Forum Ogrodnicze Oaza

Rabata znacznikowa robi piorunujące wrażenie A samotna kulka jest jak kropka nad "i"

Reszta już tak nie rusza, bo jakaś normalna

Patent miskanty + hosty genialny, o ile słońce południowe świeci zza miskantów Rozumiem, że świeci

Ten ostatni obrazek mnie bardzo wzruszył. U mnie po ostatniej dobie z wiatrem takim co to 'łeb z płucami wyrywa' na drzewach nie ostał się ani jeden listek.
Rabata znacznikowa przypomina do złudzenia moje hostowisko. U mnie co prawda zamiast miskantów cebulowe, ale widok o tej porze roku niezwykle podobny

Ostatnie zdjęcie ja u Monty Pythona w Sensie życia
I Ciebie widzę dopadło kulkowe szaleństwo.
Będziecie mi pomagały w wyborze najładniejszych kulek w Sulejowie

artam wrote:
Oooooooooooooo.
Ale mnie siekło to zdjęcie. Cud miód.

Jestem ciekawa białej rabaty, ja na razie zrezygnowałam z planów założenia.

Martuś zadam głupie pytanie, ale zadam jaki masz patent na zbieranie kamieni na polach - jeździsz po polach z taczką, czy jak? Taczka mi się nie sprawdza - trochę ciężko nią jeździć po nierównych drogach polnych. Na rower mieści się nie dużo kamoli. No nie mam pomysłu może byś sprzedała twój.

Jakoś grill I Marta kojarzy mi się z ogniem...ogniskiem..pożarem

ojej Grzesiu....coś mi się wydaje, ze zaraz oberwiesz

a grilla to by się zjadło....mniam, mniam

Zauważ, że wtedy to nie był grill
Kiedy ma być grill, jest wręcz przeciwnie... trzeba się nieźle nakombinować, żeby się paliło
Albo zaprosić koleżankę z narzeczonym

Jokobsena muszę nabyć, koniecznie! zaciekawił mnie bardzo.
Porównawcze foki dają obraz zmian i czasu jaki minął.
I wreszcie zobaczyłem fotkę ogólną, bo kiedyś prosząc o ogólną dostałem fotkę ogólną rabaty

Przybiegłam w poszukiwaniu buł, a tylko sobie łapska pokłułam o kulki, a buł żadnych nie znalazłam. Coś tam Atramciu ściemniasz, gdzież w pięknym ogrodzie bułowate? Ni mo

Nie, no Marta! Nie poddawaj się przy byle spadku nastroju, spowodowanego tęsknotą za wiosną.
Fotki archwiwalne? Ja poproszę

Dla mnie też mogą być fotki archiwalne iglaków!
Wiem ,że ty masz co pokazywać

KASIA

Gosiulu, żaden oksymoron! Ty nawet nie wiesz, jak ja potrafię milczeć, jak mi ktoś podpadnie...Milczę na całego! A leśne cuda tam, gdzie ich miejsce...Na Martowym...
Jolu, wiem, kilka mam, ale to nie jest priorytet, chociaż oglądałam ostatnio największego Kamenza u twórcy tej odmiany...na Gardenweb oczywiście , wielki on, aż wierzyć się nie chce... To miskanty powinny się bać!
Picea abies nie...Jeśli już to takie kulkowe, nie choinkowe...
Gosia, na Martowym nic nie jest łatwe... Grillowanie to pikuś, koszenie to wyczyn, zawsze ta trawa taka wysoka!
Siberko, na mnie też ta rabata zrobiła piorunujące wrażenie! Ale ładnie, pomyślałam! Dlatego choć kulkę posadziłam! Słońce ma być właśnie filtrowane przez miskanty, to good idea, pod warunkiem, że nie wymarzną, jak w tym roku! No część odbiła..
Dorotka, prawda, jak pięknie uchwyciłam resztkę jesieni? I jaki refleks! Bo u nas wieje też nie na żarty... Ale żeby łeb razem z płucami to nie.. Widać wszystkie hostowiska o tej porze roku wyglądają podobnie! U mnie też tam cebulowe są... Bo koncepcja piętrowa zakłada jeszcze, że pod liśćmi host mają kryć się cebulowe na parterze.... Tylko to trzecie piętro - drzewa wciąż nie rozumieją, czego się od nich wymaga...
Małgoś, równo trzy lata mijają, jak mnie dopadło... Powinnam świętować! W Sulejowie... Kiedy to będzie...
Aniu, ja też jestem ciekawa mojej białej rabaty, a zwłaszcza tego, kiedy ona w końcu powstanie!
Iwa, żadne głupie pytanie! Mój sposób jest prosty, samochód i wiaderko! Samochód się zostawia i lata po polach z wiaderkiem, mocna reklamówka z Leclerc'a też się nadaje , a urobek wsypuje się do bagażnika... A rozładowuje się na taczkę już na miejscu... I tu dopiero taczka się przydaje...
Grześ, skąd takie skojarzenia? Nie odpowiadaj!
Shiralciu, a już mu daruję, kulki polubił... Grilla byś zjadła? A co, niedobór żelaza masz?
Gosiulu, pozabijam Was przy najbliższej okazji! A następnym razem kupię węgiel z drzewa, a nie z biedronki! A dni narzeczonego ponoć już policzone, znów jakichś testów nie zdał!
Igor, jak ja nie lubię pinus mugo generalnie, ale Jakobsen to coś więcej... Najbardziej chyba rozpoznawalna sosna górska i przepiękna! No widzisz, że fotki ogólne to się odnalazły dopiero! Marudzisz!
Magiczna, bo ja te buły, nie buły robiłam latem... Ale latem to Cię nie było, żeby człowiekowi poradzić! A teraz już za późno... Cement związał!
Vituś, mam się nie poddawać przy "byle" czy przy "bule"? Ja się nie poddaję, ja walczę! Walczę, żeby się nie poddać! A nawet nie wiesz, jak ja tęsknię za wiosną! Wiosna oznacza wyjazd do Krzywaczki!
Kasiu, jako że mi w duszy teraz kulki grają, z ogromną przyjemnością spełnię Twoje życzenie....

To może jodły koreańskie... Już poza ścisłą czołówką... Ale jak zaczynałam, to w niej były....

Abies koreana 'Tundra'



Abies koreana 'Aurea'



Abies koreana 'Blue Emperor'



Abies koreana 'Silberlocke'



Abies koreana 'Silberpearl'



Wszystkie w wiosennej szacie... To już niedługo znowu tak będzie!

jejku Martuś
no grilla to nie ale coś z grilla to już prędzej
zęby bym sobie na moim połamała, przecież on ceglany jest
kulki to masz śliczne

A wiesz, ja tak sobie u Joli ostatnio wymyśliłam, że na mojej powiększanej rabacie jakieś miejsce dla jodełki takiej małej wykombinuję. Ziemi i tak muszę dowieźć, więc takiej lepszej jej sypnę i może będzie rosła.
Twoje zdjęcia mnie chyba umacniają w tym pomyśle. Krzywaczka wiosna niezbędna

Shirall wrote: Po co grill?... Starczy tic tac
Zdecydowanie lżej strawny... i ma tylko dwie kalorie

Martulu nie chcąc narażać się na wymowne milczenie, pochwalę jodełki... co trudne nie będzie, bo w wiosennej szacie prezentują się nawet zachęcająco

dodad wrote: Święte słowa Pani dobrodziejko Kolejną świecką tradycję kontynuować należy
Marta także wstąpiłam na GardenWeb te omoriki obejrzeć nie, nasze nie będą przecież takie wielkie
Mówisz wiosna wkrótce ... , a ja słyszałam ... oj tam, oj tam każdy dzień przybliża nas do wiosny

Dorota daje się przekonać do iglaków? Marto czynisz cuda swoimi zdjęciami i opowieściami Jak jeszcze Dala posadzi iglaka w swoim ogrodzie to uznam to za symptom nadejścia końca świata