Forum Ogrodnicze Oaza

piekne masz te iryski, Martuś!
zakochałam się w tych niebieskich, zaś Hello Darkness - o rajciu no cuuudo!
muszę go mieć, no muszę!

hehe a ja już teraz wiem, ze mam nie pić jak jestem u Ciebie.....bo po tym jak napisałaś do Kasi - Robaczka o tym, że "a oberwać Ci jedną nóżkę?" to prawie oplułam ekran i bym się udławiła herbatą, bo takiego napadu śmiechu dostałam

Nie ma co się śmiać z przemocy!
Ja dziś coś kupiłam... do pryskania... na robaczka... aż M zapytał przekornie: "A co? Podpadła ci?"

rany Gosiu, no litości........ja tu zaraz padnę

Oczu oderwać nie można od tych pięknych kolorów,chyba zacznę poszukiwania, miejsca na takie cudowności ci u mnie dostatek.

Możesz nie nazywać irysów, ważne, abyś po prostu pokazywała te cuda

Markitko, odmian irysów syberyjskich jest całe mnóstwo, a u mnie jeszcze kilka fajnych się zbiera! Dziękuję za bardzo dla mnie miłe słowa , ale przesadę lekką też dostrzegam!
Gosia, ale jesteś pewna, że nie ruszają? Te bródki, szczoteczki, nic a nic? Mnie irysy w porze kwitnienia ruszają bardzo, potem też mnie ruszają, ale już w inny sposób! Katalog nazw niepełny, ja bym jeszcze chciała do Pyskowic!
Dorotka, a jakże!
Dalu, bo taka jest niestety prawda...Mało kwitnień, liście dopisały To, czy irys utrzymuje postawę wyprostowaną jest jednym z ważniejszych kryteriów przy ich ocenie. U mnie za pokładanie się niektórych odpowiada pies Dżoncia, choć tak prawdę powiedziawszy, to niejaki Puszek! Który to Puszek prowokuje mego do dzikich harców po irysach!
Fragolciu, tak to właśnie jest z liczeniem na uczciwość sprzedających na all, oni własnie na to liczą, że my na nią liczymy! Ja już na all nie kupuję, chyba że od naprawdę uznanych sprzedających... Syberyjskich jeszcze kilka jest!
Paweł, takich sosen o pokroju kolumnowym trochę jest...od prostej Fastigiaty po bardziej wymyślne Green Tower, Zimmer...To tak na pierwszy ogień
Aniu, to będziesz znała, jeśli Ci to nie przeszkadza To stary klasyczny irys Wabash, wciąż ceniony...
Spodziewaj się niebawem paczki z następnymi!
Shiralciu, Ciebie niebieskie, a mnie najbardziej kręcą rude...i wszelkie łaczące różne kolory...I muszą być fryzowane...Oj, wszystkie ładne! Dziś grzecznie, śmiało z herbatką zapraszam!
Gosia, przemoc należy eliminować, jasne, zwłaszcza przemoc robaczków wobec kwiatów! Czyli pryskamy!
Roma, irysy są cudne, ale tylko wtedy, gdy kwitną! Pamiętaj o tym! Trwa ten spektakl ze trzy tygodnie, a potem cieszą liście!

Dziś takiego rudaska kupiłam ot tak po prostu w sklepie!



Chciałam pokazać różę, którą zastałam na działeczce...Wtedy jeszcze jako kompletnie nie-różomaniak uparcie ją zwalczałam, to na niej złamałam swój pierwszy trzonek! Tymczasem ona tę walkę wygrała i w tym roku pojawiła się w tym miejscu, właściwie w tych miejscach, z których ją rugowałam... I nie wymarzła! Chyba to jakaś rugosa i chyba mogłaby zostać....Jak myślicie?





A tu katalpa, która wciąż nie wymarzła i przebywa w zbyt bliskim sąsiedztwie klona...I co tu zrobić...



Miskant na schwał! Jubilaris przezimował i zaczyna jakoś wyglądać, a pod nim tolmiea...



To jest kolorek! Żurawka 'Ruby Bells'



I widoczki rozmaite...

















Nowa rabatka się zapełnia...

Jedno z moich wspomnień z dzieciństwa - czytanie książek i zajadanie irysków ... Ale zaraz, to nie takie iryski jak Twoje Z katalpą nie walcz - albo urośnie wyżej, niż klon, albo ... nie urośnie marznąc w zimie. Tak, czy siak - problem sam się rozwiąże
Widzę, że zdjęcia tuż po sadzeniu nowości, bo jeszcze doniczka się załapała

Obłędne masz te irysy . Opuszczam szybko ten "prawie ogród" nim mnie dopadnie kolejna choroba

Tak po prostu... w sklepie! Wy to nawet sklepy macie jakieś... inne
Nie powiem Ci, co u nas bywa w sklepach, bo aż wstyd...
Może w Pyskowicach lepiej

Twój aparat uparcie łapie ostrość na iglaczkach... cóż... jaki pan, taki kram

Z różą nie walcz, najwyraźniej jesteście sobie pisane
Wśród iglaczków widzę mase wolnej przestrzeni. Coś tam jest zaplanowane?
A jak hostki?
Irys od ciebie wypuścił pąk, zobaczymy jaki kolor

Marta, ja ostrość - jak Twój aparat - łapałam na iglakach . Cudne Pani kochana... cudne!

Rugowana rugosa powinna zostać. Ona Cię nigdy nie zawiedzie. A miejsce przecież masz.
Dzisiaj podziwiałam kolejne kolory kosaćców, ale za późno na zdjęcie.
Paczka? Mikołaj w czerwcu?

Eh, kobieto niewierna, porzuciłaś irysy dla róż a one, co?
One robią swoje i ... kwitną po prostu, pięknie kwitną.
Z moich syberyjskich 22 odmian są pąki na 5, zrobię zdjęcia, by sprawdzić zgodność odmianową.
Nie wiesz przypadkiem, jaką ja piwonię kupiłam w drodze do Lublina .
O rugosę zadbaj zamiast z nią walczyć, będziesz miała pachnąco a że różowa? to też kolor przecie.
Moja majalis pachnie, sprawdziłam, bo już ładnie kwitnie.
Od kiedy wiadomo, jak się nazywa to rozmnaża się bez pamięci .

No miałam napisać, ale PAweł mnie ubiegł katalpa wyższa od klona będzie, więc zostaw towarzystwo w spokoju
Te Twoje iryski nawet u mnie zaczęły zachwycać A kulkowe fotki ... muszę wpaść, na żywo obejrzeć
... może w niedzielę

No i miałam wstawić zdjęcia moich irysów,ale czym się tutaj chwalić przy Twoich Jakie kolory,większości tych co masz to na oczy nie widziałam Gdzie je nabywałaś?
O rany jakie cuda

Cudne "Rubinowe dzwony" też u mnie kwitną, więc to na pewno od Ciebie

Marto...a gdybyś miała jedno jedyne miejsce na taką sosnę kolumnową i musiałabyś dokonać wyboru co wsadzić, to co byś wybrała ? Która jest najładniejsza ?

wpadłem zobaczyć co słychać, ale widzę, że wszystko dobrze.
Odpisałaś sobie na dziecko w rozliczeniu ? nie wiem dokładnie ale chyba z tysiąc dają, zobacz ile za to kulek kupisz Normalnie już się stęskniłem, a tu dopiero za rok kolejne spotkanie