie padało... U mnie w Lublinie, a nad działeczką prawie nic! Dziś, jak pojechałam, byłam bardzo zdziwiona, ze taka wielka burza nie objęła działeczki... Dalej sucho, mówiłam Ci...U Ciebie zgnije, u mnie wyschnie... Gdzie jest ta równowaga w przyrodzie?!!!
Martusia, moją działeczkę wszystkie chmury, deszcze, burze omijają!
Małgoś, no to szkoda... Pojeździłoby się, pogadało... Oby w przyszłym roku się udało!

Co można robić, gdy żar leje się z nieba i nie da się żyć? Wczoraj w Lublinie było 37 stopni!
No i Vita wymyśliła szkółking! Pojechałyśmy, by po raz kolejny przekonać się, że nic nie ma... No prawie nic...
Udało mi się nabyć w wyprzedażowej cenie takie wypasione jeżówki na białą rabatę!



A potem jeszcze wizyta w jednej ze szkółek zaowocowała takimi zdobyczami...
Acer campreste 'Carnival' i pinus paeviflora 'Shikoku':



Klon taki mały, bo od małego będę go przyzwyczajać do słońca!

Dziś od rana na działce... Sucho, twardo, łopaty wbić się nie da... Od razu zabrałam się za podlewanie... Masakra! Przez te upały woda w wodociągu wyschła!
Strumień na półtora metra góra....



No i co tam jeszcze..
Vanille Fraise zaczyna różowieć..



Chyba Phantom:



Czas dzielżanów...



No to dokupiłam! Nie można nie zauważyć ich cieniodajnych walorów!





Czas liliowców się kończy...
Cosmopolitan, liliowiec o chyba najmniejszych kwiatach, mają ze cztery centymetry średnicy... I są urocze!



I nie wiem, czy mi się wydaje, ale Green Jewel jakoś mniej zielona...

Ależ piękna ta Vanille Fraise!! U mne też sucho, mimo że ciut deszczu spadło, ale to kropla w morzu potrzeb moich roślin

Myślę że Green Jewel mniej zielona przez to słońce ...moja zielona bardziej ale już zaczyna ją mączniak atakować.
Tak tak taka nie sprawiedliwość ...Martusi wysycha woda wężu a u mnie znowu pada ...ale i tak zrobiłam małą rewolucję wśród kilku wielkich żurawek ...rozpanoszyły się jak nie wiem .
A teraz idę włączę wiatrak może przedmuch ten deszcz do Ciebie

Martuś, u Ciebie upały i sucho - pustynia, u mnie upały w dzień, deszcze w nocy - tropiki
Szkółkingi mimo wszystko bardzo owocne! Malutki klonik śliczny, tylko biedaka czeka ciepły wychów Czy on to przeżyje?
Ja też ostatnio wpadłam do jednej z wrocławskich szkółek i wypadłam z ... dereniem kanadyjskim. Ciekawe, czy będzie tak ślicznie kwitł jak na etykietce

Łączę się z Tobą w bólu z powodu suszy
I po raz kolejny nie mogę się nadziwić, jak udaje Ci się kupować takie piękne okazy po wyprzedażowych cenach . Ja dziś przypadkiem zawitałam do OBI, a tam w przecenie kompletnie zjedzone przez przędziorka klony palmowe Beni Maiko po 10 zeta

Byłam na kontroli Tak trzymać

U mnie dzisiaj nareszcie popadało. Całą noc i kilka razy w dzień. No i temperatura zrobiła się dla ludzi.
Dobrze, bo na moich piaskach wulkanicznych schło wszystko na potęgę.
No i mogło byc tak pieknie i za tydzień byśmy razem na te szkółkingi śmigały

Marto- czy Ty Twoją Vanillkę prowadzisz na pniu? jeśli tak to jak to robisz? poproszę o instrukcję

A ja zachwycam się dzielżanami , bardzo lubię te kwiaty, a mam tylko pospolite ceglaste Gzie można nabyć takie cudeńka? Wypasiona jeżówka równie wspaniała