Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj, Kasiu!

Czas, myślę, na mój "comming-out". Od roku śledzę Twój wątek z wypiekami na twarzy i wybałuszonymi oczyma Nie pamiętam jak na Ciebie natrafiłam, ale pewne jest, że to dzięki Twojemu ogródkowi zatrzymałam się w ogrodniczej "Oazie". Twoje połączenia bylin z różami zachęciły mnie do róż. Twoje połączenia bylin trafiają w mój klimat. Włączanie geometrycznych form bukszpanów i cisów w rabaty bylinowe były dla mnie olśnieniem. Jednym słowem inspirujesz mnie, choć rozmach z jakim kupujesz rośliny i urządzasz jest dla mnie nieosiągalny, więc muszę zachować wszelkie proporcje. "500 cebulek krokusów na licytacji", żeby "dosadzić" - nie dziwi mnie już teraz, że Twój ogród ma ok 4 lata i tak wygląda. Ja przez rok obserwacji sądziłam, że to kilkunastoletni ogród!

Wiosnę masz PRZECUDNĄ!!!

Będę tu zaglądać już jawnie

Witajcie!
Zaczęłam pisać posta w piątek, ale padłam i dopiero dzisiaj kończę Z przerażeniem czytam, że część z Was już od bladego świtu zasuwa w ogrodach
Ja jeszcze w szlafroku dopijam kawę, a tu niektórzy już chałupki odgruzowali, okna umyli i ogród ogarnęli Ja jednak niereformowalna jestem, bo w sobotę muszę się wyspać do oporu
Ewa, chyba wysłałaś mi te chłodne masy powietrza, bo jakoś tak rześko się zrobiło Wczorajszy wieczór spędzałam przytulona do kominka i dodatkowo lista mnie rozgrzewała
Dominiko, witaj! Bardzo mi miło, że skrytoczytacz się ujawnił
Sprawiłaś mi wielką przyjemność tym wpisem, dziękuję! Ja w wielu ogrodach na forum odnajduję źródło inspiracji i bardzo mi miło, że mój też może inspirować innych Po to tu jesteśmy
Jesienią zrobiłam sporo rewolucji na rabatach, ale wszystkie działania zmierzały do stworzenia bardziej przejrzystej struktury z krzewów, zimozielonych i plam bylin. Poe były i zostaną dominujące, ale musiałam nieco ograniczyć kolekcję, bo miejsce już dawno się skończyło Poza tym jesienią zawsze dosadzam cebule, bo to dla mnie najprzyjemniejsze zajęcie u schyłku sezonu
W kolejnym ogrodzie planuję innych charakter nasadzeń, z przewagą drzew i krzewów, ale bylinowych rabat też nie może zabraknąć
Pozdrawiam serdecznie i do napisania

Kasiu, witaj w klubie , ja też dziś wchodzę na forum raniutko o 9.30 , a tu już wszyscy uwijają się jak w ukropie wpędzając człowieka w kompleksy
Sprzątać w domu nie zamierzam, wystawiłam demonstracyjnie odkurzacz na środek salonu i liczę, że córka się tym zajmie . Jak zobaczy, że ciężko pracuję na zewnątrz

Robaczku Miły - nadzwyczajnie podobają mi się Twoje zdjęcia!
Szczególnie takie z perspektywy już nie tyle żaby, co wręcz dżdżownicy
Maszerujące szeregi irysów albo przebiśniegów wydają się prehistoryczna dżungla, w której zaraz zza krokusa wychynie dinozaur - ... albo krasnoludek

Przyznaj się, czy kładziesz się na trawniku, czy nieprzystojnie wypinając kuperek kucasz..
pozdrawiam cieplutko w ten dzionek zimniutki.

PS. - dzisiaj palcem nie kiwnęłam w tym #$%^$# lodowatym ogrodzie...

Oj, cudnie. Zniewalasz tymi zdjęciami Robaczku Miły. Już nie przedwiośnie, już wiosna jak się patrzy.
Chłody pozwolą nacieszyć się pierwszymi wiośnianymi kwitnieniami. Pamiętam, że kiedyś ranniki po 2-3 bardzo ciepłych dniach przyszły do ogrodowych wspomnień. Nawet nie zdążyła się nazachwycać. Więc staram się nie marudzić...
Zobaczyłam pękające forsycje, więc wzięłam się do cięcia róż. I to trochę potrwa. Stosy odpadów ogrodowych... i wszędzie dalej nieład.

Jakem PPD to w sobotę muszę, tak jak Ty, odespać cały pracowity i stresujący tydzień Zresztą u mnie jak zawsze zimniej niż w okolicy Poznania. Skrzyczne w śniegu i dopóki tam będzie biało prace można rozpoczynać koło południa, jak już słonko porządnie się rozgrzeje. Mnie to zresztą odpowiada
Takich łanów krokusów chyba nigdy się nie doczekam, ale powoli, powoli i trochę ich jest A ranniki? sadziłam kilka razy - mam dosłownie 2 sztuki Trzeba się będzie pogodzić, że nie wszędzie wszystko rośnie.

Stęskniłam się za słońcem i wiosną, u Ciebie Kasiu mogę nacieszyć nią oczy .
Czekam jeszcze aż rozkwitną Twoje łany tulipanów, wtedy dopiero będzie prawdziwa wiosna .

Ja też uwielbiam Twoje przyziemne zdjęcia.
Szczególnie z leśnej części, kiedy krokusy, czy przebiśniegi wyłaniają się z igliwia i mchu
Musze dokupić jesienią zdecydowanie więcej takich wczesnowiosennych cebul.
Ma zdecydowanie za mało.

Cześć Kasiu! Z kwiatów wczesnowiosennych najbardziej lubię przebiśniegi i ciemierniki, zazdroszczę Ci jednych i drugich, masz śliczne. Chociaż i u mnie ich przybywa (i dalej będzie).
Pisałam do Ciebie maila, ale może coś pomyliłam - czy możesz przesłać mi linki do Twoich projektów? Te stąd mi się nie otwierają, a jestem bardzo ciekawa, co wymyśliłaś. No bo jak będziemy dyskutować na spotkaniu..?
Gdzie Ty posadziłaś nowa magnolię?? Może tę dwukolorową?

Nacieszyłam się Twoją wiosną, lasek przebiśniegów uroczy, moje rosną w kępkach, chyba trzeba to zmienić, widać mrówki nie pracują należycie nad roznoszeniem nasionek . Zakochałam się w iryskach reticulata i próbuję z nich stworzyć "rzeczkę" błękitno-niebieską.
Te szafirki u Ciebie to już wyszły tak szybko? Czy to doniczkowe i dlatego wcześniejsze?
Myśle też o sprowadzeniu przylaszczek do ogrodu, ten niesamowity niebieski kolor, tak jak żółty pożądany wczesną wiosną.
Dzisiaj w Krakowie widziałam na plantach już żółte forsycje, u mnie w ogrodzie ich pąki jeszcze nie pękły, poza małym egzemplarzem zakupionym i dosadzonym w piątek w dziurę w mieszanym żywopłocie.
Aminek do mnie powrócony, pięknie i gęsto skiełkował, będę mieć go dużo Poza tym tak jak wszyscy, czekam na ocieplenie.

Wszystkiego dobrego Kasiu w tym wyjątkowym czasie

Witajcie!
Świąteczny wyścig z czasem mam już za sobą i liczę, że w kolejny weekend odpocznę
Jak zwykle, święta spędzaliśmy z rodzinką na drugim końcu Polski, a że weekend krótki, to te setki kilometrów zrobiły sobie i..wybaczcie kolokwializm - padam na pysk
Szczęśliwie jednak wczoraj udało nam się wrócić o ludzkiej porze i zdążyłam na spacer po ogrodzie z aparatem.
Dzieje się, oj dzieje!
3 dni słonka podczas naszej nieobecności zrobiły swoje i krokusy rozszalały się na całego Wszystkie cebulowe wyłażą masowo, pączki na drzewach puchną, pszczoły się uwijają, kosy koncertują, a trawnik się zieleni... jak co roku, cud wiosny i budzącego się życia mnie zaskakuje i zachwyca

Ależ cudne łany krokusów Piękne fotki, jak zwykle

Markitko, ja nawet nieszczególnie odgruzowałam chatę przed świętami, nie zdążyłam Jednak bardziej mnie rączki swędzą, żeby porządkować ogród
Ula, kolejna porcja krasnoludkowych fotek już w drodze
Tak to już bywa wiosną, że uwagę przyciągają drobne kwiaty i subtelne detale, a człowiek spragniony kontaktu z ziemią z przyjemnością zalicza glebę
Inna rzecz, że lubię zapach ziemii, zwłaszcza gdy rozsypię kompost na rabatach...ach, jak ona pachnie życiem! Lubię obserwować budzące się robaczki, niemrawe jeszcze pszczółki, śpiące biedronki..ten cały ogrodowy mikrokosmos jest taki fascynujący! A ...że z pesrpektywy metra siedemdziesiąt parę umykają różne cenne niuanse, to z przyjemnością schodzę do parteru i szukam krasnoludków
Bo gdybym była krasnoludkiem, zamieszkałabym np. tutaj:

...albo tu...

Iza, u nas wiosna mocno nabrała rozpędu w ostatni weekend. Przebiśniegi błyskawicznie zaczęły przekwitać, ranniki też. Nie mogę jednak narzekać, cieszą kwiatami już ponad miesiąc, dzięki chłodniejszej aurze. Staram się zatrzymać w kadrze te ulotne chwile, bo jak się zacznie...to już nie będzie czasu na celebrację każdego cudu wiosennego kwitnienia..
Z cięciem róż jestem na końcówce, ale nie zliczę worów z wyciętymi pędami, które wystawiam od miesiąca służbom porządkowym Dziesiątki 160 litrowych worów pełnych kolczastych pędów...a to dopiero półmetek porządków, bo czeka mnie jeszcze wiązanie pędów i cięcie całej reszty
Sweety, witaj! Jak fajnie, że wpadłaś Powolna wiosna ma swoje atuty..ze wszystkim zdążysz, a potem w sezonie i tak się wyrówna tempo wegetacji
Ja mam jak co roku wyścig z czasem, bo róże już wypuszczają liście, więc cięcie nie może czekać. Poza tym rosną te łajzy jak dzikie więc co roku więcej zieleniny do ciachania
Ranniki posadziłam w styczniu 2015, dasz wiarę? Przyjęły się i rosną, ale czy im tu dobrze, to pewnie się okaże za kilka lat...
Pozdrawiam serdecznie!


No to mały przerywnik zdjęciowy coby nie było nudno

pierwsze tulipanki startują, to wczesne odmiany

sasanki, które wysiały się w obwódce wokoł domu też poczuły wiosnę

serduszki

Krzysiu, sama jestem ciekawa tegorocznych tulipanów Niektóre sadziłam w połowie stycznia i nie jestem pewna jak to się odbije na kwitnieniu...ale kiełkują normalnie, więc trzymajmy kciuki
Gosiu, leśna rabata to również jedna z moich ulubionych wiosną. Zakwita nagle, jak słonko mocniej przygrzeje i przebije się przez gęstwinę igieł..krokusom to najwyraźniej nie przeszkadza, mają do towarzystwa przylaszczki, które też sobie radzą w tych trudnych warunkach:

Tajemnicą urody kwiatów jest plama.....szczególnie drobnych, tej wiosny nie czekając na przekwitnięcie postanowiłam zgrupować swoje, ciekawe jak zniosą to doswiadczenie bądź co bądź barbarzyńskie, jednak czekanie na potem zawsze kończyło się niczym.

Ewo, widziałam jak ogrodnicy przesadzają wiosenne kwiaty z dużą grudą ziemi. Wtedy nie powinny ucierpieć.

Tamaryszku drogi, witaj! Maila gdzieś mi wcięło, nic nie znalazłam w skrzynce. Projekt będzie modyfikowany, ale wersja, którą pokazywałam na forum jest tutaj. Otoczenie domu na pewno się zmieni, bo chyba jednak wybierzemy inny projekt domu, bardziej tradycyjny. Jakoś zgrzyta mi ta wydumana forma z krajobrazem...ale jest czas na przemyślenia. Z przyjemnością wysłucham wszystkich sugestii, przyda mi się ogląd i krytyka z zewnątrz. Przebiśniegi są cudownym zwiastunem wiosny i choć takie niepozorne to potrafią rozczulić swoim widokiem, prawda? Teraz jest najlepszy czas na dzieleni i rozsadzanie kęp, a że dostałam spore ilości to posadziłam gdzie się da. Chce je dalej rozmnażać, żeby posadzić w kolejnym ogrodzie, mam pewien pomysł
Skoro o nich mowa to jeszcze kilka fotek, zanim się pożegnają na kolejny rok..